Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Stanisław Remuszko

Strony: 1 ... 583 584 [585]
8761
Lemosfera / Towarzystwo Obserwatoryjne
« dnia: Stycznia 06, 2010, 05:18:37 am »
Towarzystwo Obserwatoryjne liczy obecnie pięcioro członków-założycieli. Pierwszym obowiązkiem członka TO jest przyglądanie się interesującym nas wydarzeniom oraz wysyłanie pozostałym członkom linków do wiadomości o takich wydarzeniach. Drugim obowiązkiem członka TO jest osobisty realny udział w spotkaniach organizacyjnych, które w formie wystawnych dyskursywnych biesiad odbywają się na koszt Dziada Posadowicza w jego warszawskim domu - nie częściej niż raz na kwartał i nie rzadziej nikż raz na pół roku, Aby zostać członkiem TO, trzeba zdać pięciopytaniowy test ze znajomości pierwszych 90 stron książki oraz mieć rekomendację dwóch członków TO. Książka jest dostępna u Prószyńskiego za sześć z groszami pod http://www.kkkk.pl/fiszka,40357.html
Stanisław Remuszko
Dziad Posadowicz

*     *     *

Ursynów, 27 stycznia 2008


Towarzystwo Obserwatoryjne
(deklaracja wstępna)

Poruszeni wstrząsającą i proroczą (?) opowieścią pana Stanisława Remuszki, usłyszaną odeń w jego własnym domu dziś podczas uroczystego podwieczorku jubileuszowego (patrz: www.remuszko.pl/Varia/Rozmiar LX) - my, niżej podpisani, zakładamy niniejszym Towarzystwo Obserwatoryjne, które za jedyny cel stawia sobie baczniejsze przyglądanie się wydarzeniom zapowiadanym na najbliższe pół, a może tylko ćwierć wieku przez pana Joela Garreau w jego książce p.t. „Radykalna ewolucja”.
Jako ludzie romantyczni i ciekawi świata oraz jako umysły młode i świeże (nie wydeptane), przystępujemy do tej mentalnej przygody po kieliszku hiszpańskiego półwytrawnego szampana „Codorniu” ‘2004 w dobrej tradycji starożytnych Argonautów (a też i Bilba Bagginsa, gdy ten dał się namówić Thorinowi i jego krasnoludzkiej bandzie na wiadomą Wyprawę). Zarazem, posiadłszy umiejętność rachunków i zdyscyplinowanego myślenia, oraz wiedząc co nieco o fantazji Dostojnego Jubilata, traktujemy jego zachwyconą relację z należną personalną rezerwą i uogólnionym sceptycyzmem.  
Nie znamy drogi i nie wiemy, dokąd zajdziemy. Ale nie oczekujemy od Towarzystwa nagrody innej niż częściowe przynajmniej zaspokojenie głodu, o którym pan Stanisław Remuszko tak oto przed kilkunastu laty pisał do pana Stanisława Lema słowami dra Creve: Panu i mi właściwa jest tylko jedna cecha wspólna, jakkolwiek rozwinięta na niejednakowych poziomach. Jest nią ciekawość, czysto intelektualna, jasna, zimna, zachłanna, której nic nie może poskromić...
Powyższa deklaracja ma charakter prowizorki i utraci ważność dla tego Sygnatariusza, który jej nie podtrzyma przed nadejściem wiosny ‘2008 na spotkaniu TO zwołanym przez Dziadka Posadowicza (S.R.) w miejscu i czasie ustalonym z nami (Ojcami-Fundatorami). Obligujemy się do jednego: przed spotkaniem przeczytamy rzeczoną książkę, a przynajmniej jej pierwsze 90 stron.


Wydrukowano i atramentem podpisano w pięciu numerowanych egzemplarzach

Nr  =        =

8762
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Sierpnia 05, 2009, 10:37:02 pm »
Dostojna OlkoPolko, x nie oznacza Pani wieku!
U nasz, na Mazowszu, mówi się raczej: Panie Stanisławie, albo proszę Pana
Ale i tak nie czuję się obrażony przez Ślązaczkę :-)
Remuszko
Pies: a gdzie odpowiedź na moje pytanie co do Górskiej Damy?
Za 13 liter zaś stawiam wielką czekoladę wedlowską z orzechamy!!!

8763
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Sierpnia 05, 2009, 10:04:04 pm »
Czy Pani jest ze Śląska albo z Małej lub Wielkiej Polski?
U nasz (na Mazowszu) mawiają: po nazwisku to po pysku!
Równanie 30 + x = 40 - x wskazuje, żeś Pani jest pyszną TRZYDZIESTKĄPIĄTKĄ. Lecz czy spełnia Pani resztę wymogów dla mojej Górskiej Damy?
Napoleonka - brawo!!!
To jeszcze, ku wakacyjnej rozrywce (Mistrz, przypuszczam, byłby rad): w parku, w głowie, w samochodzie (w tej kolejności); wyraz na 13 liter; podpowiedź: nie kończy się na "ć".
Z respektem i dobrymi życzeniami :-)
Remuszko

8764
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Sierpnia 05, 2009, 11:28:17 am »
Szanowna Pani OlkoPolko,
1. Mam wrażenie, że teraz rozumiem Pani, o co Pani w tym zdaniu chodziło. Mam też wrażenie, że teraz - po przeczytaniu moich następnych postów - wyzbyła się Pani tamtych obaw (podejrzeń, przypuszczeń) o zamiar kalania przeze mnie postaci naszego Patrona. Przy okazji prostuję, że nie powoływałem się na żaden autorytet pana K., lecz tylko zwyczajnie podałem przypadkowo napotkane i nie znane mi źródło (bez pojęcia, że ma ono wyjątkowo złe konotacje na Forum).
2. Siusiumajtkami nazwałem na swojej stronie - http://www.remuszko.pl/szukam_damy/ - panie w wieku 20-30 lat. Czy "górne rejestry" oznaczają, że właśnie staje się Pani uroczą "ryczącą czterdziestką"?
Szanowni P.T. Forumowicze,
3. Merytorycznie byłbym wdzięczny za odzew na dwa merytoryczne pytania dotyczące "Fideistyki" i "Lemonomastykonu". Uważam, że gdyby udało się coś takiego zrobić, byłoby to z pożytkiem dla wszystkich Lemolubów oraz godnie przyozdabiałoby złoty posąg naszego Duchowego Mistrza (wirtualny, ale ja go oczyma duszy widzę).
4. No i co z moją letnią wakacyjną czerwoną zagadką? Podpowiem dla ułatwienia, że oba te przyimki oraz nazwa modelu Forda wymienione są w Wikipedii.
5. Na wszelki wypadek uprzejmie przypominam, że w pierwszym swoim poście podałem także wszelkie swoje namiary na priva.
Pozdrawiam z respektem :-)
Stanisław Remuszko

8765
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Sierpnia 04, 2009, 01:56:23 pm »
Witam serdecznie P.T. Szlachetnych Forumowiczów,
Przede wszystkim dziękuję Kju za cenne i kompetentne wskazówki. Przeczytałem, przejrzałem i wzbogaciłem swą duszę :-)
Widzę jednak, że konkretne pomysły, które przed laty przedstawiłem w siedmiu punktach pod adresem http://www.remuszko.pl/Lem/ , raczej nie znalazły konkretnego odzewu. Dlatego spytam, tu i teraz, na właściwym Forum, czy ktoś miałby ochotę konkretnie popracować nad "Fideistyką", w sensie - cytuję - ...sporządzenia bibliograficznego atlasu takiej Lemowej wiaro- czy religiosfery..., oraz nad "Lemonomastykonem" - znów cytat - ...Jako szóstą sferę naszych miłośniczych zainteresowań, widziałbym ułożenie niezwykłego wokabularza, czyli specyficznego Słownika Lemowej Terminologii. Jak wiadomo, SL jest wyjątkowo płodnym ojcem setek, jeśli nie tysięcy nowych imion własnych, autorem oryginalnych nazw geo-, kosmo- i innograficznych, ba, suwerennym twórcą całych (fanatastycznych) dziedzin ludzkiej i robociej aktywności. Gdybyśmy dysponowali cyfrowym zapisem spuścizny Wielkiego Pisarza, wystarczyłoby napisać parę komend, i osobliwy dykcjonarz, o którym mówię, sam ułożyłby się na szybkim komputerze w marne trzy sekundy. Wszelako Lem na sidiromach jest w podwawelskiej Oficynie Literatów lepiej strzeżony niż w Redmond (WA, USA) kody źródłowe Microsoft Corporation, zatem roboty starczy dla wielu zapaleńców - na wiele zimowych miesięcy...
To są dla mnie ważne kwestie.
Chcę także ukłonić się młodej OlcePolce i prosić, by zechciała Pani łaskawie wyjawić, o co chodzi w tym fragmencie z 13 lipca: Natomiast kiedy przeczytalam co napisal Pan Remuszko pomyslalam raczej o stosownosci...miejscu...czasie.Jednak mysle ze poki co palcy ni rak nie trzeba sobie odgryzac;) - bo nie mam bladego pojęcia (nawet czego to dotyczy). BTW: we wrześniu będę włóczył sie po Tatrach ze znalezioną tymczasem wiadomą Damą, mieszkając po kolei na Chochołowskiej, na Kalatówkach i w Moku, i gdyby OlkaPolka akurat tamtędy przechodziła, to chętnie postawię szarlotkę (albo i zimne Pilsner Urquell, jeśli Pani miałaby ochotę oraz przynajmniej 18 lat) dla umilenia chwili romowy np. o Kobyszczęciu i okolicach.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem :-)
Stanisław Remuszko

8766
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Lipca 19, 2009, 01:16:28 pm »
WSzPaństwo,
1. Dziękuję mizantropowi Kju oraz Smokowi Eustachemu za konkretne wskazówki. Co się tyczy polemiki 1991/92, to pamiętam, że bardzo brakowało mi kontynuacji tego sporu i nawet sugerowałem "WiŻ" (Gorzymowi?), aby dać następne dwa teksty obok siebie w jednym numerze, ale jakoś nic z tego nie wyszło.
2. Odnośnie do Kagana (m.in. dzi, Q), to przeczytałem trochę więcej w tym samym wątku, i ten pan wzbudził również moją niechęć, gdy dowiedziałem się, że z publikacją swych przykrych ocen Stanisława Lema czekał do jego śmierci. Jestem wychowany w etosie rycersko-harcerskim, podług którego walka ma być uczciwa (zawsze trzeba dać drugiej stronie szansę na kontrargumenty).
3. To Forum jest tak bogate, że jego nawet pobieżna eksploracja musi "nowemu" zająć tygodnie, jeśli nie miesiące. Tyle wolnego czasu nie mam (próbowałem paru "nakłuć", ale bez rezultatu). Dlatego jeszcze raz zwracam się o adwajzerową pomoc do szlachetnych Starych Bywalców, którzy są tu od lat i napisali setki albo i tysiące postów. Proszę mianowicie o łaskawą odpwiedź na takie pytanie: Czy były już tu gdzieś poruszane te kwestie, które ująłem w siedmiu punktach pod linkiem http://www.remuszko.pl/Lem - a przynajmniej Fideistyka, "Błędy i wypaczenia", Lemonomastykon oraz Testy? ? ?
4. Kiedyś miałem zaszczyt powiedzieć Mistrzowi, że dla mnie osobiście ulubionym Wielkim Prawem Lema jest jego uniwersalna teza: Cokolwiek zajdzie, inaczej niż podług prognozy zajdzie. Na co pan Lem mówi: Wie pan, ja rzeczywiście coś takiego gdzieś napisałem! Po czym obaj przez kilka minut usiłowaliśmy dojść, GDZIE - ale się nie udało. Właściwy fragment znalazłem dopiero rok temu.
5. Nikt nie chce spróbować mojej czerwonej "łatwej wakacyjnej zagadki własnego wyrobu"?
Z respektem i dobrymi życzeniami :-)
Stanisław Remuszko     

8767
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Lipca 17, 2009, 09:28:30 pm »
Z tego, co wiem, panowie Leszek Kołakowski i Stanisław Lem pozostawali w dość wybitnej opozycji do się wzajem.
Czy ta kwestia była już omawiana na Forum? Jeśli tak, będę wdzięczny za link :-)
S.R.

8768
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Lipca 16, 2009, 02:37:50 pm »
Szanowni Państwo,
1. Mogę odpowiadać tylko za to, co napisałem.
2. Z panem Kaganem zetknąłem się w tym wątku pierwszy raz w życiu.
3. Pan Lem - taki, jakiego miałem zaszczyt go znać - nie był człowiekiem oschłym ani wyniosłym, lecz ciepłym i serdecznym. Czasami nawet lubił się wygłupiać - jak duży chłopiec :-)
4. O świszczurce i Kovalu to istotnie byłem ja. Miłe, że ktoś o takich drobiazgach po tylu latach pamięta...
5. Ludzi życzliwych ludziom - zwłaszcza siusiumajtkę OlkęPolkę oraz Kju - pozdrawiam z sympatią i respektem :-)
Stanisław Remuszko
Pies: oto moja łatwa wakacyjna zagadka (własnego wyrobu!)
Kolejno: przyimek, przyimek, profesjonalne imię, model Forda; w sumie wyraz na 10 liter (nazwa czegoś pysznego)   

8769
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Lipca 10, 2009, 11:37:35 pm »
Hasając w wolnych chwilach po portalu, przeczytałem wątek pana Kagana:
http://forum.lem.pl/index.php?topic=349.0
i ze swej strony zgadzam się z większością sądów zawartych w pierwszym i drugim akapicie inicjującej wypowiedzi z 7 maja 2006. Sam też miałem zaszczyt mieć z Mistrzem na pieńku [szczegółowy tekst Moja przygoda z Lemem rozesłałem w minionym stuleciu do kilkudziesięciu znajomych (zwłaszcza pana Lema)], i wtedy pan Bereś nawet napisał do mnie Witamy w klubie! - a z jego listu wynikało mniej więcej to, co pan Kagan wyjawił w akapicie pierwszym.
Sumując, znałem tylko dwóch ludzi o tak olbrzymim i tak tkliwym gruczole miłości własnej: pana Stanisława Lema oraz pana Adama Michnika. Gdy o mnie idzie, w odróżnieniu od panów Rottensteinera i Kandela pożarłem się z Mistrzem nie o forsę, tylko o godność.
W ważnej (dla mnie) książczynie piszę przynajmniej dwakroć o panu Lemie. Raz, cytując go na stronie 79: ...To Pan jesteś większy kozak, niż myślałem, skoro rzucił się Pan z luksusowego pokładu "Gazety Wyborczej" w odmęty dziennikarskiego bezrobocia..., i drugi raz, obszerniej, kawałek dalej (na temat sknerstwa, harpagoństwa, dusigroszostwa i węża kieszeniowego).
Stanisław Remuszko

8770
Hyde Park / Re: Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Lipca 07, 2009, 12:05:55 am »
WSzPaństwo, pozdrawiam wszystkich Lemolubów - a zwłaszcza tych, którzy zechcieli w tym wątku rzec życzliwe słowo : - )
Opowiadać i wspominać, to mógłbym godzinami, ale przeczytałem różne opinie o wierze naszego Mistrza, i ze swojej pamięci przywołuję Jego deklarację, którą był łaskaw przynajmniej dwa razy odpowiedzieć na moje bardzo konkretne pytanie: jestem racjonalnym agnostykiem . Nie ateistą i nie indyferentykiem, lecz właśnie tak.
Stanisław Remuszko

8771
Hyde Park / Czy mogę na coś się przydać?
« dnia: Czerwca 28, 2009, 12:27:22 am »
Dobry wieczór,
Trafiłem tu przypadkiem (De impossibilitate...)
Ogromnie cieszę się, że taka strona istnieje. Szkoda, że sam pan Lem - zwłaszcza taki, jakim miałem zaszczyt go znać 20-25 lat temu - tego nie doczekał.
Do dziś z respektem przechowuję dziesiątki zdjęć z Klinów oraz kilkadziesiąt papierowych listów pana Lema z tamtego okresu.
Kiedyś nawet próbowałem coś zorganizować:
http://www.remuszko.pl/Lem/
ale bez rezultatu.
Ponawiam tytułowe pytanie, ludzi zaś rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )
Stanisław Remuszko
[ 0-22 641-7190, 0-504 830-131, remuszko@neostrada.pl , www.remuszko.pl ]

Strony: 1 ... 583 584 [585]