Maziek, tutaj się raczej nie dogadamy
Dogadamy się, jak będziemy mówić o tym samym.
Oczywiście - najprościej się dogadać, kiedy mówi się o tym samym:))
Sęk w tym, ze mówimy o tym samym - tylko innymi słowy i z ciut inaczej rozłożonymi akcentami;)
Przykład z wypchanym dzieckiem był po to, żebyś powiedziała, że nie uważasz, że rodzic ma prawo wypchać dziecko i powiesić na ścianie (chyba tak nie uważasz ?).
Oczywiście - tak, jak mój w innym wątku - o normalności - był sprawdzianikiem czy się czepniesz tej "normalnośći"
Niemniej to był pierwszy krok w kierunku udowadniania mi, iż państwo winno ingerować w niektóre obszary życia rodzinnego:)
Nie neguję.
Tylko napisałam, że skoro Ty tak ostro i demagogicznie (bo weź i zgódź się na wypychanie;), to ja też - stąd: totalitaryzm.
A uważasz, że jak pewna religia zabrania transfuzji, a dziecko rodziców wyznających tę religię jej wymaga dla ratowania życia - to należy ratować dziecko, czy uszanować wolę rodziców, którzy jak to ujął liv "patrzą z punktu widzenia swego dziecka" i chcą żeby raczej zmarło niż miało w gruncie rzeczy prosty zabieg, jakim jest transfuzja?
A ta religia jest zakazana prawem w państwie, w którym żyją Ci rodzice? Czy prawo jest tolerancyjne i pozwala owym rodzicom wyznawać to i owo, w sposób jaki chcą?
A czy lekarz ma ratować dziecko czy matkę?
Maziek nie czujesz, że stawiasz pytania, które albo stawiają rozmówcę wsytuacji kata albo są niejednoznaczne moralnie? Czujesz;) Tu nie ma łatwego przełącznika: tak/nie.
Uważam, że w wypadku internetu trudno mówić, że coś rozświetlił. Oczywiście, jak ktoś chce poszukać i sprawdzić - taki (to również) jest zmiana jakościowa.
Maziek - no to rozświetlił czy nie?
Książki rozświetlają? Czy też trzeba wybrać właściwą i ją przeczytać pod kątem szukanych informacji?
Mało bzdurnych książek napisano przez wieki?
Teraz są po prostu w jednej, niezwykle pojemnej bibliotece - przytłaczającej ogromem;)
Ale ludzie zawsze byli leniuszkami, a Ci "chcący" zawsze musieli sami poszukać i sprawdzić.
Teraz jest łatwiej...i trudniej zarazem;)