Autor Wątek: Co się stało 11 listopada ?  (Przeczytany 62895 razy)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 26, 2010, 11:38:11 pm »
Cytuj
uwazam ze edukacja powinna byc w pelni platna
Ej, no takim radykałem nie jestem.
 Wyedukowani ludzie to wartość społeczna, a nie tylko ekonomiczna. Jest kwestia do jakiej granicy? Może wystarczą 4 lata obowiązkowe/darmowe. Nauczyć czytać, pisać i rachować. I paru podstawowych zasad funkcjonowania w społeczeństwie, a jak się da to i etycznych.
 Dalej już skolka ugodno.
Teraz po liceum, ba niektórych studiach "bolońskich-prywatnych" , niektórzy absolwenci nie potrafią więcej.
Taksówkarz, fryzjer czy kafelkarz, by nim zostać musi wpierw umieć liczyć, czytać i pisać.
« Ostatnia zmiana: Marca 26, 2010, 11:45:05 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 27, 2010, 12:58:20 am »
.chmura najpierw konczyło podstawówkę w malej wiejskiej szkółce, gdzie klasa, zdarzało się, liczyla 4 osoby. uczyli tam (skutecznie i mądrze uczyli!), dobrzy nauczyciele, ktorych .chmura ma we wdzięcznej pamięci. potem, w malym powiatowym miasteczku, .chmura konczyla liceum. nauczono tu .chmurę m. in. szacunku dla norwida i słowackiego, pierwocin języka niemieckiego i języka angielskiego, ale także całkowania przez części i zaczątkow rachunku macierzowego. (w chwilach uniesien .chmura do dzis wspomina swoj referat wygloszony na zajęciach o liczbach zespolonych!). teraz po latach .chmura uwaza, że to były super szkoły i że "za komuny", oczywiście bez żadnych prywatnych szkól, stworzono w polsce świetny system edukacji, a nauczyciel w liceum to był w lokalnej spoleczności misteczka Autorytet i Ktoś Naprawdę Godny Szacunku. (nota bene obok kwitla w polsce wysoka kultura i .chmura słuchała w radio niemena, a nie dody-elektrody).
*
dzis w epoce Tysiąca Prywatnych Uczelni .chmura spotyka często magistrow, ba, doktorów nauk bynajmniej niehumanistycznych, którzy zamiast mowic po polsku, belkoczą niekomunikatywnie, w co piatym zdaniu walą tragiczne ortografy, nie wiedzą  co to pochodna pierwszego rzędu, a swoje dyplomy ewidentnie ukradli w jakiejs hurtowni, kupili na bazarze lub sciągneli z internetu, bo gołym okiem widac, ze nie powinni miec nawet matury... takie bedą rzeczpospolte, jakie młodzieży chowanie.
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2010, 01:58:01 pm wysłana przez .chmura »

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 27, 2010, 01:16:56 am »
Z tego, co dane mi słyszeć choćby w środkach komunikacji miejskiej i innej wszelakiej, studiuje się, bo nie wypada nie mieć mgr przed nazwiskiem. Za studiowaniem tym często nie idzie żadne zainteresowanie daną dziedziną - tzn. uczymy się na zaliczenia.

Śmieszne jest, że nawet kasjer w TESCO winien mieć wyższe wykształcenie. Tragiczne jest, że stworzyliśmy taki system - być może przyczyną była wyższa konieczność, tzn. gdzieś należało stworzyć dodatkowe miejsca pracy dla rosnącej stale populacji. Padło akurat na edukację?

Co do wspomnień .chmury, to mam podobne odczucia - sięgając po podręczniki, zbiory zadań maturalnych z lat 60+, widać znaczną różnicę (mam jakiś zbiór z matury - piszący miał 3 albo 5 godzin, miał wybrać 3 albo 4(coś w tym stylu) zadania i je rozwiązać - rachunek prawdopodobieństwa, całki, pochodne, wszystko było. Podobnie jest z językiem polskim(podr. z lat 80 albo 70) - ilość informacji przewidzianych na tylko 1. rok kształcenia w liceum z zakresu gramatyki wielokrotnie przewyższa całość wiedzy, jaką mogłem poznać na lekcjach do tej pory - inna sprawa, że podręcznik taki można przeczytać w dwa wieczory, z pewnym własnym zaangażowaniem.

