331
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Listopad 23, 2004, 02:41:10 pm »
"Gwiezdne Wojny", jakkolwiek bardzo je lubię, to wydają mi się raczej przynależeć do świata fantasy niż science-fiction. Owszem, otoczenie w nich mało ma wspólnego z wizją Tolkiena, ale reszta w sumie się zgadza.
Tak się złożyło, że "Planetę małp" dopiero co ponownie obejrzałem trzy dni temu (mowa oczywiście o kalsyku z lat 60-tych, a nie tej nowej, kiczowatej wersji). Film stawia kilka ciekawych pytań. Czym jest człowieczeństwo? Po czym poznać która kultura jest wyższa od której? Jak daleko można się posunąć dla dobra ogółu? Tło sci-fi zdaje się tu być wybiegiem do zadania tych pytań, ale też przydaje filmowi klimatu. Osobiście uważam ten film za jeden z klasyków gatunku.
O "Immortelu" nawet nie słyszełm (co w przypadku filmów zdarza mi się raczej rzadko) więc ciekaw jestem tego tytułu niezmiernie :-)
Tak się złożyło, że "Planetę małp" dopiero co ponownie obejrzałem trzy dni temu (mowa oczywiście o kalsyku z lat 60-tych, a nie tej nowej, kiczowatej wersji). Film stawia kilka ciekawych pytań. Czym jest człowieczeństwo? Po czym poznać która kultura jest wyższa od której? Jak daleko można się posunąć dla dobra ogółu? Tło sci-fi zdaje się tu być wybiegiem do zadania tych pytań, ale też przydaje filmowi klimatu. Osobiście uważam ten film za jeden z klasyków gatunku.
O "Immortelu" nawet nie słyszełm (co w przypadku filmów zdarza mi się raczej rzadko) więc ciekaw jestem tego tytułu niezmiernie :-)