Podczas przejażdżki rowerowej na Sqsynowie (koło 17:00) zajrzałem do kościoła pod wezwaniem, który zaprojektował pofachowy kumpel maźka, i dokładnie policzyłem: było wraz ze mną 21 osób. W tej świątyni mieści się ze sto razy więcej.
A na ulicach jezdnych takie puchy, jak w pierwszy dzień Bożego Narodzenia przed południem.
Dostałem także korespondencję z dzisiejszych wyborów w Prowansji, ale czekam na zgodę nadawcy, by ją podać do forumowej wiadomości.
Nara.
R.
pjes:w TVN24 był genialny program (Raport o koronarowirusie), w którym padały takie pytania do lekarza: "Czy koronarowirus wstrzymuje miesiączkę"?, Czy od koranowirusa można zajść w ciążę"? "Czy koronawiruz zwalcza grypę"? "Czy wypicie płynu Borygo pomaga na tę zarazę" oraz "Czy wirusa można zwalczyć smarowaniem ptasim łajnem"? I wiele innych. Dobranoc, zapraszam na kolejeny odcinek tej przedniej komedii,jutro,początek 19 :OO TVN.
R.
W całej Francji, znacznie silniej niż Polska "zaangażowanej w koronawirusa", frekwencja wyniosła ponad 55%. Dokładne dane - wieczorem.
Obiecana korespondencja prowansalska: Wybralismy sie na wybory z samego rana, majac nadzieje, ze bedzie jeszcze pustawo. Bylo odwrotnie. Na trzydziesci osob zgromadzonych przed lokalem, jedna zjawila sie w masce.
Przy wejsciu stal dyzurny, ktory kierowal krok w bok do flakona z plynem do odkazania rak. Wpuszczano tak by po jednej lub dwie osoby razem staly 1,5 od siebie. Bylo to zaznaczone tasmami na posadzce. Drugi dyzurny dezynfekowal sprayem kabiny a aktualna merowa przy urnie, robila za automat do otwierania i zamykania urny. Zanim dotarlismy do stolu z lista do podpisania po glosowaniu, merowa trzy razy myla plynem rece. Podobnie robily pozostale osoby przy stolach do rejestracji.