No więc przyszedł, niespecjalnie witany, a mimo to jest.
Dwudziestypierwszy.
Startuje z bardzo niskiego pułapu oczekiwań, zatem jest spora szansa, że będzie lepszy - czego życzę wszystkim tubylcom.
Tambylcom też.
Ale, dość wierszy - coś z prozy. Była już tutaj, ale znów się skojarzyła o szronnym poranku, zwłaszcza kawałek tekstu
a kiedy wstaję rano w pośpiechu gubię sny
wkładam jakiś kaganiec wychodzę, miasto śpi
ach co za gest dali mi dzisiaj jeść
dadzą mi popracować teżZwłaszcza, że slowa sprzed prawie 40 lat. Wiec niech to kontrapunktem dla "by było lepiej".
A, śpiewak Adamiak umarł w tym roku (zaliczywszy lat 60).