Cieszę się że niektórym podobały się moje pytania. (Podam jeszcze, bo pytano, że z nikąd ich nie zaczerpnąłem). Nie jestem w żadnej komisji
Fajno też, że - jak czytam -towarzystwo pozdawało na 100% (wiem z pewnych źródeł, że nie było to łatwe).
A do
n-tego - lepiej nie zapamiętuj, że są tu takie wątki, tylko już teraz kopiuj to wszystko na dysk, bo kto wie kiedy tu, za przeproszeniem, bazę danych wywali i cały ten dorobek intelektualny poniosą anieli ku białej pościeli...