Szanowna Pani Aleksandro,
W ocenie sprawie sprawczości (listy) - całkowicie się z Panią zgadzam. O tym, że dostrzegam różnicę, niech świadczy tekst pod tym linkiem, zaraz znajdę, sprzed paru lat, o:
http://www.remuszko.pl/dosc/, zwłaszcza punkt 2 i 3
postscriptum.Lecz zaraz dodaję: o takiej sprawczości nigdy nawet nie pomyślałem. To jest moje prywatne wołania na puszczy, osobiste
votum publicum, a ich natężenie, to mysi pisk właśnie. Gdy czasami inne myszy - same z siebie! - mają ochotę popiszczeć tak samo, daje mi to prywatną satysfakcję (a i myszom chyba też, skoro dołączają do chóru). BTW: czy miałem przyjemność sprezentować Pani taką książczynę"Wariacje Obywatelskie"?
Pięknie pani pisze po hiszpańsku, sam Mistrz nie ująłby tego lepiej :-)
VOSM