Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - maziek

Strony: 1 [2] 3 4 ... 896
16
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 19, 2025, 04:21:51 pm »
@LA, a co z różnicą zapisu лѣть i лет (Michaił vs Ludmiła - na nagrobku)? Sprawka bolszewików? To "ѣ" to "połmiakkij znak" czy "jać"?

17
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 19, 2025, 09:40:56 am »
Co ja tam wiem, prawie nie znam się na polskiej gramatyce.
To już nie jest skromność. To jest faryzeuszostwo ;) !

Cytuj
Wszystko git, ale dlaczego Trubeckoj miałby się zachowywać inaczej? :-\
Możliwe, że sprawa polega na tym, że "Trubecki" brzmi po polsku, a "Tołstoj" ni czorta. Nawet ja, znając powierzchownie rosyjski i mając świadomość, że "truba" to rura lub trąba (nawiasem mówiąc, czy więc "Trubeckij" to "Rurowy" - "Rurarz", czy "Trąbowy" - "Trębacz" raczej? - pomijając, że to od Trubiecza) - więc nawet mając tę świadomość Trubecki brzmi dla mnie po polsku a Tołstoj nie. Jak ktoś w ogóle takowej znajomości rosyjskiego nie posiada, to tym bardziej. Tak w ogóle Trubecki rzadko bo rzadko występuje w Polsce jako nazwisko (jak donosi AI) - a mało to rzadkich nazwisk na -cki, -ski, w dużej mierze powstałych poprzez przemianowanie się dla podniesienia prestiżu Grubych na Grubowskich czy Stolarzy na Stolarskich (przykładowo). To nikogo nie dziwi. Tołstoj - owszem. To, że Trubecki to w ogóle szlacheckie nazwisko rodowe od miejscowości to już wie może promil ludzi (ja nie wiedziałem, pokąd nie sprawdziłem) - ale tym bardziej po polsku byłby "Trubecki".

Cytuj
A proszę:...
A dzięki. Rzut oka i jednak musiałem czytać, aczkolwiek ni w ząb nic nie pamiętam, nawet o czym to...

Cytuj
Czy nie ma tam przypadkiem Twojego wujka?
Nie, zresztą to może i niemożliwe - wujek został dyrektorem w roku śmierci Iłarii lub coś koło tego, kiedy ona już była dawno na emeryturze. W latach 50-tych to nie mam pojęcia co porabiał. Czy w ogóle już w tej szkole jakkolwiek się udzielał. Około moich pierwszych przebłysków świadomości czyli na początku 70-tych on już był związany z tą szkoła, stąd sądzę, że mimo iż Iłaria wówczas była już parę lat na emeryturze musieli się znać. Dokładniej kwestii związanych z tą szkołą nie znam, gdyż wujek w pewnym momencie przetestował mnie pod kątem ewentualnej, muzycznej przydatności i najwyraźniej nie posiadałem predyspozycji nawet na tego gościa, co raz jeden w całym koncercie, z ostatniego rzędu orkiestry, strzela talerzami na finał :) . Nie stałem się więc uczniem tej zacnej placówki :) .

18
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 18, 2025, 06:51:07 pm »
Ach no moje miasto to jest miasto powojenne, w którym nijakich szabasowych świec nie było, bo wszystkich Żydów w liczbie różnie szacowanej 10-15 tyś (~50% miasta) objęło "ostateczne rozwiązanie". Chyba że liczyć kamienice, niektóre wciąż dyktą zabite... Powoli kanibalizowane kruczkami rozmaitymi. Nikt też nie mówił za wiele, choć pilnie słuchałem przebywając na czworakach pod stołem, przy który toczyli dysputy rodzice z gośćmi. Mój wujek był długoletnim dyrektorem owej szkoły muzycznej, w której pracowała Iłaria. Zaś dr. Kornasowa wspomniana w tych wypominkach była kol. mego starego. Żona wujka była szefową księgarni, wobec czego niezależnie od nawet humorystycznego nakładu wszystko u nas lądowało. Wszystkie te osoby w rozmaitych konfiguracjach niechybnie się spotykały na imieninach albo zupełnie bez powodu :) .

19
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 18, 2025, 04:32:45 pm »
Co do Trubeckoja (bo właśnie taka powinna chyba być pisownia nazwiska "Trubeckoj" w dopełniaczu? Jak Tołstoj - Tołstoja? Nie?
Raczej nie. Problem polega chyba na tym, że końcówka -oj (-yj) nie występuj w polskim w takiej funkcji jak w rosyjskim a zwłaszcza w nazwiskach, nie ma raczej takich poza importami. Tołstoja nie da rady spolszczyć :) . Zaś "Trubeckoja" idzie bezwysiłkowo przerobić na Trubeckiego i przypuszczalnie, gdyby jakiś "Trubeckoj" osiedlił się w Polsce i trochę pożył to stałby się Trubeckim. Więc raczej "co do Trubeckiego" lub unikając odmiany jakoś.

Cytuj
Co zaś się tyczy Bułhakowa, to postrzegany jest u nas jako Rosjanin i pisarz rosyjski, bez dwóch zdań. O polskiej, chełmskiej gałęzi familii Bułhakowych (Bułgakowych) dowiedziałem się, ku swemu wstydowi, dopiero wczoraj.
Jaki tam wstyd. To chyba ja powinienem się wstydzić, jak całe życie miałem pod nosem, przechodziłem koło tego milion razy i patrzyłem jak krowa na reklamę McDonaldsa... Jak się tym zainteresowałem to po poszukiwaniach, (tak na widelcu tego nie ma) wyszło mi, że ociec ojca pisarza Bułhakowa a zarazem ojciec tego tu nagrobkowego Bułgakowa miał łącznie siedmioro dzieci, nie licząc dwojga zmarłych młodo. Sam Bułhakow (pisarz) miał sześcioro rodzeństwa. Na tym tle Iłaria jawi się niemal jedynaczką (miała siostrę, która zmarła młodo). Doprawdy nie wiem, co z resztą progenitury ks. Iwana Awraamiewicza Bułgakowa i żeny jewo Olimpiady i co progeniturą owej progenitury. Rozeszli się po całym imperium i najwyraźniej nie było im źle, skoro po 1918 nie wrócili do Rosji. Dla mnie ten "znaczny" grób w formie obelisku od dziecka był  raczej punktem orientacyjnym, gdyż za nim (widać żelazne krzyże) są groby moich bliskich ze strony mojej mamy, którzy byli prawosławni, więc łatwo było trafić (a tylko dziadek stał się przed DWŚ rzymskim katolikiem, bo babcia, rzymska katoliczka, postawiła taki twardy warunek w kwestii ożenku - co go później uchroniło przed "zwrotem do ZSRR" po DWŚ). Później ten "biały obelisk" kojarzył mi się nie wiedzieć dlaczego ale jednoznacznie z "Czarnym obeliskiem" Remarqua (która to książka przez pewien czas była moim No 1), a zupełnie przypadkowo odkryłem, że ów "Bułgakow" to nie "jakiś tam" Bułgakow czort wie skąd. Co więcej, jest niemal pewne z powodów rodzinno-towarzyskich, że poznałem Iłarię Bułgakow jako dziecko, ale ni czorta nie pamiętam niczego ani nawet zajścia faktu jako takiego.

Cytuj
(patrz np. "Biała gwardia")
Tego nie czytałem...

Cytuj
...i bynajmniej nie są zakazane.
A są jakieś zakazane? W sensie, że nikt nie wyda ruskiego pisarza, czy w sensie prawnym?

20
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 18, 2025, 08:33:34 am »
Co do Trubeckiego (o ile tak by się spolszczył "Trubeckoj") to próbowałem coś ustalić nim zalinkowałem i też oczywista natknąłem się na tę deklarację tolerancji, tylko trochę dziwne mi się wydało, że mimo to ma stronę z końcówką .ru czyli to национальный домен верхнего уровня для России, więc gdyby Rosji się Trubecki nie podobał, to by go wyłączyła, a nie takie drobiażdżki potrafią wyniuchać pieski Putina...

A jak u Was postrzegany jest Bułhakow (pisarz) w kwestii narodowości etc?

21
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 17, 2025, 10:00:56 pm »
No cóż...
https://muzeemania.ru/2022/03/10/ilariya-bulgakova_harkov/
(nie wiem, kto to ten gość Трубецкой Андрей, mam nadzieję, że nie trefny..).
A po naszemu: https://biblioteka.teatrnn.pl/Content/84805/kamena_1990_02.pdf

22
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 17, 2025, 07:44:34 pm »
Zbieżność ;) ?  Powiedzmy, że...
... dość duża. Spoczywający tu Michał Iwanowicz Bułgakow (tak się pisał po polsku, nie przez "h"), nauczyciej filozofii w seminarium (i Instytucie Maryjnym) - to brat ojca pisarza - Afanazego Iwanowicza Bułhakowa. Też zresztą преподавателя filozofii tylko na wyższym pułapie nieco. Spoczywająca również tu (tylko inskrypcja z boku i nie widać) Iłaria Bułgakow (zmarła w 1982) to kuzynka Bułchakowa, urodzona rok po nim, która go bardzo lubiła (pewnie on ją też, ale tego chyba nie wiadomo ze źródeł, znaczy się materiałów pisanych w tym temacie brak). Znana szerzej jako "madame od fortepianu" (uczyła w szkole muzycznej od bodaj jej początku w 1946 r.).

23
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 17, 2025, 06:58:57 pm »
Familia?

24
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 17, 2025, 04:12:40 pm »
To jest stary cmentarz prawosławny, na którym doszło już do niejakiego pomieszania nieboszczyków z sąsiednim (w obrębie jednego muru) cmentarzem katolickim.
Ale... A nic więcej nie trąca struny ;) ?

25
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 17, 2025, 11:14:21 am »
A tak nawiasem, skąd owa sentencja...

26
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 16, 2025, 03:24:06 pm »
Tzn. w formie przedstawionej na załączonym nagrobku należy to rozumieć MOJA SIŁA, BÓG I PAN? Ciekawe. Oczywiście znam te słowa ale jakoś mi się zdawało, że Господ to ekwiwalent Boga (Господи помилуй...) a nie Pana - no ale faktycznie u nas też przecież jest Pan stosowany w dokładnie tym samym znaczeniu... Dzięki.

27
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 16, 2025, 02:15:54 pm »
@LA - możesz wyjaśnić czym się różni Bóg od Gospod?


28
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 15, 2025, 11:57:03 am »
BRAWO :)

29
Hyde Park / Odp: Poradnia językowa
« dnia: Października 15, 2025, 10:54:40 am »
Jak nazwać szatnię (miejsce, w którym zostawia się ubrania), w której bytuje diabeł (upadły anioł)?

30
DyLEMaty / Odp: Matematyka królowa nauk ;)
« dnia: Października 13, 2025, 08:35:04 pm »
Pacz Pan, nie mogę w to uwierzyć, albowiem od zarania byłem przekonany do powziętego własnym intelektem (pełgającym trzeba powiedzieć, ale jednak), że k. bierze się z łacińskiej curvy, czyli krzywej. Dzięki Tobie musze podziękować jak ten uczony, co po wykładzie kolegi, który przedstawił diametralnie inną teorię od pomienionego, wstał i podziękował, że całe dorosłe życie się mylił a teraz w końcu zna prawdę. Przeczytałem, że k. może być od tej cury, to jest kury, albo z "innego zdania jest Andrzej Bańkowski, który za punkt wyjścia przyjmuje prasłowiańskie słowo o znaczeniu 'kobieta niezamężna', a sens pejoratywny wiąże z wyrażeniem kurъve matere synъ, czyli 'syn niezamężnej matki'. Co prawda dziwi, mnie, że po węgiersku jest z przeproszeniem też k. tylko przez v (osobiście słyszałem od jednego konduktora węgierskiego, ale zostałem poinstruowany jak odpowiedzieć i rzeczywiście przymknął się). Może też import ichni ze słowiańskiej kury. W tym że wyjaśnieniu, w którym wspomniano  o tezie P. A. Bańkowskiego stoi jednak, że pochodzenie od curvy to przykład "przykład etymologii ludowej", hehe.

Strony: 1 [2] 3 4 ... 896