Autor Wątek: Jacek Dukaj  (Przeczytany 138459 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #15 dnia: Września 23, 2007, 12:24:03 am »
Cytuj
Człowieku. Daj sobie siana od czasu do czasu. Twoja aktywność ma swoje plusy w postaci rozruszania forum, ale naprawdę NIE MUSISZ ODPOWIADAĆ NA KAŻDEGO POSTA! Każdemu coś się zapewne kojarzy z każdym niemal postem, ale to jeszcze nie powód żeby zaraz wypisywać to na forum. Gdyby wszyscy postępowali jak Ty, to całe to miejsce wyglądałoby jak rubryka Listów Od Czytelników z TeleTygodnia, albo stenogram spotkania przy kilogramie zielska. Nie zamierzam atakować Cię jak czynią to niektórzy użytkownicy tego forum, którzy aż nadwrażliwie zareagowali na Twoją aktywność (bym prosił o nie porównywanie więcej Q do kagana, bo to jednak conieco inna bajka), ale jak powiedział Picasso "To know what to leave out is art" - może to będzie dla Ciebie pewną podpowiedzią... Albo może wyjdź z domu od czasu do czasu - jest też świat poza internetem;-)

Nie sądzisz jednak, że dzięki temu "odpowiadaniu na kazdego posta" Forum wyszłoby z tak przeklinanego ongiś marazmu i zastoju? Może przyda sie Wam na Forum "swieża krew" (i nie mówie tylko o sobie, ale ogólnie o napływie nowych Userów - którzy jak widzę rejestruja się, ale praktycznei nie zabieraja głosu)?

(Druga sprawa to fakt, że znałem to zacne Forum od paru lat z pozycji czytelnika - i co ciekawe dość często zgadzałem się z opiniami Terminusa :P, ostatnio naszło mnie ;), by poznać je z pozycji użytkownika, nie dziwota wiec, że próbuję sie "wygadać za wszystkie czasy" . Pewnie z czasem aktywność mi spadnie - skądinąd godzę ją z całkiem spora aktywnością poza internetem, choć może jest to nie do uwierzenia.)

A swoją drogą dziękuje zarówno za słowa obrony, jak i konstruktywnej krytyki. Jedne i drugie przyjmuję z szacunkiem i z sympatią.

I do cholery, wrócmy do tematu Dukaja. W końcu niezłym pisarzem jest.
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2007, 12:30:00 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13346
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #16 dnia: Września 23, 2007, 10:11:47 am »
Cytuj
Cytuj
Cytuj
Hawkinga
Paulo Coelho fizyków.
Pierdolisz
Dziewczyna go rzuciła.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Gość
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #17 dnia: Września 23, 2007, 10:51:27 am »
@Luca.
Spoko, draco jest młody, to nie grzech :)

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #18 dnia: Września 23, 2007, 11:15:13 am »
doczytałem chyba z piętnastu stron (więcej niż średnia standardowa) hawkinga
i jak on *** takie głupoty, że najpoważniejszym dowodem na to, że podróże
w czasie są niemożliwe jest to, że nie spotykamy na co dzień podróżujących w czasie,
to mnie taka litość wzięła dla jego idiotyzmu, przecież wystarczy chwilkę pomyśleć,
żeby dojść do wniosku, że jeżeli podróże w czasie istnieją, to albo musi się tworzyć
równoległy wszechświat, albo stary musi zniknąć/przemienić się w ten nowy(zresztą
obie te bajki są kompletną bzdurą).

Nie wykluczam, że wziąłem do ręki coś w rodzaju 'Pokoju na ziemi' Lema i chcę go w ten sposób oceniać.
Jeżeli tak to przepraszam  :-X

Edited by Terminus -- (draco uważaj sobie, nie jesteś u cioci na kefirze)
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2007, 11:37:24 am wysłana przez Terminus »
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #19 dnia: Września 23, 2007, 03:31:00 pm »
Cytuj
przecież wystarczy chwilkę pomyśleć,
żeby dojść do wniosku, że jeżeli podróże w czasie istnieją, to albo musi się tworzyć
równoległy wszechświat, albo stary musi zniknąć/przemienić się w ten nowy(zresztą
obie te bajki są kompletną bzdurą).

Ale jak ładnie się zabawiał pierwszą z tych koncepcji S. Baxter w "Statkach czasu"...

ps. Nowy tu jestem i nie chcę "starych" Forumowiczów rozstawiać po kątach :P ale proponuję ewentualnie założyć nowy topic zatytułowany "Stephen Hawking", a tu wrócić tu do tematu oceny twórczości Jacka Dukaja...
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2007, 03:34:14 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #20 dnia: Września 23, 2007, 05:35:17 pm »
:*:*:*:*
:*:*:*:*
:*:*:*:*
:*:*:*:*

stado całusów
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #21 dnia: Września 23, 2007, 10:30:31 pm »
Podejmę kolejną heroiczną próbę powrotu do tamatu. Może zamiast mówić o Dukaju jako takim "poznęcamy się" trochę nad jego dziełami?

Proponuję zacząć od "Perfekcyjnej niedoskonałości" - jego powieści najbliższej chyba standardów hard SF (choć mający dla fabuły b. duze znaczenie pomysł "kraftunku" został podany "na wiarę" jak nie przymierzając "jauntowanie" u Bestera czy gwałcące znaną nam fizykę możliwości Oceanu Solaris), zawierającej ponadto sporo odwołań do twórczości Mistrza.

Jako wprowadzenie do dyskusji proponuję TE dwie recenzje:
1. http://www.gazetawyborcza.pl/1,75517,2382142.html
2. http://dukaj.fantastyka.art.pl/recenzje/PerfekcyjnaNiedoskonalosc2MO.html



Od siebie powiem, że w w/w powieści drażniło mnie nieco wprowadzenie tego całego pseudo-feudalnego stylu (herby, zamki, intrygi) w którym widzę niepotrzebne naśladownictwo (całkiem niezłego zresztą w kategorii "pierwszorzędnych powieści drugorzędnych" ;)) "Aristoi" Williamsa.

ps. "Czarne oceany", o których była mowa, choć sporo w nich - IMHO niepotrzebnej - metafizyki, w warstwie futurologicznej są doskonałe:
http://dukaj.fantastyka.art.pl/recenzje/CzarneOceany1WO.html
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2007, 10:42:57 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 444
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Jacek Dukaj i Stanislaw Lem
« Odpowiedź #22 dnia: Września 26, 2007, 01:52:15 pm »
Jacek Dukaj wlasna persona na konferencji "Stanislaw Lem: Horyzonty wyobrazni" 30/03/2007 na impreze "Interdyscyplinarny panel dyskusyjny" w budynku Polskiej Akademii Umiejetnosci

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #23 dnia: Września 26, 2007, 04:05:46 pm »
@lemolog

Że Dukaj zna, ceni i naśladuje chwilami dorobek Mistrza to nie nowina... Liczyłem, że jako lemolog (to brzmi jak specjalista od dzieł Mistrza) machniesz nam jakąś analizę porównawczą abo co....
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

lemolog

  • Juror
  • Senior Member
  • *****
  • Wiadomości: 444
  • I love YaBB 1G - SP1!
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #24 dnia: Września 28, 2007, 08:49:32 am »
Abo co...
Na zal, nic z Jaceka Dukaja nie czytalem - oprocz jego przedmowy do zbioru opowiadan i esejow "PL+50. Historie przyszlosci" (Kr.: WL, 2004), ktore on ze wybral. W tym zbiorze jest m.in. esej Stanislawa Lema "Orzel bialy na tle nerwowym".
A jako lemolog odpowiadam na wszystkie pytania, dotyczace Stanislawa Lema. Zapraszam:
http://lemolog.livejournal.com/

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #25 dnia: Września 28, 2007, 04:48:07 pm »
Cytuj
Na zal, nic z Jaceka Dukaja nie czytalem - oprocz jego przedmowy do zbioru opowiadan i esejow "PL+50. Historie przyszlosci" (Kr.: WL, 2004), ktore on ze wybral.

Może przeczytaj... Jako rzekłem byłbym ciekaw porównania dokonanego przez fachowca. (Zwłaszcza, że porównań twórczości obu Autorów już dokonywano.)

Cytuj
W tym zbiorze jest m.in. esej Stanislawa Lema "Orzel bialy na tle nerwowym".

I zbiór, i esej oczywiście znam. (Zbiór jest taki sobie, choć np. zawarte w nim opowiadanie Dukaja - nosi tytul "Crux" - godne uwagi.)

Cytuj
Zapraszam:  
http://lemolog.livejournal.com/

Stronę przejrzałem. Ciekawa :).
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2007, 04:50:09 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Miesław

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 804
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #26 dnia: Października 25, 2007, 09:54:58 pm »
W październikowej Nowej Fantastyce są fragmenty Lodu Dukaja. Już prawie przeczytałem, a jako że był to mój pierwszy kontakt z owym autorem, mogę coś w tym temacie napisać.

Jak dotąd bardzo mi się podobało. Styl pisania, z  wielokrotnie złożonymi zdaniami trochę przypominał mi Julio Cortazara (o ile po przeczytaniu jednej jego książki (konkretnie Ostatniej rundy) mogę coś sądzić o jego stylu). Znakomity wydał mi się opis lutego, który przemarzał nad jedną z ulic (kto czytał, ten wie o co chodzi).

No i znakomity początek:

14 lipca 1924 roku, gdy przyszły po mnie czynowniki Ministerstwa Zimy, wieczorem tego dnia, w wigilię syberjady, dopiero wtedy zacząłem podejrzewać, że nie istnieję.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #27 dnia: Października 25, 2007, 10:12:47 pm »
Cytuj
W październikowej Nowej Fantastyce są fragmenty Lodu Dukaja. Już prawie przeczytałem, a jako że był to mój pierwszy kontakt z owym autorem, mogę coś w tym temacie napisać.

Jak dotąd bardzo mi się podobało. Styl pisania, z  wielokrotnie złożonymi zdaniami trochę przypominał mi Julio Cortazara (o ile po przeczytaniu jednej jego książki (konkretnie Ostatniej rundy) mogę coś sądzić o jego stylu).

Owszem. Jednak styl tego autora ewoluuje. Kiedyś był znacznie bardziej "lemowaty". I prawdę mówiąc ten dawniejszy wolałem... (Co nie znaczy, że Dukaj zaczął źle pisać.)

Cytuj
No i znakomity początek:

14 lipca 1924 roku, gdy przyszły po mnie czynowniki Ministerstwa Zimy, wieczorem tego dnia, w wigilię syberjady, dopiero wtedy zacząłem podejrzewać, że nie istnieję.

Tak, to jest znakomite. Pomysł troche jak z Johna Bartha... Bohater świadom własnej fikcyjności.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #28 dnia: Października 26, 2007, 12:10:20 am »
Haha akurat tez czekałem na pociąg i spojrzałem że Dukaj i zacząłem czytać początek i jakoś tak czas akcji mi nie podszedł i nie kupiłem ;) (Nowa Fantastyka to dla mnie standard na krótkie wyprawy pociągiem tak akurat by sobie pare opowiadań przeczytać i nie być obarczonym by czytać dalej tak jak jest z książkami ;) )

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jacek Dukaj
« Odpowiedź #29 dnia: Października 26, 2007, 12:46:01 am »
Cytuj
Nowa Fantastyka to dla mnie standard na krótkie wyprawy pociągiem tak akurat by sobie pare opowiadań przeczytać i nie być obarczonym by czytać dalej tak jak jest z książkami ;) )

Jako zwolennik zakopywania przepaści i burzenia murów, z przyjemnością (i bez ironii) stwierdzam, że jednak coś nas łączy... (Całe szczęście, że nie poziom słownictwa używanego czasem na Forum :P.) I wychodząc od tej wspólnej płaszczyzny proponuję byś zakończył swą bezsensowną "krucjatę" przeciwko mnie. Co oczywiście nie znaczy byśmy mieli zapomnieć o diametralnej róznicy naszych filozoficznych stanowisk.

(A swoja droga ciekaw jestem czy czytałeś w "NF' moje opowiadanie? ;))
« Ostatnia zmiana: Października 26, 2007, 01:42:01 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki