Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: [1] 2 3 ... 896
1
Hyde Park / Odp: Czy narkotyki powinny być legalne?
« dnia: Listopada 12, 2025, 07:37:10 pm »
Twoim zdaniem właściciel prywatny jest (prawie) zawsze znakomicie racjonalny.
To oczywiście nieprawda, czyli kolejne wciskanie dziecka w brzuch. O prywatnym inwestorze powiedziałem dość jasno, posługując się Twoją osobą "Tak więc rzecz w tym, że jak Ty kupujesz spodnie to posługujesz się rozumem i doświadczeniem więc Twoja "specyfikacja istotnych warunków zamówienia" jest dobrze przemyślana a poza tym jesteś elastyczny. To Twoje pieniądze i o nie dbasz. Albo nie, ale to Twoja sprawa".

Cytuj
Jeżeli nie masz żadnych propozycji, jak te przetargi można by usprawnić, to pozostaje tylko jałowe narzekanie - które być może/zapewne ma dla ciebie taką zaletę, że trochę obniża ci ciśnienie i/lub poprawia nastrój, ale w kwestii przetargów niczego nie zmienia.
I co, jak nie mam propozycji jak uzdrowić przetargi to nie mam też racji, że są ułomne? Nie widzę wynikania jednego z drugiego.

Cytuj
Dlaczego zorganizowana przestępczość dalej istnieje w USA, to temat na osobny duży wątek (w tej części, która nie dotyczy handlu narkotykami, tylko innych obszarów).
Jak to, to te mafie w Jueseju brzydzą się w narkotykach robić?

Cytuj
Teza maźka, że państwo jest aż tak niewydajne, że nie potrafiłoby zarabiać na dystrybucji towaru, którego hurtowa cena wynosi około dwa-cztery procent ceny detalicznej, jest … całkowicie nieuzasadniona (a w wersji „silnej” absurdalna).
No, weź pod uwagę, że Trump strzela do łodzi przemytniczych. To podnosi cenę.

2
Hyde Park / Odp: ELONA MUSKA „KOLONIA” NA MARSIE
« dnia: Listopada 12, 2025, 07:16:40 pm »
Jezu, karuzel chcesz robić na ISS?! Toż cala stacja zacznie się obracać...
;)

3
Hyde Park / Odp: ELONA MUSKA „KOLONIA” NA MARSIE
« dnia: Listopada 12, 2025, 01:30:20 pm »
Przy tej okazji wspomnę, że jakiś czas temu, rzędu pojedynczych miesięcy, przeczytałem wywiad z autorem albo współautorem książki, którą chyba tutaj, Q, linkowałeś, (ale nie chce mi się tego sprawdzać) i ten człowiek powiedział, między innymi, rzecz skądinąd dosyć oczywistą, że mianowicie, jeśli ktoś myśli (a zwłaszcza mówi) o długotrwałym, czy wręcz wielopokoleniowym pobycie ludzi na Marsie, to powinien przeprowadzić eksperyment polegający na wyhodowaniu iluś tam pokoleń myszek w warunkach mikrograwitacji.
W ogóle to faktycznie taki eksperyment byłby ciekawy (a jeszcze ciekawszy odwrotny - rozmnażanie później takich kosmicznych myszy na Ziemi), natomiast na Marsie nie ma mikrograwitacji ("nieważkości") tylko jest pioko 0,4 ciążenia ziemskiego. Co zapewne też będzie powodowało zmiany w układzie mięśniowym, kostnym, sercowo-naczyniowym itd. ale nie tak drastyczne jednak jak przy braku grawitacji - i raczej odwracalne u danego osobnika. Wszystkie naturalne "tropizmy" będą działać, serduszko będzie musiało tłoczyć krew pod górę, flegma będzie spływać. Na Marsie i w czasie podróży do niego zasadniczym zagrożeniem będzie promieniowane kosmiczne a tego nawet na ISS nie da się sprawdzić za bardzo.

40 pokoleń to raczej za mało do utrwalenie mutacji niekorzystnych na Ziemi a obojętnych (a może korzystnych?) w nieważkości. O ile w ogóle takie mutacje by się pojawiły - i czy nie byłyby raczej utrwalane nie przez brak ciążenia a przez dryf genetyczny w odizolowanej populacji. Raczej więc niekoniecznie myszy te nie mogłyby żyć po powrocie na Ziemię, a w każdym razie, gdyby z powodu ogólnego rozmemłania nieważkością nie przeżyły z powodów "fizyczno-somatycznych" po powrocie w warunkach grawitacji - to prawdopodobnie ich potomstwo od początku chowane na Ziemi nie różniłoby się dramatycznie od potomstwa wyjściowej populacji. Dochodzi problem skalowania - myszy są małe, więc wszelkie efekty związane z ogólnie mówiąc przyspieszeniem znoszą znacznie lepiej od takiego bydlęcia, jak człowiek (który jeszcze w dodatku łazi nie wiedzieć czemu na dwóch odnóżach i ma łeb 2 metry nad ziemią).

