Nie podejmuję się zgadnąć, bo moja metoda jest zbyt pracochłonna. Mogę ją zastosować do kilkudziesięciu książek, ale nie do całej polskiej literatury.
Za to mam przepis jak z Grocholi za pomocą naszego automatycznego translatora zrobić autorkę Sci-fi:
Zaczynamy od wstępnych zdań powieści "Nigdy w życiu" tłumacząc je na angielski. Rezultat - spowrotem na polski itd. jak długo się da.
Translator broni się wprawdzie podając w nawiasach tłumaczenia alternatywne, ale te bezlitośnie usuwamy.
Oto rezultat:
Oryginał:Jestem porzuconą kobietą. Porzuconą kobietą z dzieckiem.
Ang. I am quitted woman. With child quitted woman.
Pol. JA jestem opuszczane kobieta. Z dzieckiem opuszczał kobietę. (brzmi bardziej dramatycznie od oryginału!)
Ang. I am left woman . It left woman with child.
Pol. JA jestem opuszczane kobieta. To opuszczało kobietę z dzieckiem.
No comments.