Wracając do Mistrza - odczuwam niedosyt aforyzmów, zmyśleń tak trafnych i wieloznacznych jak np. "Korzenie".
Mistrz Słowa !
A czytałeś już z Lema wszystko (mimo deklaracji o zatrzymaniu się na pewnym etapie), czy jeszcze można Ci coś (gwoli nasycenia) polecić?
Dzięki, ale ...
Jakoś mniej pojętny jestem, a wiele utworów jest zbyt wymagających umysłowo, albo wymaga systematyczności przy czytaniu (te dłuższe).
Ostatnio zbyt wiele mnie drażni, a do literatury lepiej podchodzić na świeżo z beztroskim spojrzeniem.
Szanuję Wasz talent i dociekliwość skojarzeniową, ale sam miewam mętlik w głowie - i niekiedy głupawe pomysły
Oczywiste, że tylko fabuły czytałem (no i poza tym jakoś ulatują z pamięci), ale wybiórczo, a "wszystkiego" nie zdołałem i nie próbowałem.
Zwykłe powszednie codzienne życie mnie też angażuje czasowo.
Urzekał mnie jakiś beznamiętny ład utworów i ich równowaga emocjonalna.
Tak wyrafinowana zabawa słowem (neologizmy, aforyzmy z książek, inne użycie słowa "Korzenie" w tytule) to przyjemna niespodzianka - ponad suchym sensem treści.
Takim bystrym żonglerem nie umiem być.
A napisałem "magia", ale nie o numerki chodzi, tylko o symetrię w dacie.
Magik - wizjoner- uznany prorok we własnym kraju i także też globalnie.
Też w odniesieniu do kultury słowa, stylu konwersacji i gawęd pasuje - magik.
Teraz to zbyt zdawkowo i oschle ludzie komunikują się. Wymarzyli sobie, że sztuczna inteligencja ich w tym wyręczy. A ludziska tymczasem uwielbiają się zadręczać.
Pogody ducha - życzę !