Kochani, na moją prośbę stałem się na powrót z przeproszeniem "szarym członkiem"
- ponieważ chciałbym, aby wróciło tamto forum, na które się zapisałem dawno temu. Chciałbym, żebyście wiedzieli, że decyzja ta nie jest negatywna, tylko pozytywna. Nie wynika z żalu, zawodu, złości czy czegoś innego na "z" a z pragnienia zmiany na lepsze, powrotu do "starych dobrych czasów" - słowem jest pozytywna i z nadzieją na lepsze. Funkcja jaką pełniłem ciążyła mi od pewnego czasu, ponieważ zawsze zdawałem sobie sprawę że do rozstrzygania ludzkich spraw nadaję się jak szpadel do regulacji zegarka. Po moim osobistym konflikcie jaki miał niedawno miejsce było to dla mnie już wręcz nie do zniesienia. Następstwa wyzwolone tym incydentem trwają jak mi się zdaje do dzisiaj - a ja mimo poczucia winy nie mam siły, aby z nimi walczyć. Taki moderator jest całkiem na nic. Dlatego zdecydowałem się na ten krok.
Dziękuje Wam - pomimo kilku nieco ponurych słów napisanych wyżej rola owczarka obszczekującego Waszą szanowną zgraję była czystą przyjemnością. Słowa te wyżej napisane nie są w żadnym razie podsumowaniem tego okresu - powody to jedno, a wspomnienia to drugie.
Dziękuję też Centrali w osobie skrzata, że nie dokonywał wiwisekcji tylko na mą prośbę skreślił.
Amen. Alleluja - i do przodu.