Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 ... 767 768 [769] 770 771 ... 852
11521
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 19, 2008, 07:20:42 pm »
- to koło!
- nie, to kwadrat!
- to koło, tylko z rogami.
- koło nie może mieć rogów. Jak ma rogi, to na pewno nie koło.
- oj, jak zwał, tak zwał!

11522
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 19, 2008, 06:49:24 pm »
Czyli Buka czy Super-Buka, jakbyśmy ją wykryli, Bogiem by nie była. Całkowicie popieram ten osąd, ponieważ na pewno nie jest Bogiem ktoś, kogo dotyczą prawa natury. Głupio byłoby uznać kogoś za Boga tak, jak łowca z Plejstocenu uznałby za niego gościa z radyjkiem. (Tu wtręt apropos czy prawa fizyki są tylko statystyczne czy nie itp. - to zupełnie nieważne dla naszego rozważania. Jakieś są a Bóg na pewno się nimi by nie przejmował - więc ich dyskusja w tym kontekście mija się z celem.

Cytuj
Kiedy po raz kolejny twierdzę, że podział realne/nadrealne jest bez sensu i se go późni teiści wymyślili.
Znów teiści. Miałeś odpuścić teistom. Ogólnie nie ma znaczenia, kto go wymyslił i kiedy, czy taki zarzut wobec fizyków wg Ciebie byłby uprawniony (Kwanty? Bez sensu, późni fizycy to wymyślili)? Teorie fizyczne też są coraz mądrzejsze z wiekim cywilizacji i cieszymy się z tego, dlaczego więc uważasz, że to źle, że religie też mądrzeją?

Powiadasz realne/nieralne jest bez sensu - dowiedź tego. Tu właśnie jest haczyk. Jakikolwiek ów nadrealny świat miałby być, kontaktować się z naszym może tylko poprzez fizykę. Tu taka prosta metafora - laboratorium chemiczne, szklane zamknięte pudło (dygestorium) i rękawice, poprzez które mozna z zewnątrz w tym pudle coś zrobić.



Jak sobie to wszystko przemyślisz to dojdziesz do wniosku, że czy to będzie myśl pojawiająca się w Twojej głowie (gdyby Bóg osobiście zechciał się z Tobą skontaktować), czy jakieś wydarzenie (o które np. się ktoś modlił) zawsze, niezależnie ile ponadrealnych stadiów wstępnych miało, skończy sie na naszej fizyce (takie a nie inne neurony zostaną pobudzone w Twoim mózgu, a Kowalski złamie nogę idąc do pracy i dobrze mu tak!).

Tak więc, jeśli postawisz tezę, ze jakiś świat nadrealny jest, to jedyne efekty jego obecności, jakich można się spodziewać to czysta fizyka. Jeśli postawisz tezę, że żadnej nadrealności nie ma, to jedyne efekty jakich możesz się spodziewać, to czysta fizyka. Spróbuj z tego wydobyć informację, czy on jest, czy nie.

Skoro więc nie można zdefiniować żadnego atrybutu, który jednoznacznie wskazywałby na obecność świata nadrealnego, to nie mo o czym gadać. Albo inaczej: każdy może gadać po swojemu i uważać, że ma rację. Jeśli więc Pan Bóg dziś w nocy wrazi swe usta w nasze digestorium i przemówi do Ciebie, to jutro zachowasz się wg dwóch możliwych schematów: nawrócisz się (w sumie dość często się zdarza, jak swoich znajomych obserwuję, z wiekiem coraz częściej) albo powiesz rano do żony - Boże, ale mi sie pierdoły śniły...

Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Nie o to, że Twoje (czy czyjekolwiek poglądy) sa dobre czy złe, tylko o to, że jest to w podstawowy sposób nierozstrzygalne, więc nie ma o czym gadać.

IMHO niedobrze jest, kiedy ktoś, kto jest naukowcem, więc z tej podstawowej i nieusuwalnej przeszkody w docieczeniu istnienia nadrealnego powinien sobie dobrze zdawać sprawę, nie tylko wierzy (co prawda wspak, że go nie ma) ale jeszcze próbuje tę swoją wiarę naukowo udowadniać. W podobnym stylu, choć z przeciwnych pozycji walczy Maciej z Kórnika.

11523
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 19, 2008, 09:27:19 am »
Czy możesz, kiedy już obaj podejmujemy ten wysiłek jeszcze raz, nie chodzić dookoła tylko ściśle i wprost odpowiedzieć na proste pytanie? Czy ta Buka, gdyby ją wykryto, byłaby elementem tylko i wyłącznie realnego, fizycznego świata, czy może też nadrealnego? Inaczej: czy stosowałaby sie do fizyki, czy nie?

Na marginesie: porzuć wreszcie boga teistów i wszystkich innych bogów, jakich w ciągu wieków dorobił się człowiek. Ja na prawdę nie udowadniam, że jakikolwiek bóg istnieje, twierdzę, że logiczna dyskusja na temat czy istnieje czy nie jest całkowicie pozbawiona sensu.

11524
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Czerwca 18, 2008, 07:49:38 pm »
Ruscy to mieli trudne warunki...
(edit: chyba zdjęcia nie było widać...)




11525
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Czerwca 18, 2008, 05:30:02 pm »
Ja już to po prostu gdzieś widziałem, a mam pamięć do obrazów, ale nie mam śmiałosci bezpośrednio wkleić. Wchodzicie na własną odpowiedzialność...

http://i172.photobucket.com/albums/w10/mmazziek/batman2.jpg

;-)

11526
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 18, 2008, 02:39:38 pm »
Ano na przykład mordę (o inteligentnym wyrazie twarzy) z ciemnej materii wielką jak Słońce co kichnięciami planety stwarza (oczywiście traktuj to jako metaforę), czy coś stosownie potężniejszego (vide "Nowa Kosmogonia", czy niektóre z interpretacji przekazów z "Głosu Pana"  i  - kiepskawego - "Kontaktu"). (No chyba, że czynisz założenie, że odkrycie znacznie potężniejszego Rozumu i jego działań jest dla nas 100% niemożliwe, bośmy aż tak głupie są.)
Nie czynię żadnych założeń. Brawo! Może jednak jakoś pójdzie. Teraz zastanów sie i powiedz, ta Buka co ją znajdą za Jowiszem, znacznie mądrzejsza od nas i kichnięciem światy stwarzająca - będzie ona Bogiem, czy też będzie ona z naszego Świata?

11527
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 18, 2008, 01:46:16 pm »
Nie mam zdrowia przechodzić jeszcze raz przez to wszystko...

Wykaż odrobine dobrej woli i powiedz mi, co możesz wykryć (Ty, naukowcy, ktokolwiek) stosując opisaną niżej metodę:

Uważam, że jeśli we Wszechświecie działa coś co nazwać można jakimś potężnym (niekoniecznie osobowym) Rozumem, czy ktoś się w roboty kosmogoniczne (mniej czy bardziej udolnie bawił), albo jakaś Moc  ponad nasze pojęcie występuje (Jedajami zapachniało ) - na co jak dotąd najmniejszych dowodów brak - to jeśli ktoś zdoła to odkryć to tylko naukowcy i to raczej nie węsząc za łamiącymi fizykę cudami w prymitywno-teistycznej wersji, a wgryzając się głębiej we Wszechświat, na ile granice percepcji pozwolą.

Gdyby tak się stało, to oczywiście przedefiniuję swoje poglądy by pozostać w zgodzie z faktami (choć prywatnie szanse odkrycia czegoś takiego mam za wielce mizerne). A tymczasem ateuszem z brzytwą pozostanę.

11528
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 18, 2008, 01:43:18 pm »
Raczej chodzi mi zdefiniowanie kanałów i protokołów jakimi odbywa się wymiana myśli.

11529
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Czerwca 18, 2008, 01:14:25 pm »
Kosmiczne jaja. Straszne rzeczy mój umysł dorysowuje, kiedy na tą fotkę patrzę...
(pełna rozdziałka)


11530
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 18, 2008, 12:58:52 pm »
To konkretnie nie jest hipoteza panspermii tylko "lodówki".

Jak zwał tak zwał
Takie rzeczy mówi sie na początku a nie na końcu.

11531
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 18, 2008, 12:57:33 pm »
Ty jednak Q nic nie rozumiesz.

11532
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 18, 2008, 10:09:01 am »
To konkretnie nie jest hipoteza panspermii tylko "lodówki".

A teraz z inej baryłki - ktoś posłuchał Lema z Tako Rzecze i pod Oświęcimem za 6mld pln budują instalacje mająca zgazowywać 6mln ton wegla rocznie w celu produkcji syntetycznej benzyny. Produkcja zaspokoi 2% zapotrzebowania Polski na benzynę i jest opłacalna, kiedy cena ropy przekracza 100 dolców za baryłke (a niestety przekracza o jakieś 40$)

11533
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 18, 2008, 09:43:36 am »
maziek: Zamawiamy dodatkowo piwko do tych klusek?
;-) to dobry pomysł, pal licho kluski, weźmy samo piwo! Q, Ty też napij się z nami, może zrobisz się szczery ;-).

11534
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 17, 2008, 06:52:47 pm »
No tośmy sobie pogadali. Wezmę jednak te kluski na parze, bo schabowego nie doczekam.

11535
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 17, 2008, 05:19:42 pm »
Mógłby, jeśli zechciałby, pomijając, że założenie, że nam dobrze zyczy to Twoje założenie.

Jeśłi nam dobrze nie życzy nie mieści się w definicji Boga. Czyli Boga nie ma.
Oj, znowu drobny uślizg, Ty nad tym pracujesz, czy samo to Ci wychodzi? Wkleję na wszelki wypadek:

Twoja definicja Boga cyt.: jest wszechwiedzący, wszechmocny i nieskończenie dobry
Twój przewidywany (jak rozumiem na podstawie tej definicji) skutek istnienia Boga, cyt.: czyli gdyby Bóg był byłby w stanie udowodnić swoje istnienie i zrobiłby to skoro nam dobrze życzy.

Jak z jednego doszedłeś do drugiego? Wytłumaczysz to tak-nie? Czy też zamierzasz uzupełnić definicje o czwarty element (i komunikujący się ze swym ludem).

A że nam niekoniecznie dobrze życzy, to moje arbitralne zdanie a nie Twój naukowy pomiar z natury - jak więc tym chcesz obalić cokolwiek - tak się przejmujesz moim zdaniem?

Ja na prawdę chciałem schabowego a nie kluski na parze. Pomijając całkowicie, że postulat nieskończonej dobroci bożej jest naiwny i zdradza, że jednak odnosisz sie do dobrotliwego dziadzia z brodą... A może on jest zły i złośliwy (wg naszej miarki)?

Cytuj
Boga poznam po tym czy obserwowane zjawiska pasują do hipotezy Boga
Jeszcze raz prosze, byś powiedział jak zamierzasz odróżnić wszechmoc od wielkiej mocy, wszechwiedzę od wiedzy większej niż nasza i rozeznać, co jest nieskonczonym dobrem. Musisz umieć to zrobić, skoro chcesz po tym Boga poznać. Albo wskaż jakieś konkretne zjawiska, po których zaobserwowaniu uznałbyś, że Bóg istnieje. Rozumiem, że cichcem wycofałeś się już ze stwierdzenia, że cud by Cię przekonał, chyba, że nie - to podaj prosze definicję cudu, taką, żeby na jej podstawie tu i teraz można go było zfalsyfikować.

Cytuj
(I bądż łaskaw wymyślić coś oryginalniejszego niż ksiądz K. bo nudno się robi.)
Ja w ogóle nie bywam łaskaw.

Strony: 1 ... 767 768 [769] 770 771 ... 852