Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 ... 764 765 [766] 767 768 ... 850
11476
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 21, 2008, 11:43:18 pm »
To nie do końca to. Szło o sytuację, w której na takim meteorze (lub komecie) istniały już gotowe składniki - łańcuch RNA, białka, wsio... I w momencie walnięcia o Ziemię to wszystko dość gwałtowne organizowało się w komórki.
IMO powinieneś jednak źródła poszukać...

11477
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 21, 2008, 03:37:10 pm »
Przy drugim dziecku wychodzi jednak szydło z wora czyli czysta losowość...  ;D

11478
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 21, 2008, 02:53:27 pm »
Nieprzewidywalność ludzkich zachowań nie ma nic do zasady nieoznaczoności.
Musiałbyś to nieco rozwinąć, żebym mógł się bronić, zresztą Q też mi wytknął, że nazbyt kategoryczny jestem (bo może Penrose nie ma racji) ale chodzi mi tylko o pewne skrajne ograniczenie: nawet, gdyby człowiek był automatem zachowywałby się nieobliczalnie, czyli "emulowałby" wolną wolę z punktu widzenia obserwatora. Penrose i ogólnie reszta nadbudowy nie ma tu nic do rzeczy, po prostu taka jest cecha tego świata - o ile (co zastrzegłem) zasada nieoznaczoności jest poprawna i nie do obejścia.

11479
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Czerwca 20, 2008, 06:31:01 pm »
Ooo, kopara się zepsuła? Ech te komputery...

11480
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 20, 2008, 09:25:18 am »
Strasznie długo musiał siedzieć przy kompie. Q, wyjdź na powietrze trochę!  ;D

11481
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 19, 2008, 08:46:03 pm »
Ech czytaj bliżej źródła http://www.eurekalert.org/pub_releases/2008-06/icl-sct061308.php

To hipoteza lodówki: we wstępnej fazie formowania US istniały warunki do powstania "cegiełek" życia (np. zasad purynowych) . Kiedy zaczęły się formować planety to na nich doszło do sterylizacji (kolaps grawitacyjny, stopienie całej masy przyszłej planety itp.) Na szczęście pewna ilość wstępnie wyprodukowanego materiału protobiologicznego przetrwała w kometach i meteorytach (czyli resztach pierwotnego budulca, który początkowo nie został wciągnięty w orbitę zainteresowania tworzących się planet). Drobne te ciała były wyłapywane przez świeżo utworzone planety w tym Ziemię i pewna ich część opadła na nią, kiedy temperatura jej powierzchni była juz niższa niż 100 st. C i była na niej woda. W ten sposób Ziemia została zasilona związkami, które na pewno nie mogły przetrwać jej narodzin, ani być wytworzone później na jej powierzchni.

11482
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 19, 2008, 08:26:52 pm »
Nie przeczę, że ktoś mógł to wrzucić do tego wora, bo 99% ludzi z naszego kręgu kulturowego jak słyszy "Litwo, ojczyzno moja" to dopowiada w duchu "ty jesteś jak zdrowie" (zamiast: ten facet musi być Litwinem, skoro tak mówi). Tak i jak kto słyszy, że DNA znaleźli - to musi panspermia zaszła.

Ale jako fan nauki wiesz że nie o to chodzi, że budulec spadł, tylko ze kod zleciał z nieba. To jest tak zwana istota sprawy.

11483
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 19, 2008, 08:19:11 pm »
Powiedziałem, co miałem, najlepiej jak umiałem. Domagasz sie kontaktu... wszak jesli moje rozumowanie nie ma dziury - to co z tego, że on nastapi, że jutro Cię olśni... O Bogu słyszymy tylko... - znów się do ziemskich religii się odnosisz... Chcesz być adwokatem nauki a nad słomianymi kukłami pastwisz się... Dobra, pokonałeś je.

11484
DyLEMaty / Re: Właśnie się dowiedziałem...
« dnia: Czerwca 19, 2008, 07:20:42 pm »
- to koło!
- nie, to kwadrat!
- to koło, tylko z rogami.
- koło nie może mieć rogów. Jak ma rogi, to na pewno nie koło.
- oj, jak zwał, tak zwał!

11485
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 19, 2008, 06:49:24 pm »
Czyli Buka czy Super-Buka, jakbyśmy ją wykryli, Bogiem by nie była. Całkowicie popieram ten osąd, ponieważ na pewno nie jest Bogiem ktoś, kogo dotyczą prawa natury. Głupio byłoby uznać kogoś za Boga tak, jak łowca z Plejstocenu uznałby za niego gościa z radyjkiem. (Tu wtręt apropos czy prawa fizyki są tylko statystyczne czy nie itp. - to zupełnie nieważne dla naszego rozważania. Jakieś są a Bóg na pewno się nimi by nie przejmował - więc ich dyskusja w tym kontekście mija się z celem.

Cytuj
Kiedy po raz kolejny twierdzę, że podział realne/nadrealne jest bez sensu i se go późni teiści wymyślili.
Znów teiści. Miałeś odpuścić teistom. Ogólnie nie ma znaczenia, kto go wymyslił i kiedy, czy taki zarzut wobec fizyków wg Ciebie byłby uprawniony (Kwanty? Bez sensu, późni fizycy to wymyślili)? Teorie fizyczne też są coraz mądrzejsze z wiekim cywilizacji i cieszymy się z tego, dlaczego więc uważasz, że to źle, że religie też mądrzeją?

Powiadasz realne/nieralne jest bez sensu - dowiedź tego. Tu właśnie jest haczyk. Jakikolwiek ów nadrealny świat miałby być, kontaktować się z naszym może tylko poprzez fizykę. Tu taka prosta metafora - laboratorium chemiczne, szklane zamknięte pudło (dygestorium) i rękawice, poprzez które mozna z zewnątrz w tym pudle coś zrobić.



Jak sobie to wszystko przemyślisz to dojdziesz do wniosku, że czy to będzie myśl pojawiająca się w Twojej głowie (gdyby Bóg osobiście zechciał się z Tobą skontaktować), czy jakieś wydarzenie (o które np. się ktoś modlił) zawsze, niezależnie ile ponadrealnych stadiów wstępnych miało, skończy sie na naszej fizyce (takie a nie inne neurony zostaną pobudzone w Twoim mózgu, a Kowalski złamie nogę idąc do pracy i dobrze mu tak!).

Tak więc, jeśli postawisz tezę, ze jakiś świat nadrealny jest, to jedyne efekty jego obecności, jakich można się spodziewać to czysta fizyka. Jeśli postawisz tezę, że żadnej nadrealności nie ma, to jedyne efekty jakich możesz się spodziewać, to czysta fizyka. Spróbuj z tego wydobyć informację, czy on jest, czy nie.

Skoro więc nie można zdefiniować żadnego atrybutu, który jednoznacznie wskazywałby na obecność świata nadrealnego, to nie mo o czym gadać. Albo inaczej: każdy może gadać po swojemu i uważać, że ma rację. Jeśli więc Pan Bóg dziś w nocy wrazi swe usta w nasze digestorium i przemówi do Ciebie, to jutro zachowasz się wg dwóch możliwych schematów: nawrócisz się (w sumie dość często się zdarza, jak swoich znajomych obserwuję, z wiekiem coraz częściej) albo powiesz rano do żony - Boże, ale mi sie pierdoły śniły...

Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi. Nie o to, że Twoje (czy czyjekolwiek poglądy) sa dobre czy złe, tylko o to, że jest to w podstawowy sposób nierozstrzygalne, więc nie ma o czym gadać.

IMHO niedobrze jest, kiedy ktoś, kto jest naukowcem, więc z tej podstawowej i nieusuwalnej przeszkody w docieczeniu istnienia nadrealnego powinien sobie dobrze zdawać sprawę, nie tylko wierzy (co prawda wspak, że go nie ma) ale jeszcze próbuje tę swoją wiarę naukowo udowadniać. W podobnym stylu, choć z przeciwnych pozycji walczy Maciej z Kórnika.

11486
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 19, 2008, 09:27:19 am »
Czy możesz, kiedy już obaj podejmujemy ten wysiłek jeszcze raz, nie chodzić dookoła tylko ściśle i wprost odpowiedzieć na proste pytanie? Czy ta Buka, gdyby ją wykryto, byłaby elementem tylko i wyłącznie realnego, fizycznego świata, czy może też nadrealnego? Inaczej: czy stosowałaby sie do fizyki, czy nie?

Na marginesie: porzuć wreszcie boga teistów i wszystkich innych bogów, jakich w ciągu wieków dorobił się człowiek. Ja na prawdę nie udowadniam, że jakikolwiek bóg istnieje, twierdzę, że logiczna dyskusja na temat czy istnieje czy nie jest całkowicie pozbawiona sensu.

11487
DyLEMaty / Odp: Eksploracja Kosmosu
« dnia: Czerwca 18, 2008, 07:49:38 pm »
Ruscy to mieli trudne warunki...
(edit: chyba zdjęcia nie było widać...)




11488
DyLEMaty / Odp: Właśnie zobaczyłem...
« dnia: Czerwca 18, 2008, 05:30:02 pm »
Ja już to po prostu gdzieś widziałem, a mam pamięć do obrazów, ale nie mam śmiałosci bezpośrednio wkleić. Wchodzicie na własną odpowiedzialność...

http://i172.photobucket.com/albums/w10/mmazziek/batman2.jpg

;-)

11489
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 18, 2008, 02:39:38 pm »
Ano na przykład mordę (o inteligentnym wyrazie twarzy) z ciemnej materii wielką jak Słońce co kichnięciami planety stwarza (oczywiście traktuj to jako metaforę), czy coś stosownie potężniejszego (vide "Nowa Kosmogonia", czy niektóre z interpretacji przekazów z "Głosu Pana"  i  - kiepskawego - "Kontaktu"). (No chyba, że czynisz założenie, że odkrycie znacznie potężniejszego Rozumu i jego działań jest dla nas 100% niemożliwe, bośmy aż tak głupie są.)
Nie czynię żadnych założeń. Brawo! Może jednak jakoś pójdzie. Teraz zastanów sie i powiedz, ta Buka co ją znajdą za Jowiszem, znacznie mądrzejsza od nas i kichnięciem światy stwarzająca - będzie ona Bogiem, czy też będzie ona z naszego Świata?

11490
DyLEMaty / Re: Religijna Rzeźba
« dnia: Czerwca 18, 2008, 01:46:16 pm »
Nie mam zdrowia przechodzić jeszcze raz przez to wszystko...

Wykaż odrobine dobrej woli i powiedz mi, co możesz wykryć (Ty, naukowcy, ktokolwiek) stosując opisaną niżej metodę:

Uważam, że jeśli we Wszechświecie działa coś co nazwać można jakimś potężnym (niekoniecznie osobowym) Rozumem, czy ktoś się w roboty kosmogoniczne (mniej czy bardziej udolnie bawił), albo jakaś Moc  ponad nasze pojęcie występuje (Jedajami zapachniało ) - na co jak dotąd najmniejszych dowodów brak - to jeśli ktoś zdoła to odkryć to tylko naukowcy i to raczej nie węsząc za łamiącymi fizykę cudami w prymitywno-teistycznej wersji, a wgryzając się głębiej we Wszechświat, na ile granice percepcji pozwolą.

Gdyby tak się stało, to oczywiście przedefiniuję swoje poglądy by pozostać w zgodzie z faktami (choć prywatnie szanse odkrycia czegoś takiego mam za wielce mizerne). A tymczasem ateuszem z brzytwą pozostanę.

Strony: 1 ... 764 765 [766] 767 768 ... 850