Polski > Hyde Park
„Wysyłamy twojego syna na front!”
Cetarian:
--- Cytat: Q w Grudnia 06, 2024, 08:14:55 pm ---W roku '39 zwycięscy Niemcy rozwieszali plakaty z napisem "Anglio! Twoje Dzielo!", rodzące się podziemie stemplowało je stylizowanym Hitlerem pod którym widniało pytanie: "A tio ktio?". Tu by się chyba podobny stempel przydał, tylko z nowszą gębą...
--- Koniec cytatu ---
Napisz otwartym tekstem, o co ci chodzi.
Q:
O to, że inteligencko dzielisz włos na czworo, gdy płoną lasy. Tj. skupiasz się na elegancji rozwiazań, zamiast na podstawowym problemie (którym jest sprawca wojny i jego świta).
Tu przypomina się postać tak od wszelkiej etycznej doskonałości odległa, jak Salomon Morel, który - przy wszystkich swoich zbrodniczo-sadystycznych skłonnościach - nie mścił się na mieszkańcach ojczystej miejscowości, choć walnie przyczynili się do śmierci jego rodziny (mówiąc b. eufemistycznie), bo miał świadomość, że gdyby nie niemiecka inwazja i okupacja, mordowanie by im do głów nie przyszło. (Gdzie, owszem, można się w takiej jego łaskawości doszukać przesady, a nawet rysu groteski - biorąc pod uwagę do czego ogólnie był zdolny, ale nie da się zaprzeczyć, że koncentrował się na przyczynach, nie na skutkach.)
Cetarian:
--- Cytat: Q w Grudnia 07, 2024, 04:43:24 pm ---O to, że inteligencko dzielisz włos na czworo, gdy płoną lasy. Tj. skupiasz się na elegancji rozwiazań, zamiast na podstawowym problemie (którym jest sprawca wojny i jego świta).
Tu przypomina się postać tak od wszelkiej etycznej doskonałości odległa, jak Salomon Morel, który - przy wszystkich swoich zbrodniczo-sadystycznych skłonnościach - nie mścił się na mieszkańcach ojczystej miejscowości, choć walnie przyczynili się do śmierci jego rodziny (mówiąc b. eufemistycznie), bo miał świadomość, że gdyby nie niemiecka inwazja i okupacja, mordowanie by im do głów nie przyszło. (Gdzie, owszem, można się w takiej jego łaskawości doszukać przesady, a nawet rysu groteski - biorąc pod uwagę do czego ogólnie był zdolny, ale nie da się zaprzeczyć, że koncentrował się na przyczynach, nie na skutkach.)
--- Koniec cytatu ---
Q, pisz otwartym tekstem.
Jeżeli tego nie robisz, to ja mogę się tylko domyślać, o co ci chodzi, przy czym za chwilę może się okazać, że nie o to ci chodziło, i należałoby zaproponować następną domyślną tezę, też niekoniecznie trafną, itd.
To by trochę przypominało dziecinną zabawę w okręty. Może trafię, może nie trafię.
Jeżeli uważasz, że „Ponieważ Ukraina toczy sprawiedliwą wojnę obronną, nie wolno krytykować jej władz, z prezydentem na czele.” to napisz to.
Ja tak odbieram sens tego, co piszesz, ale napisz to otwartym tekstem, zamiast wklejać jakieś … „trele-morele”.
Oczywiście władze Ukrainy wolno krytykować, komentować ich działania.
Tym się różni demokracja od Rosji, a Ukraina aspiruje przecież do świata demokratycznego Zachodu. (który oczywiście nie jest doskonały, ale ma jednak generalnie wolne media, ustawy o dostępie do informacji publicznej i niezawisłe sądy, do których można się odwoływać, jeśli instytucje państwowe odmawiają podawania informacji, do podawani których są zobowiązane.)
*
„O to, że inteligencko dzielisz włos na czworo, gdy płoną lasy.”
Jest dokładnie odwrotnie. Piszę o absolutnie zasadniczej, fundamentalnej, podstawowej kwestii, jak daleko sięgają uprawnienia państwa wobec obywatela.
Państwo dysponuje siłą, przemocą. Może przysłać żandarmerię wojskową po Janka Kowalskiego, ale czy ma do tego prawo moralne? Ja uważam, że nie. Nigdy i w żadnych warunkach. Walczyć powinni tylko ochotnicy.
Ale skoro jednak jest pobór, to przynajmniej powinien być uczciwy, powinno się wybierać spośród wszystkich zdolnych do służby, oczywiście z odroczeniami dla tych, którzy są bardziej potrzebni w cywilu, ale z odroczeniami udzielanymi z powodów rzeczywistych i na przejrzystych zasadach.
Na Ukrainie bardzo zdecydowanie tak nie jest.
Zamożni i ustosunkowani masowo unikają poboru.
Mówił o tym n.p. kilka tygodni temu w CNN emerytowany podpułkownik rezerwy US Army Alexander Vindman, były pracownik Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Prezydencie USA. (Urodzony na Ukrainie).
https://en.wikipedia.org/wiki/Alexander_Vindman
W następnym zdaniu powiedział: „To się musi zmienić”, niestety, nie musi, powinno, ale nie musi i się nie zmienia.
*
„Tj. skupiasz się na elegancji rozwiązań, zamiast na podstawowym problemie (którym jest sprawca wojny i jego świta).”
A na czym tu chcesz się skupiać?
Putin jest zbrodniarzem, a Rosja państwem zinstytucjonalizowanego bandytyzmu.
Albo zostanie powstrzymana siłą, albo zajmie w końcu całą Ukrainę.
Ubolewam nad kunktatorstwem Zachodu, przewlekaniem i ograniczaniem pomocy dla Ukrainy, ale nie mam na to wpływu.
Władze Ukrainy nie są w stanie produkować Leopardów czy rakiet ATCAMS, ale mogłyby istotnie poprawić sytuację na froncie, gdyby pobór prowadzono w sposób uczciwy.
Ale tak nie jest. Przy uczciwym poborze sytuacja i tak nie byłaby łatwa, bo nawet tysiąc ludzi z kosami nie zastąpi jednej rakiety Taurus, których nie daje Scholz, ale żołnierze byliby znacznie lepiej wyszkoleni i znacznie częściej rotowani, a to na pewno poprawiłby zdolności bojowe armii.
I poprawiło morale, które się znacząco pogarsza od miesięcy.
Poniżej fragmenty dwóch artykułów i linki do pełnych wersji.
*
https://edition.cnn.com/2024/09/08/europe/ukraine-military-morale-desertion-intl-cmd/index.html
Outgunned and outnumbered, Ukraine’s military is struggling with low morale and desertion
By Ivana Kottasová and Kostya Gak, CNN
Published 12:01 AM EDT, Sun September 8, 2024
“As the battlefield situation deteriorated, an increasing number of troops started to give up. In just the first four months of 2024, prosecutors launched criminal proceedings against almost 19,000 soldiers who either abandoned their posts or deserted, according to the Ukrainian parliament. More than a million Ukrainians serve in the country’s defense and security forces, although this number includes everyone, including people working in offices far away from the front lines.
It’s a staggering and – most likely – incomplete number. Several commanders told CNN that many officers would not report desertion and unauthorized absences, hoping instead to convince troops to return voluntarily, without facing punishment.
This approach became so common that Ukraine changed the law to decriminalize desertion and absence without leave, if committed for the first time.”
*
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,31322111,ukraincy-przyznaja-ze-maja-systemowe-problemy-widmowe-brygady.html#do_w=399&do_v=1159&do_st=RS&do_sid=1721&do_a=1721&do_upid=1159_ti&do_utid=31322111&do_uvid=1726853152869&s=BoxOpImg2
Ukraińcy przyznają, że mają systemowe problemy. Widmowe brygady nie trzymają frontu
Maciek Kucharczyk 20.09.2024 19:25
„Frontowcy narzekają też na jakość oraz tempo otrzymywanych uzupełnień. Nowa fala mobilizacji zarządzona późną wiosną ciągle nie dała istotnego wytchnienia. Nowych ludzi jest mało i zazwyczaj są za słabo wyszkoleni. Poszczególne brygady muszą więc organizować własne kursy szkoleniowe, aby przygotowywać rekrutów na realia frontu. Zużywa to ich i tak szczupłe zasoby.”
Q:
--- Cytat: Cetarian w Grudnia 09, 2024, 12:16:40 am ---Q, pisz otwartym tekstem.
--- Koniec cytatu ---
Ok, najprościej jak można. Uważam, rze ;) jeśli uda się zdetronizować poważnejszych (w sensie możliwości jakimi dysponują, niekoniecznie czegokolwiek innego) dyktatorów - jak spotkało to właśnie Asada - i zbuduje solidny system globalnego bezpieczeństwa i współpracy, a na placu boju zostaną najwyżej jakieś wysepki okrucieństwa, które w razie potrzeby da się spacyfikować dronami czy rakietami, to absolutnie zasadnicza, fundamentalna, podstawowa kwestia, którą stawiasz kompletnie straci praktyczne znaczenie (przynajmniej dopóki nie najadą nas ufoki tak durne, jak te z filmu "Znaki"). I wolałbym się zastanowić nad tym, co można robić, by powyższy scenariusz się ziścił (a przy tym realizowany był bez wdzięku Busha juniora w składzie porcelany).
(Zresztą sądzę, że jest to nawet w duchu "Summy..." - skupić się raczej na sposobach produkcji ciepłych ineksprymabli, niż na imponderabiliach.)
Cetarian:
--- Cytat: Q w Grudnia 09, 2024, 02:14:03 am ---
--- Cytat: Cetarian w Grudnia 09, 2024, 12:16:40 am ---Q, pisz otwartym tekstem.
--- Koniec cytatu ---
Ok, najprościej jak można. Uważam, rze ;) jeśli uda się zdetronizować poważnejszych (w sensie możliwości jakimi dysponują, niekoniecznie czegokolwiek innego) dyktatorów - jak spotkało to właśnie Asada - i zbuduje solidny system globalnego bezpieczeństwa i współpracy, a na placu boju zostaną najwyżej jakieś wysepki okrucieństwa, które w razie potrzeby da się spacyfikować dronami czy rakietami, to absolutnie zasadnicza, fundamentalna, podstawowa kwestia, którą stawiasz kompletnie straci praktyczne znaczenie (przynajmniej dopóki nie najadą nas ufoki tak durne, jak te z filmu "Znaki"). I wolałbym się zastanowić nad tym, co można robić, by powyższy scenariusz się ziścił (a przy tym realizowany był bez wdzięku Busha juniora w składzie porcelany).
(Zresztą sądzę, że jest to nawet w duchu "Summy..." - skupić się raczej na sposobach produkcji ciepłych ineksprymabli, niż na imponderabiliach.)
--- Koniec cytatu ---
Q, bujasz w Kosmosie, czekając na wiek XXXII, albo XXVII, kiedy (być może) nastąpi zjednoczenie ludzkości, a chodzi o to, co się dzieje teraz i tu (tuż obok Polski).
Tak się składa, że problem dostrzegają Amerykanie.
Pisał o tym Fiszer na polityka.pl, we środę 11 grudnia.
**
„1022. dzień wojny. Ukrainy problemy z rekrutacją. Ilu „wyreklamowało” się od mobilizacji?
11 GRUDNIA 2024
"Dlaczego Amerykanie chcą zmusić Ukrainę do obniżenia wieku poborowych z 25 do 18 lat? Sprawność ukraińskiego systemu mobilizacji wzbudza niepokój, ale nie wydaje się, by akurat ten ruch rozwiązał wszystkie jego problemy.
(…)
Ukraina powinna wprowadzić system nadwyżki żołnierzy do rotacji, bo czołg, choć trzeba o niego dbać i traktować go z czułością, jednak się nie męczy, a człowiek niestety tak. Chodzi głównie o przemęczenie psychiczne nieustannym stresem, które trzeba od czasu do czasu wyciszyć i zregenerować siły.
(…)
Kolejny problem związany z rekrutacją? Pamiętacie piosenkę „Fortunate son” z okresu wojny wietnamskiej? I ain't no senator′s son, son; It ain′t me, it ain′t me; I ain′t no furtunate one, no (nie jestem synem senatora, to nie ja, to nie ja, nie jestem tym szczęśliwcem, o nie). Chodziło oczywiście o powołanie do wojska i wysłanie na wojnę do Wietnamu. Takie zjawisko występuje we wszystkich krajach świata, ale dotyczy niewielkiego odsetka ludności, nie więcej niż 2 proc. powoływanych. W Rosji ta liczba „szczęśliwców” jest większa o krewnych członków różnorakich mafii, które najczęściej działają pod patronatem władz różnego szczebla.
W Ukrainie największa trudność dotyczy czegoś jeszcze innego: wciąż panuje tam bardzo silna korupcja, także przy rekrutacji. [bold mój - C.] Ocenia się, że nawet do 30 proc. powoływanych potrafi się „wyreklamować” od mobilizacji, a ponadto zdarza się, że wielu z nich opuszcza kraj mimo zakazu – płacąc łapówki na granicy. I co prawda wciąż nie powoduje to braku żołnierzy wcielanych do wojska, ale jest przyczyną ogromnej frustracji ludności Ukrainy i samych walczących. Nie chodzi tylko o samą liczbę wyreklamowanych, a o to, że władze nie potrafią (lub nie chcą) sobie z tym problemem poradzić. Zdecydowanie obniża to morale i osłabia wolę walki, bo dlaczego ja, a inni nie? [bold mój – C.] A dla udręczonego wojną narodu kwestia woli walki jest kwestią kluczową.”
Całość:
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/2281749,1,1022-dzien-wojny-ukrainy-problemy-z-rekrutacja-ilu-wyreklamowalo-sie-od-mobilizacji.read?src=mt
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej