Autor Wątek: kłopoty z globalnym ociepleniem  (Przeczytany 119145 razy)

Macrofungel

  • Gość
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #30 dnia: Września 07, 2005, 11:32:05 am »
Bush winny wywołania huraganu? Domyślam się, że wymyślił to ktoś z konkurencyjnej partii. Szkoda tylko, że zależności pomiędzy zjawiskami klimatycznymi nie zawsze sa tak proste i oczywiste.

dzi

  • Gość
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #31 dnia: Września 07, 2005, 12:13:29 pm »
Cytuj
W pracy siedzę i na onecie znalazłam taki oto artykulik :
ftp://http://wiadomosci.onet.pl/1245441,242,1,1,kioskart.html

No coż, przypomniało mi się przysłowie - Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy. ;D
duzo rzeczy sie mowi w zwiazku z huraganem...
bardzo duzo...

Terminus

  • Gość
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #32 dnia: Września 07, 2005, 01:09:43 pm »
Cóż, jak pisze Macrofungel rzeczywiście szkoda, że nie znamy dokładnej zależności między zawartością CO2 w atmosferze a prawdopodobieństwem uformowania się huraganu.  

Niemniej nie ukrywam radości, że ktoś krytykuje Busha; nieprzestrzeganie protokołu z Kioto przez USA nikomu korzyści nie przynosi (poza prezesami kilku firm), więc zawsze dobrze się dzieje, że ktoś ich trochę skrytykuje.

Lostris

  • Gość
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #33 dnia: Września 26, 2005, 09:14:45 am »
Cytuj
Cóż, jak pisze Macrofungel rzeczywiście szkoda, że nie znamy dokładnej zależności między zawartością CO2 w atmosferze a prawdopodobieństwem uformowania się huraganu.  


Rzeczywiscie nie znam i ja, natomiast po to, by powstala burza tropikalna a z niej uformowal sie huragan niezbedna jest wyzsza niz przecietna- wieloletnia temapratura wody w oceanie. Problem z huraganem rozbija sie o co innego niz samo jego uformowanie, chodzi o jego kategorie. Huragan kat I -II nie jest niczym nadzwyczajnym w strefie podzwrotnikowej polkuli polnocnej i jako taki nie powoduje kataklizmu, ot troszke przewieje zageszczone powietrze, deszcz nawodni spragnione wody tereny a i mieszkancy z przyjemnoscia odpoczna od upalow. Prawdziwe nieszczescie powstaje wowczas, gdy woda w oceanie osiaga temp duzo powyzej 81-84 st. F, w przypadku formowania sie huraganow kat. IV i V niezbedna jest temp. w granicach 90 st. F. I faktem jest, ze w tym sezonie mamy do czynienia z przegrzaniem sie oceanu, chodzi mi konkretnie o Ocean Atlantycki i wody Zatoki Meksykanskiej. Zatem niebezpieczenstwo, ze kazdy nastepny huragan bedzie grozniejszy od poprzedniego jest wielce prawdopodobne, o ile nie pewne tak w tym sezonie, jak i kolejnych po nim nastepujacych. I co najciekawsze, kazda akcja ratunkowa na wypadek wystapienia kataklizmu wymaga spalenia kolejnych milionow barylek CO2 do atmosfery, by ratowac samych ludzi i to co z ich dobytku pozostalo. Fakty sa takie, ze kolo sie zamyka a koszty rosna w setki bilionow dolarow.
W Earth Institute of Columbia University opracowuje sie metode oczyszczania powietrza i przetwarzania CO2 przy pomocy sodium hydroxide w sodium carbonate. Do tego celu ma sluzyc syntetyczne drzewo, ktore ma zastapic ciezka prace 1000 zywych, naturalnych drzew. Jak obliczono, jedno syntetyczne drzewo bedzie w stanie poradzic sobie z emisja 15 tys samochodow, natomiast 300 m2 syntetycznej "szkolki lesnej", powiedzmy, ze niewielki lasek przetworzy 90 tys. ton CO2 rocznie. Aktualnie, emisja CO2 do atmosfery wynosi jakies 22 miliardy ton, by oczyscic to szambo w przyszlosci bedzie niezbedne "posadzenie" ok. 250 tys. syntetycznych drzew. WOW !    

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #34 dnia: Marca 23, 2009, 04:42:27 pm »
Straszą światem bez ozonu, i to b. poważne instytucje:
http://www.sciencedaily.com/releases/2009/03/090319090754.htm
(Myślałem, że temat freonów wyszedł z mody, a tu proszę bardzo.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2177
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #35 dnia: Maja 31, 2009, 08:16:17 pm »
Cóż, jak pisze Macrofungel rzeczywiście szkoda, że nie znamy dokładnej zależności między zawartością CO2 w atmosferze a prawdopodobieństwem uformowania się huraganu.  

Niemniej nie ukrywam radości, że ktoś krytykuje Busha; nieprzestrzeganie protokołu z Kioto przez USA nikomu korzyści nie przynosi (poza prezesami kilku firm), więc zawsze dobrze się dzieje, że ktoś ich trochę skrytykuje.

Normalnym ludziom przynosi, bo mają za co żyć.
A czy komuś jeszcze przynosi? Przynosi bo "Protokół z Kioto" ma charakter quasi-religijny i w takich kategoriach powinien być rozpatrywany.

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #36 dnia: Maja 31, 2009, 09:46:23 pm »
Chyba jedynie wypasaczom rogacizny (wraz z organizatorami rodeo), producentom hamburgerow i reszcie Amerykanow, ktora moze wozic przerosniete tylki w samochodach z 4-litrowymi silnikami majac przy tym relatywnie tania benzyne.
edit: zapomnialem - kilka dni temu uslyszalem w radio, ze w UK przeprowadzano badania co wydziela wiecej CO2 - krowy czy owce... Cudne nie?
« Ostatnia zmiana: Maja 31, 2009, 09:48:01 pm wysłana przez Evangelos »

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13345
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #37 dnia: Maja 31, 2009, 10:13:28 pm »
Krowy wydzielają najwięcej - ze trzy razy razy więcej od świń, które są na drugim miejscu :) .

Smoku, wiara, że 6 mld ludzi robiących to, co zwykle ludzie robią nie ma wpływu na klimat tez jest wysoce religijna. Można oczywiście twierdzić, zapewne zresztą słusznie, że sama natura bardziej potrafi wstrząsnąć klimatem - ale co z tego? Śmierć od pioruna to dopust boży - ale to nie powód, żeby w domu gwoździa w kontakt pchać. Teza, że nie należy martwić się o klimat a doń dostosować jest fajna, dopóki nie przełoży się jej na konkrety i ludzi.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2177
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #38 dnia: Maja 31, 2009, 10:42:56 pm »
Krowy wydzielają najwięcej - ze trzy razy razy więcej od świń, które są na drugim miejscu :) .

Smoku, wiara, że 6 mld ludzi robiących to, co zwykle ludzie robią
To jest podtekst sexualny?
:-)
Cytuj
nie ma wpływu na klimat tez jest wysoce religijna. Można oczywiście twierdzić, zapewne zresztą słusznie,
A wulkan? Wulkan Krakatau ile wyemitował?

Cytuj
że sama natura bardziej potrafi wstrząsnąć klimatem - ale co z tego? Śmierć od pioruna to dopust boży - ale to nie powód, żeby w domu gwoździa w kontakt pchać. Teza, że nie należy martwić się o klimat a doń dostosować jest fajna, dopóki nie przełoży się jej na konkrety i ludzi.
Ja tam myślę że pierdzące krowy nie zaszkodzą, nie ma większej różnicy kto pierdzi i tak co trzeba musi być wypierdziane. Jeśli się CO2 zwiększy to będą rosły większe chaszcze i tyle się narobi. 
 GLOBCIO ma dwojaki charakter:

1. Eskapistyczny, czyli sercu fana SF miły. Żeby się nie zajmować realnymi problemami uciekają w niego.
2. Kasa. Ktoś te wydatki na GLOBCIa skonsumuje i stworzy się lobby, żyjące z tego /już jest/ biadolące, ze trzeba walczyć.
Jest jeszcze jeden aspekt: ludziom odbija palma z przyczyn zbytniego zagęszczenia, co rozwinę później. Np. Ateizm IMHO tez się z tego bierze - jest to efekt działania auto-dobór-naturalny-regulatora.


olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6888
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #39 dnia: Maja 31, 2009, 11:56:22 pm »

1. Eskapistyczny, czyli sercu fana SF miły. Żeby się nie zajmować realnymi problemami uciekają w niego.


To nie dotyczy fanow Stanislawa Lema.
Pozdrawiam:)
Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwca 01, 2009, 12:04:12 am »
Wulkan wyemitowal zapewne bardzo duzo, wiec mazkowi (mnie przy okazji tez) chodzi o to, ze my niekoniecznie musimy sie dokladac ile wlezie.
Co do balansu, za przeproszeniem, gazow w atmosferze - to slaby argument, bo w przyrodzie nic nie ginie, owszem, niemniej lepiej sie oddycha, gdy tych pierwszych jest w atmosferze mniej, tak jak i gdy wegiel pozostaje pod ziemia, a nie zostaje utleniany i wydzielany do atmosfery.
A ze ktos na tym zarabia, to inna sprawa.

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwca 01, 2009, 12:08:48 am »
Jest jeszcze jeden aspekt: ludziom odbija palma z przyczyn zbytniego zagęszczenia, co rozwinę później. Np. Ateizm IMHO tez się z tego bierze - jest to efekt działania auto-dobór-naturalny-regulatora.
To znaczy, ze Q odbila palma i jest bardziej zageszczony, niz ktos wierzacy  ???
Nic juz nie rozumiem :-\

Smok Eustachy

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2177
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwca 01, 2009, 12:37:30 am »
Jest jeszcze jeden aspekt: ludziom odbija palma z przyczyn zbytniego zagęszczenia, co rozwinę później. Np. Ateizm IMHO tez się z tego bierze - jest to efekt działania auto-dobór-naturalny-regulatora.
To znaczy, ze Q odbila palma i jest bardziej zageszczony, niz ktos wierzacy  ???
Nic juz nie rozumiem :-\

Wyobraź sobie że jest jakaś populacja czegośtam, utrzymywana w stanie równowagi przez różne czynniki. I nagle jakiś czynnik ograniczający przestaje działać. Np drapieżnik wytępiony. i teraz nasza populacja rośnie sobie i się zagęszcza. Aby uniknąć katastrofy populanty zaczynają świrować, czyli zachowywać się irracjonalnie. Pojawia się też agresja, czyli np. niedźwiedzie białe zaczynają prać sie po pyskach, obrażająsię i rozchodzą w różne strony. Pojawiają się zachowania autodestrukcyjne.

Ponieważ ludzie się rozwinęli i się gęsto robi, więc zanika instynkt samozachowawczy i pojawiająsię postawy autodestrukcyjne, m. i. ateizm.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16003
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwca 01, 2009, 12:46:27 am »
pojawiająsię postawy autodestrukcyjne, m. i. ateizm.

Żałuję, że Terminusa cos nie widac, jak on by Ci na takie dictum Dawkinsem przywalił, to byś niebo gwiaździste nad sobą wnet zobaczył ;D.

Ja tylko dodam od siebie, że społeczeństwo czeskie - na przykład - jest prawie do imentu ateistyczne, a aktów (auto)destrukcji raczej tam nie widać.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: kłopoty z globalnym ociepleniem
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwca 01, 2009, 12:51:03 am »
Nasza populacja rośnie sobie i się zagęszcza. Aby uniknąć katastrofy populanty zaczynają świrować, czyli zachowywać się irracjonalnie.
Wybacz, zupelnie nie widze zwiazku.

Ponieważ ludzie się rozwinęli i się gęsto robi, więc zanika instynkt samozachowawczy i pojawiająsię postawy autodestrukcyjne, m. i. ateizm.
JW, a nawet widze go mniej, zwlaszcza pomiedzy autodestrukcja a ateizmem.
Mysle, ze powyzsze tezy sa irracjonalne i nie umiem sie do nich odniesc, moge najwyzej pokiwac glowa. Albo jeszcze nie doszedlem do odpowiedniego poziomu wtajemniczenia.