Autor Wątek: Religijna Rzeźba  (Przeczytany 1184438 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #915 dnia: Października 20, 2009, 09:18:32 pm »
Nie domyśliłem się, choć Terminatora oglądałem.Tym niebem mnie zmyliłeś. Punkt za skojarzenie :)
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #916 dnia: Października 20, 2009, 09:48:16 pm »
Ciekawe zresztą, że Amerykanie - gdy tworzą SF - mają niesustającą słabość do różnych mesjaszy i mesjaszyków.

Zaczęło się chyba? wraz ze "Slanem" Van Vogta (a może jeszcze z pewnymi wątkami z kolejnych tomów "Tarzana"). Potem mieliśmy: Paula z "Diuny", Mike'a z "Obcego w obcym kraju", Severiana z "Cienia kata", Sinclaira z "Babylon 5", Sisko z epigońskiego "Star Treka" ("ST: Deep Space Nine"), Anakina z "Gwiezdnych wojen" (mesjasza - dla odmiany - upadłego), Neo z "Matrixa" i paru innych, mniej znanych (jakiś się trafił u Silverberga, paru u Carda). Umierał i zmartwychwstawał Obcy z "Dnia, w którym Ziemia zamarła", to samo spotkało Supermana i kilku innych superherosów. Teraz - w "BattleStar Galactica" Roslin robiła może nie za mesjasza, ale za Mojżesza w spódnicy z pewnością.

Nie wiem skąd u nich ta fascynacja, choć mam pewną hipotezę - wydaje mi się, że w ten sposób przejawia się amerykańskie zamiłowanie do "nadludzi", postaci wielkich, wybitnych i wspaniałych, kto zaś może być - wg. ich kodu kulturowego zapoczątkowanego przecie przez tradycje purytańskich Pielgrzymów - bardziej nadludzki od mesjasza? Zbawcy całej cywilizacji?

(Przy czym większość tych mesjaszków wypada nieintencjonalnie śmiesznie, zgodnie ze starą prawdą, ze trudno jest autorowi wymyślić bohatera, który byłby odeń mądrzejszy.)

Jest to zresztą dla mnie dość nieznośne, bo u nich nie ma alernatywy - tak czy owak bohater okaże się albo mesjaszem, albo kowbojem czy innym szeryfem*.

ps. artykuł a'propops:
http://www.city-journal.org/2009/19_1_urb-science-fiction.html


* większość w/w mesjaszy też ma zresztą niejakie kowbojskie zacięcie, pasowałby do nich ukuty przez Kapuścińskiego zwrot "Chrystus z karabinem na ramieniu" ;D
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2009, 10:32:01 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #917 dnia: Października 20, 2009, 10:22:42 pm »
Ja się nabrałem :) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #918 dnia: Października 21, 2009, 12:04:49 am »
Q: Rozumiem że w kontraście do Amerykanów inne narody nie mają tego typu mesjaszy? Pytam bez docinki, zwyczajnie nie znam innej literatury S-F niż Lem i amerykańska. OK, jest jeszcze kilka japońskich filmów i tam faktycznie nie ma mesjaszy "osobowych" ale raczej idee. To by się zgadzało nawet z "obowiązującą" religią. Z drugiej strony znam w przybliżeniu milion filmów amerykańskich w których takiego mesjasza nie ma.

Podsumowując, ośmielam się podważyć Twoją tezę przez niepełne w mojej ocenie dane ;)

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #919 dnia: Października 21, 2009, 12:24:06 am »
Q: Rozumiem że w kontraście do Amerykanów inne narody nie mają tego typu mesjaszy? Pytam bez docinki, zwyczajnie nie znam innej literatury S-F niż Lem i amerykańska.

U Brytyjczyków - Wells, Stapledon, Clarke, Ballard, Wyndham, Aldiss i pomniejsi - się tego nie doszukałem. Nawet mający pewne cechy Wybrańca przez duże "W" Alvin z "Miasta i gwiazd" nie jest typowo mesjański. Nawet Bowman, choć - w pewnym sensie - "umiera i zmartwychwstaje" nie jest (mimo swej przemiany) otoczony nimbem zbawczości. Nawet - trudno, zboczymy tu na grunt fantasy - tolkienowski Frodo "niesie swój krzyż" i cierpiąc "zbawia świat" ale pozostaje skromnym, zwykłym hobbitem.

Podobnie w fantastyce wschodnioeuropejskiej. Nawet gdy Żuławski wprowadza w - świetnym - "Zwycięzcy" wątek "mesjasza", a Strugaccy robią to samo w kiepskich "Niedoskonałych" to jest to raczej trawestacja religijnego mitu, gra konwencją, polemika z dogmatami wiary, nie zaś wprowadzanie nadludzkiego zbawcy.

Ale Amerykanie tak już mają - u nich bohaterowie kultury masowej często bywają nadludzcy, ludzcy prawie nigdy*. Wydaje mi się, że wynika to z ich kultu sukcesu i wyjątkowości. (I z pulpowych korzeni gatunku - Old Shatterhand się kłania.)


* sa wyjątki: Dick, Le Guin, Bradbury, Blish, Brown - pewnie dlatego Lem ich bardziej cenił (choć cenił też Bestera, a Gully Foyle to to też nadczłowiek i zbawca)
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2009, 12:30:11 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #920 dnia: Października 21, 2009, 12:32:09 am »
Jednak dla mnie to bardzo duża różnica być nadludzkim a zbawiać ludzkość. No i wydaje mi się że to jednak wpływ religijny, pytanie dlaczego nie ma go w Europie.

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #921 dnia: Października 21, 2009, 12:46:40 am »
Jednak dla mnie to bardzo duża różnica być nadludzkim a zbawiać ludzkość.

Owszem. Przy czym uważam, że kulturowo/religijnie sugerowanym szczytem ndczłowieczeństwa jest zbawienie ludzkości. I J.Ch. nie był tu pierwszy, wspomnijmy Ozyrysa, Heraklesa...

No i wydaje mi się że to jednak wpływ religijny, pytanie dlaczego nie ma go w Europie.

Jest, tylko przejawia się inaczej. U nas ten temat uchodził za zbyt poważny, traktowany ze zbyt dużym szacunkiem by na podobieństwo Boga lepić popkulturowe kukiełki. Jeśli już dostajemy "mesjaszy" to są oni poważni i cierpiący - Myszkin, Jeszua ha-Nocri, Marek, nawet Frodo. jeśli dostajemy trawestacje wątków religijnych to zwykle autor stara się od razu mówić wtedy o sprawach ostatecznych.

Amerykanie ze swoim demokratyzmem, i pluralizmem funkcjonujących na wolnym rynku wyznań i sekt, nie mają takich zahamowań, a że ichni mit założycielski, mit twardych pionierów i Dzikiego Zachodu słabo komponuje się z wizją męczeństwa i ascezy, to ich "mesjasze" strzelają z czego się da i dają Złu w zęby. (Co zresztą jest dość heraklejskie.)
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2009, 03:11:33 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #922 dnia: Października 21, 2009, 01:37:57 am »
Rozumiem, co więcej, zgodziłbym się z taką hipotezą. Ciekawiłaby mnie też analiza S-F japońskiego pod tym kątem, może ktoś zna?

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #923 dnia: Października 21, 2009, 01:06:54 pm »
Wydaje mi się (wydaje, bo w "japońszczyźnie" jestem chyba mniej biegły niż Ty), że u Japończyków można spodziewać się wszystkiego, bo ich mangę i anime kształtowały zarówno własne tradycje, kontakt z amerykańską kulturą masową, ale i wpływy europejskie*. Ich rysowano-animowana fantastyka jest b. synkretyczna. Przy czym stawiałbym na rzadsze pojawienie się "mesjaszy" (w końcu są "importem") i podejście do nich raczej amerykańskie (w końcu via USA zawędrował do nich ten wątek), ale ze znacznie większą dozą ambiwalencji (w końcu u Azjatów nic nie jest całkiem "czarne", ani całkiem "białe").

Przy czym w samej SF widziałem ten wątek dwa razy - Akira (z "Akiry") ma pewne cechy mesjasza, a wszyscy się go strasznie boją**; no i ten ukrzyżowany Obcy - Anioł z "Evangelionu". Jak dotąd hipoteza mi się sprawdza, jest ambiwalencja, i to spora.

(Aha: tzw. Sailorki z "Czarodziejki z Księżyca" też zdaje się umierały na nasz świat i zmartwychwstawały, ale to nie jest SF.)


* pierwszy z brzegu przykład - stosowane z umiarkowanym pojęciem skandynawsko-mityczne imiona (Urd, Skuld) w "Oh, My Goddess!" (też bujdzie dla nastolatków, nie SF)

** jeśli to Chrystus, to raczej w wydaniu z Apokalipsy, nie Ewangelii




Edit: wracając jeszcze do Hollywoodu:
http://www.helium.com/items/932616-best-and-worst-examples-of-messianic-symbolism-in-movies
(Z tych "amerykańskich mesjaszy" najbardziej podoba mi się Batman, jeśli już, bo najbardziej ludzki...)

ps. przy czym warto zauważyć, że niektórzy kowboje-mesjasze bliźsi są staro- niż nowotestamentalnego pojmowania mesjanizmu
« Ostatnia zmiana: Października 21, 2009, 02:41:06 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #924 dnia: Października 26, 2009, 05:42:18 pm »
Pierwszy potwierdzony cud!!!
http://wiadomosci.onet.pl/2681,2066785,otwarto_trumne_ze_szczatkami_kaznodziei,wydarzenie_lokalne.html
Zakonnik umarł w 1489 r. Po czym w następnym wieku został czołowym kaznodzieją czasów kontrreformacji w Krakowie. I za to będzie kanonizowany. Chyba pierwsza w dziejach kanonizacja za dokonania pośmiertne.
edit
Wiem, wiem, pewnie husytów zwalczał, ale ksiądz, czy też dziennikarz mogliby uważać na to co mówią i piszą
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2009, 05:57:01 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #926 dnia: Października 26, 2009, 08:52:02 pm »
Pierwszy potwierdzony cud!!!
http://wiadomosci.onet.pl/2681,2066785,otwarto_trumne_ze_szczatkami_kaznodziei,wydarzenie_lokalne.html
Zakonnik umarł w 1489 r. Po czym w następnym wieku został czołowym kaznodzieją czasów kontrreformacji w Krakowie. I za to będzie kanonizowany. Chyba pierwsza w dziejach kanonizacja za dokonania pośmiertne.
edit
Wiem, wiem, pewnie husytów zwalczał, ale ksiądz, czy też dziennikarz mogliby uważać na to co mówią i piszą

e? ja tam nie widzę nic o kontrreformacji.... albo tekst zmieniono, albo nie ta linka ;)

a co do cudów - żeby kogoś ogłoszono świętym, to powinny być - między innymi - wypadki cudów po śmierci. Dlaczego tak, to nie wiem, może żeby zabezpieczyć się przed posądzeniem o siłę sugestii żywego...

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #927 dnia: Października 26, 2009, 09:14:37 pm »
Przepraszam że się wtrącę:



;)

This user possesses the following skills:

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #928 dnia: Października 26, 2009, 11:12:41 pm »
Cytuj
e? ja tam nie widzę nic o kontrreformacji.... albo tekst zmieniono, albo nie ta linka Wink
Ale numer :) Zmienili tekst, zostało tylko kaznodziejowanie.. Ale zostawili ślady, w komentarzach z ok.15.30. W sumie miło, że zareagowali, bo jednak obciachowe to było wielce.
« Ostatnia zmiana: Października 27, 2009, 09:14:44 am wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #929 dnia: Października 27, 2009, 02:47:55 pm »
dzi

No i mi wyszło, że jestem scjentologiem ;D.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki