Alez tu ruch...jak na Marszalkowskiej;)
Hmm...jak sie powiedzialo
A to trzeba powiedziec
ZDoktryna Trzech Swiatow/ Per viscera ad astra-Niemoznosc kontaktu: to pierwsze co nasuwa mi sie po wstepie o angelologii i rozmnazaniu.Nieprzystawalnosc pojec ktora jest nie do przeskoczenia.Doslownosc idiomow...wlasciwie to roznice na poziomie miedzykulturowym a nie cywilizacyjnym: tak mogliby rowniez rozmiawiac Ziemianie z roznych kregow jezykowych/kulturowych.
-Złochłonnosc etykosfery...czy rzeczywiscie odbywa sie bez wartosciowania uczynkow?jest przeciez zasada "minimum zla".Ponadto programowanie bystrow wiec jednak wartosciuje sie ich dzialanie. "Wprawienie praw etyki w prawa fizyki" jest imponujace (abstrahujac oczywiscie od technicznych mozliwosci) ale i przerazajace ze rzeczywiscie wszyscy musza sie takiej etyce poddac.Nie ma ucieczki.Malo tego: owe prawa etyki dzialaja wbrew prawom fizyki (modyfikuja je!) np nie mozna spasc z wysokosci.
Oczywiscie pojawia sie pytanie: Co z tymi ktorzy programuja ?Kto zapewni ich rownowage?"Dwoistosc" programatorow utrzymujacych "wlasciwa" podaz dobra i zla to droga do tego?:
A czy Bog, gdyby chcial, moglby stworzyc drugiego Boga, takiego samego - przeciez jest wszechmocny [Witkacy]
-Bystrowanie laczy mi sie z
Powrotem z gwiazd: betryzacja co prawda dziala na zupelnie innych zasadach ale efekt: swiat bez agresji, w tym sensie ze bezpieczny dla jego mieszkancow: podobny.Tylko czy nie prowadzi do czlowieka - bezwolnej kluchy?Nie moge tu ustalic jednoznacznej opinii: czy cena ograniczenia wolnosci osobistej za bezpieczenstwo zewnetrzne jest cena dumpingowa czy wygorowana?
-Ponadto : czy etykosfera nie chroni siebie?Skoro czyni wiecej niz sie po niej spodziewano czy nie wypracowala sobie mechanizmow obronnych?
Chociaz w koncowce rozdzialu odnioslam wrazenie ze Lem sprowadzil owe pytania do pytania o wladze.W istocie nikomu nie dzieje sie zle ale panikuja bo niewiadomo kto/co za tym stoi.Kto decyduje: bystry czy Encjanie?Nasuwa mi sie tutaj cytat:
Coz, ze automatyczni ludzie przyszlosci beda szczesliwi i nie beda wiedziec o swoim upadku?My wiemy teraz za nich i powinnismy ich od tego uchronic.[przepraszam...ale to Witkacy;))]
-Czy etykosfera hamuje rozwoj?Rozwoj nauki, kultrury itp?Wg mnie tak.Paradoksalnie bo sama jest zaawansowana technologia.
-Gdyby to bylo takie proste: pojsc na pustkowie "do granic wlasnego zla"...to psychoanalitycy poszliby...z torbami;)
Pobyt w kurdlu:czy Luzanie nie bystruja Kurdlandii aby prawem kontrastu (podczas wizyt u sasiadow) obywatele docenili zdobycze techniki?Albo zeby sprawdzic zasieg dzialania bystrow.
Rozwianie tajemnicy Ka -Undrium ktore okazuje sie byc Błogosfera...czyli zwycieza bystrzejszy;)
Q coz tam za cytaty jeszcze chowasz w zwiazku z ulubionym rozdzialem?