4
Hyde Park / Odp: Czy narkotyki powinny być legalne?
« dnia: Listopada 11, 2025, 06:06:05 pm »
Proszę.

5
Hyde Park / Odp: Czy narkotyki powinny być legalne?
« dnia: Listopada 11, 2025, 01:55:13 pm »
Rozumiem, że lubisz narzekać, to jest dosyć popularne hobby.
Świadomość faktów i sytuacji to narzekanie? A może brak tej świadomości to błoga naiwność?

Cytuj
Ale wypadałoby się zdecydować, czy odpowiadasz w wersji „łagodnej”, czy silnej.
Silnej, w sensie przekonania, że państwo wszystko zrobi drożej, łagodną zastosowałem, aby uchronić Cię przed szokiem poznania.

Cytuj
Bo w silnej wersji jesteś w praktyce (per facta concludentia) zwolennikiem minimalnego państwa: „Wojsko, policja i sądy”, skoro państwo „wszystko spieprza i przepłaca”.
Konkludujesz za daleko, przecież pisałem też o służbie zdrowia i może i o czymś innym ale w każdym razie nie jestem aż tak minimalistyczny.

Cytuj
Opowiadasz bez wątpienia prawdziwą historię z Łodzi, tylko, że to nie jest standard.
W Warszawie, w której mieszkam, budowa dróg, mostów, metra odbywa się chyba w dosyć sensownym tempie.
Przykład oczywiście był drastyczny ale nie tyle chodzi o opóźnienie, bo to tylko skutek, a o przyczynę - mianowicie taką, że decyzja podjęta, jak to uwielbiają pisać decydenci rozmaitych szczebli, "zgodnie z wszelkimi standardami" oznaczała w praktyce pożegnanie ze zdrowym rozsądkiem (czyli poszlismy na łatwiznę. Natomiast czy buduje się w "sensownym tempie" czy nie to jeszcze nie znaczy, że z możliwie najkorzystniejszym stosunku ceny do jakości. Przecież nie jesteś odcięty od internetu więc łatwo możesz sprawdzić, że praktycznie każda inwestycja drogowa jest opóźniona i OK, w dużej części winę za to ponoszą procedury przedinwestycyjne (decyzje środowiskowe, pozwolenia na budowę - mimo ZRID) trwające często kilka lat. Tym niemniej potem dość często zdarzają się zejścia generalnego wykonawcy z budowy co zwykle jest skutkiem wyboru nierealnej oferty. ZRID nawiasem mówiąc to jest kulawa proteza bo państwo się zorientowało, że "normalny" tryb wydawania pozwolenia na budowę (czyli taki dotyczący wszystkiego innego) jest tak niewydolny, że w praktyce uniemożliwia budowę dróg - wymyślono więc ZRID, jako specjalną procedurę, dzięki której teoretycznie administracyjną decyzję na budowę drogi trzeba wydać w ciągu 90 dni.  Ale nie pomogło - z tym, że ja nie o tym, tylko to pokazuje, jak działa państwo. Mianowicie państwo nie naprawia systemu, tylko wymyśla protezę. Bo przecież skoro procedura wydania pozwolenia, które teoretycznie powinno być wydane niezwłocznie, wg KPA do 14 dni, a maksymalnie, USTAWOWO (ustawa Prawo budowlane), jeśli sprawa jest złożona, do 65 dni - trwa ŚREDNIO w Polsce 100 i więcej dni to coś nie działa chyba? Średnio dni roboczych. Co w przeliczeniu oznacza półtora, czy dwa razy dłużej kalendarzowo. Jaka jest reakcja państwa? Naprawiamy system? No nie, przecież jesteśmy zgodni z "wszelkimi standardami" - tworzymy więc "na razie" kulawą protezę (która, jako kulawa, za wiele nie pomogła).

Cytuj
Przy tym system drogowy kraju i systemy komunikacyjne miast, to są naturalne monopole, praktycznie nie da się tego sensownie sprywatyzować.
Odróżnij zarządzanie czymś od prywatyzacji. Czy ja twierdziłem, że należy sprywatyzować drogi? Znów jakoś tak wychodzi, że mówiłem coś, czego nie mówiłem. Od dawna drogi w Polsce są budowane "prywatnie" ponieważ nie istnieją państwowe przedsiębiorstwa budowy dróg (ewentualnie może zostały jakieś "skamieliny", ale nie mają one żadnego znaczenia w wolumenie budów). W Polsce istnieje hierarchia zarządzających drogami - GDDKiA, wojewodowie, starości, wójtowie, mamy więc autostrady i drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne (z tych państwowych, bo są jeszcze będące własnością prywatną - wewnętrzne). Żaden z tych zarządzających sam niczego nie buduje a jedynie planuje i finansuje. I świetnie, tak powinno być, problem nie polega na tym, tylko na braku właściwego nadzoru nad procedurą przetargową.

Cytuj
Ponadto prywatny biznes też popełnia błędy.
Można powiedzieć, że na własny koszt,
ale w praktyce jest tak, że zarządy popełniają błędy na koszt akcjonariuszy, a w skrajnych przypadkach na koszt podatników.
A kto twierdzi, że nie popełnia? Tylko że:
Cytuj
Drugim przykładem są bracia Lehman ... kosztował podatników na całym świecie raczej tysiące miliardów dolarów niż setki miliardów - z powodu radosnej twórczości sektora finansowego, nie nadzorowanego dostatecznie.
Ano właśnie, nienadzorowanego  dostatecznie - więc kto w dużej mierze zawinił? Przypadkiem nie państwowe czy rządowe agencje, które teoretycznie "zgodnie ze standardami" nadzorują rynek finansowy po to, żeby Kovalsky śmiało mógł wierzyć w broszurki drukowane przez bank? Jak to u nas było, w mikroskali, w aferze Amber Gold?

Cytuj
Pytanie, czy ten jeden kryzys finansowy z 2008 roku nie spowodował więcej strat niż wszystkie łącznie nietrafione inwestycje państwowe i samorządowe (w krajach demokratycznych)?
- nie znam odpowiedzi.

Cytuj
@QProszę, nie mieszaj kwestii legalizacji prostytucji z legalizacją narkotyków.
A dlaczego? Jest bardzo dobre podobieństwo, obie działalności są domeną przestępców i w celu, teoretycznie, zmniejszenia tej przestępczości, państwo postanawia ją jakoś reglamentować w nadziei, że dzięki temu przestępcy znikną. Ale jakoś nie znikają. Czy przestępcy zajmują się narkotykami, prostytucją, grami hazardowymi, produkcją papierosów czy czymkolwiek innym to nie ma znaczenia dla istoty rzeczy w temacie, czy państwo zgrabnie to robi.

Są całe połacie globu na których nie ma praktycznie żadnej państwowej kontroli nad narkobiznesem i nie wiedzieć czemu akurat tam toczą się nawet nie bitwy, tylko regularne, krwawe wojny między kartelami, z użyciem nie to że broni maszynowej, bo to już nikogo nie stresuje, co pojazdów opancerzonych itp. Powiadasz no nie, to inna sprawa, my przestępców twardo ścigać będziemy, tylko sami damy narkotyki, to przestępcy pójdą sobie, bo raz, że nie będą mieli spokoju, a dwa dochody im spadną. A ja nie sądzę, bo musiałbyś dosłownie każdemu chętnemu dać ten narkotyk za darmo. Nawet jeśli tylko będziesz dawał wszystkim ale od 18 lat wzwyż to będzie przestępczość aby obsłużyć ostatnie klasy szkół podstawowych i średnie. Więc to jest nierealne, a jeśli rzeczywiście chcesz dawać bez oporów totalnie wszystkim za darmo - to ewidentnie spadłeś z Księżyca... Tak że mnie nie epatują doniesienia co się dzieje w Holandii czy Belgii itd. Gangi wejdą wszędzie gdzie mogą i bardzo ciężko je zdemontować. W Polsce względnie skuteczne rozbicie rodzącej się mafii było możliwe tylko dzięki temu, że jeszcze nie okrzepła. W Stanach czy we Włoszech marnie sobie z tym radzą do dziś. A to takie dobrze już, międzynarodowo zorganizowane mafie weszły do Belgii, Niemiec czy Holandii.

6
Hyde Park / Odp: Czy narkotyki powinny być legalne?
« dnia: Listopada 07, 2025, 01:06:45 pm »
No to jak powinny być organizowane przetargi, żeby było dobrze?
Żeby publiczne pieniądze były wydawane efektywnie?
No właśnie to wydaje się niemożliwe, o tym cały czas mówię. Że państwo czy samorządy nie są zdolne, jak wynika z licznych przykładów, do gospodarskiego traktowania pieniędzy, może bo to nie są ich pieniądze. Nie wiem dlaczego. Ale wiem, że to przeważnie nie wychodzi. Jak wytłumaczyć, że PKP (jednoosobowa spółka Skarbu Państwa) organizuje przetarg na budowę tunelu średnicowego pod Łodzią, wybiera ofertę (na wejściu o 1/4 niższą od szacowanych kosztów budowy*) i podpisuje umowę z konsorcjum z Energopolem-Szczecin jako głównym wykonawcą w roku 2017 mimo, że wszyscy wiedzą, że Energopol ma problemy i długi, i ledwo zipie - więc jeszcze zanim doszło do rozpoczęcia budowy składa wniosek o upadłość. Na placu boju pozostaje drugie przedsiębiorstwo tworzące z Energopolem konsorcjum, przypadkowo dużo mniejsze i bez doświadczenia w tego typu inwestycjach. W tym momencie inwestor mógł obiektywnie podziękować i rozpisać nowy przetarg - minęły w końcu tylko 2 lata, co można było uznać za pikuś i małą stratę w porównaniu z zagrożeniem inwestycji i możliwością wyboru od nowa poważnego wykonawcy, gwarantującego efekt końcowy. No ale - cóż by innego - ponoć stracono by w ten sposób dofinansowanie, bodaj ze środków unijnych, więc brnięto dalej, choć to tak jakbyś Ty zapłacił komuś za budowę domu, ten ktoś na dzień dobry zmarnował 10 czy 20% środków, potem zaczął pić i odwieźli go na odwyk, tymczasem jeden z jego dotychczasowych podwładnych, z narzędzi dysponujący tylko łopatą i mający za sobą udział jak dotąd w jednej budowie domu w roli brukarza rzekł, że bez problemu Ci ten dom wybuduje. I Ty to łykasz, idziesz w to, żadna czerwona lampka Ci się nie zapala? No to do teraz minęło 8 lat a budowa jest rozbabrana, z powodu niedoszacowania problemów, nieprzewidywania oczywistych w tych warunkach niepewności geologicznych, inżynieryjnych itp. jedna kamienica się zawaliła, inne pękają, właściciele jeszcze innych, jak się okazuje mogą po prostu zatrzymać zgodnie z prawem budowę, bo wykonawca nie zabezpieczył sobie bezwzględnego prawa do przejścia tunelem pod ich nieruchomościami. Od półtora roku trwa pat (między innymi sporo ludzi jak wyszło z domów "na chwilę" na czas wiercenia tarczą - tak od półtora roku mieszka w hotelach - zapewne pozwą inwestora). Budowa stoi, rozwiązania nie widać, sporo pieniędzy poszło dosłownie w błoto. Same koszty zabezpieczenia rozbabranej budowy aby nie niszczało to, co już wykonano, idą w grube miliony rok w rok - i są to środki bezpowrotnie tracone. Wg PKP inwestycja jest zaawansowana w "blisko 70%" - po 8 latach, z tym, ze chwilowo stoi w miejscu i światełka w tunelu nie widać.

*co się może komuś wydawać "gospodarnością", że spodziewamy się wydać wg własnych wyliczeń 2 mld zł a jakiś głupi proponuje, ze zrobi to tylko za 1,5 mld. Tylko każdy inny głupi, który raz kopał w śródmieściu jakiegokolwiek miasta dołek większy niż na studzienkę kanalizacyjną wie, że w takich miejscach cuda mieszkają pod gruntem, i że w tego rodzaju pracach, jak się policzy koszty wg tego, co jest wiadome, to należy to przemnożyć półtora czy dwa razy aby uwzględnić to, czego się nie wie. Każdy głupi też wie, że firma w długach często bierze zlecenia i półdarmo, bo to odwleka jej śmierć i jest wielce korzystne, zwłaszcza dla jej kadry menedżerskiej. Wszystko to wiedziano w 2017 roku ale to nie przeszkodziło wybrać firmę bliską upadłości, która tę upadłość zresztą ogłosiła zanim jeszcze weszła na plac budowy. Wszystko to pisały gazety i wystarczyło pójść do kiosku (kioski RUCH-u jeszcze istniały), kupić gazetę i przeczytać. Wiedza ta była tak powszechna, że zorganizowano zakłady bukmacherskie i można było stawiać pieniądze, że linia średnicowa wskutek tego przetargu NIE POWSTANIE. Jak sądzę PKP a zapewne i ówczesny rząd miał lepsze możliwości rozeznania się w sytuacji przez swoje wywiadownie niż chodzić po gazety do kiosku - ale jak widzisz nikogo powszechna wiedza nie powstrzymała przed głupotą.

Więc odpowiedź na Twoje pytanie co zrobić, żeby pieniądze były przez państwo wydawane efektywnie brzmi w wersji łagodnej "nie wiem", a w silniejszej - "nie da się, bo państwo wszystko spieprzy i przepłaci".

7
Hyde Park / Odp: Wojna
« dnia: Listopada 06, 2025, 11:27:54 am »
Czyżby? A zamówione trzydzieści z czymś sztuk F-35 i cos koło tego FA-50?

8
DyLEMaty / Odp: Przyroda czyli rodzenie żywych plodów
« dnia: Listopada 05, 2025, 11:27:27 am »
Sądzisz, że jak zamieszkasz z mrówkami, to je zrozumiesz?

9
DyLEMaty / Odp: Przyroda czyli rodzenie żywych plodów
« dnia: Listopada 04, 2025, 08:54:26 am »
To przez ten metylak cywilizacje nie mogą się zobaczyć!

10
DyLEMaty / Odp: AI - przerażająca (?) wizja
« dnia: Października 30, 2025, 12:08:09 pm »
Nie ma się czym cieszyć, nas pierwszych wyżrą od środka i będą łazić w naszej skórze.

11
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Organizacja]
« dnia: Października 30, 2025, 11:08:15 am »
Tera ni mogie :) . Co do "Prawdy" istnieje niezerowa szansa, że też ją znam, tylko zapomniałem :) .

12
Akademia Lemologiczna / Odp: Akademia Lemologiczna [Organizacja]
« dnia: Października 30, 2025, 10:06:48 am »
Ja też przegapiłem. Nie kojarzę tego, czego i Ty (Cet) nie kojarzysz a nt. "Prawdy" znalazłem, że to horror s-f: https://czasopisma.ltn.lodz.pl/Zagadnienia-Rodzajow-Literackich/article/view/2803/2482
Natomiast się uśmiechnąłem, ponieważ autor powyższego eseju dr Szymon Piotr Kukulak zatrudniony jest na wydziale humanistycznym AGH (widocznie z czasem okazało się, że inżynierom górnikom i hutnikom potrzebne są humany - wydział ten powstał w 2001 r. a AGH w 1919 - ale mimo wszystko "wydz. hum. na AGH" to trochę "gorący śnieg" - czyli oksymoron :) ) - gdzie zajmuje się literaturoznawstwem i groznawstwem - ciekawe, czy groznawstwo to od gier czy grozy (to ostatnie tłumaczyłoby zainteresowanie tym akurat utworem Lema).

13
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 20, 2025, 04:11:26 pm »
To ciekawe, dlaczego mnie owego twardego znaku nie uczyli. Raczej było to po Chruszczowie ;) . Bo chyba mnie nie uczyli... A może to amnezja? Raczej nie, bo w liceum nauczycielka rosyjskiego siała grozę (choć bardzo fajna babka była) i raczej wryło się to i owo w pamięć.

14
DyLEMaty / Odp: Polska w kosmosie!
« dnia: Października 20, 2025, 11:46:39 am »
A polecą wyżej niż 100 km, że "w kosmosie"? Kibicuję tak czy siak, ponieważ kombuczę wytwarzam i spożywam ;) .

15
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 20, 2025, 09:10:04 am »
No dobra, do szkół polskich nie chodził, ale umi ;) . Ja chodził i nie raz, nie dwa, nie umi :) .

A widzę, że źle napisałem "лѣть" bo tam na końcu jest twiordyj znak czyli powinno być "лѣтъ". Ja się twardego znaku nie uczyłem na ruskim (znaczy jakoby go w ogóle nie było) - ale z tego co widzę w rosyjskim wciąż jest stosowany? To jakiś nawrót, czy nie do końca go skasowano? W sumie coś w tym jest, że jak coś jest skomplikowane i ktoś to rozumie i jest w stanie się tego nauczyć, to w zasadzie nieważne co to jest (na przykład detaliczne składy osobowe poszczególnych kręgów piekieł), ale świadczy o tym, że może się też ten ktoś nauczyć czego innego skomplikowanego ;) .

Strony: [1] 2 3 ... 896