Z Kultem czekam, nie słucham na razie. Przesyt? Lub co gorsza - wyrosłem. Lub jeszcze gorzej, wiem co i jak zaśpiewa, zanim zaśpiewa. Ale bardzo lubię - dlatego nie słucham. Poczekam.
z takiej płytki Spooky Two -
Ouuu!!! Trafiony zatopiony, moje ullubione. Tubym się zatrzymał.
Konkurs li to? Ciężko. Na początku Brekout zabrzmiał, nic konkretnego, tylko brzmienie gitar. Ale to oczywiste.
Po chwili...coś jakby Maanam???
Ale ja w polskich słaby, a już na słuch...podpowiedzi plisszę.
To jak Ty oklepaną dwójką
...to ja siódemką, ostatnią. A pomiędzy, jakie cacuszka...no, innym razem.
Rifififi (w tym mieli wenę)...
Spooky Tooth - Higher CirclesI balladka tytułowa. Trochę pieją, ale jak się przyzwyczaić...całkiem, całkiem.
Spooky Tooth - The MirrorAle we w tym mruczańdzie to jakby Omega wyszła - bez tyn język? Nieno...ale riff jest:)
Czarownica?
Właśnie znikam na jakiś czas, pooddychać panońskimi klimatami (ale spoko-luz, nie z wiadomymi klubami LPG, priwatnie
)
Tem niemniej w ramach umacniania przyjaźni z kalinką-palinką, odcumowywuję...
ło - tak...ereszveresz baratoszok keleti:
KÁRPÁTIA - LÉGIÓS DALTak myślałem - on tam znów jest.