Autor Wątek: O denializmie i polityce klimatycznej  (Przeczytany 42 razy)

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2213
    • Zobacz profil
O denializmie i polityce klimatycznej
« dnia: Maja 08, 2024, 12:29:07 am »
O denializmie:
https://biznes.interia.pl/raport-gwiazdowski-mowi-interii/video,vId,3389206

w sferze odnoszenia do przeszłości i przyszłości.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16145
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O denializmie i polityce klimatycznej
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 09, 2024, 09:20:36 pm »
Ech, Gwiazdowski*... Gdyby wypowiadał się o prawie, filozofii politycznej, czy finansach, chyliłbym czoła przed fachowcem, ale na polu klimatologii i naukoznawstwa dziedzin ścisło-przyrodniczych dotykającego występuje przecież jako laik (by nie rzec za Fertnerem - lejek ;)).

* Którego - od strony stylu - Szahaj dość celnie podsumował:
https://www.gazetaprawna.pl/magazyn-na-weekend/artykuly/8360160,szahaj-gwiazdowski-czy-sprawiedliwosc-spoleczna-jest-fikcja-sarmacki-popliberalizm.html
« Ostatnia zmiana: Maja 09, 2024, 09:29:48 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2213
    • Zobacz profil
Odp: O denializmie i polityce klimatycznej
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 09, 2024, 10:39:58 pm »
Gwiazdowski się wypowiada jako ściemolog

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16145
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Odp: O denializmie i polityce klimatycznej
« Odpowiedź #3 dnia: Dzisiaj o 12:20:57 am »
Strasznie zawoalowany sposób przyznania, że p. prof. nie występuje tu w roli fachowca od klimatu, ani metodologii jego badania, i nie to jest przedmiotem jego wypowiedzi, ale ok.

Zatem wydzielam do "HP", i proszę by z podobną argumentacją ograniczyć się to niniejszego wątku. (Do "kłopotów..." zapraszam z argumentami - mogą być przeciw konsensusowi - fachowymi.)

ps. Pozostając przy Gwiazdowskim, ale i nakreślając pewne ramy wątku... Zgadzam się z R.G., że naukowiec, który w oparciu o dostępną wiedzę, i w granicach poprawnej metodologii, będzie kwestionował - dajmy na to - antropogeniczność ocieplenia, czy to, że jest ono długotrwałym trendem, nie zasługuje na aprioryczne, a pogardliwe, zbycie. Zgadzam się też, iż dyskusja o tym, jak na ocieplenie reagować jest jak najbardziej wskazana (stąd drugi człon tytułu). Zabrakło mi tam jednak zdecydowanego podkreślenia, że od prób podważania konsensusu naukowego są specjaliści, natomiast laik, który przeciw niemu wierzga na zasadzie nie, bo nie jest tylko hałaśliwym ignorantem (i jego - jak najbardziej - denialistą bym zwał). Natomiast wskazania, że cała denialistyczna argumentacja bazuje na - ocierającym się o metafizykę - pytaniu "skąd wiecie, czy nie zostanie odkryte coś, co każe przebudować obowiązujący model?" mi nie brak - jest to czytelne w linkowanej wypowiedzi, i ociera się o autoobnażenie stosowanej metody.
« Ostatnia zmiana: Dzisiaj o 03:00:02 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki