Polski > Hyde Park

„Wysyłamy twojego syna na front!”

<< < (11/12) > >>

Q:

--- Cytat: Cetarian w Grudnia 14, 2024, 01:14:52 am ---Q, bujasz w Kosmosie, czekając na wiek XXXII, albo XXVII, kiedy (być może) nastąpi zjednoczenie ludzkości, a chodzi o to, co się dzieje teraz i tu (tuż obok Polski).
--- Koniec cytatu ---

Nie. Zakładam raczej, że Zachód jest technicznie w stanie - jak w minionych (nie - przyszłych) wiekach -  narzucić swoje reguły większej części świata, tylko brak mu po temu odwagi.


--- Cytat: Cetarian w Grudnia 14, 2024, 01:14:52 am ---Tak się składa, że problem dostrzegają Amerykanie.
--- Koniec cytatu ---

Amerykanie lepiej by zrobili, gdyby objęli Ukrainę konkretnymi (do wprowadzenia na jej teren wojsk z głowicami atomowymi włącznie) gwarancjami bezpieczeństwa. I to nie teraz - a gdy mieli informacje o planowanej inwazji na Krym.

Cetarian:

--- Cytat: Q w Grudnia 14, 2024, 02:53:58 pm ---
--- Cytat: Cetarian w Grudnia 14, 2024, 01:14:52 am ---Q, bujasz w Kosmosie, czekając na wiek XXXII, albo XXVII, kiedy (być może) nastąpi zjednoczenie ludzkości, a chodzi o to, co się dzieje teraz i tu (tuż obok Polski).
--- Koniec cytatu ---

Nie. Zakładam raczej, że Zachód jest technicznie w stanie - jak w minionych (nie - przyszłych) wiekach -  narzucić swoje reguły większej części świata, tylko brak mu po temu odwagi.


--- Cytat: Cetarian w Grudnia 14, 2024, 01:14:52 am ---Tak się składa, że problem dostrzegają Amerykanie.
--- Koniec cytatu ---

Amerykanie lepiej by zrobili, gdyby objęli Ukrainę konkretnymi (do wprowadzenia na jej teren wojsk z głowicami atomowymi włącznie) gwarancjami bezpieczeństwa. I to nie teraz - a gdy mieli informacje o planowanej inwazji na Krym.

--- Koniec cytatu ---

**
Amerykanie dawali i dają tyle broni, ile chcieli i chcą.

Za miesiąc rozpocznie się druga kadencja Trumpa, który być może już pierwszego dnia wstrzyma całkowicie pomoc wojskową dla Ukrainy, albo znacznie ją ograniczy.

Pobór jest zawsze nieetyczny, ale skoro już jest, powinien być realizowany w taki sposób, żeby wyłączenia były uzyskiwane w oparciu o jasne, jednoznaczne kryteria.

Tak powinno być zawsze, ale tym bardziej, jeśli sytuacja na froncie jest ciężka.
A jest.

Fakt, że władze Ukrainy, pod koniec trzeciego roku wojny, pozwalają około trzydziestu procentom potencjalnych poborowych unikać walki, jest gigantycznym skandalem.   

Fiszer: „W Ukrainie największa trudność dotyczy czegoś jeszcze innego: wciąż panuje tam bardzo silna korupcja, także przy rekrutacji. Ocenia się, że nawet do 30 proc. powoływanych potrafi się „wyreklamować” od mobilizacji, a ponadto zdarza się, że wielu z nich opuszcza kraj mimo zakazu – płacąc łapówki na granicy.”



*
To, oczywiście, nie znaczy, że jestem przeciwny pomaganiu Ukrainie.
 
Jestem bardzo zdecydowanie za udzielaniem jak największej pomocy, ponieważ w interesie Polski jest, aby Ukraina walczyła jak najdłużej, wręcz … do ostatniego żołnierza.

Jednak poparcie dla pomocy nie zmienia mojej oceny w sprawie sposobu prowadzenia na Ukrainie poboru - a ten sposób potwierdza słuszność tezy, że armia powinna zawsze składać się wyłącznie z ochotników.

A ty, Q, dalej unikasz zajęcia stanowiska, meandrując po okolicy.

„Technicznie”, teoretycznie, Zachód jest w stanie zrobić wiele.

Praktycznie, dwa największe kraje Unii nie były w stanie nawet uzgodnić swoich budżetów.

W Niemczech w lutym będą wybory, Francja od tygodnia ma już czwartego premiera w tym roku. Czy uda mu się ulepić budżet i przepchnąć go przez parlament? Nie wiadomo.

Tymczasem „Na wschodzie bez zmian” – biedniejsi Ukraińcy giną na froncie, bogatsi i ustosunkowani popijają kawę w kawiarniach w Kijowie, Lwowie, Warszawie, Berlinie. 
     

Q:
Nie wiem dlaczego sprostania swojemu abstrakcyjnemu poczuciu słuszności i sprawiedliwości oczekujesz akurat od Ukrainy, a nie od Ameryki, krajów UE, a zwłaszcza Rosji...

Nadto - nie tyle kluczę dookoła, ile mam nieustające wrażenie, że do tematu toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny zabierasz się od tej strony, od której - wedle popularnego, a brzydkiego, dowcipu - Giertych miał brać się do zagadnienia homoseksualizmu... Dlatego staram się podejść do sprawy od którejkolwiek innej (stąd też - silą rzeczy - nie zabieram stanowiska w - IMHO - źle - bo w sferze wysokiej abstrakcji - zdefiniowanym, i tym samym bezprzedmiotowym, sporze*).

* Przy czym nie da się jednak twardo orzec, że w tym, co piszesz racji nie masz, prędzej, że z tej racji nic istotnego - w wymiarze praktycznym - nie wynika.

Cetarian:
Q, ciągle uciekasz od tematu.


--- Cytat: Q w Grudnia 21, 2024, 10:45:40 am ---Nie wiem dlaczego sprostania swojemu abstrakcyjnemu poczuciu słuszności i sprawiedliwości oczekujesz akurat od Ukrainy, a nie od Ameryki, krajów UE, a zwłaszcza Rosji...


--- Koniec cytatu ---

Rosja jest państwem zbrodniczym, oczekiwanie od niej czegokolwiek poza złem nie ma sensu.

Ukraina aspiruje do tego, żeby stać się częścią Zachodu (Unii i NATO).

Ameryka, (przy wszystkich swoich licznych i zasadniczych wadach) zniosła pobór po wojnie wietnamskiej i już od prawie pięćdziesięciu lat, we wszystkich amerykańskich wojnach, słusznych i niesłusznych, biorą udział wyłącznie żołnierze zawodowi, którzy wstąpili do wojska na ochotnika.

Kraje Unii na razie żadnej wojny nie toczą, a na misje wysyłały tylko ochotników.

Dlaczego moje poczucie słuszności jest, twoim zdaniem „abstrakcyjne”? I co ma z tego wynikać?

Dlaczego spór jest „źle zdefiniowany”?

Moim zdaniem nie zajmujesz stanowiska, bo nie masz argumentów za poborem.

*
https://www.theguardian.com/world/2024/dec/21/ukraine-faces-difficult-decisions-over-acute-shortage-of-frontline-troops

Sat 21 Dec 2024 08.00 CET

Ukraine faces difficult decisions over acute shortage of frontline troops
Depleted army is increasingly made up of older men, but Zelenskyy is reluctant to lower mobilisation age from 25

(...)
“A series of interviews with Ukrainian officers, who spoke anonymously, given the sensitivity of the issue, paint a worrying picture for Ukraine’s war effort.
“The people we get now are not like the people who were there in the beginning of the war,” said one soldier currently serving in Ukraine’s 114th territorial defence brigade, who has been stationed in various hotspots over the past two years. “Recently, we received 90 people, but only 24 of them were ready to move to the positions. The rest were old, sick or alcoholics. A month ago, they were walking around Kyiv or Dnipro and now they are in a trench and can barely hold a weapon. Poorly trained, and poorly equipped,” he said.

Two sources in air defence units told the Guardian the deficit at the front has become so acute that the general staff has ordered already-depleted air defence units to free up more men to send to the front as infantry.

“It’s reaching a critical level where we can’t be sure that air defence can function properly,” said one of the sources, saying he had been prompted to speak out by a fear that the situation was a risk to Ukraine’s security.

“These people knew how air defence works, some had been trained in the West and had real skills, now they are sent to the front to fight, for which they have no training,” said the source.
(…)

Yurii Ihnat, a spokesperson for the air defence forces, confirmed at the time that the transfers were taking place, saying they were “very painful”. But he denied that it was affecting shoot-down rates.
Those the Guardian spoke with said the increasing demands for transfers were making it hard to run the air defence units properly, however.
“This has been going on for a year but it’s been getting worse and worse,” said another source, an officer working on air defence. “I’m already down to less than half [of full strength]. In recent days the commission came and they want dozens more. I’m left with those aged 50-plus and injured people. It’s impossible to run things like this,” he said.
(…)
In a telling sign of the changing attitudes in the country, a poll by the Kyiv-based Razumkov Centre over the summer found that 46% of respondents agreed that there was “no shame in evading military service”, while only 29% disagreed.”


Q:
Widzę, że nadal się nie rozumiemy. Jestem przeciwnikiem poboru, ale uważam - cokolwiek w duchu starego Marksa ("byt kształtuje świadomość") - że jednym wyjściem jest tu doprowadzić do sytuacji, w której wszelka dyskusja o poborze będzie bezprzedmiotowa, czyli, jak mówiłem do zbudowania stabilnego globalnego systemu bezpieczeństwa (pierwszym krokiem w którym to kierunku powinno być bezwzględne objęcie Rodaków L.A. zachodnimi gwarancjami bezpieczeństwa - byłbym tu za natychmiastowym przyjęciem ich do NATO i UE, z przełożeniem - w drodze wyjątku - procesów przystosowawczych na okres postakcesyjny), podobnie jak jedynym sposobem na to, by zminimalizować ryzyko, że ktoś komuś ostatnią koszulę ukradnie jest spowodować by wszyscy mieli tych koszul choć z pięć.


--- Cytat: Cetarian w Grudnia 28, 2024, 12:27:52 am ---Rosja jest państwem zbrodniczym, oczekiwanie od niej czegokolwiek poza złem nie ma sensu.
--- Koniec cytatu ---

Bardzo wygodne. Morderca i tak morduje, więc nie ma co oczekiwać od niego nic poza mordowaniem. A jednak wszelkie znane systemy prawne nie przyjmują takiej optyki.

Co do Ukrainy, natomiast, uważam, że zbyt wygodnie siedzi nam się w fotelach, byśmy mieli prawo oceniać desperackie wybory napadniętych.

Zachodnie standardy zasię można sobie o kant d*upy (ew. o d*upę Kanta) potłuc, jak długo pozwalamy - jako zbiorowość - różnym put-inom hulać w imię business as usual i delegowania brudnej (także od strony klimatycznej) roboty za granicę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej