A ja sadze, ze etyke mozna wywiesc, posrednio oczywiscie, z ewolucji. Podobnie jak strukture spoleczna i rodzinna, a takze ogolnie cywilizacje. Ludzkie struktury i postepki sa tez w znacznej mierze oparte na odruchach, ktore to MAZIEK przypisuje jedynie zwierzetom. Co z tego ze powstalo wiele modeli spoleczenstw i etyk? Wcale az tak bardzo sie od siebie nie roznia. Wezmy chocby zabijanie nie swoich mlodych przez lwy. Coz innego robila cale wieki "arystokracja" na calym swiecie? Znaczna czesc uwarunkowan etycznych ma uzasadnienie w ewolucji i srodowisku. Poza tym etyka to przeciez w gruncie rzeczy kodeks tego co jest dobre, a co zle, wiec jest rozna dla roznych modeli, jak to stwierdzilismy w innym watku. Zreszta zawsze jest tak, ze etyka sobie, a ludzie sobie...
Nie zgodze sie, ze badanie zwierzat nie wnosi nic do poznania czlowieka. Zbyt wiele mamy wspolnego, nie tylko biochemicznie, ale i umyslowo, zwlaszcza w kategoriach stadnych