Autor Wątek: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]  (Przeczytany 245587 razy)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #120 dnia: Czerwca 30, 2006, 02:39:10 pm »
Hopoko, atakujesz ad personam Kolskiego, a to jest najgorszy z mozliwych fallacy of...  ::) Dla mnie filmy Kolskiego (ksiazki troche mniej) sa przebzemienne w tresci i przeslania. Nie sa te tresci ubrane w forme podobna do "Summy", albo do schematu elektronicznego, ale sa przekazem poetyckim, bym rzekl, wymagajacym nie tylko zrozumienia, ale i pewnego instynktu humanistycznego.

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #121 dnia: Czerwca 30, 2006, 02:52:01 pm »
Cytuj

Jeszcze trochę ludzkość pociągnie, to też wybijemy, co się da, a jak sobie dorobimy protezy, to i jakoś to przeżyjemy.
W przypadku "rojów"  sytuacja jest nieco odmienna niż nasza, gdyż w tamtej ewolucji nie było zależności "żywieniowych". Te systemy były od siebie w zasadzie niezależne, a tylko z jakichś powodów "nie lubiły się". Można sobie wyobrazić, że np. korzystały ze wspólnych zasobów naturalnych, ale być może mogłyby także ze sobą współegzystować, a cały konflikt był wynikiem jakiegoś przypadkowego zbiegu okoliczności.

Tak, i takie klimaty lubię - żadnej tam podejrzanej "magiczności"...
Bo wlasciwie uzywajac analogii stworzenia tam byly jedynie roslinozerne (tj. nie czerpaly energii z innych organizmow). U nas miesorzerstwo powstalo bo z tluszczu i bialka da sie wyciagnac wiecej energii niz z roslin (ktore sa generalnie puste w srodku) wiec oplaca sie polowac. W takiej ewolucji widac latwiej bylo zdobyc energie z planety niz z innych organizmow (bo trudno np spalic metal).
A pamietacie jak muszki czerpaly energie? Czytamy tak wolno ze juz zapomnialem tamten opis, kolacze mi jedynie ze bylo cos z przemianami jadrowymi (ale jesli tak to skad paliwo?). Jak to bylo?

This user possesses the following skills:

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #122 dnia: Czerwca 30, 2006, 06:12:47 pm »
Jeśli pamiętam, to muszki trzymały się drucianych zarośli, które nagrzewało słoneczko - że az powietrze nad nimi drgało... Tak że porównanie do roślin jest jak najbardziej słuszne i muszę przyznać - dla mnie odkrywcze.

Tym niemniej drobiazgowo zastanawiając sie nad tym wszystkim dochodzę dp wniosku że w tym (tamtym - na Regis) świecie jest kilka dziur - z których najpoważniejsza to ta, że na lądzie nie ma roślin (choć jest woda), ani pomniejszych zwierząt. Sądzę, że chmura nie uganiałaby się za każda myszą... Czym więc tłumaczyć całkowite wyjałowienie gruntu?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

chmura.

  • Juror
  • Junior Member
  • *****
  • Wiadomości: 89
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #123 dnia: Lipca 01, 2006, 01:10:10 pm »
Cytuj
Tym niemniej drobiazgowo zastanawiając sie nad tym wszystkim dochodzę dp wniosku że w tym (tamtym - na Regis) świecie jest kilka dziur - z których najpoważniejsza to ta, że na lądzie nie ma roślin (choć jest woda), ani pomniejszych zwierząt. Sądzę, że chmura nie uganiałaby się za każda myszą... Czym więc tłumaczyć całkowite wyjałowienie gruntu?

może takie wątpliwości nie mają sensu? pewnie - za cenę skomplikowania "niezwycięzonego" - dałoby się to jakoś logicznie wytłumaczyć, jednak to nie ma większego znaczenia. po prostu "niezwycięzony"  nie jest o tym... ch.  

chmura.

  • Juror
  • Junior Member
  • *****
  • Wiadomości: 89
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
[i]Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony] [/i][i][/i]
« Odpowiedź #124 dnia: Lipca 01, 2006, 01:38:36 pm »
Jak to sie stało, że chmura., tyle razy czytając "Niezwycięzonego", do tej pory zupełnie nie zwracała uwagi na te, tak bliskie swoim duchem "Solaris",  fragmenty? Idzie mi na przykład o ten oto opis "chmurzych" nibygodów: "Chmury zajmowaly teraz obie strony wąwozu; przez ich czarne kłęby przechodził jakby porządkujący prąd, bo zgęszczały się na krańcach, tworząc prawie pionowe kolumny, podczas kiedy ich części wewnętrzne wybrzuszaly się ku sobie i zbliżaly coraz bardziej. Było to całkiem jakby jakiś tytaniczny rzeźbiarz z niezwykłą szybkością kształtował je niewidzialnymi chwytami. Kilka krotkich wyładowań przeszyło powietrze między najbliższymi punktami obu chmur, które pozornie rwały się ku sobie, a przecież każda została po swojej stronie, łopocąc tylko centralnymi kłębami coraz gwałtowniejszym rytmem. Blask owych błyskawic był dziwnie ciemny; obie chmury rozbłysły w nim na mgnienie jako znieruchomiale w locie miliardy czarnosrebrnych kryształów. Potem - kiedy skały powtórzyły kilka razy echo grzmotów, słabe i stłumione, jakby okrył je nagle pochłaniający dźwięki materiał, drżąc, napięte do ostateczności, obie strony czarnego morza połączyły się i przeniknęły."
*
Albo ten fragment, jakby żywcem wyjęty z opisu perypetii Bertona, Kelvina... "Powietrze pod nimi ściemniało, jakby zaszło słońce, zarazem pojawiły się w nim niepojete, gnące się linie, i Rohan dopiero po dłuższej chwili zrozumiał, że to są zniekształcone groteskowo odbicia skalnego dna doliny. A tymczasem owe lustra powietrzne pod pułapem chmury falowały i rozprężały się; aż naraz ujrzał olbrzymią, sięgającą szczytem głowy mroków, postać ludzką, która patrzała nań nieruchomo, chociaż sam obraz drgał i tańczył bezustannie, jakby wciąż gasnący i wciąż na nowo wzniecany tajemniczym rytmem. I znów upłynęly sekundy, zanim poznał w nim własne odbicie, zawieszone w pustce między bocznymi zwisami chmury."
*
Jakże sugestywny jest opis tej pustej i martwej doliny, i tego misterium, dziejącego się wśród "skalnych szczytów krwawiących ostatnim blaskiem słońca"...
ch.
« Ostatnia zmiana: Lipca 01, 2006, 02:01:39 pm wysłana przez chmura. »

chmura.

  • Juror
  • Junior Member
  • *****
  • Wiadomości: 89
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
[i]Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony] [/i][
« Odpowiedź #125 dnia: Lipca 01, 2006, 01:55:39 pm »
A oto i najważniejsze przesłanie "Niezwyciężonego", przesłanie - prawie - tożsame z przesłaniem "Solaris". Mistrz nadaje mu formę myśli Rohana, mimowolnego świadka wiadomego Misterium w Martwej Dolinie:  "Rohan wstał wówczas, na miękkich nieco nogach. Wydał się sobie nagle śmieszny  (...), czuł sie niepotrzebny w owej krainie doskonałej śmierci, gdzie przetrwać zwycięsko mogły tylko formy martwe, aby odprawiać tajemnicze działania, ktorych nie miały oglądać żadne żywe oczy. Nie zgrozą, ale pełnym oszołomienia podziwem uczestniczył przed chwilą w tym, co się stało. Wiedział, ze żaden z uczonych nie będzie zdolny podzielić jego uczuć, lecz chciał wrócic teraz juz nie tylko jako zwiastun zagłady zaginionych, ale i jako człowiek, który będzie się domagał pozostawienia planety nietkniętą. NIE WSZYSTKO I NIE WSZEDZIE JEST DLA NAS (podkreślenie moje - ch.)  - pomyślał, schodząc powoli w dół."
*
14. lipca w stolycy w "Kinie Lab" w Zamku Ujazdowskim odbędzie się inne misterium: można bedzie obejrzeć "Solaris" wielkiego Tarkowskiego.   
ch.  
« Ostatnia zmiana: Lipca 02, 2006, 10:55:42 am wysłana przez chmura. »

TYTAN

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 250
  • TYTAN
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #126 dnia: Lipca 01, 2006, 03:09:48 pm »
Hokopoko:
Jednak jest pewna różnica w kwestii przetrwania człowieka, bo jednak inaczej ma się ten który przykuty łańcuchami wisi do gury nogami w ciemnych wilgotnych kazamatach gdzie raz dziennie polewają go wiadrem wody żeby się napił a  np. Kleopatra kąpiąca się codziennie w kozim mleku.
Mimo że obie te osoby przetrwają jakiś czas to jednak Kleopatra pewnie dłużej.

chmura.

  • Juror
  • Junior Member
  • *****
  • Wiadomości: 89
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #127 dnia: Lipca 02, 2006, 11:15:31 am »
cytowane wyżej fragmenty zaprzeczają wypowiedzianym przez chmurę. wcześniej myślom o "prymitywiźmie" czarnej chmury zdolnej tylko atakować na oślep wszystko, co się rusza... oglądane przez osłupiałego rohana pełne pobłyskiwań, półgrzmotów, delikatnych pulsowań i zdeformowanych obrazów Misterium W Martwej Dolinie awansuje czarną chmurę do rangi istoty niemożliwej do pojęcia przez przybyłe z dalekiej ziemi małpie potomstwo. już nic nie jest wykluczone, łącznie z hipotezą o quasi psychicznym życiu czarnej chmury. no bo jak nie odmawiamy zdolności do quasi psychicznego życia kleistemu solaryjskiemu oceanowi, to niby dlaczego mielibyśmy odmawiać jej metalowej czarnej chmurze?
ch.
« Ostatnia zmiana: Lipca 04, 2006, 12:11:04 pm wysłana przez chmura. »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #128 dnia: Lipca 02, 2006, 11:47:01 am »
primo: oczywistym jest należne chmurze prawo do sądzenia, że roztrząsanie, czy stworzony przez Lema świat na Regis jest kompletny czy nie jest bezzasadne, że jest to bez znaczenia dla myśli autora - nie zgadzam sie jednak z tym sądem, albowiem zawsze najciekawsze jest nie to co pasuje do ogólnego obrazu, a to, co się z nim nie zgadza. Osobiście sądzę, że kiedy Lem to pisał stan wiedzy o ewolucjoniźmie pozwalał na takie niedomówienia, a teraz już nie.

secundo: chmura pozwala sobie na bardzo daleki (acz uroczy) antropocentryzm, zakładając, że fakt, że zbiór ruchów elementów składowch chmury, widziany oczami Rohana, w takich czy innych okolicznościach przyrody, świadczy o jakimś misterium, czy też "głębszej prawdzie" jaka kryje się w chmurze, i że z tego wynika powinowactwo pomiędzy chmurą a solaris. Tzn. chmura tu przykłada linijke estetyzmu (kopulujacej małpy), a także zakłada, że jak coś jest uporządkowane i ładne, a dla nas niezrozumiałe, to musi za tym stać coś mądrzejszego od nas (lub przynajmniej mądrego inaczej).

Tymczasem może był to zwykły sys-check, podczas którego układ sprawdza zdolności manewrowe w pojedynke i w różnych układach, przelicza się po bitwie z Cyklopem, itd...  (Sprawdza i przelicza nie w taki sposób, jak robi to rozumna istota, ale w taki, w jaki robi to wydajac charakterystyczne dźwięki komputer chmury, kiedy się go rano włącza). Skoro jak ostatnio doniesiono, mrówki potrafią liczyć swoje kroki, czyli uprawiaja hodometrię (jak łaziki na Marsie)...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

chmura.

  • Juror
  • Junior Member
  • *****
  • Wiadomości: 89
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
[i][i]Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony] [/i][[/i][i][/i][i][/i][i][/i]
« Odpowiedź #129 dnia: Lipca 02, 2006, 03:32:22 pm »
Cytuj
primo: oczywistym jest należne chmurze prawo do sądzenia, że roztrząsanie, czy stworzony przez Lema świat na Regis jest kompletny czy nie jest bezzasadne, że jest to bez znaczenia dla myśli autora - nie zgadzam sie jednak z tym sądem, albowiem zawsze najciekawsze jest nie to co pasuje do ogólnego obrazu, a to, co się z nim nie zgadza. Osobiście sądzę, że kiedy Lem to pisał stan wiedzy o ewolucjoniźmie pozwalał na takie niedomówienia, a teraz już nie.
dobra. do protokołu rozbiezności.
Cytuj
secundo: chmura pozwala sobie na bardzo daleki (acz uroczy) antropocentryzm, zakładając, że fakt, że zbiór ruchów elementów składowch chmury, widziany oczami Rohana, w takich czy innych okolicznościach przyrody, świadczy o jakimś misterium, czy też "głębszej prawdzie" jaka kryje się w chmurze, i że z tego wynika powinowactwo pomiędzy chmurą a solaris. Tzn. chmura tu przykłada linijke estetyzmu (kopulujacej małpy), a także zakłada, że jak coś jest uporządkowane i ładne, a dla nas niezrozumiałe, to musi za tym stać coś mądrzejszego od nas (lub przynajmniej mądrego inaczej).

Tymczasem może był to zwykły sys-check, podczas którego układ sprawdza zdolności manewrowe w pojedynke i w różnych układach, przelicza się po bitwie z Cyklopem, itd...  (Sprawdza i przelicza nie w taki sposób, jak robi to rozumna istota, ale w taki, w jaki robi to wydajac charakterystyczne dźwięki komputer chmury, kiedy się go rano włącza). Skoro jak ostatnio doniesiono, mrówki potrafią liczyć swoje kroki, czyli uprawiaja hodometrię (jak łaziki na Marsie)...
przecież jesteśmy skazani na wnioskowanie o "psychiczności" różnych podmiotow wyłącznie na podstawie obserwacji ich zachowania. dębowi raczej odmawiamy statusu "bytu psychicznego", bo dąb jes bierny i do nas niepodobny; z "psychicznością" jamnika jest nam o wiele łatwiej się pogodzic , bo on ma sierść (jak my), przynosi nam do wyra - jak sądzimy, w charakterze podarunku - ziemniaki, skamle i uroczo patrzy w oczy; zaś co do "psychiczności" kagana w ogóle nie mamy wątpliwości, bo kagan nie tylko ma sierść, ale w dodatku jest zdolny dyskutować z nami na tym forum o Mistrzu. jak sądzę, czarna chmura zachowywała się w sposób co najmniej równie złożony, jak jamnik. skoro tak, to hipoteza o jej "psychiczności" zasługuje na poważne potraktowanie. zwróć przy tym uwagę, o mazieku, że w poprzednim swoim poście ostrożna chmura. niczego nie przesądzała i wcale nie twierdziła, że czarna chmura NA PEWNO jest "bytem psychicznym". cytuję samą siebie: "już nic NIE JEST WYKLUCZONE (podkreślenie moje - ch.), łącznie z HIPOTEZĄ (podkreślenie moje - ch.) o quasi psychicznym życiu czarnej chmury." ch.
« Ostatnia zmiana: Lipca 02, 2006, 04:33:40 pm wysłana przez chmura. »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #130 dnia: Lipca 02, 2006, 05:23:35 pm »
Cytuj
przecież jesteśmy skazani na wnioskowanie o "psychiczności" różnych podmiotow wyłącznie na podstawie obserwacji ich zachowania...... czarna chmura zachowywała się w sposób co najmniej równie złożony, jak jamnik.i,
zgadzam się z chmurą, ale chmura się też zgodzi, że zachowanie mniej lub bardziej celowe, złożone czy uporządkowane nie jest jeszcze dowodem. Kryształy są diabelnie uporządkowane, mrówki czy inne owady robia rzeczy tak przemyślne, że kiedy naukowcy to rozszyfrują trudno sie oprzeć wrażeniu inteligencji itd.
Cytuj
skoro tak, to hipoteza o jej "psychiczności" zasługuje na poważne potraktowanie.
tu sie z chmurą całkowicie zgadzam, bawiąc sie też swoistym dopełnieniem solaris i niezwyciężonego, polegajacym na tym, że o ile na solaris naukowcy strawili wieki na badaniach, a ocean był im niejako przyjazny i pozwalał na wszystko, na końcu zaś uraczył zagadką do kwadratu czy do sześcianu, wychodzącą poza to co w głowie sie mieści tutaj, na regis, z punktu ucina sie jakiekolwiek mozliwości badania czy porozumienia, chmura nie nadaje ani nie odbiera, zniszczy każdego posłańca czy badacza, odcina u nasady wszelkie mozliwości kontaktu. Osobiście kojarzy mi się to z agresywnymi afrykańskimi pszczołami, które po wyzwoleniu za pomocą feromonu sygnału "zabij" przestawiaja się na program "kamikaze" i nic ich nie może powstrzymać - albowiem liczy sie gniazdo a nie pszczoła. Pytanie, czy ul myśli, o ile wiem, całkiem na poważnie bywa rozpatrywane.
Cytuj
zwróć przy tym uwagę, o mazieku,
prosze mnie odmieniac jak maćka (maźka - maziek wziął sie stąd, że jeden obcokrajowiec tak to wymawiał i tak zostało)
Cytuj
że w poprzednim swoim poście ostrożna chmura. niczego nie przesądzała
Wiem, ze chmura jest ostrożna, jednak pod tą scjentystyczną powściągliwością widziałem (albo mi się tak wydawało) duże zaangażowanie emocjonalne
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #131 dnia: Lipca 02, 2006, 11:25:29 pm »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #132 dnia: Lipca 03, 2006, 10:12:30 am »
Cytuj
Jeśli pamiętam, to muszki trzymały się drucianych zarośli, które nagrzewało słoneczko - że az powietrze nad nimi drgało... Tak że porównanie do roślin jest jak najbardziej słuszne i muszę przyznać - dla mnie odkrywcze.

Tym niemniej drobiazgowo zastanawiając sie nad tym wszystkim dochodzę dp wniosku że w tym (tamtym - na Regis) świecie jest kilka dziur - z których najpoważniejsza to ta, że na lądzie nie ma roślin (choć jest woda), ani pomniejszych zwierząt. Sądzę, że chmura nie uganiałaby się za każda myszą... Czym więc tłumaczyć całkowite wyjałowienie gruntu?
Mysle ze palenie wszystkiego organicznego byloby najlatwiejszym sposobem zdobycia energii na Regis.

Powtorze: pamieta ktos jak byly napedzane muszki?


A ogolnie to zgadzam sie z chmura (ale z mazkiem tez w sumie czasem).
Ja mysle ze Wasze niedogadanie wynika z malo precyzyjnego okreslenia w naszym aktualnym slowniko slowa inteligencja. Biorac rozne aktualne podejscia mozna uznac ze ul mysli lub nie, stad problemy z okresleniem ksiazkowej chmury. Ja osobiscie zaliczylbym ja do ukladow inteligetnych (tak jak ul ;) ).

This user possesses the following skills:

Terminus

  • Gość
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #133 dnia: Lipca 03, 2006, 12:17:55 pm »
Ja mysle ze w ogole na tym forum przydaloby sie cos w rodzaju powszechnie obowiazujacego slownika, ktory by wyjasnil raz na zawsze znaczenie wszystkich uzywanych tu terminow.
Pozdrowienia
Terminus
« Ostatnia zmiana: Lipca 03, 2006, 12:19:10 pm wysłana przez Terminus »

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Akademia Lemologiczna [Niezwyciężony]
« Odpowiedź #134 dnia: Lipca 03, 2006, 03:52:23 pm »
dobry pomysł, zacznijmy od ustalenia co rozumiemy przez solipsyzm, świadomość i kontakt, nie zajmie to więcej niż 200-300 lat dyskusji, a potem już będzie łatwo  ;D  ;D