Polski > DyLEMaty

Najgorsze w SF

<< < (3/13) > >>

NEXUS6:
Przeczytaj jeszcze, Terminus "Czas nieutracony", to będziesz miał dopiero zgrzyt socjalistyczny ;D

Terminus:
Heh ok ::) Mam nadzieję że prędzej czy później przeczytam wszystko ::)

Macrofungel:
Ciekawe jest, dlaczego ludzie lubią czytać gnioty. Pewnie wynika to z tego, że w ten sposób utrzymują się w przekonaniu o swojej wysokiej inteligencji, uswiadamiając sobie, że autorzy owych "dzieł" są głupsi od nich. To tylko taka teoria, głowy za nią nie dam... Acha, jeśli o mnie chodzi, to SF czytam od niedawna, i to głównie Lema, tak więc nie zdążyłem się jeszcze natknąć na książkę na prawdę tragiczną. Z tego co pamiętam nieco rozczarowała mnie kontynuacjia kultowej skądinąd powieści Herberta (która oczywiście mi się podobała, aczkolwiek nie bez zastrzeżeń) Nie mam oczywiście najmniejszego zamiaru twierdzić, że Herbert był kiepskim pisarzem, a jedynie że nie potrafił przebić samego siebie. To taka drobna wpadka. O pozostałych książkach z Diuną w tytule się nie wypowiadam, bo ich po prostu nie czytałem.

Terminus:
Ludzie czytają gnioty  z powodu nieświadomości. Nie wiedzą, że książki są słabe, ponieważ nikt nigdy nie nauczył ich na czym polega wartość literatury. Tak więc trzeba stwierdzić bez wątpliwości, że to raczej czytelnika ocenia się po książkach które czyta; niż odwrotnie.

Macrofungel:
Oczywiście zgadzam się z tym. Z gniotami tak już jest, że raczej nie są pisane przez idiotów, lecz dla idiotów. Ale czytelnicy nie zawsze zdają sobię z tego sprawę, no i dlatego je czytają.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej