Autor Wątek: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...  (Przeczytany 1369124 razy)

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #45 dnia: Maja 24, 2005, 02:23:51 am »
Hm... dzi, spójrz prawdzie w oczy: ty w niczym nie widzisz nic niesamowitego ::) Mylę się?
W przeciwnym wypadku coś na pewno by Cię w nich zaintrygowało...

Ale nie ukrywam, że rozmowy o fraktalach najlepiej wychodzą osobiście...
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2005, 02:24:19 am wysłana przez Terminus »

Deckert

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #46 dnia: Maja 24, 2005, 10:25:23 am »
Mnie fraktale zawsze ciekawiły... kiedyś oglądałem o nich bardzo ciekawy program w telewizji. Tyle że o tym zapomniałem, ale po rozmowie z Terminusem poszperałem w sieci i ściągnąłem sobie jakiś program do malowania za pomocą fraktali. Program ten to oczywiście typowe narzędzie dla grafików. Przykłady fraktalowych grafik 2D są naprawdę niezwykłe... i pomyśleć, że pod tym wszystkim siedzą matematyczne wyliczenia punktów na płaszczyźnie. Zmieniamy parę zmiennych we wzorze i bach! Kolejny piękny wzór. Fajna jest sama zabawa z zoomem na częściach fraktali. Ujawnia się od razu owe samopodobieństwo... no ale w ogóle ten temat to rzeka.

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #47 dnia: Maja 24, 2005, 10:37:17 am »
Cytuj
Hm... dzi, spójrz prawdzie w oczy: ty w niczym nie widzisz nic niesamowitego ::) Mylę się?
W przeciwnym wypadku coś na pewno by Cię w nich zaintrygowało...

Ale nie ukrywam, że rozmowy o fraktalach najlepiej wychodzą osobiście...
Czlowiek mnie zachwyca ;) Miedzy innymi dlatego ze potrafi zastanawiac sie nad czyms takim jak fraktale ;)

A troche wchodzac na temat dalej (choc robi sie niebezpieczny off-top).
Kiedys zapytalem: czy nie jest czyms normalnym, ze majac do dyspozycji wszystkie formuly matematyczne mozemy pokryc kazdy dowolny zbior w dowolny sposob? Czy nie wynika z tego ze czesc, chocby bardzo mala, z tych zbiorow bedzie "ladna"? A czy czesc z nich nie bedzie podobna do drzewek itd?
Druga rzecz ktora mnie nurtuje. Wezmy zbior mandelbrota. O jego ksztalcie decyduja krawedzie, i podjecie decyzji na krawedzi czy punkt nalezy do zbioru czy juz nie. Jak sie ma do tego nieprzeliczalnosc zbioru liczb zespolonych?
Albo "istnienie" zbioru mandelbrota wg Platonistow. Zbior mandelbrota nie istnial we wszechswiecie jako byt niezalezny lecz zostal ztworzony przez czlowieka i to na bazie stworzonego przez niego systemu formalnego. Normalne jest ze jak sie umowimy ze przeksztalcamy symbole w okreslone sposoby to mozemy zapisac formuly takie ktorych nie bedziemy mogli obliczyc do konca w skonczonym czasie.

Zakladamy nowy thread? ;)

paszta

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #48 dnia: Maja 24, 2005, 11:04:18 am »
O querva, nie!  :o
To brzmi intrygująco ale nic nie rozumiem. :(

No to ja odpadam  :)
pa,pa

Przepłoszyli mnie.



dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #49 dnia: Maja 24, 2005, 12:26:05 pm »
dobra zalozylem nowy
na powyzsze nie zwracajcie uwagi ;)

wracamy do tematu ;)

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #50 dnia: Maja 24, 2005, 06:46:00 pm »
Jeśli, wracając do tematu, mówimy o tym, co kto właśnie przeczytał, to ja wciąż walczę uparcie z "Astronautami" ::)

W miarę postępowania do przodu męka niemal zniknęła, teraz książka jest nawet przyjemna.

dzi

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #51 dnia: Maja 24, 2005, 08:06:13 pm »
Ja juz dluzej nie czytalem dialogow niz je czytalem  :-/
Fides et ratio tez sie zatrzymalem w srodku.
Cos mi nie idzie czytanie ostatnio...

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #52 dnia: Maja 24, 2005, 10:52:17 pm »
[size=10][glb]UWAGA | ACHTUNG [/glb][/size]

Wpadłem ostatnio na taki pomysł, jeśli chodzi o czytanie, ale nie zakładam jeszcze w związku z nim nowego wątku, bowiem nie wiem jak zostanie przez Was przyjęty, pozwólcie, że przedstawię.
----------------
Otóż biega o coś takiego. Założyło by się wątek i osoby uczestniczące w nim omawiałyby wybraną książkę Lema. Z tym, że, i tu właśnie jest ,,gwóźdź programu'': wyobrażam to sobie tak, żeby wszyscy czytali jedną, umówioną ksiażkę jednocześnie, a po każdym umówionym rozdziale wpisywalibyśmy swoje wrażenia. Tj. na przykład umawiałoby się co jakiś czas na kolejny wpis w tym wątku, a pomiędzy takimi ,,sesjami wpisów'' każdy byłby zobowiązany przeczytac dany fragment książki. Tak, że np. na 20 czerwca kazdy miałby przeczytany jeden rozdział, po czym przez kilka dni byśmy tylko na temat tego rozdziału pisali, kazdy wylewałby refleksje, moznaby toczyc nieprzebrane bitwy, a co najważniejsze - każdy kto brałby udziął w wątku miałby doskonałe rozeznanie nt. tego o czym pisze (jakże często tego tu nie mamy! wszak każdy czytał książkę bądź to 3 lata temu(patrz ja i "Powrót z gwiazd" etc. )) !!! A zatem mogłyby to byc naprawdę fajne dyskusje, co więcej Ci, którzy jeszcze książki nie czytali, mogliby rzucac domysłami nt. tego, czego się spodziewają, a Ci którzy czytali, mogliby się nad nimi znęcac, etc. Jednym słowem wymagałoby to dobrej organizacji i dużego zobowiązania, ale myślę że efekty mogłyby byc niezłe. Oto bardziej szczegółowy plan takiego pomysłu.



  • Zakładamy wątek. Mógłby się nazywac np. ,,Akademia Lema", ,,Akademia Lemologii Stosowanej'', ,,Seminarium Lemologiczne'', ,,AkeLEMia'' etc.

  • Potem następuje okres przyjmowania zgłoszeń, tj. każdy chętny by się dopisywał do listy uczestników.

  • Na początku istnienia wątku w kilkunastu postach, które możnaby przysyłac np. przez tydzień lub dwa, zdecydowalibyśmy, jaką będziemy czytac książkę. Oczywiście z dostępnością jest różnie, więc  debatowalibyśmy długo. (W razie problemów, skrzata by się poprosiło o 30 darmowych egzemplarzy jakiejś książki ::)  , pewno by załatwił , hehe) .

  • Potem, jeśli wybrano Summa Techno Terminus opuszcza wątek ::)

  • Wtedy wybralibyśmy datę, na którą każdy zobowiązałby się przeczytac pierwszy rozdział tego ,,czegoś''.

  • Mówię o tej dacie tak, bo chciałbym aby każdy miał na prawdę dużo (innymi słowy) - o wiele za dużo - czasu na przeczytanie. Tzn. na przykład, nie wiem, z tydzień na 50 stron, żeby nie było pośpiechu. A co więcej - możnaby nawet pisac na forum z nosem w książce, to wiedza byłaby 100%, zero zapomnienia i każdy pisałby same konkrety, a nie tak, ze komuś się Pcma z Pirxem pomyli, czy Kurdel z Burdelem.
  • Potem przez kilka dni byśmy się wypisywali, wykłócali etc.
  • Potem ustawialibyśmy następną datę.
  • Po zakończeniu książki możnaby założyc następny wątek.




Ten pomysł taka Akademia jest jakby realtime-wersją pomysłu Paszty (also known as dr Edredon, mr_Kaczka, Cyranka-Morderca, Messer Duck) aby założyc osobne wątki o każdej książce.

Więc jak? Co wy na to?
Prosiłbym serdecznie, żeby każdy napisał co myśli.
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2005, 10:54:09 pm wysłana przez Terminus »

Macrofungel

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #53 dnia: Maja 24, 2005, 11:50:36 pm »
No nie widzę żadnych przeciwwskazań. Powiem nawet inaczej- pomysł całkiem mi się podoba. Jedyny sęk w tym, że nie każdy zapewne posiada wszystkie książki Lema (ja się przyznam, że nie mam), ale jeśli da się ludziom odpowiednio dużo czasu, to nie powinno być problemów. A co do samej formy prowadzenia debaty, to myślę że nie trzeba tego koniecznie tak rozkładać na czynniki pierwsze (znaczy na pojedyncze rozdziały), bo w ten sposób omówienie jednej książki zajmie lata. To tyle jak na razie, zobaczymy, co na to inni.

ps. z proponowanych tytułów najbardziej podoba mi się "Akademia Lemologii Stosowanej"
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2005, 11:53:08 pm wysłana przez Macrofungel »

Terminus

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #54 dnia: Maja 24, 2005, 11:54:37 pm »
Hmm no może racja, możnaby się nie trzymac rozdziałów, byle tylko wszyscy czytali te samą książkę.
Zobaczmy co inni powiedzą.

Rachel

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #55 dnia: Maja 25, 2005, 08:20:17 am »
HA!!
Mi też ten pomysł przypadł do gustu :D

Myślę jednak, że też lepiej by było nie dzielić książki na poszczególne rozdziały, tylko niech każdy wypowiadający się w danym wątku czytali teraz ową tą samą pozycję.

Mi także odpowiada nazwa "Akademia Lemologii Stosowanej".

Ehhh...ale zgodna dziołszka jestem ;)

Pozdrawiam i czekam na pierwszyt tytuł rzucony do przeczytania ::)

Deckert

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #56 dnia: Maja 25, 2005, 10:53:59 am »
OK. Ja przyłączę się do tej zabawy, ale pewnie nie będę uczestniczyć w każdej... bo lubię czytać wiele innych książek (tzn. SF poza Lemem).

Co proponujecie na pierwszy ogien?

Deckert

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #57 dnia: Maja 25, 2005, 10:58:42 am »
Z drugiej strony, wszelkie szkoły mam już tak dawno za sobą, że nie przypuszczałem, że ktoś kiedyś ustawi mi termin przeczytania książki....  ;D ;D ;D

Sokratoides

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #58 dnia: Maja 25, 2005, 10:58:50 am »
Tak, zapowiada się ciekawie, jednak ten pomysł z rozdzialami też bym ostatecznie odrzucil. Lepiej umówić się na konkretny termin przeczytania danej książki i dopiero wtedy zacząć wszelkie debaty (hmm, ale psuje to z kolei zabawę wszystkim czytaczom-sadystom, którzy lekturę mają już za sobą :( ;))

Co do nazwy, to daję wlasną propozycję: Cathedra Leminiscientia, albo Collegium Lemologicum  ;)

W każdym razie jestem za, i oddaję głos na tą partię!
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2005, 11:23:37 am wysłana przez Sokratoides »

paszta

  • Gość
Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« Odpowiedź #59 dnia: Maja 25, 2005, 11:56:17 am »
Terminus, pomysł ostatni to miodzio, in general !
Tak czułem, że książka-wątek - temu coś brak, jest niemrawe jakieś. (tylko Blady nie zawiódł co do Pamiętnika). Sam chciałem coś jeszcze o Pamiętniku dopisać bo niedosyt... tylko nie mam czasu sobie go przejrzeć ponownie.
No, Summę np. to trza by po rozdziale rozpracować inne niekoniecznie. Rozbiór byłby może dokładny ale całość długo by umykała (szczególnie gdy to pierwsza lektura "rzeczy" dla kogoś). Takie rzeczy jak "Non serviam" i wiele tego typu, choć krótkie, należałoby osobno rozpatrzyć i tu dyskusja byłaby w gruncie czysto problemowa chyba podobnie jak w przypadku Summy czy Filozofii przypadku.

"Forum Lemianum" ...  nie...
"Akademia Lemologii Stosowanej" b. dobre - popieram.

A ten podpomysł z 30 darmowymi egzemplarzami ...czyż nie jest niesamowity, drogi Dzi  ;). Bomba, kto nie słyszał, ten Trąba!

Jeden tylko mankament drobny: jak kto jednak się spóźni z czytaniem, nie będzie go, co mu w głowie zaświta odkrywczego poniewczasie lub przyjdzie, po prostu, jako nowy forumowicz a temat już popłynął...
No, ale nie można mieć wszystkiego w jednym.
A nie będziemy już chyba dodatkowo utrzymywać stałych wątków o każdej książce, co?
Chyba  :D...żeby jednak każda książka miała od początku swój wątek. Reżim terminów lektur też byłby wtedy ustalony a w razie czego wątek danej książki otwarty, wszystko poukładane, bałaganu nie ma. Eureka !
Może tak ?  :D
A żeby ładny tytuł: "Akademia Lemologii Stosowanej" się całkiem nie zmarnował to w wątku każdej książki można go pisać z tytułem książki w podtytule.
Oczywiście byśmy się starali dotrzymywać terminów i nie pisać symultanicznie w różnych wątkach.
Trzon pomysłu Terminusa: terminy w tym wszystkim najważniejsze.
A co wybierzemy na początek... hmmm to można ustalić tutaj, w tym wątku i tak robić w przyszości.
Jedna z opcjii: czytać książki z grubsza wg kolejności ich pisania przez Autora.

No i co Wy, Lemofile na to?