A może pewne umiejętności stają się niepotrzebne, w miarę rozwoju społeczeństw?  :)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #48 dnia: Marca 27, 2010, 01:11:23 pm »
Ha! Tum, Cie czekal Liv.  Bardzo dobry argument, tez uwazam ze edukacja powinna byc w pelni platna.
Właśnie obserwujemy jak na polach, które mniej kontroluje państwo taką ona się staje. Cieszymy się, gdyż jak grzyby po deszczu powstają fantastyczne płatne uczelnie, szkolące superlicencjatów. Gołym okiem widać, jako poziom wykształcenia od tego szybuje w chmury. Uczelnie te świetnie sobie radzą ekonomicznie, o to chodzi?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 27, 2010, 02:08:05 pm »
Cytuj
jak na polach, które mniej kontroluje państwo
Podzielam Twój żal, ale obaj wiemy, że nie ma powrotu do...:)
Trza się dostosować.
Zresztą państwo traci na wszystkich polach i powoli staje się bytem byłym. Pytanie na rzecz kogo?
Niedawno, jakiś socjolog w przypływie szczerości wyartykułował tezę taką:
Wśród wykształconej elity społecznej w Polsce, pierwszy sort idzie do biznesu (niekoniecznie rodzimego).
Drugi sort, do pracy w mediach i wolnych zawodach (tych popłatnych) i służy temu pierwszemu.
Dopiero trzeci sort idzie do pracy państwowej. Po części dlatego, że nie załapał się do tych dwóch pierwszych. Albo ciągnie dwa etaty, ten państwowy traktując jako przydatny dodatek.
Co gorsza ten trzeci sort, oprócz niższych kwalifikacji fachowych, jest moralnie kiepski i w gruncie rzeczy łasi się do tych wyższych.
W tej sytuacji państwo będzie przegrywać i jest to proces stopniowy, lecz nieuchronny (to półżartem ,bo Marksem mi zawiało).
Nawet w Chinach da się to zauważyć. Wprawdzie tam, państwo próbuje się ratować, ale metodami raczej nie do przyjęcia.
A co się z tego ulegnie?

P.S
To są konsekwencje liberalnej demokracji.
 Jak patrzę ,co się dzieje w USA, to widzę jeszcze jedno koło ratunkowe. Mianowicie wyolbrzymianie niektórych zagrożeń społecznych (jak wojna z terroryzmem), by w imię skutecznej walki z nimi, zwiększać prerogatywy państwa i ograniczać swobody. Ale to droga do dyktatury maskowanej demokracją. I sam nie wiem, co bym wolał.
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2010, 02:20:04 pm wysłana przez liv »
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 27, 2010, 03:35:13 pm »
Zresztą państwo traci na wszystkich polach i powoli staje się bytem byłym.
W tej sytuacji państwo będzie przegrywać i jest to proces stopniowy, lecz nieuchronny (...)
To są konsekwencje liberalnej demokracji. (...)
*
czyżby?
*
oto kilka informacji o zmianach znaczenia państwa w nowoczesnym świecie w długim okresie. Chodzi o procentowy udział wydatków państwa w wartości krajowej produkcji (PKB) (to jest standardowa miara znaczenia państwa w gospodarce) w wybranych krajach po kolei w latach: 1913, 1950, 1980, 2002. Niemcy: 14,8; 32,4; 47,9; 48,1. Japonia: 8,3; 17,5; 32,0; 38,3. Szwecja: 6,3; 31,0; 60,1; 58,0. Wielka Brytania:12,7; 32,2; 43,0; 40,1. Stany Zjednoczone: 1,8; 27,0; 31,8; 35,0. A w całej OECD (organizacja zrzeszająca około 30 najwyżej rozwiniętych krajów świata) te liczby wyglądały tak: 9,1; 28,5; 43,3; 45,1. Żródło: Tanzi i Schuknecht, The Growth of Government and the Reform of the State in Industrial Countries, IMF Working Paper, 1995; zakktualizowane w oparciu o dane OECD; za: Miles, D., Scott, A.: Macroeconomics. Understanding the Wealth of Nations, John Wiley& Sons, Inc. 2005, s. 226.  :)
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2010, 03:37:06 pm wysłana przez .chmura »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 27, 2010, 04:48:25 pm »
Liv, państwo nie może udawać, że go nie ma. Nie mówimy - jak rozumiem - o szkolnictwie wyższym, aczkolwiek podałem przykład świetnie ekonomicznie sobie radzących szkół "wyższych" - bo myślę, że dokładnie tak samo działałyby w masie płatne szkoły podstawowe i średnie. Więcej, wiem, że niektóre (społeczne) dokładnie tak działają. Mówię "w masie" bo oczywiście są wyjątki. Państwo musi wszystkim swoim dzieciom zapewnić darmową naukę co najmniej do końca szkoły średniej - nauka ta przynajmniej w zakresie podstawówki musi być obowiązkowa. Demokracja nie polega na braku obowiązków tylko na tym, że ma się prawo głosu, ponieważ spełnia się swoje powinności wobec państwa.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 27, 2010, 05:19:53 pm »
Ha! Tum, Cie czekal Liv.  Bardzo dobry argument, tez uwazam ze edukacja powinna byc w pelni platna.
Właśnie obserwujemy jak na polach, które mniej kontroluje państwo taką ona się staje. Cieszymy się, gdyż jak grzyby po deszczu powstają fantastyczne płatne uczelnie, szkolące superlicencjatów. Gołym okiem widać, jako poziom wykształcenia od tego szybuje w chmury. Uczelnie te świetnie sobie radzą ekonomicznie, o to chodzi?

Skoro powstaja prywatne uczelnie i radza sobie ekonomicznie to znaczy ze jest na nie zapotrzebowanie. Jesli ksztalca na niskim poziomie, a i tak maja klientow, to wybor i strata klienta, ale przynajmniej podatnik nie jest zmuszony zeby fundowac komus zabawe w studia. Pewnie po pewnym czasie klienci sie opamietaja. Zreszta nie wiem jak wyglada ten poziom na tle uczelni panstwowych. Sam skonczylem ekonomie na Akademii Morskiej w Gdyni (panstwowa) i moge otwarcie stwierdzic ze poziom byl zalosnie niski. Podobnie moge powiedziec o U. Torunskim (Pedagogika).
W UK sprawa wyglada tak, ze szkoly panstwowe to juz jest jakis zart, trudno to w ogole nazywac szkolami. Szkoly katolickie maja nieporownywalnie wyzszy poziom , a najlepsze sa w pelni prywatne.
Chyba wszyscy moga stwierdzic, ze coraz wiecej ludzi robi coraz wyzsze wyksztalcenie w coraz mniej potrzebnych komukolwiek kierunkach i jakosc zamienia sie w ilosc.

Natomiast co do udzialu panstwa w zyciu gospodarczym i ogolnie w zyciu jednostki, to z cala pewnoscia sie zwieksza. Chmura podal swietne dane, nieaktualne troche, w UK to teraz ponad 45%, w znacznej mierze finansowane z rosnacego dlugu panstwowego. Malo tego, place w budzetowce sa wyzsze niz w odpowiadajacym im zajeciom w sektorze prywatnym.

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 27, 2010, 05:38:01 pm »
Liv, państwo nie może udawać, że go nie ma. Nie mówimy - jak rozumiem - o szkolnictwie wyższym, aczkolwiek podałem przykład świetnie ekonomicznie sobie radzących szkół "wyższych" - bo myślę, że dokładnie tak samo działałyby w masie płatne szkoły podstawowe i średnie. Więcej, wiem, że niektóre (społeczne) dokładnie tak działają. Mówię "w masie" bo oczywiście są wyjątki. Państwo musi wszystkim swoim dzieciom zapewnić darmową naukę co najmniej do końca szkoły średniej - nauka ta przynajmniej w zakresie podstawówki musi być obowiązkowa. Demokracja nie polega na braku obowiązków tylko na tym, że ma się prawo głosu, ponieważ spełnia się swoje powinności wobec państwa.

W ogole sie nie zgadzam z postawionymi tezami. :)
Po pierwsze uwazam, ze panstwo ma obowiazek zapewnic obywatelom tylko jedna rzecz: Wolnosc.
A z tym przymusowa edukacja jest sprzeczna. W UK doskonale funkcjonuje system ksztalcenia w domach, az do poziomu uniwersyteckiego.
Po drugie nie ma czegos takiego jak darmowa edukacja (oprocz tej domowej). Ktos za to musi placic, pytanie kto? Czy Kowalski za nauke Kowalskiego dzieci, czy Wisniewski?
To jest ciekawie napisane: " Państwo musi wszystkim swoim dzieciom zapewnić darmową naukę co najmniej do końca szkoły średniej". Myslalem ze dzieci sa rodzicow, a nie panstwowe. :)


olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 27, 2010, 06:35:16 pm »
Po pierwsze uwazam, ze panstwo ma obowiazek zapewnic obywatelom tylko jedna rzecz: Wolnosc.
A z tym przymusowa edukacja jest sprzeczna.
Myslalem ze dzieci sa rodzicow, a nie panstwowe. :)
Poznaje Nex w tych pogladach UPR czyli pana Mikke moze do pewnego stopnia pana Michalkiewicza.Zaznaczam ze nie pisze tego z przygana czy z wydzwiekiem: tu Cie mamy!;)Przerobilam ta lekcje i chociaz z wieloma tezami UPR sie zgadzam to nie dopuszczam do sie tej:zostawcie dzieci rodzicom czyt. czyli czy pojda do szkoly, czy beda przypalane papierosem to nie sprawa panstwa bo dzieci sa rodzicow (wiem,wiem tu pojawia sie w argumentacji Pawka Morozow).Zaznaczam: nie jestem za masowym pozbawianiem praw rodzicielskich za klapsa.Dzieci to nie rzeczy rodzicow tylko osoby ktore do osiagniecia pelnoletnosci maja ograniczony wybor (inaczej: nie maja tej jednej rzeczy za ktora optujesz :wolnosci).I uwazam ze...tak,nawet wbrew rodzicom...powinny posiasc podstawowe umiejetnosci czytania i pisania (daleka jestem od wpajania jedynie slusznej ideologii).Uczenie w domu...nawet tego nie komentuje.I jakkolwiek jestem przeciwna ingerencji panstwa w...szczegolnie moje;)...zycie to uwazam ze powinno zapewniac podstawowa edukacje.Przy studiach zupelnie bezplatnych sie nie upieram.Poza tym przeciez jesli chcesz to mozesz od przedszkola ksztalcic dziecko w prywatnych przybytkach.Nikt nie broni.Koszt prywatnego przedszkola na slasku okolo 1000zl/ miesiac (bo wiesz zapewniaja ekologiczne kredki;)...dobra troche kpie bo sama zjadlam pare zwyklych i zyje).Ze szkolami podobnie (moze nieco mniej bo pobyt krotszy i nie ma jedzenia w cenie).Pomysl ile dzieci chcacych sie uczyc (zgodnie z wola rodzicow...wcale nie wbrew) zostaloby pozbawionych tych mozliwosci.
O poziomie ksztalcenia nie pisze gdyz jest to dla mnie osobny temat.Tylko: wcale nie ma prostego podzialu na panstwowe-beznadziejne i prywatne-swietne szkoly.I paradoksalnie:masowa produkcja magistrow to watpliwa zasluga wlasnie szkol prywatnych gdzie dyplom masz pewny od momentu zapisania sie na pierwszy wyklad (oczywiscie ze sa wyjatki).
Sumujac; ja niejako na odwrot: panstwowe rece precz od gospodarki ale od edukacji i bezpieczenstwa obywateli: niezupelnie;).
I jeszcze maziek Twoj przyklad z zadaniem z matematyki frustrujaco prawdziwy.

EDIT: mysle ze te dane ktore podala .chmura czyli wydatkowanie w tzw  budzetowce dotyczy...wcale nie edukacji...jeno szeroko pojetej pomocy spolecznej (na ktora jestem wyjatkowo cieta) czyli socjalu oraz splaty zadluzenia.Chyba ze .chmura jest w stanie podac na czym polegal ten wzrost wydatkow to nie bedziemy zgadywac;)
« Ostatnia zmiana: Marca 27, 2010, 06:49:55 pm wysłana przez olkapolka »
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 27, 2010, 08:34:30 pm »
Cytuj
państwo nie może udawać, że go nie ma
Zgoda, ale znakomicie może udawać, że jest :)
Zastanowiłem się chwilę, nad danymi podanymi przez Chmurę.
Co one mówią?
   Chyba tyle, że liberalna gospodarka jest medialna fikcją. Państwo miele coraz większe kwoty. Ale czy cele tego mielenia to realizacja zadań państwowych? Czy możne instytucja państwa stała się wiarygodną przykrywką do przewalania pieniędzy.
   Chodzą mi po głowie te Orliki (stadiony). A dokładniej pewna gmina, która z jakichś względów wypadła z programu (było w tiwi). Radni się zawzięli i wybudowali podobnego Orlika 3 razy taniej. Wiec, czy plan budowy Orlików służy społeczeństwu, czy jest to tylko ideowo słuszna przykrywka dla upasienia się jakiejś firmy, która "złapała" kontrakt.
Nie twierdziłem i nie twierdzę, że państwo znika, lecz, że przegrywa. Zapewne istniało będzie długo, jako wydmuszka usankcjonowana tradycją. Traci jednak powoli suwerenność i nie chodzi mi tylko o struktury ponadpaństwowe typu UE.
Obecnie Nasze przewala olbrzymie kwoty z tejże. Ale jaki procent z nich idzie na realizację rzeczywistych zadań państwowych i rozwiązywanie istotnych problemów?
  Sam w takim jednym siedzę (niestety jako jedno z ostatnich ogniw ;)). Pożytek społeczny tegoż jest malusi, ale co się realizatorzy wzbogacą, ech. A wszystko to z błogosławieństwem PAŃSTWA.

Ogólnie wybaczcie powyższe bazgroły. Zbyt duża presja chwilowego nastroju.
Jestem po kilku głębszych z bunkierka. Katastrofy nie było i teraz trza to wypić ;D







 
Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6889
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 27, 2010, 08:49:05 pm »
Cytuj
liberalna gospodarka jest medialna fikcją.

Nie znam panstwa ktore byloby liberalnym w doslownym tego slowa znaczeniu.W zadnym punkcie historii: zawsze panstwo odgrywalo role regulatora...to sprzeczne z idea wolnego rynku ktoren sam sie temperuje gdy trzeba.USA wlasnie wprowadzaja panstwowe ubezpieczenia zdrowotne (to tez spory wydatek z chmurowej zwyzki) ktore maja objac...gdzies czytalam...prawie 90% spoleczenstwa czyli wrecz odwrotnie: nie w rece prywatne a panstwowe (nawiasem ZUS uwazam za jedna z zupelnie zbytecznych instytucji...jednak od przymusu ubezpieczeniowego nie odchodzilabym pochopnie).Oczywiscie: Orliki to przyklad czubka gory...toc mowie ze w gospodarce rece precz...na co Unia nie pozwoli bo to socjal w czystym wydaniu (plusy tez dostrzegam).Ale liv to co napisales prowadzi do anarchizmu...bo czym mialoby byc panstwo?Co mialoby dawac w zamian za podatki?Bo nie rozumiem.
Kilka glebszych czasem rozswietla oglad;)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 27, 2010, 09:47:09 pm »
NEXUS6: „Skoro powstaja prywatne uczelnie i radza sobie ekonomicznie, to znaczy ze jest na nie zapotrzebowanie.”
na heroinę też jest „zapotrzebowanie”. czy zezwoliłbys na swobodny handel heroiną? albo (w realiach polskich) na swobodny handel bronią? ja bym nie zezwoliło z obawy przed dziesiątkami tysięcy ofiar ludzkich rocznie.
NEXUS6:„Jesli ksztalca na niskim poziomie, a i tak maja klientow, to wybor i strata klienta".
jednak państwo jest m. in. od obrony klienta, przed oszustwami prywatnych producentow (np. z chciwosci fałszujących kiełbasę, wykształcenie itd.). tak jest na calym świecie. w nowoczesnych krajach są urzędy ochrony konkurencji i konsumenta.
NEXUS6: „Pewnie po pewnym czasie klienci sie opamietaja.
miejsce tych, którzy się "opamiętali", zajmą - pewnie - kolejni dawcy kasy dla oszustów. powstałe przed „opamietaniem się” straty oszukanych będa ogromne. np. setki tysięcy oszukanych pseudostudentow pseudoszkół pseudowyższych odkryja nagle, że zmarnowali kilka najlepszych lat życia i wiele, wiele tysięcy zlotych,  że ich wiedza jest nic nie warta, i że musza emigrowac za chlebem, „na zmywak”, na poniewierkę. zaś „rektorzy” i „profesorowie” oszuści kupią sobie z ich kasy nowe plazmy, nowe samochody, nowe mieszkania.
NEXUS6:„panstwo ma obowiazek zapewnic obywatelom tylko jedna rzecz: Wolnosc.
wolnosc to po lacinie „libertas”; stąd liberalizm. wolność to oczywiście szczytna wartość, ale, są jeszcze, inne, równie ważne cele: sprawiedliwosc (rowne szanse!), odpowiedzialnosc (za wlasne czyny!), solidarnosc (milosierdzie!).
NEXUS6: „dzieci sa rodzicow, a nie panstwowe.
zdaniem .chmury dzieci nie są rzeczą i nie są „czyjes”. np. rodzice nie moga ich zabijac, gwałcic, pozbawiac edukacji.  
olkapolka: „Chyba ze .chmura jest w stanie podac na czym polegal ten wzrost wydatkow”.
te rosnące wydatki państwa, to wydatki na kupno tego, co państwo zużywa (np. czołgi, kreda w panstwowych szkołach) i różne zasiłki (np. z tytułu pomocy społecznej, dotacje dla uniwersytetów).
liv: „Państwo miele coraz większe kwoty. Ale czy cele tego mielenia to realizacja zadań państwowych? Czy możne instytucja państwa stała się wiarygodną przykrywką do przewalania pieniędzy.”.
.chmura mysli, że w różnych krajach panstwo, realizując cele, ktore powinno realizowac, działa mniej lub bardziej sprawnie; inaczej w ghanie, inaczej w kolumbii, inaczej w polsce, inaczej w stanach, inaczej w szwecji. stopień marnotrawstwa funduszy „przechodzacyh” przez państwowy budżet, zależy m. in. od sklonnosci konkretnych spoleczenstw do dzialania w imie dobra wspolnego, od ich umiejętnosci organizawania się, od spolecznego przyzwolenia na lamanie prawa itd. (polacy,  zdaje sie .chmurze, nie mają się tu specjalnie czym chwalić; wszyscy znamy powiedzenia takie jak „polnische wirtschaft” i liczne „polish jokes”). jednak to, że pewne spoleczenstwa są źle zorganizowane, kradną i marnotrawia podatkowe pieniadze, nie oznacza, że np. powinny zlikwidować państwowe szkoły, policję czy co tam jeszcze.
« Ostatnia zmiana: Marca 28, 2010, 11:58:50 am wysłana przez .chmura »

.chmura

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 309
  • I Love YaBB 2!
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 27, 2010, 10:04:27 pm »
ogolnie, .chmura uważa, że po 1990 r. wielu polakow zastąpilo jedną skrajnosc (dominacja panstwa w gospodarce) inna skrajnoscia (naiwną wiarą w to, że "prywatna wlasnosc plus rynek same WSZYSTKO wyregulują"). .chmura uwaza, że przyczyną jest m. in. zacofanie nauk ekonomicznych w polsce oraz nieudolnosć i pycha polskich "reformatorow", a także obsługujących ich "medialnie" gazetowych i telewizyjnych propagandzistów. cena, którą zaplaciło polskie spoleczenstwo za tę nieudolnosc i za tę pychę jest, myśli sobie .chmura, straszliwa. chodzi np. o wiele tysięcy uwarunkowanych ekonomicznie samobójstw w latach 90. XX w. (nadwyżka liczby samobojstw dokonanych w polsce w latach 90. nad liczbą samobójstw dokonanych w latach 80. XX w.) i o społeczne koszty Wielkiej Ucieczki polakow za granicę (za chlebem, za sensem pracy, za prawdą, na poniewierkę), do ktorej doszlo w okolicach 2004 r. chodzi także o przejęcie zbyt dużej częsci polskiej gospodarki przez zagranicznych wlaścicieli (wielu twierdzi, ze przejęcie owo nastąpiło po silnie zaniżonych cenach) oraz skutki tego przejęcia (zob. np. tezy kazimierza poznanskiego z uniwersytetu w seattle).
*
.chmura nie będzie juz więcej zajmowala miejsca na forum Mistrza wypowiedziami na te tematy.
« Ostatnia zmiana: Marca 28, 2010, 04:49:22 pm wysłana przez .chmura »

liv

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6612
    • Zobacz profil
Re: Co się stało 11 listopada ?
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 27, 2010, 10:11:11 pm »
Co za klasyk pisał, że "o wszystkim decydują kadry" ? ;)
A jak do pracy państwowej idzie trzeci sort, to i państwo jest trzeciej kategorii.
Jak to się stało, że ta droga kariery uchodzi za obciachową?
 Bo przecież nie tylko o kasę sprawa się rozbija.
Ola, anarchistą jestem prywatnie (taka nadbudowa dla bałaganiarskiej bazy.) :)
Cytuj
nie oznacza, że np. trzeba rozwiązac państwowe
Uchowaj Boże, nic nie chcę rozwiązywać. Tylko widzę jak to samo się rozłazi.
Ale może mi się zdaje i oby tak było


Obecnie demokracja ma się dobrze – mniej więcej tak, jak republika rzymska w czasach Oktawiana