Polski > DyLEMaty

Piotr Szulkin i to, co stworzył

<< < (3/16) > >>

xetras:
Oczywiście, że Skrzek z zespołem (nazwanym The Instant Glue) gra koncert jako oprawa obrzędów ku czci Marsjan (w filmowej fikcji). W tym stadionowym koncercie nie dostrzegłem ani "Lakisa" ani Piotrowskiego, byli jacyś inni muzycy towarzyszący Skrzekowi. Szyld na potrzeby obrazu to chyba faktycznie SBB, ale to po prostu filmowa oprawa graficzna. (Sam film 2 lata czekał na premierę i na kopie do wyświetlania w kinach).
Na banerach koncertowych był taki napis:
Reality We Create IT SBB TV. Filmowe "SBB", tyle że muzycy inni niż Piotrowski i Anthimos (Apostolis, czyli "Lakis") - udawane jak to w filmie i w tv.
W "Golemie" też widać muzyka i poza tym oprawę do "Krzyżówki (z teatru "Kobra") zagrał. Szulkin nakręcił też dokument muzyczny o SBB, współpracowali kilka razy ze sobą.

Próba chronologii - 80 (wtedy SBB czasami koncertuje), 81 - film jest zmontowany, 82 - publikacja LP, 83 - premiera filmu.
SBB właściwie nie zostało rozwiązane, ale emigracja (?) muzyków wpłynęła na to że ... przestał na sobie skupiać uwagę publiki. 
 

Q:

--- Cytat: maziek w Września 14, 2022, 10:38:19 am ---szalonego naukowca z "Powrotu do przyszłości" (Ch. Lloyda)
--- Koniec cytatu ---

Który - co ciekawe - miał być - nawet to z ekranu padło - dobrym amerykańskim kuzynem naziola von Brauna, ale nie poszli w rodzinne podobieństwo:

xetras:
Józef Skrzek z wyglądu i zachowania podczas wywiadów dla mnie jest nieco podobny do Jerzego Maksymiuka.

Zbliżony temperament - jakby trochę geniusz, trochę ekspresyjny nieszkodliwy wariat.
Skupia uwagę, zarazem ją rozpraszając.

maziek:
Słusznie, coś w tym jest (nawet sporo :) ).

liv:

--- Cytuj ---Ciekawe jest też to, że proza Szulkina (tzn. scenariusz-opowiadanie, na podstawie którego powstał film) nie ma takiej mocy.
--- Koniec cytatu ---
Masz na myśli tę książkę?

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/79248/o-bi-o-ba-i-inne-prawdziwe-nowele-filmowe
Heh, leży gdzieś na półce od lat,  nieprzeczytana. I chyba tak już zostanie. Była próba bodaj, i masz rację - po filmach (co rzadkie) wchodziła gorzej.
Co do winyla, podobnie...leży sobie razem z całą dyskografią SBB i prawie całą  "tego" Skrzeka.Jednak w odróżnieniu od książki - odsłuchiwana. I teraz zdjąłem z półki, zobaczyć... szarawa. Najzabawniejsze, że po odwróceniu na nice okładki - wewnątrz jest jakaś inna okładka (m.in. z Krawczykiem).
Opakowanie do "wojny światów" wydrukowano na odwrocie innej okładki płyty, która być może się nie sprzedała...lub nie ukazała?
 Za to kolorowej! - rzadki przypadek okładki do plyty szaroburej  z zewnątrz a w środku kolorowej.
Esencja epoki  :D
Kiedyś się sprężę to może zrobię fotkę. Tymczasem druga strona, z opisem kto , co i jak?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej