P.S. Długo nie odpowiadałem – choruję na odrę. Dopiero co opuściłem szpital chorób zakaźnych. Proszę wszystkich - nie powtarzajcie mego "wyczynu", lepiej bądźcie mi zdrowi..Postaramy się być Ci zdrowi - Ty też bądź nam, ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?
ale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?olka, byłem szczepiony jak wszyscy dzieciaki w ZSRR, zgodnie z zaleceniami - w wieku 1,5 i 6 lat. Ale, sądząc z ciężkiego przebiegu choroby, tego za mało - nabyta odporność prawdopodobnie nie utrzymuje się przez całe życie. A może, szczepionka była wtedy nie bardzo wysokiej jakości.
Właśnie o to mi chodziło - czy powinny być w wieku dorosłym kolejne szczepienia przypominające? Bo po szczepieniu przebieg powinien - o ile w ogóle - być łagodny, a nie szpitalny.Cytujale - z ciekawości - byłeś szczepiony przeciwko odrze?olka, byłem szczepiony jak wszyscy dzieciaki w ZSRR, zgodnie z zaleceniami - w wieku 1,5 i 6 lat. Ale, sądząc z ciężkiego przebiegu choroby, tego za mało - nabyta odporność prawdopodobnie nie utrzymuje się przez całe życie. A może, szczepionka była wtedy nie bardzo wysokiej jakości.
Właśnie o to mi chodziło - czy powinny być w wieku dorosłym kolejne szczepienia przypominające? Bo po szczepieniu przebieg powinien - o ile w ogóle - być łagodny, a nie szpitalny.U nas w Odessie wybuchła prawdziwa epidemia, i osoby dorosłe masowo szczepią się przeciwko odrze. Sytuacja w Polsce jest na razie, o ile wiem, nie tak groźna. Tym niemniej nie warto lekceważyć niebezpieczeństwo. Powiedziałbym - jeżeli masz pewność, iż nie byłaś w ostatnich czasach w kontakcie z osobą chorą, wystarczy sprawdzić swój status odporności, czyli poziom przeciwciał IgG oraz IgM:
Zwłaszcza, że wraz z wiekiem - występują komplikacje i około choroby.
Lieber Augustin życzę szybkiej rekonwalescencji i powrotu do pełni zdrowia :) .Dzięki, maźku, za dobre życzenia :).
Się grało na gitarce i serca niewieście łamało ;)P.P.S. Czy Ty wierzysz, iż jesteśmy już po pięcdziesiątce? Dopiero wczoraj było mi 22, chodziłem na randki, a teraz już pora przygotowywać się do zgonu :(.
„Bez Stalina nie byłoby Hitlera, nie byłoby Gestapo” – pisał Lew Trocki.Bez Trockiego nie byłoby Stalina. Itd...
Maski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd.Ach Suworow...czytałem.
U nas w Odessie wybuchła prawdziwa epidemia, i osoby dorosłe masowo szczepią się przeciwko odrze. Sytuacja w Polsce jest na razie, o ile wiem, nie tak groźna.Niby mieszkamy daleko od siebie, a tu proszę - "polska odra" 30 kilometrów ode mnie.
liv, tu jest pewna nieścisłość. Adi objął władzę rządową w dniu 30. stycznia 1933:CytujMaski spadły w roku 1933, gdy odbyły się wybory powszechne, które miały zmienić oblicze Niemiec. Otóż NSDAP zdobyła w nich mniej głosów niż komuniści i socjaldemokraci. Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd.Ach Suworow...czytałem.
Tymczasem można sobie pododawać.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wybory_parlamentarne_w_Republice_Weimarskiej_w_marcu_1933_roku)
Bez Trockiego nie byłoby Stalina. Itd...No, Trozkiego może i nie byłoby. Ale Stalin był niby trochę innego pochodzenia ;)
Bez Abrahama nie byłoby obu. :)
Wtedy wszystko zgadza się :)Technicznie tak, historycznie wcale. :)
Wystarczyło, żeby te dwa ugrupowania zawiązały koalicję – i to one stworzyłyby rząd. Stalin powiedział jednak niet.Stalin nie kontrolował socjaldemokracji, delikatnie pisząc. Niemiecka SPD bazowała na mordowaniu niemieckich bolszewików-internacjonalistów w 18/19. Ale nawet gdyby te dwa ugrupowania się dogadały - kanclerza i rząd w ustroju politycznym Republiki Weimarskiej powoływał prezydent. Hindenburg, stary junkier, nigdy by takiego nie powołał. Podobnie rządzący tym państwem kompleks przemysłowo-wojskowy. Niemcy byli skazani na socjalizm w wydaniu narodowym. Według mego skromnego zdania ta opcja stała się dominantą się gdy doszło do Wielkiego Kryzysu.
I kończąc, wetnę się nieco w twoją dyskusję z maźkiem na temat wkładu nacji w wynalazki, czyli jak to u nas mówią między wódkę a zakąskę. I stanę po stronie maźka, że nie tylko militarny on u Rosjan...na zgodę, chlup!Oto argument! Nie do przebicia ;D
To jutro. I tak się stanie. 8)
https://www.kalbi.pl/dzien-narodzin-rosyjskiej-wodki
Co w takim razie ciągnęli nasi pod Grunwaldem?Przystojny ugryziony - był już bez fartucha, w przyzwoitym czarnym garniturze - wzruszył szerokimi ramionami, uśmiechnął się uprzejmie i nalał sobie przezroczystej.
Jakim cudem Bułhakow nie został zabity już w latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku (leninizm-stalinizm), lecz publikował?Pan Stanisław, to pytanie, nad którym często się zastanawiam, kiedy czytam Bułhakowa. Ze względu na swoją wprost niewiarogodną śmiałość i odwagę w twórczości - musiał zostać zabity, i to prawdziwy cud i łaska Boża, iż tego się nie stało. Śądzę też, że swoją rolę odegrała osobista znajomość ze Stalinem i, powiedzałbym, sympatia Tyrana do Artysty. Wydaje mi się, proszę pana, iż Stalin rozpoznał Człowieka w Bułhakowie, podobnie jak Pontiusz Piłat rozpoznał Człowieka w Jeszuą Ha-Nocri, i wystarciło mu wspaniałomyślności, żeby oszczędzić pisarza.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Michai%C5%82_Bu%C5%82hakow
R.
Rzadko tu bywam
[...] W Europejczykach i Amerykanach widzisz ostoję cywilizacji - ale II wojnę wywołali przede wszystkim Europejczycy, jak i pierwszą zresztą również. Poziom ludobójstwa, jakiego dopuściły się Stany Zjednoczone (mam na myśli Indian, a także Murzynów) oraz niewolnictwo, z którego korzystały nie tak dawno trudno uznać za probierz cywilizacji. I tak dalej. Polityka, którą obecnie prowadzą Stany Zjednoczone (i nie mam tu na myśli Trumpa) też jest niczego sobie.
Oczywiście Rosja czy ZSRR zarówno na moim, jak i na Twoim narodzie odcisnęła głębokie piętno. Jest całkiem prawdopodobne, że to Stalin a nie Hitler odpowiada jednoosobowo za największą liczbę ofiar na świecie - ale w wielkiej mierze mógł tego dokonać, bo Europa i USA mu na to dla wygody pozwoliły. [...]
Coś tu nie tak - a gdzie Adolf? Saddam się zmieścił a fuhrer nie?maźku, miazo - ja też nie znalazłem Führera na obrazku infograficznym. Będę czytał książkę. A co do tego, jak oceniać liczbę ofiar. Dla Stalina np. przyprowadzona jest liczba 20 mln. Ależ po pierwsze, nie ma dokładnych statystyk ofiar komunistycznego reżimu w ZSRR, nie ma wystarczającej ilości wiarygodnych dokumentów. Po drugie, trudno jest określić nawet samo pojęcie „ofiarą reżimu”.
czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwoZ samego ujęcia pytania okazuje się, że w roku 2012 państwo Ukraina istniało. Teraz następne pytanie – czy istnieje Ukraina jako państwo dzisiaj? Moja odpowiedź – stanowczo tak. A dlaczego właśnie miałoby być inaczej?
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?Można pomyśleć, że teraźniejsza sytuacja na Ukrainie to pierwszy wypadek w historii Europy, kiedy państwo zostaje terytorialnie nadgryzione przez inne kraje, a jednak nadal pozostaje państwem. Przykładowo Niemcy po I wojnie światowej zostały porządnie obskubane z terytorium. I po II wojnie też, jeszcze bardziej. A również Finlandia. Istnieją i inne przykłady. I nic z tego – nie utraciły suwerenności państwowej.
Co do losów Polski i Ukrainy to jedno widzę wielkie podobieństwo - tak jak Polska odzyskała niepodległość po 150 latach nieistnienia pod zaborami - tak Ukraina uzyskała niepodległość po rozpadzie ZSRR. W obu wypadkach ważniejszym czynnikiem była sytuacja międzynarodowa a nie potęga Polski czy Ukrainy. Gdyby nie zmiana sytuacji (a konkretnie osłabienie ciemiężycieli) - ani jedno, ani drugie by nie zaszło. Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąć.Zgadzam się, maźku, z każdym Twoim słowem i każdą kropką. Pozostaje tylko nazwać głównego naszego ciemiężyciela po imieniu - dlaczegoś wydaje mi się, że zaczyna się od litery R ;)
Niestety to oznacza, że zmiana sytuacji międzynarodowej może wszystko cofnąćA ja o czym mówię przez cały czas tu na forum? Prawie dostałem nagniotki na języku :D
Jak na Ukrainie traktuje się sprawę państwowości - to znaczy kiedy (w jakich latach) według Was Ukraina była państwem? O ile wiem uważacie za swego króla Daniela Halickiego - dlaczego właściwie, skoro był on królem Rusi?Niestety historia Ukrainy jako suwerennego państwa jest b. krótka. Po raz pierwszy Centralna Rada zapowiadała niepodległość w listopadzie 1917 r., kiedy powstała Ukraińska Republika Ludowa. URL istniała - z przerwami - do kwietnia 1920 r., po czym większa część terytorium Ukrainy przeszła pod kontrolę bolszewików, reszta zaś - do Polski, Węgrów i Rumunii.
mieszkam w mieście założonym przez Daniela a nawet maczam palce w toczących się poszukiwaniach jego grobu pod kościołemNiczego sobie... Grzebasz się w grobowcach? Po raz któryś nie potrafię ukryć podziwu dla Twoich wszechstronnych zainteresowań :o
Kochany Panie Augustynie, czytałem Pana i Maźka tutejsze wypowiedzi o Rosji, ale dla zwięzłości i prostoty spytałbym od razu: czy państwo Ukraina, które znaliśmy z Mistrzostw Europy ‘2012, jeszcze istnieje? Na zarybek powiem swoje: nie, a jako pomoc naukową wskażę wikipedyczne hasło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%84stwooraz
Dobrze życzę Ukrainie - tej sprzed czterech lat, i tej dzisiejszej.
Ale co z władztwem państwa nad jego terytorium?
...czy to jest TA SAMA Ukraina? Na mój rozum - nie bardzo, skoro tymczasem Rosja zaanektowała Krym, a Kijów raczej nie ma pełni władzy nad wschodnimi prowincjami. Wobec tego byłoby to już nieco inne państwo. Co Pan myśli na ten wytłuszczony temat?Jasne, że po wydarzeniach z 2014 r. Ukraina kardynalnie zmieniła się. Ale to dotyczy przede wszystkim nie władzy nad utraconymi terytorium, lecz świadomości i, powiedziałbym, percepcji świata przez Ukraińców. Między Ukrainą a Rosją przelała się krew. My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
Zgadzam się, maźku, z każdym Twoim słowem i każdą kropką. Pozostaje tylko nazwać głównego naszego ciemiężyciela po imieniu - dlaczegoś wydaje mi się, że zaczyna się od litery R ;)Wydaje mi się, że sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana, nawet jeśli lokalnie a zwłaszcza w tym momencie zaczyna się na R.
Niestety historia Ukrainy jako suwerennego państwa jest b. krótka. Po raz pierwszy Centralna Rada zapowiadała niepodległość w listopadzie 1917 r., kiedy powstała Ukraińska Republika Ludowa. URL istniała - z przerwami - do kwietnia 1920 r., po czym większa część terytorium Ukrainy przeszła pod kontrolę bolszewików, reszta zaś - do Polski, Węgrów i Rumunii.A czasów Chmielnickiego nie zaliczacie do okresu samostanowienia? BTW w Chełmie jest grób premiera Filipa Filipczuka (Пилип Пилипчук - nie jestem pewien, czy lepiej po polsku Filip Filipczuk, czy Pyłyp Pyłypczuk, bo o ile nazwisko Pilipczuk w Polsce występuje dość często, o tyle nie występuje imię Pilip).
Zresztą, muszę się zastanowić... przypuśćmy, że D.H. rzeczywiście był królem Ukrainy, królował również w Chełmie, gdzie i został pochowany... to czy nie wynika z tego przypuszczenia, że Chełm jest miastem ukraińskim? :) :) :)Tego króla szuka Fundacja Poroszenki (wasi naukowcy przyjeżdżają i kopią z naszymi). Takie mam wrażenie, że Fundacja Poroszenki nie wydawałaby pieniędzy, gdyby nie miała jasno określonego, politycznego celu. W czasie II wojny światowej Ukraina poszła za Niemcami i generalny gubernator Hans Frank przekazał ten kościół Ukraińcom. I to oni, w czasie wojny (a więc w stosunkowo krótkim czasie), przebudowali jedną z krypt na "Kryptę Daniela" i odczyniali tam jakieś narodowe obrzędy nad jego domniemaną trumną (o której nie mieli pojęcia, gdzie jest, zresztą jak my nadal teraz). Myślałem, że Daniel jest dla Was kimś takim jak Mieszko I dla nas.
Grzebasz się w grobowcach? Ale jak zostały zidentyfikowane zwłoki syna D.H.? Przez badanie DNA?Znam się z naczelnym archeologiem i wołają mnie na konsultacje w kwestiach architektoniczno-budowlanych, więc jestem na bieżąco przy tym kopaniu. Obiecałem jednak, że nie będę publikował żadnych zdjęć z wykopalisk przed naukowym opracowaniem znalezisk albo mnie tam zakopią.
najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie
Przyjaciele, Alianci nasi, wepchnęli nas (i Was) Stalinowi do gardła, żeby się nażarł o przestał patrzeć łakomie na zachód. Dali mu co chciał,Maziek, zazwyczaj byłeś bardziej zniuansowany :D
to Rosja od biedy mogłaby się odwołać do traktatu wiedeńskiego z 1815:Związek Radziecki miałby się powoływać na imperialistyczne dokumenty jakiegoś tyrana w "więzieniu narodów"?
W Jałcie zostaliśmy przelicytowaniNie licytowaliśmy nawet - już w Teheranie zamieciono nas pod czerwony dywan, ale ale ...
Aczkolwiek są i tacy, co powiedzą, że nieprawda, bo mieliśmy układ sojuszniczy z Francją i UK. Pierwsza w ustaleniach jałtańskich nie brała udziału, a Zjednoczone Królestwo zostało zmarginalizowane i ani Roosevelt ani Stalin nie liczyli się ze zdaniem ChurchillaNa tym etapie te ziemie były już zajęte przez ACz. Zatem, co można było zrobić? Alternatywą była kolejna wojna. Wydaje mi się, że upadek idei frontu bałkańskiego pogrzebał polskie aspiracje.
Jakieś papiery i usłużni dziennikarze zawsze się znajdą na podorędziu.
Tak jak Was Stalin szybko wchłonął i zapuścił swoje rządy tak my po 1920 mieliśmy spokój i ZSRR do 17 września 1939 roku nic nam nie zrobił.Wydaje mi sie, że rok 1920 – to pierwsze poważne usiłowanie podboju Europy i świata, czyli próba „ostatecznego rozstrzygnięcia zadań rewolucji światowej”, jak mawiał tow. Trocki. Na szczęście nie udało się, a to minimum z trzech powodów:
Przyjaciele, Alianci nasi, wepchnęli nas (i Was) Stalinowi do gardła, żeby się nażarł o przestał patrzeć łakomie na zachód. Dali mu co chciał, Polskę, Ukrainę, Rumunię, Bułgarię...Jeżeli tak, to:
A czasów Chmielnickiego nie zaliczacie do okresu samostanowienia?
Myślałem, że Daniel jest dla Was kimś takim jak Mieszko I dla nas.No, raczej nie. O ile wiem, Mieszko I to pierwszy historyczny władca Polski, twórca państwowości polskiej i „chrzciciel” Polski. Sądzę, że za jego „odpowiedników” ukraińskich można z grubsza uważać legendarnych bracia Kija, Szczeka i Chorywa – założycieli Kijowa, oraz Włodzimierza I Wielkiego - chrzciciela Kijowskiej Rusi.
Liv'ie nie zrozumiałeś. Odnosiłem się - jak również maziek do przyszłości, nie do 1945 roku i WW2.A, to moja gapa. :D
miałem na myśli, że to nas przelicytowano, jak używane buty na allegro ;)Żołnierskie w dodatku. ;)
Och, mam wrażenie, że Stalin miał jakiś tajemniczy wpływ na Roozevelta – może przez swój nadpotężny wywiad.
My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
To jeszcze raz spytam przedsennie LA: co wspólnego ma Rosja z Majdanem?Panie Stanisławie, przepraszam, nie zauważyłem pierwszego pańskiego postu.CytujMy dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza. Nic więc dziwnego, że odczuwamy teraz urazę, niezrozumienie i pogardę wobec Rosji.
R.
No i tak dalej.
My dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza.
Krwawa walka na Majdanie i podbój Krymu to przyczyna i skutek.
Aż do takiego czegoś włącznie (jeśli zakładać, że media prawdę mówią):Aha... jaka miła, sympatyczna osoba... inteligencja widoczna na twarzy ;)
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-pacyfikowal-majdan-teraz-dowodzi-w-moskwie-pulkownik-berkutu,nId,2405819
Szanowny Panie LA, ale chyba jeszcze czegoś nie rozumiem. Pisze Pan:Owszem, byli. No i co z tego wynika? Chyba nie myśli Pan, że pośród Ukraińców brakuje przestępców i kriminaliści.CytujMy dostaliśmy "traumę mentalną", ponieważ bracia-Rosjanie wbili nam nóż w plecy, podczas gdy najlepsi przedstawiciele narodu ukraińskiego umierali na Majdanie, walcząc z przestępczym reżymem Janukowicza.orazCytujKrwawa walka na Majdanie i podbój Krymu to przyczyna i skutek.
Czy Janukowicz i jego reżym to nie byli Ukraińcy?
CytujCzy Janukowicz i jego reżym to nie byli Ukraińcy?Owszem, byli.
No i jak Pan sądzi, czy była to sprawiedliwa walka o obalenie prezydenta-zdrajcy interesów kraju, czy też nie?
@LA: to o co chodzi z Danielem, że Wasi go szukają?A diabli go wiedzą, w sensie - naszego obecnego Prezydenta. Sądzę, że to akcja wyłącznie polityczna – założyciel charytatywnej fundacji pan Poroszenko chciał wówszas poprawić i wzmocnić swój image polityczny małym kosztem. O ile wiem, w poszukiwaniach szczątków D.H. bierą udział tylko 10 naukowców z Ukrainy. Opróć tego wykazał się nie bardzo zaawansowanym historykiem, gdy przy podpisaniu umowy o współpracy wyrzekł: „My, razem z wami przystąpiliśmy do historycznego wydarzenia, o jakim tak długo marzyli ukraińscy archeologowie. Więc Chełm jest kolebką ukraińskiego króla Daniela Halickiego. Badaniu tej bardzo ciekawej ale, niestety, niesprawiedliwie zapomnianej strony naszej wspólnej historii, poświęcona jest nasza współpraca”. „Król ukrainski” – to anachronizm i bzdura. Choć może to błąd tłumacza – nie wiem...
W przypadku rozpatrywanym zmiany o ile zaszły częściowo w sposób nieopisany w konstytucji, o tyle nie niezgodnie z niąAha, nullum crimen sine lege, a również ubi jus incertum, ibi nullum.
Nie widzę tu rewolucji, w każdym razie w politycznym rozumieniu tego słowa. Niczego absolutnie, co dałoby się przy jakimkolwiek poczuciu proporcji porównywać do Rewolucji Francuskiej, Rewolucji Październikowej czy innych takich, na poważnie określanych rewolucjami. Nie ta skala zupełnie, skala mniejsza zdecydowanie nawet od całokształtu przemian w Polsce pomiędzy 1980 a 1989 rokiem, do których opisania też nie użyłbym słowa "rewolucja"Jeff Goodwin (https://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja) podaje dwie definicje rewolucji. Pierwsze, szerokie pojęcie, gdzie
nowy prezydent nie nastał z powodu 100 ofiar ani innych wydarzeń na Majdanie tylko ponieważ poprzedni prezydent najpierw sprzeniewierzył się interesom państwa i obywateli a następnie zbiegł do moczodawców - to była prawdziwa przyczyna. Nie była to więc "zmiana" prezydenta tylko powołanie nowego w miejsce tego, który porzucił swoje obowiązki.Jeden złodziej został zamieniony na innego... Niezmiernie żal mi ludzi, którzy oddali życie... za otaką nową władzę?
Dla mnie daleko istotniejsze jest, że mimo międzynarodowego traktatu gwarantującego Ukrainie integralność terytorialną w zamian za głowice nikt palcem nie ruszył, kiedy Rosja chapnęła Krym. Wniosek jest dla świata i poniekąd dla nas prosty: kupuj głowice a nie bumagę. Si vis pacem para bellum.Tak jest. W razie jeżeli chapnięcie Krymu ujdzie Rosji na sucho, ona może nie powstrzymać się przed kolejną aneksją terytorium innych krajów. I nikt nie może czuć się bezbiecznie – a tym bardziej Polska i Ukraina. Niestety Rosja, podobnie jak przeciętny kryminalista, rozumie tylko język siły, więc głowice są niezbędne, gdy mamy obok siebie takiego sąsiada.
natomiast cywilizację prawosławną (Białoruś, Rosja) stara się pokonać wszelkimi sposobami.Matecznikiem cywilizacji prawosławnej jest Grecja. Czy z nią też USA walczy, bo nie zauważyłem?
Nie chodzi o religię obecną ani bywszą, lecz o Huntingtowskie nazwy dziewięciu cywilizacji. Napisałem to wyraźnie.
natomiast cywilizację prawosławną (Białoruś, Rosja) stara się pokonać wszelkimi sposobami.Do tezy nie pasuje; Ukraina, Mołdawia, Macedonia, Bułgaria, Grecja. Reszta to sprawa dyskusyjna.
skoro cytujesz wikipedię,
Agresję Zachodu wobec Rosji, rosnącą i rozszerzającą się od jakichś dwóch lat, postrzegam - per analogiam - jako klasyczny XIX-wieczny rasizm w XXI wieku.Panie Stanisławie, nie bardzo zrozumiałem, jaką agresję ma Pan na myśli? Czy nazywa Pan amerykańskie oraz unijne sankcje dla Rosji, spowodowane aneksją Krymu, czyli terytorium suwerennego europejskiego kraju – agresją wobec Rosji?
http://www.rp.pl/artykul/1174161-Stanislaw-Remuszko--Na-skraju-zdrady.html (http://www.rp.pl/artykul/1174161-Stanislaw-Remuszko--Na-skraju-zdrady.html)
W lipcu 2014, wskutek pomyłki (podług mnie – wersja najbardziej prawdopodobna), nad terenami walk został zestrzelony malezyjski samolot pasażerski; zginęło prawie 300 Bogu ducha winnych turystów.
nie cytuję wiki.To zajrzyj, w niej pod koniec w dziale krytyka, jest opinia znanego historyka z którą się zasadniczo zgadzam (choć z tym historykiem w innych tematach nie zawsze). Taka;
Może Ci się wydawać, ale prościej - wskaż związek logiczny rzeczy które wypunktowałem oraz dowody, na jakich opierasz to, co napisałeś. To powinno być proste, jeśli ten związek i dowody istnieją i je znasz.
A jaka była wypowiedź (zacytuj proszę, daj linka Morawieckiego - ciekaw jestem)? Nie mam czasu być super na bieżąco.
Panowie, nie potrzebnie tyle emocji
Mam bowiem wrażenie, że w ogóle nie okazuję emocji.Panowie, za mało emocji!
@ MaziekWe fragmencie, który (ze mnie) cytujesz, nie ma żadnej opinii. Jest prośba - o wskazanie związku logicznego między twierdzeniami w punkcie 6 oraz dowodów na zawarte tam twierdzenia. Czy to takie trudne?CytujMoże Ci się wydawać, ale prościej - wskaż związek logiczny rzeczy które wypunktowałem oraz dowody, na jakich opierasz to, co napisałeś. To powinno być proste, jeśli ten związek i dowody istnieją i je znasz.To jest Twoja opinia. Moja opinia na ten sam temat jest całkowicie odmienna.
Co do pana premiera - użyj gugli, radzę.Czy nie możesz przez uprzejmość wskazać tej konkretnej wypowiedzi, o której pisałeś? Choćby po to, aby nie wynikły nieporozumienia z różnicy źródeł?
Jeśli Pana uwaga odnosi się do mnie, byłbym wdzięczny za wskazanie konkretnego passusu, w którym "niepotrzebnie okazuję emocje". Mam bowiem wrażenie, że w ogóle nie okazuję emocji.Nie gadaj z botem ;) ... to była reklama chwilówek.
Czy łże brytyjska policja, czy ruski portal?
Ruski portal podał dziś, że SCOTLANDZI nie znaleźli żadnego dowodu.
Wystarczy przeczytać* (zlinkowany notabene na ruskim portalu) tekst źródłowy:Oto fragment kluczowy z „The Guardian”:
https://www.theguardian.com/uk-news/2019/aug/07/salisbury-attack-metropolitan-police-examine-role-vladimir-putin-russia
Jak to pojąć? Więc wydała Brytania ów nakaz aresztowania czy nie wydała? Otrzymała brytyjska policja EAW czy nie otrzymała?
Czy tu tkwi pewna sprzeczność, czy też mi się tak tylko wydaje?
Natomiast - przywołana w dalszych akapitach w/w - wypowiedź Basu (https://uk.linkedin.com/in/neil-basu-4782798a) (nawiasem: wygląda tak (https://www.theguardian.com/uk-news/2018/mar/05/neil-basu-met-police-appoints-new-counter-terrorism-chief)), o tym, że - na obecnym etapie - nie można podobnego EAW wystawić z braku dostatecznych dowodów winy, zdaje się dotyczyć Putina.Hmmm... Innymi słowy, gdyby brytyjska policja dysponowała niezbitymi dowodami winy Putina, natychmiast wystawiłaby EAW? Och, wątpię w to.
W Rosji istnieje niepisana tradycja: carowie, sekretarze generalni, prezydenci tracą władzę tylko razem z życiem. Nieliczne wyjątki, tacy jak Chruszczow, tylko potwierdzają regułę.
Co zaś dotyczy ewentualnego narwańca... nie wiem... gdyby nawet znalazł się taki śmiałek – dowódca batalionu lub pułku specnazu (nie zapomnijmy o ochronie), i działając z własnej inicjatywy, bez nakazu z góry (bo kto by wydał taki nakaz?), zaaresztował WWP, co miałby począć z facetem? Wtrącić do lochu? Czy może sądzić na miejscu w trybie doraźnym, wydać i wykonać wyrok?
https://dw.com/pl/rosyjski-politolog-rosję-czeka-rewolucja-i-upadek-putina/a-49972107Rychły upadek Putina przepowiedziano już niejeden raz, bez większego powodzenia. Z całym szacunkiem dla profesora Sołowiej’a, uważam go za jednego z najwybitniejszych analityków współczesnej Rosji. Niemniej, imho, ze sporą dawką prawdopodobieństwa niniejsza prognoza profesora również nie spełni się. Niestety. Nie dlatego, że mam jakiś przesłanki dla takiej opinii. Wręcz przeciwnie, zgodnie z logiką rozwoju wydarzeń reżim putinowski już dawno temu miałby pęknąć. Ale sęk w tym, że, jak słusznie zauważył mój ulubiony Wiktor Suworow, Rosja żyje i funkcjonuje wbrew wszelkiej logice. Sprognozować wydarzenia w Rosji drogą ścisłego rozumowania niepodobna. Nie na próżno wieszcz Fiodor Tiutczew rzekł:
Niemniej w głębi duszy tli się irracjonalna nadzieja, że tym razem przepowiednia naukowca spełni się. Hilf Gott...
Putin padnie jak Stalin i wszyscy inni jednowładzcy - w najmniej oczekiwanym momencie.
Inna sprawa, że też nie wierzę wiki:
(A poza tym nie rozumiem sensu zadawania głupich pytań.)Mniej więcej taki jak odpowiadanie na 160% postów - wszerz, wzdłuż i na skos.
Ale sęk w tym, że, jak słusznie zauważył mój ulubiony Wiktor Suworow, Rosja żyje i funkcjonuje wbrew wszelkiej logice. Sprognozować wydarzenia w Rosji drogą ścisłego rozumowania niepodobna. Nie na próżno wieszcz Fiodor Tiutczew rzekł:Z drugiej strony człek rosyjski nie jest już odcięty od informacji - w sensie trudniej nim manipulować...niemniej demonstracje już były...aresztowania szły w setki - dlaczego ta miałby coś zmienić?
Umysłem Rosji nie zrozumiesz,
I zwykłą miarą jej nie zmierzysz...
Mniej więcej taki jak odpowiadanie na 160% postów - wszerz, wzdłuż i na skos.
Odnoszę wrażenie, że na tym forum trwa niekończący się dzień świstaka, lub dziwna wojna. Nic się nigdy nie zmienia, front przesuwa się o centymetr, żeby zaraz powrócić do stanu poprzedniego.
humorystycznie dodam, iż uważam, że jest spore prawdopodobieństwo, że Putin przejdzie do historii, jako najdłużej zasiadający na tronie nieformalny car Wszechrusi, a trzeba przyznać, że konkurencję historyczną ma niebagatelną.
Może do tematu warto dodać "Izrael"?
inne źródła informacji raczej tego nie pokażą...
(Pewne rzeczy wydają się niezmienne (https://journals.openedition.org/belgeo/docannexe/image/11935/img-8-small580.jpg) od paru wieków.)Ta sama mapa (prawie ta sama) w lepszej jakości:
Pażywiom - uwidim, ale uże zawtra. Starik goworit Wam: dobruju nocziu :);D
Drogi i Szanowny Panie LA, mam wrażenie, że ta "rosyjska łacinica" sprawiła Panu jakiś dyskomfort, więc najmocniej przepraszam i obiecuję poprawę :-)Bynajmniej, Wielce Szanowny Panie Stanisławie. Nie ma Pan za co przepraszać.
R.
zgodnie z prawem narodów do samostanowienia.
sugerują, wracając do teraźniejszości, grę na testowanie Bidena, jak kiedyś Nikita testował Dżona F.Na to niestety wygląda. Pytanie tylko - czy Biden okaże się politykiem i osobistością na miarę Dżona F.? Czy nie zabraknie mujajsiły woli?
Cóż, wygląda na to, że staruszek Biden pierwszy test zdał:Taaa... wygląda na to, że staruszek Biden podczas rozmowy telefonicznej 13 kwietnia coś tam wytłumaczył Putinowi. I to w bardzo przystępny sposób, tak że tamten od razu zrozumiał...
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-konczy-cwiczenia-blisko-granicy-z-ukraina/bys3kd1
Możliwe jednak, że szykuje się następny:W ciekawych czasach żyjemy, nie ma co.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/dzis-i-jutro-czekaja-nas-dwa-bardzo-istotne-wydarzenia-ktore-moga-zmienic-sytuacje/bfkfd0c,79cfc278
Wszystko powyższe nie powinno nikogo przerażać. Żadnej wojny Rosji z NATO nie będzie, gdyż na szczęście rosyjska elita jest na coś takiego zbyt skorumpowana i za wiele swoich pieniędzy trzyma w zachodnich bankach.Oby, oby...
wygląda na to, że staruszek Biden podczas rozmowy telefonicznej 13 kwietnia coś tam wytłumaczył Putinowi. I to w bardzo przystępny sposób, tak że tamten od razu zrozumiał...
Czyżby by zasiąść do stołu z podobnym gentlemanem trzeba - zamiast bujać w wysokocywilizacyjnych obłokach - umieć myśleć równie bezlitośnie co on?Z jednej strony, zdaje się że tak.
Jeśli tak to - choć Biden nie jest militarnym typem - miejmy nadzieję, że siedzi w nim wewnętrzny dzikus, a lata pracy w polityce zagranicznej nauczyły go rozmawiać z każdym w jego własnym języku. Powyższa sytuacja mieć ją pozwala.Miejmy. Oby tylko ta nadzieja nie zawiodła...
Czy nie wystarczy być uczciwym człowiekiem, posiadającym w dodatku rozum i niezłomną siłę woli?
takie polączenie jest niezwykle rzadkie, zwłaszcza wśród polityków.
Oby tylko ta nadzieja nie zawiodła...
Tylko czy owa niezłomność nie oznacza konieczności godzenia się z ofiarami? (Nawet niekoniecznie potencjalnej zbrojnej konfrontacji, sankcje ekonomiczne potrafią również wpływać tragicznie na jednostkowe losy, czy to przez wpędzanie w biedę, czy też pośrednio - sfrustrowany tyran może być skłonniejszy do okrucieństwa wobec swoich poddanych*.)Oznacza, a jakże?
* Słowo "obywatel" słabo tu pasuje...Tak jest, słowo "obywatel" pasuje słabo, bo brzmi zbyt dumnie. Civis Romanus sum...
Tak jest, słowo "obywatel" pasuje słabo, bo brzmi zbyt dumnie. Civis Romanus sum...
Zgadzam się tu z Łukasiewiczem:
https://krytykapolityczna.pl/swiat/pieprzyc-putina-i-przyjac-ukraine-do-nato/
Przy czym uważam, że należałoby zrobić to szybciej, niż on postuluje.
Właśnie dlatego, że NATO nie jest skłonne walczyć w poważnej wojnie, Ukraina nie zostanie przyjęta
Krytyka Polityczna, to stan umyslu.
Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow.
Ten szantaż był możliwy ze względu na siłę USA i słabość Sowietów. Teraz ani Stany nie są tak silne, ani Rosja tak słaba, by było to możliwe.Właśnie dlatego, że NATO nie jest skłonne walczyć w poważnej wojnie, Ukraina nie zostanie przyjętaNo i to - IMHO - należałoby szybko zmienić, pod tym względem tęsknię do atomowych szantaży Reagana. A propos atomu - czy w zaistniałej sytuacji nie powinno się Ukraińcom fundnąć na nowo broni jądrowej, którą im zabrano (w zamian za gwarancje)?
Ten szantaż był możliwy ze względu na siłę USA i słabość Sowietów.
Broni atomowej nie powinno się przekazywać nikomu w żadnej sytuacji (jeśli mówimy ściśle o tym, co się powinno czynić).
Inna sprawa, że to w ogóle tak nieprawdopodobny scenariusz, że prawie niemożliwy.
czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.
Na jego miejscu rzuciłbym teraz na pierwszy front "wojska" DNR i LNR, zapewnił im adekwatne wsparcie, i zobaczył, co dadzą radę zrobić.
Rosję może powstrzymać tylko widmo porażki ekonomicznej lub ogromnych strat na polu bitwyCzy, retorycznie zapytam, to ich kiedykolwiek powstrzymało? Nie, i od razu odpowiadam, że na pewno nie w Afganistanie. ZSRR poniósł kolosalne straty ludności podczas DWŚ - ale zarazem patrząc na mapę to jest jedyne państwo, które uzyskało sowite, bardzo sowite zdobycze terytorialne, czy jak kto woli "kolonialne" (a tak patrząc to np. Anglia zwinęła się jak parasolka). Z punktu widzenia patrzącego na mapę to jedyny zwycięzca DWŚ. Gdyby cała historia przepadła a dzieje świata odtwarzano tylko z wykopalisk, to zasięg "kultury radzieckiej" (w nawiązaniu do "kultury łużyckiej" i innych) poświadczyłby dobitnie, że w połowie XX w. państwo to dokonało wielkich podbojów zdobywając tereny, które nigdy do niego nie należały. Nie sądzę, żeby Putin patrzył na to inaczej.
...dlatego osobiście uważam, że czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.Nie wiem, czy światówki by nie było.
Może by zatrzymało, a może doprowadziło do nuklearnej zagłady. Stawka za wysoka dla każdego racjonalnego przywódcy. Poza tym to byłby niebezpieczny precedens.Broni atomowej nie powinno się przekazywać nikomu w żadnej sytuacji (jeśli mówimy ściśle o tym, co się powinno czynić).W sensie wysokoetycznym masz rację. W sensie praktycznym - czy to by nie zatrzymało Putina?
To raczej nie ma większego znaczenia, bo i tak w praktyce oznacza wojnę z Rosją. Trzeba się w końcu określić - albo jesteśmy przekonani, że Rosja się nie zatrzyma, i zagrać wysoko, broniąc państwowości Ukrainy jak własnej, albo wierzymy (moim zdaniem naiwnie), że tym razem to już koniec, że chodzi tylko o Donieck i Ługańsk, a potem już tylko pokój, przyjaźń i biznes, i ograniczyć się do symbolicznych gestów oburzenia. To oczywiście myślenie życzeniowe, bo i tak póki co o tym decydujemy nie my. Ale gdybyśmy w ciągu paru lat zmodernizowali własną armię, moglibyśmy stać się prawdziwym graczem i podjąć decyzję tego typu. Przy następnej okazji...czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.Przy czym nie wypowiadać wojny Rosji, a wystąpić przeciw nieuznawanym "republikom".
Rosję może powstrzymać tylko widmo porażki ekonomicznej lub ogromnych strat na polu bitwyCzy, retorycznie zapytam, to ich kiedykolwiek powstrzymało? Nie, i od razu odpowiadam, że na pewno nie w Afganistanie. ZSRR poniósł kolosalne straty ludności podczas DWŚ - ale zarazem patrząc na mapę to jest jedyne państwo, które uzyskało sowite, bardzo sowite zdobycze terytorialne, czy jak kto woli "kolonialne" (a tak patrząc to np. Anglia zwinęła się jak parasolka). Z punktu widzenia patrzącego na mapę to jedyny zwycięzca DWŚ. Gdyby cała historia przepadła a dzieje świata odtwarzano tylko z wykopalisk, to zasięg "kultury radzieckiej" (w nawiązaniu do "kultury łużyckiej" i innych) poświadczyłby dobitnie, że w połowie XX w. państwo to dokonało wielkich podbojów zdobywając tereny, które nigdy do niego nie należały. Nie sądzę, żeby Putin patrzył na to inaczej.
Zawsze istnieje takie ryzyko, ale mogłoby być też tak, że właśnie realne wzmocnienie sił obronnych Ukrainy przez zaangażowanie sił zbrojnych innych państw zapobiegłoby wojnie.Cytuj...dlatego osobiście uważam, że czas skończyć z wiarą w mrzonkę, że jak tym razem Putin osiągnie swój cząstkowy cel, to będzie spokój, i wysłać jednostki na front w Donbasie.Nie wiem, czy światówki by nie było.
To, co było możliwe w połowie XX wieku, niekoniecznie musi być możliwe dziś. Czy sądzisz, że dziś też można dać jedną sztukę broni na dwóch żołnierzy, rzucić ich czołowym atakiem na wroga, a dla pewności, że wykażą się stosowną odwagą, postawić za nimi oddział zaporowy, który nie zawaha się strzelać w przypadku odwrotu? Nie, Putin dobrze wie, że dla umocnienia władzy potrzebna jest wojna niewielka, krótka i zwycięska, bo właśnie na tym początkowo zbudował swoje poparcie.Cóż za znaczenia ma, co ja sądzę. Mnie szkoda drożdży instant dodawać do pizzy, bo żal mi, że praktycznie wieczne w cynfolii jak mumia faraona - ożyją zachęcone wilgocią i skrobią - a ja je skażę na piekło, w dodatku z zupełnie gównianym zakończeniem. W czasie DWŚ były momenty, które opisujesz, jak to wyczytałem w memuarach radzieckiego piechociarza, z pamięci: "Niemcy wbijali w nasze podbrzusze stalowe ostrze, a my nie mogliśmy zrobić nic oprócz obfitego podlewania go własną krwią, w nadziei, że zardzewieje i się stępi". Ale im dalej to ZSRR zdobywał nad Niemcami miażdżącą przewagę każdego rodzaju - techniczną, ilościową, zasobową, (mając oczywiście "zaklepaną" tę demograficzną). Tym niemniej, z różnych powodów, zabicie jednego żołnierza niemieckiego do końca wojny wciąż kosztowało życie wielu żołnierzy radzieckich. Nie musimy miotać się od zera do nieskończoności - ale sądzę, że zarówno w rachunkach Putina jak i mentalności Rosjan dopuszczalne straty są wyższe niż w krajach Zachodu. Przy czym mentalność Rosjan ma być może drugorzędne znaczenie, bo Putin nie jest obieralny i trzymanie narodu za mordę ma dopracowane w szczegółach.
W 1996 właśnie w wyniku przedłużającej się wojny i dużych strat Rosja zmuszona była wycofać się z Czeczenii, a Maschadowa podejmowano nawet oficjalnie w Moskwie. Zatem tak, uważam, że brak szybkiego zwycięstwa i dotkliwe straty w ludziach mogą i teraz zatrzymać Rosję. To, czy Ukraina jest w stanie doprowadzić do takiej sytuacji, to już osobna kwestia.Szybkiego zwycięstwa? Czeczenia - 10 lat. No wycofali się. Choć nie ze względu na straty, finansowo stanowiły ułamek ich budżetu. Ludzkie? Nie wiem, czy 3 tyś. się naskłada przez ten czas. Strasznie tak mówić o ludziach, ale sądzę, że to jak splunąć dla sztabsgenerałów. Afganistan - też chyba z 10 lat zdaje mi się. I się wycofali, fakt. Reszta podobnie mniej więcej, choć za twardego Sojuza trupa było więcej. Jeszcze jedna bardzo istotna różnica - górzysty teren. Poległ ZSRR, poległy USA, poległa i III Rzesza w Jugosławii. To są warunki, w których niewielkie siły mogą w wojnie partyzanckiej wiązać mocarstwo. Czy takie warunki są gdziekolwiek w Ukrainie?
Zawsze istnieje takie ryzyko, ale mogłoby być też tak, że właśnie realne wzmocnienie sił obronnych Ukrainy przez zaangażowanie sił zbrojnych innych państw zapobiegłoby wojnie."Istnieje ryzyko" to bardzo ogólne pojęcie. Istnieje ryzyko, że jutro nieco większy meteoroid niż ten czelabiński, nadlatując tak samo płytko od strony Słońca, więc nie zauważony jak i tamten, obróci w perzynę duże miasto. Ale czy ktoś się tym martwi szczególnie? Pytanie jakie jest to prawdopodobieństwo? I jakie można zaakceptować wobec domniemanie następującego w efekcie użycia broni jądrowej? 1%? 5%? 10%?
Czeczenia - 10 lat. No wycofali się.I wojna czeczeńska zaczyna się w grudniu 1994, kończy się w sierpniu 1996 wycofaniem się Rosjan, co daje niecałe dwa lata. Jeżeli zważyć, że większość Rosjan postrzegała tę wojnę jako wojnę domową, oraz stosunek sił i uzbrojenia, to sądzę, że w przypadku "problemów" na Ukrainie cierpliwość Rosjan wyczerpie się znacznie szybciej.
Jeszcze jedna bardzo istotna różnica - górzysty teren. Poległ ZSRR, poległy USA, poległa i III Rzesza w Jugosławii. To są warunki, w których niewielkie siły mogą w wojnie partyzanckiej wiązać mocarstwo. Czy takie warunki są gdziekolwiek w Ukrainie?
Nie musimy miotać się od zera do nieskończoności - ale sądzę, że zarówno w rachunkach Putina jak i mentalności Rosjan dopuszczalne straty są wyższe niż w krajach Zachodu.
Pytanie jakie jest to prawdopodobieństwo? I jakie można zaakceptować wobec domniemanie następującego w efekcie użycia broni jądrowej? 1%? 5%? 10%?
I wojna czeczeńska zaczyna się w grudniu 1994, kończy się w sierpniu 1996 wycofaniem się Rosjan...Ja bym powiedział, że trudno z tego wyciągać ogólne wnioski, ze względu na wielce nietypową sytuację wewnętrzną, jak na Rosję/ZSRR/FR... mnie się zdaje, że to wycofanie akurat było wielce nietypowe. Całkiem jak postawa ZSRR w końcu PWŚ - mając na uwadze w szczególności, że wstrzemięźliwość w tym względzie potrwała ledwie 3 lata...
Wg mnie, sprawa wygląda następująco:
- Celem numer 1 dla Moskwy na danym etapie jest całkowite przejęcie władzy w Ukrainie;
- Rezygnacja z tego celu nie wchodzi w rachubę;
- W ciągu ostatnich ośmiu lat nie udało się osiągnąć celu drogą względnie "pokojową". Nie pomogły ani marionetka Janukowicz, ani "projekt Noworosja" (https://pl.wikipedia.org/wiki/Federacyjna_Republika_Noworosji). Krym i ŁuganDon to raczej sukces taktyczny. Co im zatem pozostaje? Pozostaje unicestwienie państwowości Ukrainy drogą wojny;
- Ergo wojna wydaje się nieunikniona.
Secundo, bądź co bądź, Rosja to potęga, 1/8 część lądu ziemskiego. Obrazowo rzecz ujmując, czy może północna półkula udusić blokadą półkulę południową?
Ale bez pokerowego zagrania nie ma szans na powstrzymanie Rosji w dłuższej perspektywie.
Może by zatrzymało, a może doprowadziło do nuklearnej zagłady.Przy czym sądzę, że nie ma się co oglądać na to jaka:
Stawka za wysoka dla każdego racjonalnego przywódcy.
Innym precedensem była wojna napastnicza i rozbiór trzeciej Jugosławii przez rzekomo obronny pakt NATO, zwieńczony uznaniem niepodległości Kosowa (oczywiście jedno i drugie Polska z radością przyklepała, bo przecież tego sobie życzył wujek Samuel). Tak więc Zachód, krytykując dziś czy wczoraj uznanie niepodległości Abchazji, Południowej Osetii, Krymu, DNR i LNR, okazuje się totalnym hipokrytą, co skrzętnie wykorzystuje propaganda rosyjska.
Przy czym mentalność Rosjan ma być może drugorzędne znaczenie, bo Putin nie jest obieralny i trzymanie narodu za mordę ma dopracowane w szczegółach
a więc wojna.
https://youtu.be/tcUqu9U49gA
Jak to wygląda LA tam u Was?Maźku, proszę o wyrozumiałość. W dwóch słowach nie da się nic powiedzieć, a długo się nad tym wszystkim rozwodzić teraz nie pora.
https://youtu.be/tcUqu9U49gAPoniekąd a propos:
Słuszny kierunek, co?
Lewica jest poważnie osłabiona. Na jakiś czas skończy się wyzywanie porządnych ludzi od faszystów. Aby nie być jak Putin
Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow. Europa raczej tylko jakies symboliczne gesty. Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.Wie jaki skład ma coca-cola? Wydarł ten sekret?
Kaczyński znowu przeciw polskiej racji stanu. Sławomir Nowak, Radek Sikorski potępiają.Już raz była do Ciebie skierowana uwaga:
https://twitter.com/Jowita_W/status/1497562481862053891
Nie czas i nie miejsce na toczenie ideolo-wojenek.
Слава Україні!Bohaterom chwała!
Trzymaj się LA;)
"Waleczna" rosyjska armia, k*rwa wasza mać... ugrzęzła w błocie... wszystko porzucili, g*wniarze... zaraz wam pokażemy kuźkiną mać... spalimy wszystko na ch*j...
Putin stracił kontakt z rzeczywistością, zdolność racjonalnej oceny sytuacji i możliwości.
"Waleczna" rosyjska armia, k*rwa wasza mać... ugrzęzła w błocie... wszystko porzucili, g*wniarze... zaraz wam pokażemy kuźkiną mać... spalimy wszystko na ch*j...Widzę tu wieki tradycji.
Sorki za "francuszczyznę", ale tak w oryginale ;D
Widzę tu wieki tradycji.
::)
xy... (link) (https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/274542338_1636004520073173_5297925441343126040_n.jpg?_nc_cat=108&ccb=1-5&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=p8B2K2DMPh4AX90cRuK&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=00_AT_VFbmpuNfhlmtU5yveid9LetMaZ4btMomMPcuMKhQuYQ&oe=6221027E)
::)
xy... (link) (https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/274542338_1636004520073173_5297925441343126040_n.jpg?_nc_cat=108&ccb=1-5&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=p8B2K2DMPh4AX90cRuK&_nc_ht=scontent-frt3-1.xx&oh=00_AT_VFbmpuNfhlmtU5yveid9LetMaZ4btMomMPcuMKhQuYQ&oe=6221027E)
Ola, dzięki.Daj znać czy faktycznie działają tak, jak zapewniają.
Wron?;)Cytuj"Waleczna" rosyjska armia, k*rwa wasza mać... ugrzęzła w błocie... wszystko porzucili, g*wniarze... zaraz wam pokażemy kuźkiną mać... spalimy wszystko na ch*j...Widzę tu wieki tradycji.
Sorki za "francuszczyznę", ale tak w oryginale ;D
Że rzucę bieżące wydarzenia w szersze tło historyczne. 8)
Ex-sułtańscy zachowują się obecnie w miarę przyzwoicie. Zatem niewiele zmieniając...a może tylko adresata - czas na kolejny list?
Tak, dla potrzymania sztuki epistolografii :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozak%C3%B3w_zaporoskich_do_su%C5%82tana_Mehmeda_IV (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pismo_Kozak%C3%B3w_zaporoskich_do_su%C5%82tana_Mehmeda_IV)
Ogólnie - nie mam w ogóle motywacji do pisania czegokolwiek w tej sytuacji, natomiast chciałbym realnie pomóc, inaczej niż przelewem czy zakupami. Aktualnie panuje chaos, jest pełno różnych akcji koordynowanych oddolnie, informacje ciągle się dezaktualizują. Czy ktoś w was wie coś na temat organizacji, które pomagają w sposób bardziej systemowy i zorganizowany? Mam samochód, prawo jazdy, ważny paszport, znam rosyjski i komunikatywnie ukraiński, mogę działać na miejscu (Kraków), online, ale też mogę wziąć urlop i pojechać na Ukrainę w razie potrzeby. W zasadzie preferowałbym to ostatnie, bo po polskiej stronie wszystko wydaje się działać całkiem nieźle. Potrzebuję tylko organizacji, która sensownie ogarnia takie sprawy logistycznie. Gdyby ktoś coś wiedział, dajcie znać.Dziękuję, Piotrze.
LA, chylę czoła przed heroizmem Twoich rodaków.
Rozbita kolumna:Czyżby jam ślepy? Nie widzę ani jednego rozbitego pojazdu, tylko porzucone.
https://twitter.com/GirkinGirkin/status/1498293986087387139
/...../Трасса Лебедин-Тростянец
Czyżby jam ślepy? Nie widzę ani jednego rozbitego pojazdu, tylko porzucone.
A czy zwróciliście uwagę na rdzę pod maską KrAZu (od 1:50)? Najprawdopodobniej pochodzi z lat 80-tych ubiegłego stulecia. Potęga militarna, ***** ***** *** (nienormatywna leksyka)
Od kilku dni próbuję rozgryźć co miałeś na myśli - odzyskawszy dostęp do normalnych nośników - spieszę zapytać:No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma.Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow. Europa raczej tylko jakies symboliczne gesty. Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.Wie jaki skład ma coca-cola? Wydarł ten sekret?
Innej możliwości nie widzę. Masz inny pomysł?
Poważniej - od początku uważam, że Putin stracił kontakt z rzeczywistością, zdolność racjonalnej oceny sytuacji i możliwości.
Tym gorzej - do tej pory żaden szaleniec nie miał wiadomej opcji.
I nawet nie myślę o arsenale nuklearnym Rosji - zajęty Czarnobyl?
Dodam jeszcze, że od lat irytowało mnie mylenie przez obcokrajowców języka polskiego z rosyjskim - ale tym razem pytania: Are you Russian? Are you from Russia? były wyjątkowo frustrujące.
Szkoda, że nie mylą polskiego z ukraińskim:)
Chyba jak wszyscy - jestem pod wielkim wrażeniem działań władz ukraińskich i całego społeczeństwa.
Слава Україні!
Trzymaj się LA;)
Hej, L.A., jak wygladaly nastroje prorosyjskie na Ukrainie przed ta zadyma? W sensie: Jaki procent mieszkancow Ukr byl ogolnie przychylny Rosji, Putinowi i jaki chcial np. przylaczenia regionow Ukrainy do Rosji?Przed wojną? Myślę, że tak z grubsza 7..10%. Rzecz jasna, dużo zależy od regionu. Na rosyjskojęzycznym wschodzie i południu oczywiście więcej, na zachodzie mniej. W znacznej większości to ludzie w starszym wieku, dla których Rosja kojarzy się ze Związkiem Radzieckim, z latami młodości, kiedy, jak u nas się mówi, plecy nie bolały, a dziewczęta kochały.
Jeden fakt mamy bezspornie ustalony: moje skrajne lenistwo:)Od kilku dni próbuję rozgryźć co miałeś na myśli - odzyskawszy dostęp do normalnych nośników - spieszę zapytać:No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma.Cholera wie, co wymysli USA, i tutaj sie obawiam jakis ruchow. Europa raczej tylko jakies symboliczne gesty. Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.Wie jaki skład ma coca-cola? Wydarł ten sekret?
Innej możliwości nie widzę. Masz inny pomysł?
Poważniej - od początku uważam, że Putin stracił kontakt z rzeczywistością, zdolność racjonalnej oceny sytuacji i możliwości.
Tym gorzej - do tej pory żaden szaleniec nie miał wiadomej opcji.
I nawet nie myślę o arsenale nuklearnym Rosji - zajęty Czarnobyl?
Dodam jeszcze, że od lat irytowało mnie mylenie przez obcokrajowców języka polskiego z rosyjskim - ale tym razem pytania: Are you Russian? Are you from Russia? były wyjątkowo frustrujące.
Szkoda, że nie mylą polskiego z ukraińskim:)
Chyba jak wszyscy - jestem pod wielkim wrażeniem działań władz ukraińskich i całego społeczeństwa.
Слава Україні!
Trzymaj się LA;)
No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma. ny Rosji, Putinowi i jaki chcial np. przylaczenia regionow Ukrainy do Rosji?
eden fakt mamy bezspornie ustalony: moje skrajne lenistwo:)Tak wlasnie, za duzo dezinformacji i bardzo podejrzanych informacji. Np. slysze ze Rosyskich zolnierzy zginelo cos ok. 5k, a Ukrainskich albo nie ma danych, albo ok 300. Jest mi bardzo trudno uwierzyc w takie liczby.
Drugi - eksperci covidovi zostali zastąpieni ekspertami od wojny i Rosji. Internet jest zalany analizami - stąd nie mam kompletnie ochoty wypisywać tutaj tez, które wyzierają z każdego kąta.
Trzy - cele są oczywiste i Ty również o nich wspomniałeś.
Cztery - odniosłam się do Twoich słów: Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej. - nie wspomniałam nic o celach i planach Putina. Miałam na myśli tylko sposób ich realizacji: oderwany od racjonalnej oceny.
Jaka mniemana wiedza może usprawiedliwić - wg Ciebie - sposób działania jaki wybrał?
Wg mnie żadna - dlatego zakpiłam wydartą tajemnicą coca - coli.
Teraz - post factum i jadąc na wstecznym - szczypnęłabym Cię jeszcze o "symboliczne gesty Europy"Dawaj na gole klaty! 8) Zalezy od definicji "symboliczne" Wczesniej UE (glownie Niemcy) wysylaly chelmy i bandaze, wg. mnie to symboliczny gest. Teraz zdaje sie leci bron, czyli juz przesuwaja sie w strone pomocy realnej. Pytanie ile tej broni i czy to cos zmieni realnie, oraz czy ta bron leci za darmo? Oczywiscie faktycznie realna pomoca bylo by wyslanie wojsk i tu dochodzimy do sedna, czyli kto sie na to odwazy? Zeby mialo to realny, a nie symboliczny wymiar, trzeba by wyslac tych wojs duzo i musialy by one faktycznie walczyc z armia Rosyjska, a nie byc tam na zasadzie obserwatorow, pilnujacych "praw czlowiekow", zwlaszcza LPG. Spojrzalem na balans sily militarnej:
No, opcja ze Putin po prostu zwariowal jest zawsze mozliwa, bo dotyczy kogokolwiek. Natomiast zalatwienie calej sprawy stwierdzeniem, ze Putin zwariowal, stracil kontakt z rzeczywistoscia i dziala zupelnie na slepo, bez planu, bez celu... To brzmi jak skrajne lenistwo i jest mniej prawdopodobne niz to, ze jednak jakis cele ma.Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.
Nawet jeśli finalnie skapituluje.Uchowaj nas od tego Boże. Czy nie stanie się tak, że pijany krwią, uskrzydlony zwycięstwem, rozwśieczony rosyjski niedźwiedź ryknie na Zachód. Tzn. wysunie Zachodowi ultimatum: albo niezwłocznie rezygnujecie ze wszystich sankcji - albo cios nuklearny. I co wtedy? Najbardziej prawdopodobny wariant: kolektywny Zachód ulegnie szantażowi, podniesie łapki do góry, cofnie się. Oczywiście pod osłoną stosownej retoryki, że "pokój ponad wszystko"... Wówczas prawdopodobnie będzie ciąg dalszy "wyzwoleńczego pochodu".
Dokładnie: zabezpieczył się.
Czyli na pewno byl juz dogadany przed inwazja i bral pod uwage sankcje zachodu, wiec racjonalnie przewidzial i zabezpieczyl sie.
Co konkretnie masz na mysli: "Miałam na myśli tylko sposób ich realizacji: oderwany od racjonalnej oceny." Gdzie nieracjonalnie ocenia i ktore dzialania sa nieracjonalneWiesz Nex - nie chce mi się - wróć do punktu pierwszego: jestem bardzo leniwa.
Wczesniej UE (glownie Niemcy) wysylaly chelmy i bandaze, wg. mnie to symboliczny gest. Teraz zdaje sie leci bron, czyli juz przesuwaja sie w strone pomocy realnej.Dlaczego "na pewno" widzisz hełmy, a na "zdaje się" to co jest realnie robione?
Zeby mialo to realny, a nie symboliczny wymiar, trzeba by wyslac tych wojs duzo i musialy by one faktycznie walczyc z armia Rosyjska, a nie byc tam na zasadzie obserwatorow, pilnujacych "praw czlowiekow", zwlaszcza LPG.Owszem, należałoby. I tak by pewnie było, gdyby nie opcja atomowa. Znasz słowo: pat?
Moja pierwsza mysla bylo, ze Putin zajmie wschodnia czesc i okolice Krymu, ale chyba gra o calosc? Albo cholera wie, o co gra. ???Chyba wszyscy tak myśleliśmy - racjonalnie?;) - że honorowo zadowoli się tymi republikami i nie zaatakuje. Jednak...
Co do ostrożności z przyjmowaniem danych - zgoda. To też jest element wojny [psychologicznej].Jasne - też tak myślę.
Skończyłeś remont mieszkania?/../Opcja zwariował ma ukryć skaptowanie przez Putina Chin, Niemiec, UE, USA...
Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.
Skaptowanie to prowadzi wprost do wniosku o symetrycznych działaniach:
Putin -->Ukraina
UE --> Polska
to ciekaweTeż o tym dzisiaj pomyślałam...pod jego nazwiskiem działają wszystkie kanały: FB, youtube itp.
https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/8370535,aleksiej-nawalny-rosja-ukraina-wojna-wladimir-putin.html
To mówi człowiek, który siedzi w kolonii karnej, a stamtąd nie wychodzi przecież nic, czego nie wypuściłaby władza. Mówi to w sytuacji, gdy innym za takie nawoływania może grozić wsadzenie doi pierdla. Gdyby to był tylko protest przeciwko wojnie, taki ogólny, to owszem, można by to propagandowo wykorzystać. Ale to wali bezpośrednio w Putina, "szalony car", "pseudohistoryczny nonsens" - no nie... Kto to wypuścił? I po co? Jeśli ktoś inny prowadzi to konto Nawalnego - dlaczego nie ma dementi? :)
Tylko - jeśli uważasz, że napaść na wolny kraj, niszczenie ludzi i ich ziem itp.itd. jest racjonalnym sposobem prowadzenia polityki w Europie i forsowania swoich wizji zwanych celami - to naprawdę nie ma o czym rozmawiać.Widze ze emocje przeslaniaja Ci zdolnosc do obiektywnego spojrzenia na sprawe, zwlaszcza na to co napisalem i przypisujesz mi zupelnie absurdalnie i krzywdzaco to, ze jakos pochwalam najazd na Ukraine. Za chwile zaczniesz mnie nazywac Ruska Onuca ::) Obrazilas sie ze uzylem sformulowania, ze skwitowanie calej sytuacji prostym: "Putin zwariowal" jest lenistwem? Wyjasniam, bo nie chce zebys tkwila w bledach niebu obrzydlych: Postepowanie racjonalne to takie, ktore prowadzi do zrealizowania celu. Jakkolwiek zly, niegodziwy, niemoralny, etc. by on nie byl. Jesli Putin wyznaczyl sobie cel, zeby zajac cala Ukraine, nawet jesli Ukraincy, Rosjanie, czy ktokolwiek by na tym mocno ucierpial, to nawet jesli to co robi jest moralnie zle, ale zbliza go do tego celu, to jest racjonalne. Rozumiesz? To termin opisujacy, nie wartosciujacy. Racjonalne nie znaczy sluszne, dobrze, moralnie, etc. Inna sprawa, ze nie wiem czy postepuje racjonalnie, skoro nie wiemy jakie dokladnie ma cele i na ile zalezy mu na minimalizacji kosztow. Skoro mial zaklepane interesy na wschodzie, to trudno mu przypisac calkowite wariactwo i to ze nagle sie obudzil i stwierdzil, ze najedzie Ukraine bez ladu i skladu. Akurat z Toba nie chce sie klocic i wierze, ze po prostu nie zrozumialas tego co napisalem, choc zamucilo mnie przypisanie mi zlych intencji i usprawiedliwiania rosyjskiej agresji :(
Zapytaj przeciętnego Rosjanina czy czuje się zabezpieczony i zaopiekowany przez swojego prezydenta.
Dlaczego "na pewno" widzisz hełmy, a na "zdaje się" to co jest realnie robione?Bo nie wiem czy dotarly i ile czego. Widze ze czepiasz sie slowek...
Owszem, należałoby. I tak by pewnie było, gdyby nie opcja atomowa. Znasz słowo: pat?Zlosliwosci ciag dalszy? Opcja atomowa istnieje od konca WW2, tak trudno to pojac? Co nie przeszkadzalo haratac sie USA i ZSRR cudzymi rekoma na cudzym terenie. Boje sie ze tak sie wlasnie rozwinie sytuacja na Ukrainie. Ja wcale nie chce zeby wojska z Europy, czy USA jechaly na Ukraine i czynnie walczyly z FR, wlasnie dlatego ze to sie moze przerodzic w WW3, albo b. gruba wojne o duzym zasiegu. Pytanie, jak Putin i FR odbierze fakt wysylania broni do Ukrainy? Czy nie jako akt agresji? I jesli otrzasnie sie moralnie, jak bedzie mogl wyjsc z tego konfliktu z twarza? Tu mysle wazne jest, zeby USA, NATO i rzad ukrainski daly mu taka opcje, jesli sie taka pojawi, bo inaczej, przycisniety do sciany moze zaczac dzialac nie tylko racjonalnie-psychopatycznie, ale i faktycznie po wariacku.
Zauważ, że nawet Ukraina nie wystrzeliwuje pocisków poza swoje granice. Takie to trudne do pojęcia?
Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.O, widze ze Liv zrozumial mnie lepiej.
I nieprawda, że o takiej zwariowanej osobie, jej możliwych działaniach, nic nie da się powiedzieć czy wnioskować. :)
Względem celów, to jasne, że P. jakieś ma - psychopata też ma cele.
Zatem nie chodzi o spójność działań z celami, a o to, że "zwariowane" mogą być same cele.
Tu jest coś w stylu rozprawki pod tym katem
https://defence24.pl/geopolityka/pszczel-kreml-jest-irracjonalny-wojna-uderzy-w-obywateli-rosji-wywiad
A nieracjonalnością Rosji szczycą się sami Rosjanie. Spora część rosyjskiej kultury, zwłaszcza literatury ten mistycyzm, wyjątkowość i misję dziejową niesie.
Co do ostrożności z przyjmowaniem danych - zgoda. To też jest element wojny [psychologicznej].
Ja zastanawiam się, jakże inaczej wyglądałaby reakcja Zachodu, gdyby Ukraina poddała się w te symboliczne 48h, co wróżono. Czas gra na jej korzyść.
Nawet jeśli finalnie skapituluje. Jak to się nazywało? Pyrrusowe...czy jakoś... 8)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pyrrusowe_zwyci%C4%99stwo
Lenistwem jest odrzucenie opcji "zwariował". Skoro taka możliwość istnieje.
Dla tych kto rozumie po rosyjsku.Dzieki L.A. Niestety zapomnialem juz rosyjski, choc za mlodu, po szkole mowilem plynnie. Nie prosze zebys wymienial ta bron, ale powiedz czy te ilosci i rodzaj sprzetu duzo zmienia na plus obecna sytuacjie uzbrojenia Ukrainy? I trzymaj sie tam... Nie wiem co bym zrobil na Waszym miejscu :( >:( Wojna jest najbardziej znienawidzonym przeze mnie przejawem ludzkiego upadku.
Mark Sołonin. Analiza sytuacji (stan na wczoraj) oraz szczegółowy wykaz, kto, co i ile śle obecnie na Ukrainę (13:46 - 23:06):
https://youtu.be/3OiEusA1a2M
/..../Celny wywód. W tym sensie Putin podjął przemyślane działania mające wszelakie szanse na sukces. Zajmuje się analizą owych działań na moim blogu. Niestety Ukraińcy byli tak niemili że udaremnili owe kalkulacje. Teraz to nie wiadomo, co jest gorsze dla Putina: zajęcie Ukrainy czy wycofanie.
Widze ze emocje przeslaniaja Ci zdolnosc do obiektywnego spojrzenia na sprawe, zwlaszcza na to co napisalem i przypisujesz mi zupelnie absurdalnie i krzywdzaco to, ze jakos pochwalam najazd na Ukraine. Za chwile zaczniesz mnie nazywac Ruska Onuca ::) Obrazilas sie ze uzylem sformulowania, ze skwitowanie calej sytuacji prostym: "Putin zwariowal" jest lenistwem? Wyjasniam, bo nie chce zebys tkwila w bledach niebu obrzydlych: Postepowanie racjonalne to takie, ktore prowadzi do zrealizowania celu. Jakkolwiek zly, niegodziwy, niemoralny, etc. by on nie byl. Jesli Putin wyznaczyl sobie cel, zeby zajac cala Ukraine, nawet jesli Ukraincy, Rosjanie, czy ktokolwiek by na tym mocno ucierpial, to nawet jesli to co robi jest moralnie zle, ale zbliza go do tego celu, to jest racjonalne. Rozumiesz? To termin opisujacy, nie wartosciujacy. Racjonalne nie znaczy sluszne, dobrze, moralnie, etc. Inna sprawa, ze nie wiem czy postepuje racjonalnie, skoro nie wiemy jakie dokladnie ma cele i na ile zalezy mu na minimalizacji kosztow. Skoro mial zaklepane interesy na wschodzie, to trudno mu przypisac calkowite wariactwo i to ze nagle sie obudzil i stwierdzil, ze najedzie Ukraine bez ladu i skladu. Akurat z Toba nie chce sie klocic i wierze, ze po prostu nie zrozumialas tego co napisalem, choc zamucilo mnie przypisanie mi zlych intencji i usprawiedliwiania rosyjskiej agresji :(
Nie prosze zebys wymienial ta bron, ale powiedz czy te ilosci i rodzaj sprzetu duzo zmienia na plus obecna sytuacjie uzbrojenia Ukrainy?Zmienia. Dużo. Ale.
Za chwile zaczniesz mnie nazywac Ruska Onuca ::)
Trzeba rozroznic wariat (potocznie) od psychopata/socjopata w tej sytuacji. Wariat dziala bez planu, ladu i skladu, miota sie i nie ma celu. Psychopata moze metodycznie i racjonalnie skapac caly swiat we krwi, dla dowolnych celow.
Jak myślisz, dlaczego Putin nie zaatakował od razu z większą siłą? Przecież gdyby zrobił opcje Niemiecka z 39, to zajął by cały kraj szybko. Czy myślał że to co wysłał wystarczy, bo nie spodziewał się oporu, czy może nie chciał rujnować Ukr i wychodzić na drugiego Hitlera, zniechęcając ludność w stopniu bardzo radykalnym?Nastroje? Jakie mogą być nastroje teraz, gdy giną ludzie, giną dzieci, gdy małe i duże miasta leżą w gruzach? Nikt nie chce takiego "ruskiego miru", nawet ci, którzy z niecierpliwością czekali na niego w 2014 roku. Nastroje można wyrazić w kilku słowach, które obecnie powtarzają dosłownie wszyscy: "rosyjski okręcie wojenny, idź w ch*j!" (odpowiedź obrońców wyspy Węży na wezwanie Rosjan do poddania się).
I jak wyglądają nastroje wśród zwykłych ludzi? Napisz coś od siebie, jako osoba będąca w środku tego. Oczywiście, jeśli uważasz że to dla Ciebie bezpieczne
Hoko linkował tu wczorajszy program Bartosiaka i jego współpracowników (zespół Strategy and Future). O ile pamiętam, według nich o przekazywaniu Mig-ów się trochę mówiło, a potem się przestało mówić.– Nie wysyłamy naszych samolotów, ponieważ to oznaczałoby ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie (…). NATO nie jest stroną tego konfliktu. Owszem, udzielamy Ukrainie różnostronnej pomocy, przede wszystkie humanitarnej , natomiast nasze samoloty w tej chwili na Ukrainę nie latają – powiedział prezydent Polski. Samolotów nie przekażą także Bułgaria i Słowacja, co zostało potwierdzone przez przedstawicieli administracji rządowej tych państw.
A na pewno nie mogłyby startować z lotnisk w Polsce (bo to byłby casus belli).
Jedyne wytłumaczenie: wojska rosyjskie są wysyłane na Ukrainę w pełnej dezinformacji.
Czekają na to obiecane ukraińskie ciasto.
A może się komuś żal zrobiło tych samolotów?Jeśli tak, to należy pamiętać: niebo takich rzeczy nie wybacza. Dzisiaj ktoś pożałował samolotów dla Ukrainy? Coż, niebawem ktoś będzie miał świetną okazję skorzystać z tych samolotów samemu...
Hoko linkował tu wczorajszy program Bartosiaka i jego współpracowników (zespół Strategy and Future). O ile pamiętam, według nich o przekazywaniu Mig-ów się trochę mówiło, a potem się przestało mówić.
A na pewno nie mogłyby startować z lotnisk w Polsce (bo to byłby casus belli).
Z radiowej audycji w tym temacie wynikało, iż polscy piloci nie mogą wlecieć na Ukrainę, ukraińscy nie mogą wjechać do Polski, ponadto samoloty są znakowe jako NATO-wskie.A może się komuś żal zrobiło tych samolotów?Jeśli tak, to należy pamiętać: niebo takich rzeczy nie wybacza. Dzisiaj ktoś pożałował samolotów dla Ukrainy? Coż, niebawem ktoś będzie miał świetną okazję skorzystać z tych samolotów samemu...
Osobiście wolę myśleć, że ktoś uległ groźbom. Że komuś dyskretnie dano do zrozumienia: przekażesz samoloty - oberwiesz. To jeszcze da się jako tako zrozumieć i zaakceptować...
To jest ciekawe
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/celowa-katastrofa-putina-d%C5%82ugie-rami%C4%99-gru/ar-AAUzb0G?ocid=msedgntp
Q,Przecież mieli.
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka. No ale - dlaczego nie zastosowali taktyki podobnej jak wtenczas? Przecież trzeba było rzucić po kryjomu do kilku największych miast grupy ludzi/..../
Tu sprzed chwili gen. Polko
https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg (https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg)
Q,Przecież mieli.
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka. No ale - dlaczego nie zastosowali taktyki podobnej jak wtenczas? Przecież trzeba było rzucić po kryjomu do kilku największych miast grupy ludzi/..../
Tu sprzed chwili gen. Polko
https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg (https://www.youtube.com/watch?v=Pc4jYk0B6Pg)
2. Desant na lotnisko Homole miał taki cel.
/.../Trąbienie nie przeszkadza zaskoczeniu, a nawet mu pomaga
Przeczytaj uważnie całość. Mówiłem o ogólnym zaskoczeniu, a tu o wojnie trąbiło się od tygodni. Gdyby taki desant odbył się znienacka, byłaby całkiem inna gadka.
A propos spisku i spiskowców. Zbliża się dzień 15 marca.To jest ciekawe
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/celowa-katastrofa-putina-d%C5%82ugie-rami%C4%99-gru/ar-AAUzb0G?ocid=msedgntp
Ano ciekawe, a przy tym pokazujące jak dużą zagadką dla reszty świata jest Rosja (choć Chiny - szczęśliwie odległe - chyba jeszcze większą), skoro teorie spiskowe wydają się równie dobrymi (jeśli nie lepszymi) hipotezami na temat tego, co tam się dzieje, co wszystkie inne. Przy czym jednak taki reset, nawet jeśli rozgrywany zza kulis przez smutnych panów z ГРУ, byłby jednak pewną zmianą na plus, czyż nie?
A propos spisku i spiskowców. Zbliża się dzień 15 marca.Dzisiaj w nocy już jeden senator wzywał pomocy rosyjskiego Brutusa;)
Aluzja historyczna:
Idy marcowe są szczególnie znane, ponieważ podczas tego święta w 44 roku p.n.e. Juliusz Cezar został zamordowany, otrzymując 23 pchnięcia sztyletem, zadane przez grupę ok. 60 zamachowców, w tym jego przyjaciela, Brutusa.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Idy_marcowe (https://pl.wikipedia.org/wiki/Idy_marcowe)
Beware the ides of March...
Ech, oby, oby!
A może się komuś żal zrobiło tych samolotów?Jeśli tak, to należy pamiętać: niebo takich rzeczy nie wybacza. Dzisiaj ktoś pożałował samolotów dla Ukrainy? Coż, niebawem ktoś będzie miał świetną okazję skorzystać z tych samolotów samemu...
Osobiście wolę myśleć, że ktoś uległ groźbom. Że komuś dyskretnie dano do zrozumienia: przekażesz samoloty - oberwiesz. To jeszcze da się jako tako zrozumieć i zaakceptować...
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie...czy zdoła się w ogóle przebić...ale pozwolę sobie przekleić kawałek artykułu, bo nie wszyscy macie dostęp:
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka.
Czyli nie tylko zmusza się żołnierzy poborowych do podpisywania kontraktów, albo podpisuje się je za nich (?!), ale też, wbrew wewnętrznym rosyjskim przepisom, wysyła się ich na wojnę, bez nawet minimalnego czteromiesięcznego przeszkolenia....też należałoby uznać za ciekawostkę godną dalszych rozbiorów, bo przecież takie rzeczy to podobno tylko w czasach jelcynowskiej smuty, a nie pod rządami prężnego - co można liczyć mu do niewielu zalet - KBG-isty, przynajmniej takie wrażenie dotąd panowało. (Czy jest możliwe, że procesy gnilne były zaawansowane, tylko dobrze maskowane, jak sugerował już L.A., porównując rzeczywistość frontową z paradami?)
choć podawana liczba może jest trochę podkręcana
„Samoloty przydałyby się Ukraińcom, ale nie jest to kluczowa sprawa, skoro Rosjanie mają dużą przewagę w powietrzu i silną obronę przeciwlotniczą. Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji - mówi gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.Nie jest to kluczowa sprawa? Pan jenerał raczy żartować?
(…)
Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji, amunicji i jeszcze raz amunicji oraz broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej.”
Podkreślała, że nawet w trakcie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej radzieckie władze starały się zabierać z pola bitwy ciała żołnierzy. Według niej obecne władze nie chcą tego robić. Stwierdziła, że zadzwoniła do siedziby Zachodniego Okręgu Wojskowego, służby prasowej MON i zapytała, „dlaczego nie uzgodnić korytarza", którym można by wyprowadzić „dwusetki". Chodzi o "gruz 200" (ładunek 200), jak w rosyjskim wojsku określa się ciała zabitych. I dodała, że nie identyfikuje się z tymi urzędnikami państwowymi, którzy „są za wojną.Taaa... my tutaj jesteśmy zaskoczeni obojętnością, którą wykazali się Rosjanie w trakcie rozmów w Białorusi wobec swoich "ładunków 200". A jeszcze bardziej - wobec "300-tych", czyli ciężko rannych...
„Samoloty przydałyby się Ukraińcom, ale nie jest to kluczowa sprawa, skoro Rosjanie mają dużą przewagę w powietrzu i silną obronę przeciwlotniczą. Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji - mówi gen. Stanisław Koziej, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.Nie jest to kluczowa sprawa? Pan jenerał raczy żartować?
(…)
Najważniejsza sprawa to dostarczenie Ukraińcom amunicji, amunicji i jeszcze raz amunicji oraz broni przeciwlotniczej i przeciwpancernej.”
MIG-29 to samolot wielozadaniowy:
Przeciwko celom naziemnym: 500 kg bomb lotniczych, kasety bombowe KMGU-2, pociski niekierowane S-24, S-8. W wersji MiG-29M rakiety powietrze-ziemia Ch-25ML/MP, Ch-29L/T, Ch-31A/P, bomby kierowane KAB-500Kr.
https://pl.wikipedia.org/wiki/MiG-29 (https://pl.wikipedia.org/wiki/MiG-29)
Nie chodzi o walki powietrzne. Przeciwnik stale podciąga rezerwy ze swojego terytorium. To długie konwoje pojazdów na drogach. Wymarzony cel dla lotnictwa. Najlepsza taktyka - zaatakować je z powietrza, nie czekając, aż dotrą do miejsca przeznaczenia. I właśnie lekki myśliwiec-bombowiec bardzo przydałby się do takiej roboty. Stingery i NLAWy, acz dobra rzecz, w takiej sytuacji nie pomogą.
To prawda?
może zagadka, a może to, o czym mówili Bartosiak z Zychowiczem - ruskim się pozajączkowało i po doświadczeniach z zajęciem Krymu rzeczywiście myśleli, że to pójdzie jak z płatka.
Nie przesądzam, ale takie pozajączkowanie się też by było zagadką, tyle, że nie z kategorii spisków i rozgrywek, a psychologii zbiorowej (nasuwałyby się tu ograne słowa o rosyjskiej duszy).
To prawda?Wygląda to +/- jak powiększony - i wzbogacony o wartości pieniężne (oraz transkrybowany z liniowości na kolumnowość) - fragment wykresów stąd (a więc ze strony think tanku, na który się powołują):
https://www.bruegel.org/publications/datasets/european-natural-gas-imports/
Zwraca jednak uwagę, że ostatnia aktualizacja wykresów na stronie Bruegla oznaczała dodanie do nich informacji z 28.02 tymczasem na "Twoim" obrazku słupki sięgają 3.03 (co nie pasuje do wzmianki o cowtorkowych updejtach).
Może coś w tym być - w końcu, jeśli zamierza się ten kierunek wyeliminować, rozsądnie byłoby najpierw napełnić magazyny, by starczyło do czasu, aż pojawią się dostawy od innych producentów.Wolę myśleć, że tak właśnie jest. Biorąc pod uwagę, że magazyny gazu w Niemczech zapełnione są podobno zaledwie w jednej trzeciej:
Może coś w tym być - w końcu, jeśli zamierza się ten kierunek wyeliminować, rozsądnie byłoby najpierw napełnić magazyny, by starczyło do czasu, aż pojawią się dostawy od innych producentów.Wolę myśleć, że tak właśnie jest. Biorąc pod uwagę, że magazyny gazu w Niemczech zapełnione są podobno zaledwie w jednej trzeciej:
rozsądnie byłoby najpierw napełnić magazyny, by starczyło do czasu, aż pojawią się dostawy od innych producentów.Z cyklu - wieści z minionej epoki. Co wcale nie znaczy z bardzo dawna dawna temu...
/...../
To dużo dalej niż nasz w Świnoujściu. Dlaczego nie uwzględniony?
Na pewno chętni byśmy poratowali sąsiada w kłopocie.
Zdaje się, że sprawa MIG-ów została wyjaśniona - tzn. powód dla którego one nie powędrowały na Ukrainę - a mogły:
Otóż to...jeśli te sojusze, zapewnienia, gwarancje mają być coś warte - to po amerykańskich gwarancjach dotyczących F-16 dla Polski - należałoby przekazać w trybie ekspresowym chociaż kilka sztuk tych MIG-ów. Na co czekać?
Wydaje mi się, że Amerykanie się nie spieszą, niestety.
Do dyskusji byłoby ewentualnie przekazanie przez Polskę Ukrainie od razu dwóch (czterech?) MIG-ów 29, bez czekania na decyzję w sprawie dostarczenia nowych (dodatkowych, używanych) F-16.
Otóż to...jeśli te sojusze, zapewnienia, gwarancje mają być coś warte - to po amerykańskich gwarancjach dotyczących F-16 dla Polski - należałoby przekazać w trybie ekspresowym chociaż kilka sztuk tych MIG-ów. Na co czekać?
Wydaje mi się, że Amerykanie się nie spieszą, niestety.
Do dyskusji byłoby ewentualnie przekazanie przez Polskę Ukrainie od razu dwóch (czterech?) MIG-ów 29, bez czekania na decyzję w sprawie dostarczenia nowych (dodatkowych, używanych) F-16.
Tak, gwarancji nie ma. Są: zapewnienia, poparcie, rozmawiamy, pracujemy...Morawiecki dzisiaj powiedział, że: nie zaprzecza.Otóż to...jeśli te sojusze, zapewnienia, gwarancje mają być coś warte - to po amerykańskich gwarancjach dotyczących F-16 dla Polski - należałoby przekazać w trybie ekspresowym chociaż kilka sztuk tych MIG-ów. Na co czekać?
Wydaje mi się, że Amerykanie się nie spieszą, niestety.
Do dyskusji byłoby ewentualnie przekazanie przez Polskę Ukrainie od razu dwóch (czterech?) MIG-ów 29, bez czekania na decyzję w sprawie dostarczenia nowych (dodatkowych, używanych) F-16.
Moja sugestia była taka, żeby może przekazać chociaż dwa (albo cztery) MIG-i 29 nie czekając na amerykańskie gwarancje. (Bo jak rozumiem, tych gwarancji w tej chwili nie ma, Amerykanie się zastanawiają).
Bo jak rozumiem, tych gwarancji w tej chwili nie ma, Amerykanie się zastanawiająTak, gwarancji nie ma.
To nie jest takie proste bo te myśliwce są mocno zmodyfikowane.
Ukraińcy nie mogą w nie wsiąść i polecieć.
Jak już opadnie kurz po tej ruskiej rozróbie i dostępnych będzie więcej informacji, ciekawe będzie porównać te dwa przypadki - inna skala, ale mechanizmy być może podobne :)Tym razem gen. Pytel:
Gdyby Polska chciała kupić 28 nowych F-16, to musiałaby zapłacić siedem miliardów 868 milionów złotych. Spora kwota …Stac Polske na wiecej:
(https://www.spodlady.com/zasoby/images/big/nieprzyjaciel_podsluchuje_rogi.jpg)Jak jest na flightradarze to jest jawny. Gorzej jak nie ma.
I podczytuje...
Powiem tylko, a mieszkam niecałe 30 km od granicy z Ukrainą, że w tej właśnie chwili lata nad moją głową 5 samolotów USAF (tzn. tyle z nich ma włączone transpondery bo ile ich jest to nie wiadomo), są to 2 AWACSy i 3 samoloty zwiadu elektronicznego i rozpoznania pola walki (Boeingi RC-135 i E-8). Część z nich wisi nade mną od kilku godzin, a 2 chodzą dwójką wahadłowo wzdłuż granicy. Dotąd aż tak nie było.
Dotąd, czyli do kiedy? Do rozpoczęcia agresji na Ukrainę, czy do wczoraj?
Jak często i systematycznie podglądasz (i podglądałeś) co lata nad Twoją głową?
Jak było przedtem? (I do jakiego okresu odnosi się to „przedtem”?)
Cztery samoloty, zamiast pięciu? Trzy? Dwa? Jeden?
Okresowo zero?
Może ma to związek z MIG-ami? Co to jednak mają być przekazane - ale przez USA?Ministerstwo Spraw Zagranicznych odniosło się do sugestii dotyczących przekazania przez nasze państwo samolotów bojowych Ukrainie walczącej z agresją rosyjską.
Nie zdziwiłbym się, gdyby dyskusja o tych MIG-ach była gadką dla samej gadki. A same samoloty mogą być już w dowolnym miejscu :)Chce się w to wierzyć...
Poza tym, Ukraińcy szukają innych sposobów na zdobycie samolotów, ciekawe czy to będzie skuteczneA co? Niezły pomysł, biorąc pod uwagę złodziejsko-żebraczą mentalność Szanownych Rosjan :)
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/koncern-ukroboronprom-zaplaci-milion-dolarow-za-kazdy-zdobyty-rosyjski-samolot/pmpw007
(https://www.spodlady.com/zasoby/images/big/nieprzyjaciel_podsluchuje_rogi.jpg)
I podczytuje...
Chwilę temu ukazała się wiadomość, że elektrownia Czarnobyl została odcięta od dopływu prądu...Tam się coś dzieje od wczoraj - to co linkowałam:
D. Kuleba:
Miejmy jednak nadzieję, że rezerwowe generatory dieslowe są w dobrym stanie i działają.
Cóż, ilość ciepła powyłączeniowego tych wypalonych elementów paliwowych maleje z czasem, i to wykładniczo. Przecież nie wczoraj je tam zawieziono? Więc miejmy nadzieję, że nawet w przypadku kompletnego braku chłodzenia nie dojdzie do topnienia powłok i uwolnienia radionuklidów.Może nie będziemy musieli inwestować w wentylatory;)
Tym niemniej, tak na wszelki wypadek: jaka jest obecnie róża wiatrów na północy Ukrainy? Przypuszczam, że o tej porze roku wiatry wieją przeważnie od południa?
The US and other NATO members have so far sent Ukraine 17,000 anti-tank missiles and 2,000 stinger anti-aircraft missiles, a senior US official told CNN.”To by byla calkiem pokazna ilosc. I w kontekscie tego zamieszania z Migami od Polski cos mi przyszlo do glowy: Przypisujac stronie ogolnie mowiac NATO i USA dobre intencje, biorac pod uwage fakt, ze USA wyraznie nie chce zeby te Migi trafily do Ukraincow, moze chodzi o to, by nie dostarczac Ukr broni mogacej byc uzytej w dzialaniach zaczepnych, na terytorium Rosji? Po to by nie eskalowac konfliktu na duzo wieksza skale? Bron przeciwpancerna i przeciwlotnicza, ma bardziej obronny charakter na terytorium Ukr i nie moze byc raczej efektywnie uzyta do np. atakowania wyprzedzajacego konwojow jadacych z Rosji/ Bialorusi. Czy strona polska nie bierze takiej informacji pod uwage? I na cholere tak bardzo sie pchaja w ten konflikt na tej plaszczyznie? Taka luzna teoria...
CytujThe US and other NATO members have so far sent Ukraine 17,000 anti-tank missiles and 2,000 stinger anti-aircraft missiles, a senior US official told CNN.”To by byla calkiem pokazna ilosc. I w kontekscie tego zamieszania z Migami od Polski cos mi przyszlo do glowy: Przypisujac stronie ogolnie mowiac NATO i USA dobre intencje, biorac pod uwage fakt, ze USA wyraznie nie chce zeby te Migi trafily do Ukraincow, moze chodzi o to, by nie dostarczac Ukr broni mogacej byc uzytej w dzialaniach zaczepnych, na terytorium Rosji? Po to by nie eskalowac konfliktu na duzo wieksza skale? Bron przeciwpancerna i przeciwlotnicza, ma bardziej obronny charakter na terytorium Ukr i nie moze byc raczej efektywnie uzyta do np. atakowania wyprzedzajacego konwojow jadacych z Rosji/ Bialorusi. Czy strona polska nie bierze takiej informacji pod uwage? I na cholere tak bardzo sie pchaja w ten konflikt na tej plaszczyznie? Taka luzna teoria...
Z jednej strony duzo jest doniesien jak swietnie sobie radza Ukr przeciwko niezwyciezonej armii rosyjskiej, z drugiej jednak dane militarne wyraznie pokazuja kto ma przewage.
Na poczatku zaznacze...Podobne myśli miewam... Z drugiej strony ponoć Rosja nieco zmiękczyła stanowisko w negocjacjach (już nie chce głów władz Ukr i osadzenia swoich oraz brzdąka o neutralności) aczkolwiek nie wiem, jak władze Ukr na to patrzą, weszli, poniszczyli masę infrastruktury, zabili wielu ludzi i teraz brzdąkają o neutralności... I czy szczerze brzdąkają. Szczerze w tym sensie, że szczerze bo pod przymusem sytuacji. Niestety obawiam się, że niezależnie od tego, czy Putin zrobił to świadomie, czy się przeliczył, czy bo oszalał to Rosja będzie raczej w tym trwać, chyba że faktycznie Putin zatchnie się kawiorem albo udusi poduszką we śnie. Jemu nie grozi specjalnie niezadowolenie społeczne bo np. paliwo skoczyło z 5 zł na 8 zł. I jeszcze co do kwestii ile samolotów można Rosji stracić czy czołgów spalić. W zasadzie dowolnie dużo. Nam np. można strącić kilkadziesiąt, bo tyle mamy i nie mamy żadnych możliwości ich odtworzenia. Rosja sama produkuje swoje samoloty czy czołgi i nie ma tego problemu.
Jeszcze dwa tygodnie temu nikt nie dawał Ukrainie więcej jak dwa, trzy dni. A teraz, proszę! Poczekałbym z kassandrowaniem.To prawda - że czynnik ludzki ma podstawowe znaczenie.
Wojna trwa jak na razie bardzo krotko i pomimo wszystkiego nie jest jeszcze wcale tak brutalna, jak mogla by byc. Kto powiedzial, ze Putinowi zalezy za wszelka cene na bardzo szybkim zwyciestwie?Niestety moje obawy są takie, że Putin się nie cofnie - będzie wykrwawiał Ukrainę póki sił - mam na myśli nie tylko ofiary w ludziach, ale także infrastrukturę - tak by nie było do czego wracać - taki ruski mir. Po nas chociażby potop.
Druga kwestia: Czy Putin bierze w ogole pod uwage opcje wycofania sie, bez realizacji celow? Przyznania sie przed calym swiatem i wlasnym narodem do slabosci, niekompetencji i wrecz zalosnosci? Czy moze raczej dla niego i czesciowo Rosji nie ma juz odwrotu z tej sytuacji? Biorac pod uwage historie i mentalnosc rosyjska, ten narod zawsze tolerowal tyranow, ale czy tolerowal by slabeusza? Czy nie jest wiec to walka o faktyczne byc - albo nie byc dla Putina, a moze i calej Rosji w pewnym sensie? A jesli tak, jakie kroki beda nastepne?
doszła oficjalnie kolejna (obok mniemanego faszyzmu i narkomanii) narracja mająca usprawiedliwić ich "przynoszący pokój" rajd: broń biologiczna preparowana przez Amerykanów na terytorium Ukrainy.
Czy pisząc:Wzialem pierwsze zrodlo z brzegu zeby miec pobiezne porownanie. A co, niewiarygodne? Inne zrodla wskazuja na inny stosunek sily militarnej? Podrzuc cos, jak masz ciekawego.CytujZ jednej strony duzo jest doniesien jak swietnie sobie radza Ukr przeciwko niezwyciezonej armii rosyjskiej, z drugiej jednak dane militarne wyraznie pokazuja kto ma przewage.
opierasz się na zawartości linkowanej wcześniej stronie globalfirepower.com (http://globalfirepower.com), czy masz może jeszcze jakieś inne źródło?
Dodam, że Polska też nie dźwignie fali imigracji - bez konkretnej i dobrze rozdysponowanej pomocy z zachodu.No wlasnie, jak jest z ta pomoca? Bo jak na razie to slysze ze na zachodzie chca zajmowac/zajmuja majatki oligarchom. Czyli znowu oni zyski i ropa + gaz od FR, a Polska koszty. A co z pomoca? Jesli sie nie kwapia, to moze czas robic tak jak robia Francuzi z nielegalnymi emigrantami z Afryki: Eskortuja ich z wybrzezy Francji do wybrzezy Anglii, a nastepnie albo przekazuja Ang strazy przybzeznej, albo podprowadzaja blizej plaz UK i krzyzyk na droge. W koncu to Niemce sa odpowiedzialne za uzaleznienie od gazu z FR, finansowanie przez to tej wojny, niech wiec zapewniaja opieke uchodzcom.
W tej wojnie wyjatkowo ważny jest czynnik ludzki. Na samolotach ktoś musi latać , wsiadać do czołgów, transporterów etc... A Rosjanie już chyba nie garną się jak barany na śmierć jak to było w Ojczyźnianiej.Jak w kazdej. A na smierc prawie nikt sie nie garnie. Natomiast jakie faktycznie morale sa w R armii, chyba nie mamy sposobu sie dowiedziec. Osobiscie jestem bardzo sceptyczny do wszystkich informacji, z wszystkich stron. Trudno komukolwiek ufac, a kazda informacja moze sie okazac dezinformacja. W koncu informacja tez jest narzedziem wojny.
W tej wojnie wyjatkowo ważny jest czynnik ludzki. Na samolotach ktoś musi latać , wsiadać do czołgów, transporterów etc... A Rosjanie już chyba nie garną się jak barany na śmierć jak to było w Ojczyźnianiej.A sądzisz, że wówczas tak się garnęli? Jakiś procent zapewne tak, a dla reszty były oddziały zaporowe. Co jak co, ale zmuszanie do służby to Rosja ma dobrze rozpracowane.
lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.
Na razie problem jest w samej Polsce - cały ciężar pomocy spadł na samorządy i wolontariat.CytujDodam, że Polska też nie dźwignie fali imigracji - bez konkretnej i dobrze rozdysponowanej pomocy z zachodu.No wlasnie, jak jest z ta pomoca? Bo jak na razie to slysze ze na zachodzie chca zajmowac/zajmuja majatki oligarchom.
Nawet jeśli nie traktuje, to trucizna sączona latami - osiada.lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.
Cóż, nie bez kozery w minionych latach złośliwi dopisywali tej agencji do nazwy literę, którą mam w nicku, ale tak naprawdę istotniejsze jest to jaki odsetek Rosjan, i nie tylko ich, traktuje ją jeśli nie jako główne (i wiarygodne) źródło wiedzy o świecie, to przynajmniej jedną z zasługujących na zbliżone zaufanie (na zasadzie: "oni kłamią, ale inni kłamią również") tub propagandowych.
Muszę powiedzieć, że pobieżna (panel boczny z krótkimi wiadomościami - prowadzącymi do tekstów) lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.Werozja?
:))Muszę powiedzieć, że pobieżna (panel boczny z krótkimi wiadomościami - prowadzącymi do tekstów) lektura strony TASS jest wstrząsająco-pouczająca.Werozja?
W normalnej (przeciętnej) cywilizacji zanieczyszczenie środowiska informacyjnego fałszem sięga 10–15%; gdy przekracza 70%, pojawiają się drgania typu dudnień w cyklach 12–15–letnich, a powyżej 80% odfiltrowanie czystej prawdy staje się niemożliwe i rozpoczyna się kollaps.
Wygląda na to, że w tamtej (anty)cywilizacji próg 80-procentowy został już dawno przekroczony...
Mam nadzieję, że ten kolaps doprowadzi do wybuchu w świecie rosyjskiej informacji;)Mam też nadzieję, że światem informacji wybuch się nie ograniczy.
Zasadniczo masz rację. Na początku to nawet przechodzili na stronę Niemców traktując ich jako wyzwolicieli. Szlo to w setki tysiecy a może i miliony "zdrajców" i zrobiono z nich hiwisówW tej wojnie wyjatkowo ważny jest czynnik ludzki. Na samolotach ktoś musi latać , wsiadać do czołgów, transporterów etc... A Rosjanie już chyba nie garną się jak barany na śmierć jak to było w Ojczyźnianiej.A sądzisz, że wówczas tak się garnęli? Jakiś procent zapewne tak, a dla reszty były oddziały zaporowe. Co jak co, ale zmuszanie do służby to Rosja ma dobrze rozpracowane.
To też pouczające - Jakow Kedmi i Władimir "Beksa" Sołowjow w temacie "operacji" i jej postępów:Taaa... pan Sołowjow widocznie stracił znaczną część zapału i optymizmu, jakimi odznaczał się jeszcze tak niedawno...
https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4&t=443s (https://www.youtube.com/watch?v=W_FqILQb8I4&t=443s)
Tylko pan Kied -y- Mi - myli się - będą tak długo chodzić wokół Jerycha aż ich władza upadnie;)
Natomiast wracając do "czynnika ludzkiego" - nie ma on znaczeniu w wypadku miażdżącej przewagi technicznej. Ale takiej przewagi ja nie widzę...To prawda. To jest coś dziwnego, czego ja nie rozumiem. Z początku prawdę mówiąc sądziłem, że Putin celowo wypchnął trupy z magazynów, żeby je "skasować" a przy okazji zrobić sobie pretekst do eskalacji. Nie rozumiem tego. Rosja rzeczywiście posiada technikę wojskową na najwyższym poziomie. Ja się trochę tym interesuję, oni rzeczywiście opracowali, wdrożyli i produkują rozwiązania topowe, nawet odsiewając szum. Może jest oczywiście tak, że tej jakościowej tiochniki jest 20% a reszta to trupy z magazynów - ale pchać te trupy na wojnę? Nie rozumiem. Zwłaszcza nie rozumiem jak to możliwe, że Rosja nie ma panowania w powietrzu i nie ma osłony plot. Rosja, która posiada wielowarstwowe systemy obrony plot na każdym szczeblu, w tym mobilne posuwające się z oddziałami. A teraz można sobie pooglądać, jak te mobilne jednostki niszczone są dronami po podświetleniu laserem. Nawet nie są rozłożone do pozycji bojowej, w której powinny maszerować z oddziałem, łypiąc dookoła radarem dopplerowskim i szczerząc lufy zdolne wystrzelić setkę pocisków 30 mm w ciągu sekundy (pomijając, że to uzbrojenie drugorzędne, a podstawowe to rozmaite samonaprowadzające się rakiety). Gdzie wskaźniki opromienienia laserem, które powinny spowodować automatyczną reakcję, wyrzucenie zasłony i pułapek oraz odpalenie salwy w kierunku? To zupełnie niezrozumiałe. Czołgi idące w kolumnach jak gęsi, jakby podczas przemarszu przez zabezpieczony teren, nieosłonięte z góry ani z boków, niszczone stareńkimi RPG-7? Żadnymi tam Javelinami koniecznie, tylko właśnie RPG-7? Czołgi teoretycznie z pancerzami równoważnymi metrowi i lepiej stali pancernej, z pancerzami ERA Relikt teoretycznie zdolnymi przy kontakcie ciąć pociski rdzeniowe poruszające się z prędkością niemal 2 km/s, z systemami ochrony aktywnej przeciw pociskom kumulacyjnym jak Sztora czy Arena? Czyżby rzeczywiście całą RKKA rozkradli na diamenciki, którymi wysadzili bulaje tych jachtów, co je teraz chyłkiem ewakuują z portów świata?
A propos eksplozji w Chorwacji. Wygląda na to, że sprawka została wyjaśniona. Szanowni Rosjanie przez brak podstawowego wykształcenia pomylili ukraińskie miasteczko Jaruń z dzielnicą Jarun w Zagrzebiu:W tej sytuacji to nikt nie może spać spokojnie - np. czyjąś Winnicę mogliby zdemolować, albo Krajna by padła ofiarą bezmózgów.
https://twitter.com/tgloban/status/1502205961095761922 (https://twitter.com/tgloban/status/1502205961095761922)
Drobnostka. Każdemu może się przydarzyć ;)
Czołgi teoretycznie z pancerzami równoważnymi metrowi i lepiej stali pancernej, z pancerzami ERA Relikt teoretycznie zdolnymi przy kontakcie ciąć pociski rdzeniowe poruszające się z prędkością niemal 2 km/s, z systemami ochrony aktywnej przeciw pociskom kumulacyjnym jak Sztora czy Arena? Czyżby rzeczywiście całą RKKA rozkradli na diamenciki, którymi wysadzili bulaje tych jachtów, co je teraz chyłkiem ewakuują z portów świata?Teoretycznie, to chyba kluczowe słowo.
więc lepiej jeszcze powstrzymać radość zbudowaną na myśli, że rosyjska siła militarna to jachty pływające po ciepłych morzach;)
Taaa... pan Sołowjow widocznie stracił znaczną część zapału i optymizmu, jakimi odznaczał się jeszcze tak niedawno...
Czyżby Moloch był tak przeżarty kłamstwem i korupcją? Niewiarygodne. Lepiej jeszcze się nie śmiać, bo wiadomo - chichra się ten, co ostatni;)
A za drzwiami była rzeczywistość, czyli sprzęt do użytku bieżącego co nieustanne się psuł i nie było z czego...czym, reperować (bo to lata 80-te gdy nic nie było)...a trzeba!Na 100% tak jest, z tym że było też coś takiego, że mimo gładkich raportów wszyscy o tym wiedzieli. Owszem, podpisywali te nic nie warte doroczne kwity i słali wyżej, ale wiedzieli, że z całej dywizji mają ten jeden batalion sprawny, bo przecież po poligonie coś jeździć musiało od czasu do czasu. Zresztą tak samo było z całymi jednostkami, wiadomo było w których odchodzi dekowanie, a które jakąś wartość bojową mają, bo ludzie się wymieniali takimi informacjami, zależnie czy ktoś chciał coś robić, czy odbębnić. Więc to mnie nie dziwi zupełnie, natomiast dziwi mnie, że w Rosji najwyraźniej świadomość tego stanu rzeczy im wyżej się zacierała, a u Szojgu się zatarła najwyraźniej całkowicie. Bodaj Żukow miał decydować, które jednostki RKKA mają zostać okupować radziecką strefę w Niemczech to na drugi czy trzeci dzień po zwycięstwie, kiedy w żyłach RKKA płynął stabilizowany roztwór spirytusu w osoczu wydał rozkaz alarmu do wszystkich jednostek - i tylko patrzył, które się mimo upojenia pozbierały. Może to legenda, a może nie - w każdym razie miał świadomość, że nie cała RKKA się nadaje do czegokolwiek innego niż 3xP.
...
Część sprzętu nie wyjechała w ogóle. Część wyjechała ale zaraz stanęła. Ogólnie unieruchomione rzęchy tak poznaczyły drogę w te tajne wszak rejony, że z samolotu wystarczyło połączyć kropki trupów mechanicznych.
I mam wrażenie że w obecnej Rosji jest z tym podobnie.
CytujCzy pisząc:Wzialem pierwsze zrodlo z brzegu zeby miec pobiezne porownanie. A co, niewiarygodne? Inne zrodla wskazuja na inny stosunek sily militarnej? Podrzuc cos, jak masz ciekawego.CytujZ jednej strony duzo jest doniesien jak swietnie sobie radza Ukr przeciwko niezwyciezonej armii rosyjskiej, z drugiej jednak dane militarne wyraznie pokazuja kto ma przewage.
opierasz się na zawartości linkowanej wcześniej stronie globalfirepower.com (http://globalfirepower.com), czy masz może jeszcze jakieś inne źródło?
Brak mi słów, żeby to określić. Głupota, krótkowzroczność, hańba.
wywiad z jednym z ukraińskich przywódców:Zasadniczo Pan ma rację.
Ciężko tak pisać na zimno, ale tak niestety to wygląda.Trudno się z tymi argumentami nie zgodzić. Pomijając szczegóły techniczne (choćby zegary do wymiany bo parametry w innych jednostkach). I nawet gdyby była decyzja to przeszkolenie pilotów lub przerobienie sprzętu kwestią kilku miesięcy. Przynajmniej taka informacja wpadła mi w oczy.
. No weź...No,Ty weź ... ;) Nie znam się na militariach, nie interesuje się, sam to pisałem, natomiast niektóre rzeczy, to wiedza powszechna. Nienawidzę wojskowosci, armii, wojny, dyktatorów, szczwaczy wojennych i całej tej degeneracji. Gdyby mnie jakims cudem wysłali na obcy front wojenny i dowódca pchał mnie pod grad kul, to jemu pierwszemu bym strzelił w łeb
. Niestety, jest tak, jak podejrzewałem. NATO/Zachód nie przekazuje Ukrainie broni cięższej, niż przenośna. Brak mi słów, żeby to określić. Głupota, krótkowzroczność, hańba.Dlaczego tak ostro?
że jasne, wojna na Ukr jest straszna, ale nie możemy stracić z oczu najważniejszych priorytetów,(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_16470761414jTpO8v3uIE9pnPbyWxlXI.jpg)
"Znasz ten bajer? A kto wierzył ten frajer!"Cytujże jasne, wojna na Ukr jest straszna, ale nie możemy stracić z oczu najważniejszych priorytetów,(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_16470761414jTpO8v3uIE9pnPbyWxlXI.jpg)
Do tego Oszołom i parę innych francuzóf. Poszerza ofertę tam. Codzienne pogawędki telefoniczne wnuka swojej żony z pancernym Wołodią widać zaowocowały.
To chyba na tyle w temacie sankcji. Pogadali, pokrzyczeli, łzę uronili i... Bisne sis bisnes.
Ile tam w PL ta inflacja teraz?Relatywnie lepiej niż u was :P
Nex jest po prostu podejrzliwy i wymagający jak nadopiekuńcza matka. Wiadomo że spokój jest zawsze pozorny bo dzieci klecą potajemnie jakąś grubszą hecę.O! Właśnie tak! Wieczne "ale" - pokój posprzątany, ale zobacz ile kurzu jest w tej dziurze za tapczanem co to do niej nikt nigdy nie zagląda, ładny ten kolor, ale nie jest trochę za ciemny?;))
A na koniec, jeśli uważasz się cieszę że jest gorzej, bo sprawdza się moje antynastawienie, to czy to znaczy że skoro się sprawdza, miałem gdzieś rację? :-*Mając prawie 100% podejrzliwość siłą liczb musisz trafić w coś, co poszło źle, bo wiele rzeczy w polityce tak idzie. Niestety.
Jest oczywiste, że "zamknięcie nieba" oznaczałoby że samoloty NATO musiałyby wyeliminować rosyjskie samoloty i ich obronę plot - bo przecież nie da się inaczej wymusić "zamknięcia nieba" jak osiągając całkowite panowanie w powietrzu, to znaczy likwidując bądź wypychając obce wojskowe maszyny.
Zasadniczo Pan ma rację.
Poza jednym;
Na Kremlu doskonale rozumieją, że Europa i USA dysponują systemami obrony powietrznej, które pozwolą na zniszczenie rakiety, zanim opuści ona matuszkę Rosję. Więc cała ta jądrowa superbroń pozostanie na terytorium Federacji Rosyjskiej, ucierpi od niej głównie ludność rosyjska.
To piękna ale jednak bajeczka.
No, chyba że Europa zaczyna się w Berlinie czy Paryżu a Obwód Kaliningradzki nie istnieje - to może może...
Zachodni politycy mają do wyboru wojnę, w której nie zginie żaden żołnierz NATO, bo walczą Ukraińcy, ale wybierają hańbę teraz, a potem wojnę o państwa bałtyckie, w której będą ginęli żołnierze NATO.
Chyba, że wtedy porzucą państwa bałtyckie, żeby „niepotrzebnie” nie prowokować Putina.
odkąd już stał się "bloody Englishman"
Pan powiedział głównie, i tu - technicznie biorąc - rację ma, bo z Zachodu ucierpiałaby część (nasza część, niestety), a F.R. w całości.Nie ma.
Nex był całą piersią za UE gdyż tylko dzięki niej mógł nieść trumnę Hawkinga ;) . Ale odkąd już stał się "bloody Englishman" to ciągnie go w kierunku splendid isolation.:))
mieszkam w odległości 1 minuty lotu iskandera od najbliższej wyrzutni. Ktoś się zorientuje i zestrzeli, skoro wyrzutnia jest mobilna? W 60 sekund?
W wypadku lokalu maźka to nawet mniej.
PS widzę, że Władimira nosi - zaatakował jednostkę jakieś 20 km od polskiej granicy. No i myślę, ponieważ to była jednostka, w której bywali przedstawiciele NATO, że chyba powinien za to jakoś dostać po łapach, pretekst jest.
Liv, w takim konkretnym relatywnym ujęciu historycznym, jasne :) A w relatywnym ujęciu rocznym? Żeby nie było, nie mówię że UK sprawę rozegrało dobrze. Każdy kraj który pożyczał/drukował pieniądze na pomysły covidowo- lockdownowe ma ten sam problem z inflacją. Tzn, jego mieszkańcy mają.Wiesz, ja mam szersze spojrzenie - minimum dekada, a zasadniczo operuję stuleciami 8)
"Nie spodziewalem się takiej hiszpańskiej inkwizycji" ;DTortury miękkimi poduszkami dopiero będą 8)
Jak już się mnie pyta o Unię: Lepszym pomysłem była Unia w wymiarze ekonomicznym (jak w założeniu) niż jako projekt polityczny, jak teraz.
Ja nie jestem jenerał ani polisyfik.
czy Rosjanie oglądają jeszcze jakikolwiek sport? Na żywo? Jakiekolwiek zawody?
Właściwie na wszystkich stadionach widać flagę Ukrainy, plakaty ze słowami poparcia...wystąpienia sportowców...
To też agresja NATO? ;)
Eeeh, no, to lichy wykręt, Panie Kolego.Przyznaję. Jednakże ostatnie dni uświadomiły mi, że jeśli chodzi o Rosję/Putina miałem całkowicie fałszywy obraz tego co możliwe, a co nie - i to pod wieloma względami. Z tego powodu zdaję sobie sprawę, że moje zdanie w kwestii co należy zrobić będzie raczej biciem piany niż sensowną wypowiedzią.
Eeeh, no, to lichy wykręt, Panie Kolego.Przyznaję. Jednakże ostatnie dni uświadomiły mi, że jeśli chodzi o Rosję/Putina miałem całkowicie fałszywy obraz tego co możliwe, a co nie - i to pod wieloma względami. Z tego powodu zdaję sobie sprawę, że moje zdanie w kwestii co należy zrobić będzie raczej biciem piany niż sensowną wypowiedzią.
Oczywiście, możemy się ograniczyć do wrzucania tu linków do tekstów, które wydają nam się interesujące i/lub ważne...Ja się ograniczam do tego stopnia, że nie wrzucam linków. Różni specjaliści i generałowie różne rzeczy prawią i jak słuchać jednego to mądrość bije z tego, co mówi - ale jak posłuchać drugiego to też na mądrego patrzy - a zdanie ma przeciwne. A ja jestem za głupi, żeby rozsądzić. Wszystkie te opinie w sumie zbijają się wzajemnie jak modlitwy bogobojnych ludzi. Bezsporne jest, że cokolwiek zaszło, zaszło inaczej niż sobie wyobrażałem i to wielopłaszczyznowo. Przede wszystkim sądziłem, że wszystko to było zagrywką Putina "sprawdzam" i że do wojny nie dojdzie, zwłaszcza kiedy okazało się, że wywiad publikuje na gorąco co akurat Putin powiedział. W ogóle uważam Putina za krwawego satrapę a Rosję za kraj zdolny narzucić swoją wolę każdemu słabszemu, więc nie o to chodzi, że inwazja nie mieściła mi się w głowie, tylko wydawało mi się, że jest więcej przeciw niż za. Kiedy już doszło do inwazji sądziłem (przepraszam w osobie LA wszystkich Ukraińców), że RKKA w tydzień dojdzie do Bugu a przynajmniej w tydzień zajmie całą wschodnią Ukrainę po linii Dniepru, a już pierwszego dnia osiągnie całkowite panowanie w powietrzu i obezwładni obronę plot oraz zajmie strategiczne militarnie punkty. Kiedy zaczęło im iść trochę nie tak, to sądziłem, że co jak co, ale wojnę na zalanie masa, przetrzymanie i powolne duszenie Rosja ma w małym palcu - ale kiedy najpierw pokazały się informacje o racjach żywnościowych z terminem przydatności do 2015 roku, a teraz kiedy ponoć Rosja prosi Chiny o miskę ryżu - to wychodzi że nawet zasobów nie mają. Publikowane materiały pokazują taką niekompetencję najeźdźców, że chyba nie skłamię, jeśli powiem, że strzelając się na podwórku ze strzelb "gumówek" na haczyki (tak, tak, była taka świetna rozrywka, mimo że nieraz jednak do krwi) - wykazywaliśmy się dużo większym wytrenowaniem i przebiegłością niż teraz kacapy na Ukrainie. Sygnały, że kończą im się pewne rodzaje amunicji tylko mnie utwierdzają, że 3 tygodnie temu miałem całkowicie fałszywe pojęcie o Rosji i aczkolwiek zdaję sobie z tego sprawę to nie sądzę, żebym przez ten czas zmądrzał na tyle, aby moje zdanie miało sens.
Oczywiście, możemy się ograniczyć do wrzucania tu linków do tekstów, które wydają nam się interesujące i/lub ważne...
(...)
Bezsporne jest, że cokolwiek zaszło, zaszło inaczej niż sobie wyobrażałem i to wielopłaszczyznowo.
(...)
Kacapska mentalność jest dla mnie do ogarnięcia, zwłaszcza w tej ich pompatycznej propagandzie.Po wczorajszym przemówieniu Putina:
1.O co chodzi z rzekomą "denazyfikacją" Ukrainy ?
2.Czy Moskale Wielkorusi dalej walczą w "Великой Отечественной Войне" ?
Słuchajcie - mam problem i pytanie i poszukuję tęgich głów.Aczkolwiek nie jestem "tęgą głową", niemniej jednak spróbuję odpowiedzieć.
Ad rem:
1.O co chodzi z rzekomą "denazyfikacją" Ukrainy ?
2.Czy Moskale Wielkorusi dalej walczą w "Великой Отечественной Войне" ?
3.Czy przed Putinem też był w życiu społecznym podobny w formie (jakiś) tyrański stalinizm, który obecnie dominuje jako forma władzy ?
Przecież Ukraińcy mają prawo do własnych bohaterów, których na przykład my Polacy nie akceptujemy. Choćby Dmytro Doncow albo Stepan Bandera. Co innego znaczą dla Polaków, co innego dla Ukraińców i to, że społeczność ukraińska może go czcić przecież nie oznacza, że obecni "naśladowcy" postępowaliby jak wyżej wspomniane postacie. Wtedy była inna konieczność dziejowa, a przemocy było więcej i u Niemców i w Bolszewii.
Poza tym Ukraina się zdekomunizowała i to akurat nas z nimi bardzo zbliża.
Aczkolwiek nie jestem "tęgą głową"
Wystarczy przypomnieć, iż na czele kraju stoi Żyd. Może Prezydent Zełeński jest faszystą? Ładny neologizm: "żydofaszysta", co?
Proszę zwrócić uwagę na niezwykle popularne w Rosji od kilku lat naklejki na samochodach:
Jesteś, jak najbardziej :).A dziękuję, Panie pochlebco :D
Swoją drogą: jak to jest, że homofobi (a w Rosji fobia owa w oficjalną doktrynę, i w język propagandy, wpisana została) tak się lubują w publicznym prezentowaniu symbolicznie ukazanych aktów gejowskich (u nasz to samo czyni NOP, niby w formie zakazu)? 8)Przypuszczam, że po prostu nie wnikają aż tak głęboko w sedno sprawy. A ci, którzy wnikają, nie lepią naklejek na samochodach.
1. Rzekoma "denazyfikacja" jest imho tylko pretekstem do agresji, do zaspokojenia imperskich ambicji rosyjskiej wierchuszki. I, jak przypuszczam, do masowych represji wobec Ukraińców, w razie gdyby doszło do okupacji kraju. Każdy, dosłownie każdy obywatel Ukrainy mógłby w dowolnej chwili zostać oskarzony pzez okupantów o "kolaborację z faszystowskim reżimem", ze wszystkimi konsekwencjami.Proponuję nie mieszać nazizmu z faszyzmem. Nazizm jest ideologią niemiecką i tylko Niemców może tyczyć.
Wystarczy przypomnieć, iż na czele kraju stoi Żyd. Może Prezydent Zełeński jest faszystą? Ładny neologizm: "żydofaszysta", co?To tak jak u nas, nie wspominając o pierwszej damie.
Proponuję nie mieszać nazizmu z faszyzmem. Nazizm jest ideologią niemiecką i tylko Niemców może tyczyć.Tak sądzisz? Hm.
Tak sądzisz? Hm.Sądzisz? Ja?
Secundo, jak mawiał dziadek Lenin, jest taka partia!Jest takich więcej, ale to nie naziści (od tego słowa denazyfikacja). To jacyś, jacyś...narsocilki? :)
A dziękuję, Panie pochlebco :D
Zresztą nie wiem. Умом Россию не понять...
Przy okazji...dezerter Emil Cz. z Bartoszyc oddał ostatnią przysługę opiekunom, lub...
Lub dotarło do niego, w co wdepnął...
https://niezalezna.pl/434791-dezerter-emil-czeczko-nie-zyje-zostal-znaleziony-w-mieszkaniu-w-minsku (https://niezalezna.pl/434791-dezerter-emil-czeczko-nie-zyje-zostal-znaleziony-w-mieszkaniu-w-minsku)
Także bardzo ciekawy. Applebaum postuluje (m.in.) fundamentalne zmiany w światowym systemie finansowym, takie, które uniemożliwiałyby, albo co najmniej bardzo znacznie utrudniały dyktatorom i ich współpracownikom korzystanie z tych ogromnych strumieni pieniędzy, z których okradają własne społeczeństwa.
Siergiej Ławrow powiedział, że propozycja polskiego rządu o wysłaniu do Ukrainy misji pokojowej to próba przejęcia kontroli nad zachodnią częścią kraju.
A to, dla odmiany, piękny przykład prób docierania do zwykłych Rosjan:Taak, piękny przykład...
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/wojna-w-ukrainie-te-wiadomosc-dostalo-12-mln-rosjan-poznali-prawde-o-wojnie/n4we6lz,79cfc278
Obawiam się jednak, że próby docierania do zwykłych Rosjan są równoznaczne z próbami znalezienia tętna na drewnianej protezie. Oto rozmowa telefoniczna rosyjskiego żołnierza ze swoją dziewczyną. Proszę zwrócić szczególną uwagę na odpowiedzi "przeciętnej Rosjanki":
Tymczasem odnotujmy:G*wno nie tonie ::)
https://tvn24.pl/swiat/rosja-mediazona-o-zniknieciu-ministra-obrony-siergieja-szojgu-przez-jedenascie-dni-wojny-nie-mamy-ministra-obrony-gdzie-on-jest-5646250
Etam, i tonie, i pali się, i wypływa.
Czy wspominaliście o Aleksandrze Duginie ?
https://jagiellonia.org/zlote-mysli-kremlowskiego-szamana/amp/
To chyba o tę notatkę chodzi...
Przyjaciół poznaje się w biedzie.:)
Dziękujemy Wam, Polacy, za Wasze wielkie serca.
W sensie że był artykuł i został skasowany - tak. Błąkał się gdzieś po webarchiwach.CytujPrzyjaciół poznaje się w biedzie.:)
Dziękujemy Wam, Polacy, za Wasze wielkie serca.
Czy to prawdziwe? Jeśli tak, to sporo mówi o meandrach urzędowego ruskiego uma.
https://www.rp.pl/swiat/art35772781-inwazja-na-ukraine-miala-trwac-2-dni-internauci-odkryli-rosyjskie-plany (https://www.rp.pl/swiat/art35772781-inwazja-na-ukraine-miala-trwac-2-dni-internauci-odkryli-rosyjskie-plany)
https://cyberdefence24.pl/polityka-i-prawo/panstwowa-agencja-dezinformacyjna-ria-nowosti-skasowala-propagandowy-tekst-o-sukcesie-rosji (https://cyberdefence24.pl/polityka-i-prawo/panstwowa-agencja-dezinformacyjna-ria-nowosti-skasowala-propagandowy-tekst-o-sukcesie-rosji)
Czy to prawdziwe? Jeśli tak, to sporo mówi o meandrach urzędowego ruskiego uma.Prawdziwe. Sam czytałem na kanale w Telegram, w jednym z ostatnich dni lutego.
Przy okazji zdziwiła mnie masa osób, których szczerze powiedziawszy nigdy bym o to nie podejrzewał, która pomaga finansowo i organizacyjnie i to naprawdę nie symbolicznie i nie jednorazowo, bo jeśli jakiś restaurator przyjął na siebie wydawanie 100 posiłków dziennie za darmo to naprawdę jest to dla niego duży wysiłek. Albo znajomy, który na wieść, że brakuje pieluch i soczków dla dzieci kupił tego "trochę" - mianowicie po tirze.Ecce gens, Poloni.
https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html (https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html)
Gen Skrzypczak domaga się Królewca.
To byłoby śmieszne, gdyby nie było straszne.https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html (https://web.archive.org/web/20220226051154/https://ria.ru/20220226/rossiya-1775162336.html)
Muszę przyznać, że b. podoba mi się strategiczny cel Putina - mało Rosja, powiem więcej - przy obecnym kierownictwie, im mniejszo tym lepszo ;).
Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.
Tak. Rosja ogłosiła np. że jest atakowana przez ukraińskie przekaźniki tv itp. Opowieści rosyjskie są znane.Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.
Nie masz racji.
Nie chce mi się oglądać rosyjskich stron propagandowych, ale sądzę, że jest mało prawdopodobne, żeby Rosja, po tym jak zaatakowała Ukrainę, oskarżała (”oskarżała”) ją o uderzenie na terenie Rosji (pomimo tego, że Putin wydał dekret, że „operacja” ma się toczyć tylko na terenie Ukrainy?!)
/.../
Tak. Rosja ogłosiła np. że jest atakowana przez ukraińskie przekaźniki tv itp. Opowieści rosyjskie są znane.Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.
Nie masz racji.
Nie chce mi się oglądać rosyjskich stron propagandowych, ale sądzę, że jest mało prawdopodobne, żeby Rosja, po tym jak zaatakowała Ukrainę, oskarżała (”oskarżała”) ją o uderzenie na terenie Rosji (pomimo tego, że Putin wydał dekret, że „operacja” ma się toczyć tylko na terenie Ukrainy?!)
/.../
A mnie się zdaje, że nie odróżniasz rzetelnej informacji od opinii albo jesteś już tak zmanierowany współczesną "sztuką informacji", że niepotwierdzone doniesienie (niepotwierdzone w sensie sprawstwa) od razu formułujesz tak, aby zdjąć z czytelnika ciężar analizy faktów i z góry wepchnąć go w koleinę, która Twoim zdaniem jest słuszna. Ale to już wtedy nie jest informacja, tylko propaganda, bo starasz się wpłynąć na interpretację treści.Nie dziwny, tylko prawidłowy. To Rosja oskarża, a nie Guardian. Guardian informuje, że Rosja oskarża.Nie masz racji.
Ano dzięki.
Żarty żartami, ale uważam tę deklarację za dokument ponadprzeciętnej wagi. Przez przypadek odsłonięte zostały prawdziwe cele Rosji, rozmach jej ambicji. Jej kły.
Dlatego pozwoliłem sobie przetłumaczyć cały tekst:
Natarcie Rosji i nowego świata.....
W ramach komentarza:Myślę, że to aż tak dramatycznie nie wygląda.
- w Azji żyje obecnie 4,6 mld ludzi - prawie 60% populacji świata
- w Afryce niecałe półtora miliarda - 17%
- w Europie niecałe 800 mln - poniżej 10%
- w Ameryce Płn. niecałe 600 mln - poniżej 8 %
- a resztę można pominąć...
Więc tak na oko konflikt ten pokazał, że tzw. Zachód nie dogaduje się z 80% świata... około. W tym, pomijając Rosję, z Chinami, Indiami, Pakistanem.
I teraz co jest bliższe prawdy? Deklaracje na forum ONZ czy business as usual?Sankcje - Zachód też się nie odciął całkowicie (nie dyskutuję o przyczynach - tylko stwierdzam) od Rosji. Gospodarczo.
Z jednej strony populacja mieszka już gdzie indziej a z drugiej to w sensie gospodarczym nie są już żadne "kraje trzeciego świata". W ogóle to sformułowanie jest już mocno muzealne.Nie bardzo rozumiem czego dotyczą te zdania? Nie napisałam niczego w ten deseń.
Teraz słyszę, że całkiem niedawno wymyślili Was Amerykanie - by osłabić i skłócić żywioł rosyjski.Etam, zaraz Amerikanie. Po historycznym przemówieniu Putina 22 lutego br. każde dziecko wie, że Ukrainę wymyślił dziadek Lenin:
A po prawdzie, to właśnie oni - Rosjanie, teraz, was tworzą. A może już tylko konsolidują, szlifują?A tak. Konsolidują, kształtują nas jako naród, jednoczą krwią. W paradoksalny sposób pan Putin zasługuje na pomnik od wdzięcznych Ukraińców.
Oto wielka tajemnica Putina.
Że niechcący? Że miało być inaczej?
Dotyczą mojego poglądu, że także ekonomiczne epicentrum się przemieszcza. Pokutuje złudne przeświadczenie, że "Zachód" troszki się wyludnia, ale i tak może kupić resztę świata za drobne na dnie kieszeni.CytujZ jednej strony populacja mieszka już gdzie indziej a z drugiej to w sensie gospodarczym nie są już żadne "kraje trzeciego świata". W ogóle to sformułowanie jest już mocno muzealne.Nie bardzo rozumiem czego dotyczą te zdania? Nie napisałam niczego w ten deseń.
Etam, zaraz Amerikanie. Po historycznym przemówieniu Putina 22 lutego br. każde dziecko wie, że Ukrainę wymyślił dziadek Lenin:Dałem skrót myślowy. :D
W paradoksalny sposób pan Putin zasługuje na pomnik od wdzięcznych Ukraińców.Przepiękny ogródek 8)
Najlepiej z żelaznym cmentarnym ogrodzeniem ;D
Po historycznym przemówieniu Putina 22 lutego br. każde dziecko wie, że Ukrainę wymyślił dziadek Lenin:
Jak więc sam widzisz drogi kolego - wielu porządnych i nieporządnych ludzi musiało się napracować byście zaistnieli.Taa... mieliśmy tych ojców założycieli od pyty. Plus do tego jeszcze matkę założycielkę:
Sami ojcowie założyciele.
A co gdybyście mu dali za zasługi dla tej "konsolidacji" - honorowe obywatelstwo Ukrainy?Chyba że ta druga opcja ;D
Może odpuści?
Jeśli nie odpuści, to ostatecznie hmm... pośmiertne?
Iwan Wasiliewicz lepiej brzmi niż Iwan IV Groźny
Jak sobie poczytałem to już w I połowie XVII wieku jeszcze przed Chmielnickim "Ukraina" (= pogranicze) była w użyciu.Jeśli chodzi o nazwę dla obszaru to użyto jej już w średniowieczu, w latopisie kijowskim
A jeszcze - od kiedy Ruś przestano kojarzyć z Kijowem a zaczęto z Moskalami ?Trudno precyzyjne podać...ale to po wycofaniu się Mongołów, okolice XIV wieku, gdy te moskiewskie się wykroiło z księstwa włodzimierskiego i rozpoczęło podboje sąsiadów. Czyli od Iwana Kality, D. Dońskiego po Iwanów srogich.
Jak sobie poczytałem to już w I połowie XVII wieku jeszcze przed Chmielnickim "Ukraina" (= pogranicze) była w użyciu.Iwan Danielewicz
A jeszcze - od kiedy Ruś przestano kojarzyć z Kijowem a zaczęto z Moskalami ?
Czy od Iwana Wasiliewicza ?
(Iwan Wasiliewicz lepiej brzmi niż Iwan IV Groźny).
Amatorzy "ruskiego mira"! Patrzcie i nie mówcie potem, żeście nie widzieli:W świecie równoległym umysły ludzi są wystawiane na niezwykłe manipulacje - Irpień...Bucza - widzą to, co mają widzieć - dzisiejszy, oficjalny komunikat rosyjskiego Ministerstwa Obrony:
...tym niemniej poszczególne zdarzenia mogą nie być tym, na co wyglądają.Cóż, ma Pan rację. Być może to sprawka Rosji, ale tak samo nie wykluczono, że zbrodni dokonali ukraińscy naziści. A może mieszkańcy Buczy, Irpienia i Gostomela popełnili samobójstwo zbiorowe, uprzednio rozebrawszy się do naga, związawszy sobie ręce za plecami i zgwałciwszy kobiety i dzieci?
czytawszy sporo o ZSRR wiem, że maskowanie zbrodni mają opracowane i wpojone.
Pozwolę sobie powiedzieć, że tak naprawdę Olka niczego nie widzisz, nie zobaczyłaś i nie zobaczysz. Ja bym był ostrożny z ferowaniem wyroków, bo tam jest wojna i wszystkie chwyty są dozwolone.i
Żeby była jasność, to ja nie sądzę, aby tych ludzi zastrzelili UkraińcyWięc w czym problem? Ja napisałam o Buczy. Że wszyscy tutaj widzieli zdjęcia i widzą jak wygląda to miasto.
natomiast czytawszy sporo o ZSRR wiem, że maskowanie zbrodni mają opracowane i wpojone.Po tej agresji podręczniki i opracowania będę musiały zostać zweryfikowane.
Pozwolę sobie powiedzieć, że tak naprawdę Olka niczego nie widzisz, nie zobaczyłaś i nie zobaczysz. Ja bym był ostrożny z ferowaniem wyroków, bo tam jest wojna i wszystkie chwyty są dozwolone.Oczywiście - masz rację.
Widziałem, że będzie mnie to drogo kosztować. Cóż poradzę, że mam tego typu myśli? Napisałem przecież wyraźnie, kto jest zbrodniarzem i że to nie Ukraincy zastrzelili swoich.To też zapytałam w czym problem?
Cóż poradzę, że mam tego typu myśli?
Tak po prostu jest, bo jest wojna i wcale się Ukraińcom nie dziwię. Tym niemniej nie można zakładać, że jakakolwiek informacja jest prawdziwa i że kontekst tego co widzisz, nawet jeśli faktycznie to widzisz, jest taki a nie inny.Ja napisałam konkretnie o Buczy. I do wydarzeń w tym mieście - odniosło się rosyjskie ministerstwo.
Tzn. mnie się zdaje, że jest jeszcze gorzej - to co zobaczysz na własne oczy też niekoniecznie będzie tym, co sądzisz. Na szczęście na Ukrainie przebywa chyba ok. 60 obserwatorów ONZ i oni, jak sądzę, wydają mi się będzie najpewniejszym źródłem.Dlaczego więc jakiekolwiek cudze oczy miałyby widzieć jedyną właściwą prawdę? W tym tropie: też są wielce ułomne.
I rosyjska propaganda - to chyba był ostatni materiał, który zobaczyłam - fragment programu "Beksy" Sołowjowa - rekcja na polski pomysł misji pokojowej NATO:O wojnie, o masakrze w Buczy już nie wspominam.
https://twitter.com/nexta_tv/status/1506654315586408452?s=20&t=ob54xovD1j2ISAX7X7DH1g (https://twitter.com/nexta_tv/status/1506654315586408452?s=20&t=ob54xovD1j2ISAX7X7DH1g)
Tymczasem w Niemczech, w Berlinie odbył się rajd poparcia dla Rosji:LA, nie wrzucałbym wszystkich Niemców do jednego worka (jejku, sam nie wierzę , że to napisałem :) )
...
Gdzie, w jakim miejscu są rozum, honor i sumienie Niemców? Dlaczego nikt nie cisnął kamieniem do wozu z biało-granatowo-czerwoną flagą?
/..../Obecny układ sojuszy jest już dokładnie omówiony i wiadomo co, kto i dlaczego.
Gdzie, w jakim miejscu są rozum, honor i sumienie Niemców? Dlaczego nikt nie cisnął kamieniem do wozu z biało-granatowo-czerwoną flagą?
W NYT przeprowadzili analizę zdjęć satelitarnych z Buczy. Wg niej ciała leżały tam, gdzie je znaleziono już w czasie kiedy wojska rosyjskie zajmowały ten teren :Szczególnie te w studzienkach kanalizacyjnych.
https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html (https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html)
Pozwolę sobie powiedzieć, że tak naprawdę Olka niczego nie widzisz, nie zobaczyłaś i nie zobaczysz. Ja bym był ostrożny z ferowaniem wyroków, bo tam jest wojna i wszystkie chwyty są dozwolone. Swego czasu poświęciłem sporo czasu na problem snajperów strzelających do demonstrantów na Majdanie. Powiedzmy, że pokłosie tych poszukiwań jest zaskakujące. Wszyscy też widzieliśmy na początku tej wojny jak "ruski czołg" miażdży samochód z którego potem wydobywają żywego jakimś cudem dziadka. Próba dotarcia do prawdy w tym przypadku również przynosi dziwne owoce. Żeby była jasność, to ja nie sądzę, aby tych ludzi zastrzelili Ukraińcy, natomiast czytawszy sporo o ZSRR wiem, że maskowanie zbrodni mają opracowane i wpojone. Z całą pewnością Rosyjska agresja jest zbrodnią na ludzkości, tym niemniej poszczególne zdarzenia mogą nie być tym, na co wyglądają.
Może napisałam niezrozumiale, ale Ty na pewno nie zajrzałeś do linkowanego artykułu.W NYT przeprowadzili analizę zdjęć satelitarnych z Buczy. Wg niej ciała leżały tam, gdzie je znaleziono już w czasie kiedy wojska rosyjskie zajmowały ten teren :Szczególnie te w studzienkach kanalizacyjnych.
https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html (https://www.nytimes.com/2022/04/04/world/europe/bucha-ukraine-bodies.html)
https://youtu.be/t7raC0PaLI8
EDIT: Posiadana przeze mnie interpretacja mówi, ze ciała były przed wycofaniem orków czyli kiedy rosjanie okupowali miasto. A nie że były zanim ruscy tam weszli.
Ogólnie to przypomina mi się Pielewin z tym snuffem, cośmy kiedyś o nim rozmawiali.I "Metro" - tego drugiego - o którym rozmawialiśmy - z nim akurat wywiad:
Ogólnie to przypomina mi się Pielewin z tym snuffem, cośmy kiedyś o nim rozmawiali.A... Pielewin... snuff... Urkaina i Bizancjum...
Uomatko... maziek nic takiego nie napisał odnośnie ostatnich okropnych doniesień z miejscowości pod Kijowem, zresztą już też to kilka razy wyjaśnił, gdyby ktoś (złóżmy to na karb emocji) nie pojął pierwszego wpisu - ja jego wypowiedź odebrałem jako uwagę natury ogólnej, aby po prostu wobec wiadomości z frontu zachować daleko posunięty sceptycyzm.
Męczący jesteś i nie chodzi tylko o nadużywanie pogrubień. Chwilę temu w innym wątku nie zrozumiałeś sformułowania "prać brudy", teraz czepiasz się "wiadomości z frontu", choć chyba oczywiste jest dla wszystkich, że każda wiadomość ma jakieś źródło i jest to po prostu skrót myślowy, który należy rozumieć jako "informacje, jakie docierają do nas z różnych źródeł na temat tego konfliktu". Wydaje mi się, że szkoda prądu na czepianie się każdego zwrotu czy wyrażenia i popełnianie na ten temat elaboratu.
Poza tym masz rację.
maziek nic takiego nie napisał
Nie należy żywić iluzji. Masakra w Buczy to nie przypadek, nie pojedynczy eksces jakichś zbrodniczych jednostek, tylko ogólna praktyka
Moskwa płonie.Yes-s-s-s-s-s!
Nie ma lekkoWśród moich rodaków są niewdzięczne świnie. Niestety.
Jeżeli mnie słuch nie zmylił to właśnie (o 11:49) posłyszałem odległą, ale potężną eksplozję...Coś wiadomo?
Coś wiadomo?Póki co nigdzie nic nie piszą koherentnie. Mógł to być też grom po przekroczeniu prędkości dźwięku. Świnie są wszędzie i zlatują się zawsze jak muchy do gówna jak jest okazja. Znajomy wysoko umocowany policmajster pomiędzy innymi rzeczami na temat cwaniaków chcących zarobić na uchodźcach opowiada, że codziennie kilku tajniaków stało na dworcu (jak był największy run) tylko po to, aby chronić Ukrainki przed podstępnym wywiezieniem do domów publicznych (na zasadzie, że niby pomoc w podwiezieniu, a potem worek na głowę i za granicę do Niemiec czy gdzieś). Pytam ilu sutenerów aresztowali a on, że żadnego, bo nie było przecież przestępstwa. Kto zabroni sutenerowi stać z uśmiechem na peronie i wyciągać pomocną dłoń?
LA, ale z tą fryzjerką to bujda jak się wczytasz.Dlaczego?
Czego się wstydzisz jak to jest przykład ruskiej dezinformacji?Nie ma lekkoWśród moich rodaków są niewdzięczne świnie. Niestety.
Do tego wstyd, aż uszy się czerwienią...
:'(
Masz tam bujdę powtarzaną w kilku odsłonach o żelaznym wilku, którego jednakowoż nikt nie widział, ale wszyscy o nim słyszeli. Inne bujdy to podane przez Smoka, funkcjonuje też kilka jeszcze innych. Wszystko w stylu, że Placu Czerwonym rozdają samochody. Szkoda śliny na rozmowę o tym.LA, ale z tą fryzjerką to bujda jak się wczytasz.Dlaczego?
Szkoda o tym mówić w towarzystwie, które zdaje sobie sprawę, że to są powielane schematy - puszczone w ruch w jednym celu.Masz tam bujdę powtarzaną w kilku odsłonach o żelaznym wilku, którego jednakowoż nikt nie widział, ale wszyscy o nim słyszeli. Inne bujdy to podane przez Smoka, funkcjonuje też kilka jeszcze innych. Wszystko w stylu, że Placu Czerwonym rozdają samochody. Szkoda śliny na rozmowę o tym.LA, ale z tą fryzjerką to bujda jak się wczytasz.Dlaczego?
Co do tego, że konieczne są rozwiązania pomocy na szczeblu publicznym (może wsparcie gmin oraz Ośrodków Pomocy Społecznej przez środki budżetowe z UE ?) to jest oczywiste.W jednym ze śląskich miast ruszyły pierwsze wypłaty tych "40" dla rodzin, które mają u siebie uchodźców. Ale.
Prywatne zasoby są raczej dość mizerne.
Przydałoby się, żeby prawnicy politycy z pomysłami coś stworzyli w tej kwestii.
PS.
Państwo jakoś się zadłuży, ale osoba fizyczna może zdecydowanie mniej wobec banku i budżet też ma ograniczony.
Widać też ten sztorm, od którego zatonął.Rosyjski patriota, nieprzejednany wróg Ukrainy, niejaki Girkin-Striełkow (https://pl.wikipedia.org/wiki/Igor_Girkin) też zwrócił uwagę na ten fakt:
Niepoprawni bałaganiarze. Raz za razem lekceważą bezpieczeństwo i higienę pracy, palą w niewłaściwych miejscach ;)
Fascynujące - Unia nakłada sankcje na Rosję, a potem głowi się jak tu je ominąć.
Fascynujące - Unia nakłada sankcje na Rosję, a potem głowi się jak tu je ominąć.Cóż, płacić Rosji w rublach - skoro tego zażądał sam Putin - to słuszna decyzja ze strony Zachodu. Mądra i bardzo na czasie. Tak samo jak zablokowanie wsparcia finansowego:
Nie dostaliśmy punktów od Ukrainy ale dostaliśmy 12. Minister przeprasza. Nasze jury zdyskwalifikowane?Przykra historia ::)
Na Tłiterze płacz. Kurski oskarżany o konwulsje.
Śledztwo trwa.
I się obrażają i mam spokój.;D ;D ;D
Nogi, nogi, nogi roztańczone,Taniec św. Wita, czyli chorea:
Tańczą nogi, tańczą, jak szalone
Fascismus vulgaris L.
Nogi, nogi, nogi roztańczone,A mnie tańczące nogi Putina przypomniały bajkę Andersena o dziewczynce w czerwonych bucikach.
Tańczą nogi, tańczą, jak szalone
Kto je ma? Właśnie ja!
Albo za ciasne buty albo jednak coś jest na chorobowej rzeczy:
Okazuje się, że i wewnątrz niektórzy dostrzegają problemy - nie wiem czy on dzisiaj jest jeszcze wśród wolnych i żywych:No właśnie. Już się chciałam dziwić, że on tak krytykuje ze środka...nic, niech pisze chcoażby z Tajlandii:)No właśnie. Bo to, co wielkie - jak nas uczono - dostrzega się tylko z odpowiedniej odległości. Że tak Jesieninem pojadę :)
Mnie nie mogły, bo tej bajki nie znam - ale tak - to taki dziecięcy King - miałam zaczytane to wydanie - z niesamowitymi ilustracjami:
A mnie tańczące nogi Putina przypomniały bajkę Andersena o dziewczynce w czerwonych bucikach.
Nawet pasowana, gdy tak interpretować; od koloru, po niemożność zdjęcia jak już się je włożyło.
I konieczność tańca.
Na początku zabawna, potem straszną... a jeszcze potem już całkiem horror... Andersen to taki dawny King.
Jak kto nie zna, podpowiem - końcowo buciki zostały "zdjęte" (ale jakkk!). No, nie były to miękkie sankcje :)
Na początku zabawna, potem straszną... a jeszcze potem już całkiem horror... Andersen to taki dawny King.Oh, du lieber Andersen, Andersen, Andersen... ::)
Jak kto nie zna, podpowiem - końcowo buciki zostały "zdjęte" (ale jakkk!). No, nie były to miękkie sankcje :)
Taka lektura może poważnie nadszarpnąć delikatną psychikę dziecka, nie?
Okazuje się, że i wewnątrz niektórzy dostrzegają problemy - nie wiem czy on dzisiaj jest jeszcze wśród wolnych i żywych:Mam wrażenie, że w Rosji powoli zmienia się retoryka. Chodarionok mówi dziwne, wywrotowe rzeczy. Ale jeszcze dziwniejsze imho jest to, że dopuszczono go do głosu na antenie kanału pierwszej propagandystki rosyjskiej telewizji, Skabiejewej. A nawet wysłuchano do końca, stosunkowo spokojnie, nie przerywając i nie rzucając rytualnymi obelgami. Hm.
https://twitter.com/francis_scarr/status/1526293852704890882?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1526293852704890882%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2F45OTyH6Hj%2F (https://twitter.com/francis_scarr/status/1526293852704890882?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1526293852704890882%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2F45OTyH6Hj%2F)
To o tą audycję się rozbija?Tak, to to.
https://youtu.be/dypIsBn3CC0
To o tą audycję się rozbija?Pufff...to co powiedziała mogła ując w jednym zdaniu: w długim (około 2 godzinnym programie) wypowiedź Ch. zajęła tylko 5-6 minut.
https://youtu.be/dypIsBn3CC0
Nie podoba mi się to, co się dzieje. Art w NYT... telefon Milleya do Gierasimowa... "propozycja" Berlusconiego...LA, błyskotliwego sukcesu raczej nie będzie. Nastaw się bardziej na "długi marsz".
Czyżby pożyteczni idioci drodzy zachodni sojusznicy mają zamiar zostawić Ukrainę na pastwę losu?
To jest podobny dylemat, przed którym stała Polska u progu niepodległości. Wtedy też nasi drodzy sojusznicy "nie pomagali", delikatnie pisząc. Chcieli Rosji, tyle że nie bolszewickiej.Chcieli nie bolszewickiej ale krótko, bo już w Jałcie jakoś lekko machnęli ręką - na Polskę i resztę demoludów. Choć podobnież Churchill miał biedak wyrzuty sumnienia.
Chcieli nie bolszewickiej ale krótko, bo już w Jałcie jakoś lekko machnęli ręką - na Polskę i resztę demoludów. Choć podobnież Churchill miał biedak wyrzuty sumnienia.A nawet już w Teheranie :)
Teraz podobnie, nie chcą Rosji Putina, ale takiej osłabionej pod większą kontrolą - już tak, jak najbardziej.Nie chcą Rosji Putina? Hm. No nie wiem. Mam wrażenie, że "kolektywny Zachód" gotów jest nadal mieć do czynienia właśnie z Putinem, i tylko szuka pretekstu, by pomóc mu "wyjść z twarzą" z konfliktu, zapomnieć o wszystkim co zaszło, zdjąć sankcje, i hopca-drica-lam-ca-ca, szafa gra, business as usual.
Z punktu widzenia USA kanibalizacja Ukrainy, Polski, "Pribałtyki" etc. praktycznie nie ma żadnego znaczenia, to i tak dla nich za granicą świata w układzie wschód-zachód czyli powiedzmy za Berlinem. Ma trochę większe znaczenie dla starej Europy, bo miło jednak mieć przedmurze i słać ewentualnie kasę a nie najlepszych synów.
Nie chcą Rosji Putina? Hm. No nie wiem. Mam wrażenie, że "kolektywny Zachód" gotów jest nadal mieć do czynienia właśnie z Putinem
Siła robacza, powiadasz?Pacz Pan, mógłbym wypiąć cherlawe piersi - ale cóż, palcówka to była, czyli typo. Aczkolwiek jak wymienić palcówką "o" na "a" na klawiaturze QWERTY to chyba podpada pod kompetencje psychologa, jeśli nie psychiatry... Jednakże bardziej niepokoi mnie Twoja znajomość polskiego, zaczynam się zastanawiać, czy Ty aby nie nasz jesteś ;) ?
Dorzucam do kolekcji, obok pełnonocnika i moczodawcy :)
Pacz Pan, mógłbym wypiąć cherlawe piersi - ale cóż, palcówka to była, czyli typo. Aczkolwiek jak wymienić palcówką "o" na "a" na klawiaturze QWERTY to chyba podpada pod kompetencje psychologa, jeśli nie psychiatry... Jednakże bardziej niepokoi mnie Twoja znajomość polskiego, zaczynam się zastanawiać, czy Ty aby nie nasz jesteś ;) ?Wasz, a jakże :)
[/../Europą mogą rządzić Niemcy albo Francja a o tym kto decyduje Rosja
Bynajmniej nie oczekuję od "sojuszników" jakichś specjalnych walorów moralnych, jakiejś specjalnej życzliwości dla Ukrainy. W końcu Realpolitik ist Realpolitik. Jasne, że zbrodnie wojenne, zrównane z ziemią miasta, śmierć i cierpienia Ukraińczyków - to pestka. Gdyby dało się kosztem Ukrainy uzyskać gwarantowany pokój w Europie, to pies z nią tańcował, z Ukrainą. To normalne.
Ale dziwi mnie zanik u tamtejszego establishmentu elementarnego instynktu zamozachowawczego. Czyż nie jasne, że Rosji nie da się "oswoić"? Że ekspansjonizm, przede wszystkim militarny, jest jej immanentną cechą? Że gdy Putinowi uda się pokonać Ukrainę, on pójdzie dalej, i nic go nie powstrzyma? Że teraz świat ma do czynienia ze stalinowskim "wyzwoleńczym pochodem" w wydaniu 2.0?
/.../
I kto by mógł pomyśleć?..
Jeśli zaś idzie o obrazek, to nie wykluczono, że pojawił się właśnie u Was:
Tymczasem Kissinger:
Może trochę pocieszy Cię wiadomość, że prawdopodobnie otrzymacie od Amerykanów wyrzutnie MLRS i HIMARS:Nie pocieszy, proszę Pana.
W ciągu ostatnich dziewięciu tygodni rząd Niemiec najwyraźniej ograniczył do minimum swoje wsparcie wojskowe dla Ukrainy; nie tylko nie ma dostaw broni ciężkiej, ale - jak wynika z dokumentów udostępnionych gazecie "Welt am Sonntag" - od końca marca Niemcy nie wysłały też prawie żadnej znaczącej broni lekkiej.https://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemieckie-media-od-konca-marca-rzad-nie-wyslal-prawie-zadnej-broni-na-ukraine/28w0k8h
Szykuje się podział Europy na blok proamerykański i prorosyjski. W efekcie tych fluktuacji UE mogą czekać rozmaite wstrząsy.
Żarty żartami, ale - co by nie myśleć o wewnętrznej polityce naszych umiłowanych rządzicieli - akurat w sprawie Ukrainy zachowują się +/- przyzwoicieZa przeproszeniem. Drobne zastrzeżenie. Nie "+/- przyzwoicie", tylko ponad wszelkie pochwały. Same superlatywy.
Kwestie polsko-polskie przeniosłem tu: https://forum.lem.pl/index.php?topic=2189.msg92590#msg92590I po co zadajesz tam jakieś pytania skoro nie można odpowiedzieć?
I po co zadajesz tam jakieś pytania skoro nie można odpowiedzieć?Dlaczego nie można?
Ten wątek z ideolo jest zamknięty dla użytkowników.I po co zadajesz tam jakieś pytania skoro nie można odpowiedzieć?Dlaczego nie można?
A czy on aby nie kłamie?
Ale że cię akurat naszło na Rumunię...właśnie czytam o jej utracie przez Aureliana, jednego z najwybitniejszych cysorzy. A właściwie oddanie tej Dacji. Piszę o tym dlatego, gdzyż mam całkiem bieżące skojarzenia.Czy te skojarzenia przypadkiem nie dotyczą Wyspy Węży i "gestu dobrej woli"? :)
Z innej beczki... To chyba dobra wiadomość (tzn. powód uchwalenia ustawy, nie ona sama):W Rosji brakuje broni? W kraju, który dekadami nie produkował nic, prócz broni, wódy i matrioszek?
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosja-wojska-putina-maja-coraz-mniej-broni-duma-panstwowa-szuka-rozwiazania/m7tvgqt
Z wątku obok:Nie. Tam nie ma rzeki.Ale że cię akurat naszło na Rumunię...właśnie czytam o jej utracie przez Aureliana, jednego z najwybitniejszych cysorzy. A właściwie oddanie tej Dacji. Piszę o tym dlatego, gdzyż mam całkiem bieżące skojarzenia.Czy te skojarzenia przypadkiem nie dotyczą Wyspy Węży i "gestu dobrej woli"? :)
Putin musi cos wiedziec, czego my nie wiemy skoro dziala tak, a nie inaczej.
LA co dzieje się w Odessie? Złe wiadomości o bombardowaniu portu ze zbożem...Cóż, mieliśmy dziś atak rakietowy na port handlowy w Odessie:
Szczerze mówiąc, niezupełnie rozumiem logikę Rosjan. Po co był potrzebny ten atak? By zerwać porozumienie? By po raz kolejny potwierdzić reputację R. jako kraju, który zawsze łamie obietnicy? :-\na to wygląda...chociaż...w tle może być Naddniestrze. W ostatnich dniach były tam jakieś ruchy separatystów, ogłaszali, że chcą przyłączenia do Rosji...ale sednem i tak chyba możliwa blokada Naddniestrza, którą grozi Mołdawia.
na to wygląda...chociaż...w tle może być Naddniestrze. W ostatnich dniach były tam jakieś ruchy separatystów, ogłaszali, że chcą przyłączenia do Rosji...ale sednem i tak chyba możliwa blokada Naddniestrza, którą grozi Mołdawia.Tak, ostatnio temat przyłączenia się Naddniestrza do R. jest aktywnie rozdmuchiwany. Tamci separatyści na polecenie Kremla nawet wyciągnęli z naftaliny dawne fejkowe referendum z 2006 roku. Ja osobiście na razie nie widzę w tym większego sensu, bo Naddniestrze nie ma połączenia lądowego z terytorium R. Po co Moskwie jeszcze jedna enklawa?
https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/8497661,separatystyczne-naddniestrze-ponawia-chec-przylaczenia-sie-do-rosji.html (https://forsal.pl/swiat/bezpieczenstwo/artykuly/8497661,separatystyczne-naddniestrze-ponawia-chec-przylaczenia-sie-do-rosji.html)
Wobec takich planów Odessa jest solą w oku...
Może w porozumieniu nie było, że nie będą atakować magazynów zboża, a tylko, że nie będą atakować statków je wywożących. W związku z tym statków nie atakują tylko próbują zniszczyć zboże zanim zostanie załadowane. Może to taka logika. Formalnie pacta sunt servanda.
Po co Moskwie jeszcze jedna enklawa?A po co im Kaliningrad?
Inna rzecz, gdyby udało się im stworzyć takie połączenie, czyli zdobyć całą strefę przybrzeżną, od Chersonia, poprzez Mikołajów i do Odessy...
Może w porozumieniu nie było, że nie będą atakować magazynów zboża, a tylko, że nie będą atakować statków je wywożących. W związku z tym statków nie atakują tylko próbują zniszczyć zboże zanim zostanie załadowane. Może to taka logika. Formalnie pacta sunt servanda.Nie sądzę by Rosjanie tak to rozkminiali i dzielili włos na pięcioro - od początku wojny lekceważą prawo międzynarodowe, łamią postanowienia - nihil novi. Inaczej tej wojny by nie było.
Zresztą sami plączą się w zeznaniach, co raczej wskazywałoby na bałagan i brak dobrego porozumienia na linii politycy/wojskowi - w dowodzeniu tą "operacją":
W każdem...kulturalna Odessa nie poddaje się:)Taak. Nie tylko opera nie poddaje się. Uliczni muzycy też.
https://kultura.onet.pl/wywiady-i-artykuly/opera-w-odessie-dziala-mimo-nalotow-rosjan-artysci-wystepuja-pod-ostrzalem/e4jfw03 (https://kultura.onet.pl/wywiady-i-artykuly/opera-w-odessie-dziala-mimo-nalotow-rosjan-artysci-wystepuja-pod-ostrzalem/e4jfw03)
Oby, oby.
Przyjaciół poznaje się w biedzie...
80,000 Russian troops have been killed or wounded since the Kremlin’s full-scale invasion of Ukraine
Cóż, fakt, że powyższy art (i jego wersja skrócona) ukazał się na łamach tak prestiżowego dziennika jak WP, daje nadzieję, iż Zachód powoli otrząsa się z iluzji i zaczyna rozumieć realia toczącej się wojny. Oby, oby.mamy interes aby nie wpuścić Ruskich nad Bug.
Tymczasem Polska nadal jest number one w rankingu Forbesa pod względem pomocy Ukrainie:
https://www.obozrevatel.com/politics-news/vojna-v-ukraine-rejting-stran-druzej-ukrainyi-ot-forbes.htm
Przyjaciół poznaje się w biedzie...
Mam wrażenie, ze to z naszej, polskiej, strony nie tylko przyjaźń i odruch serca (choć to też, jak najbardziej), ale i nieco bardziej egoistyczno-zdroworozsądkowa świadomość jazdy na tym samym wózku*. Wspieramy Was, Przyjacielu, także dlatego, że walczycie za wolność Waszą i naszą.Ano. Fakt, że ekipa sprawująca obecnie władzę w Polsce, pomimo licznych minusów, wad i braków, ma taką egoistyczno-zdroworozsądkową świadomość, podczas gdy wielu "demokratów nad demokratami" na Zachodzie - nie. I miotając na pisiorów gromy i pioruny, nie należy imho o tym zapominać. Po prostu gwoli sprawiedliwości...
* Fakt, zbyt wielu na Zachodzie i tego ostatniego brakuje...
Nie odbierałbym tak łacno demokratycznym demokratom z Zachodu świadomości egoistyczno-zdroworozsądkowej.
Ano. Fakt, że ekipa sprawująca obecnie władzę w Polsce, pomimo licznych minusów, wad i braków, ma taką egoistyczno-zdroworozsądkową świadomość, podczas gdy wielu "demokratów nad demokratami" na Zachodzie - nie. I miotając na pisiorów gromy i pioruny, nie należy imho o tym zapominać. Po prostu gwoli sprawiedliwości...
8)
Nie odbierałbym tak łacno demokratycznym demokratom z Zachodu świadomości egoistyczno-zdroworozsądkowej.:)))
A nawet wręcz przeciwenie. :D
I miotając na pisiorów gromy i pioruny, nie należy imho o tym zapominać. Po prostu gwoli sprawiedliwości...
8)
Nie odbierałbym tak łacno demokratycznym demokratom z Zachodu świadomości egoistyczno-zdroworozsądkowej.
I zawsze mi się wydaje, że to świadczy o tym, że musza mieć na takiego zawodnika haka po prostu.
E, tylko tyle, że egoizm z samej swojej istoty nie jest pojęciem uniwersalnym, tzn. każdy ma "swój" egoizm. My mamy bezpieczniacko-polityczny. Im bardziej na zachód, tym mniej bezpieczniactwa militarnego, więcej dbania o poziom życia (czyli tańsze surowce). I pilnowania by nie wyrosła konkurencja na Wschodzie (nie mam na myśli Rosji ;D ).Nie odbierałbym tak łacno demokratycznym demokratom z Zachodu świadomości egoistyczno-zdroworozsądkowej.:)))
A nawet wręcz przeciwenie. :D
A co? Po zastanowieniu skłonny jestem zgodzić się z Tobą.
Należy jednak pamiętać: darmowy ser bywa tylko w pułapce na myszy.Zależy co masz na myśli - tam nie boją się otwartej agresji. To nasza, ta "strefa zgniotu".
I zawsze mi się wydaje, że to świadczy o tym, że musza mieć na takiego zawodnika haka po prostu.Oligarchowie w Rosji, już mniejsza jakiej narodowości, żyją krótko, jeśli zbuntowani. :D
I o ile jestem skłonny bronić pod tym względem zachowawczości Merkel czy nawet interesików Schrödera do okolic 24 lutego (choć, stanowczo, nie okazali się jasnowidzami, a polityk - wybitny - czasem powinien), o tyle obecni kontynuatorzy ich linii nie mają żadnego alibi...O ile pamietam, na tym forum z dekadę temu i jest to to wygrzebania ja lub maziek, a może kto inny ...nawalimy 1 Nordstrim kolejnym, tym razem gospodarczym, paktem Ribbentrop-Mołotow (głównie dla Ukrainy i po części Polski). Jak się skończył ten pierwszy - wiadomo.
Nie przyjdzie im nawet myśl, że Rosjanie ruszą zbrojnie dalej niż za Wisłę, max Odrę.
I jak sądzę - mają rację.
Jak się skończył ten pierwszy - wiadomo.::) (A propagandyści Kremla plotą przecież o ruszaniu na Berlin, zatapianiu
Celem naszych zachodnich sąsiadów jest strategiczny sojusz z Rosją, co ma im pozwolić na przyjęcie roli kolejnego mocarstwa światowego.
Tylko, że za Odrę to już do Niemiec, i tu mam kłopot ze zrozumieniem polityki naszych zachodnich sąsiadów /...../
Europa mogą rządzić Niemcy albo Francja a krajem który decyduje o tym którzy jest Rosja.
Józio Fisher
A dlaczego Sholz i Macron na wyścigi podlizywali się Putinowi?
czym stoją Niemcy? Jakie wynalazki tam poczyniono? Nowoczesne technologie wprowadzono?
Niemcy dodatkowo lawirują: liczyli, że będą korzystać z amerykańskiej osłony militarnej, że będą mieć sztamę z Chinami jako ich przedstawiciel itp.
Działalność UE jak limity CO2, likwidacja atomu, likwidacja węgla służyła Niemcom.
Emisja miała być poza Unią - w Rosji.
Ponieważ wodoru nie można dywersyfikować bo nie ma szans Ruscy zakręcą kurek i zażądają kapitulacji. I UE nie będzie miało wyjścia.
Ale suweren musi czymś palić, a tak się składa że poprzez wstręt do nowinek o ile pomnę, bo nie chce mi się sprawdzać, Polska spala ponad 80% (a może 90%) węgla używanego w UE do gotowania i bezpośredniego ogrzewania domostw.
Około połowę jego braliśmy od Rosji dotąd.
/.../(https://pbs.twimg.com/media/FbbqZR8XgAA_Zvw?format=jpg&name=small)
Ano. Fakt, że ekipa sprawująca obecnie władzę w Polsce, pomimo licznych minusów, wad i braków, ma taką egoistyczno-zdroworozsądkową świadomość, podczas gdy wielu "demokratów nad demokratami" na Zachodzie - nie. I miotając na pisiorów gromy i pioruny, nie należy imho o tym zapominać. Po prostu gwoli sprawiedliwości...
8)
Aczkolwiek - wbrew tejże władzy propagandzie - mam wrażenie, że w obecnych warunkach zbliżony, albo i identyczny, kurs realizowałaby u nas każda ekipa** (jeśli nie z przekonania, to po zajrzeniu w sondaże lub pod subtelnym naciskiem Wielkiego Brata zza Oceanu), choćby już dlatego, że 1. tylko ten cieszy się u nas masowym społecznym poparciem, 2. inny byłby zgubny (także dla realizujących go***).A co, Big Brother nie wywiera subtelnego nacisku na Niemcy i Francję? Przypuszczam, że jak najbardziej. I co? Gdzie rezultat? Gdzie realne, namacalne działania?
Zależy co masz na myśli - tam nie boją się otwartej agresji. To nasza, ta "strefa zgniotu".Czas pokaże. Nie byłbym tego tak pewien. W końcu Niemcy mają za sobą doświadczenie z lat 1944..45. Nie z jakiejś tam "alternatywnej historii", lecz z jak najbardziej realnej (https://forum.lem.pl/index.php?topic=1606.msg91898#msg91898). Toteż nie widzę powodów, by "nie dopuszczać nawet myśli"...
Coś pisał o tym Nex, zanim zamilkł. Punkt widzenia Anglików.
Nie przyjdzie im nawet myśl, że Rosjanie ruszą zbrojnie dalej niż za Wisłę, max Odrę.
I jak sądzę - mają rację.
Śmiem myśleć, że inna ekipa z łatwością znalazłaby powód wykręcić się sianem.
PronniemieckąŚmiem myśleć, że inna ekipa z łatwością znalazłaby powód wykręcić się sianem.
L.A., a czy nie jest tak, że polityka polska miała zawsze - w ciągu ostatnich lat - orientację proamerykańską (co w omawianym przypadku musiałoby oznaczać silniejszą, niż tylko werbalna, proukraińskość), także pod rządami SLD (które - zanim wygrało jedne czy drugie wybory - przeciwnicy posądzali, że z racji historycznych powiązań będzie nas ciągnąć na wschód)? I czy środowiska, z których wywodzi się elektorat PO (i ogólnie niechętne dobrozmianowcom) nie są tymi, które pierwsze, błyskawicznie się organizując, pospieszyły z pomocą uchodźcom z Twojej Ojczyzny?
L.A., a czy nie jest tak, że polityka polska miała zawsze - w ciągu ostatnich lat - orientację proamerykańską (co w omawianym przypadku musiałoby oznaczać silniejszą, niż tylko werbalna, proukraińskość), także pod rządami SLD (które - zanim wygrało jedne czy drugie wybory - przeciwnicy posądzali, że z racji historycznych powiązań będzie nas ciągnąć na wschód)? I czy środowiska, z których wywodzi się elektorat PO (i ogólnie niechętne dobrozmianowcom) nie są tymi, które pierwsze, błyskawicznie się organizując, pospieszyły z pomocą uchodźcom z Twojej Ojczyzny?O ile rozumiem, zmierzasz do tego, że nawet pod rządami pozornie prorosyjskiej lewicy "Polska była Polską"? Że tak metaforycznie ujmę.
Dobrze, gotów jestem uwierzyć Ci na słowo. Jeśli uważasz, że inna ekipa, dajmy na to, Platforma, w danych okolicznościach tak samo trzymałaby się (och, ten tryb przypuszczający :) ) orientacji "proamerykańskiej" (= pro-zdroworozsądkowej), to gotów jestem cofnąć swoje słowa. I to z radością.
Notabene: muszę przyznać się do niewiedzy. Co to znaczy, "dobrozmianowiec"? :-\
O ile rozumiem, zmierzasz do tego, że nawet pod rządami pozornie prorosyjskiej lewicy "Polska była Polską"?A ściślej, które to były rządy ;) ?
Rzut oka na technologiczny aspekt sytuacji:Tanie i proste, cywilne drony są wykorzystywane podczas wojny w Ukrainie nie tylko do rozpoznania, ale także w roli latających granatników. /.../
https://tech.wp.pl/najdziwniejsza-bron-z-wojny-w-ukrainie-militarne-samorobki-improwizacje-i-osobliwosci,6808699842337312a
Tanie i proste, cywilne drony są wykorzystywane podczas wojny w Ukrainie nie tylko do rozpoznania, ale także w roli latających granatników. /.../
Są one możliwe m.in. dzięki pojemnikom na zanętę wędkarską. Mają one rozmiar, pozwalający na włożenie do środka odbezpieczonego granatu. Dzięki temu pojemnik z granatem w środku może działać jak bomba z zapalnikiem uderzeniowym. Po zrzuceniu przez drona pojemnik spada, a po uderzeniu o ziemię czy jakiś cel otwiera się, co zwalnia łyżkę granatu i inicjuje jego wybuch.
Broń ta – przy sporym szczęściu – może być bardzo skuteczna. Dowodzi tego film, na którym widać, jak bomba z koszyczka wędkarskiego i granatu niszczy rosyjski czołg T-62M, wpadając do jego wnętrza przez otwarty właz.
/..../Rosja używała T 62 bardzo długo i ich wysłanie na Ukrainę było głośne.
Apopośny komentarz Wiktora Suworowa:
A to dopiero sensacja.
Mały aparacik latający zrzucił granat przeciwpiechotny do otwartego włazu czołgu. Czołg już nigdzie nie pojedzie. W sieci huczy. Oglądajcie materiały filmowe. Ale nie na tym polega sensacja. Zwróćmy naszą wyostrzoną uwagę na położenie włazu mechanika-kierowcy. Nie jest w centrum! Albowiem to jest T-62, który NIE służy w armii rosyjskiej. T-62 został przyjęty na uzbrojenie Armii Radzieckiej 1 lipca 1962 roku. ZA CHRUSZCZOWA. 7 sierpnia 1973 został zastąpiony przez T-72. Przygotowanie do seryjnej produkcji T-72 trwało ponad rok. Oznacza to, że ostatnie T-62 opuściły halę fabryczną w 1972 roku. T-62 już dawno wycofano z eksploatacji. Przez wiele lat stoją w magazynach. Ich wiek waha się od 50 do 60 lat. Oznacza to, że są dwa i pół, a nawet trzy razy starsze od załóg. Ani załogi, ani dowódcy, ani technicy nigdy się nie uczyli "sześćdziesiątego drugiego". Ponadto "62" posiada działo U-5TS. Kaliber 115 mm. W innych czołgach takiego kalibru nie ma. Oznacza to, że pociski leżały również w magazynach przez pół wieku lub dłużej. Tak sprawy stoją.
https://t.me/victor_suvorov/281 (https://t.me/victor_suvorov/281)
Waters opublikował wpis skierowany do Ołeny Zełenskiej, w którym krytykuje państwa Zachodu za wspieranie Ukrainy. Jak twierdzi, dostawy broni to "tragiczna pomyłka", a Stany Zjednoczone są zainteresowanie tym, aby wojna trwała jak najdłużej.No nie. Za 10-12 lat powinniśmy być w stanie wykopać ruskich za Ural.
Waters podkreśla, że na Ukrainie rządzą "skrajni nacjonaliści". Muzyka apeluje jednocześnie o "zaprzestanie rzezi".
"Rzeź służy tylko interesom klas rządzących i skrajnych nacjonalistów zarówno tu na Zachodzie, jak i w waszym pięknym kraju, kosztem reszty nas, zwykłych ludzi zarówno tu na Zachodzie, jak i w Ukrainie" — podsumował muzyk" – stwierdził.
A co tam na froncie słychać?Prego silencio, signore e signori ;)
LA co się dzieje w rejonie odeskim?Nie wiem jak w obwodzie odeskim, a w mieście na razie wszystko w porządku. Przynajmniej prąd i woda są.
Nie do wiary. Czy to przypadkiem nie fejk? :-\Do radnych z SP dołączyli radni z Moskwy:
Wygląda na to, że w kręgach władzy na Rosji jeszcze nie wrze, ale już bulgocze 8)
Cóż, po tym co zaszło na północnym wschodzie kraju, fakt zmasowanych ostrzałów rakietowych naszych miast nie powinien chyba nikogo dziwić.Nie dziwi.
Do radnych z SP dołączyli radni z Moskwy:Nie do końca zrozumiałem: chodzi o apel moskiewskich radnych sprzed kilku dni
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/radni-z-moskwy-i-sankt-petersburga-domagaja-sie-rezygnacji-putina-podpisali/d8bblny,79cfc278 (https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/radni-z-moskwy-i-sankt-petersburga-domagaja-sie-rezygnacji-putina-podpisali/d8bblny,79cfc278)
Tak, to ten sam - nawet miałam dopisać, że sprzed kilku dni:)Do radnych z SP dołączyli radni z Moskwy:Nie do końca zrozumiałem: chodzi o apel moskiewskich radnych sprzed kilku dni
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/radni-z-moskwy-i-sankt-petersburga-domagaja-sie-rezygnacji-putina-podpisali/d8bblny,79cfc278 (https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/radni-z-moskwy-i-sankt-petersburga-domagaja-sie-rezygnacji-putina-podpisali/d8bblny,79cfc278)
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1606.msg93410#msg93410
czy to ciąg dalszy historii?
No, właśnie ciekawym tego jutrzejszego wystąpienia. Jeśli będzie zaostrzenie kursu, to i może rzeczywiście te rurociągi rozwalili ruscy. Ale jeśli nie - obstawiałbym Amerykanów :)Stalinowicz -jak chce xetras - nie powie jutro niczego nowego - te regiony zostaną włączone do Rosji i atak na nie będzie atakiem na Rosję...a właściwie nie tyle włączone, co ich przywódcy wystąpią o podpisanie paktów aneksyjnych (teatrzyk musi być) - w przyszłym tygodniu zostaną ratyfikowane przez sąd konstytucyjny i Dumę.
Jak myślicie - na ile realnym jest scenariusz, że w razie wejścia na nie wojsk ukraińskich, będą pretekstem do użycia broni taktycznej?
Czy Kreml ma jeszcze coś do stracenia?
Mam nadzieję, że nie znajdą się pożyteczni idioci (a zwł. zbyt skuteczni p.i.) usiłujący to blokować lub opóźniać.Ja jej nie mam.
Natomiast w USA, niestety...To tylko mnie, czarnowidzowi, wydaje się, że Stany zaczynają po trochu wrzucać wsteczny?
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art37162491-usa-przystapienie-ukrainy-do-nato-w-innym-terminie
Ja jej nie mam.
W polityce zwłaszcza globalnej nie ma bezinteresownych i naiwnych.
To tylko mnie, czarnowidzowi, wydaje się, że Stany zaczynają po trochu wrzucać wsteczny?
Ja uważam, że wejście do NATO Ukrainy natychmiast - jest sprawą dyskusyjną. Nie wiem czy kiedykolwiek dołączał doń kraj będący w trakcie wojny?
Natomiast bezdyskusyjną sprawą jest pozbawienie Rosji prawa weta w ONZ - to jest jakaś farsa:
fikcja prawna o Krymie i Obwodzie Donieckim jako częściach Ukrainy.
Dlaczego fikcja? Kontrofensywa trwa*, a kto jak kto, ale Polacy nie powinni chyba uznawać roszczeń zaborców. Poza tym - czy uznanie wschodnich połaci Ukrainy za teren sporu NATO-Rosja nie utrudniłoby sytuacji Putinowi i jego bandzie? Z ludźmi tego pokroju powinno się - IMHO - rozmawiać w stylu "wycofajcie się natychmiast, albo to MY - USA/NATO - potraktujemy was atomem, i czym jeszcze uznamy za stosowne!", bo sami takiego języka używają (zresztą może lepiej byłoby nawet zorganizować skuteczny zamach**, lub atak wyprzedzający, na W.P. i jego najbliższą świtę, a podobne ultimatum postawić ich następcom?).
Najpierw słupki graniczne, a dopiero potem rozmowy i porozumienie. Czy da się inaczej ?
Stalinowicz przecież lud wyzwala od faszystów i banderowców. Nie wiem, czy NATO umie taki styl rozmów prowadzić.
Nie oznacza to, że żołnierz amerykański będzie stacjonował w Krymie (autonomia) i wypędzi pijanych Rusków za Cieśninę Kerczeńską.Stalinowicz przecież lud wyzwala od faszystów i banderowców. Nie wiem, czy NATO umie taki styl rozmów prowadzić.Zwie się przecież go i jego zaplecze Putlerem i faszystami/raszystami, tylko z dalece sensowniejszych powodów ;).
Luke Skywalker idzie na wojnę:
Chciałbym tego, ale to Amerykańcy mają moc decyzyjną.
Wszak nie wypada pozostawiać towarzysza P. bez prezentu urodzinowego.
A co? Wszak nie wypada pozostawiać towarzysza P. bez prezentu urodzinowego.Sytuacja zaczyna przypominać tę z Gmachu...Podolak stwierdził, że za wysadzeniem mostu stoją...Rosjanie.
Byłoby to jakoś niegrzecznie z naszej strony ;D
Właściwie nie tylko za mostem...:A co? U Boga wszystko jest możebne. Nie wykluczono, że sfora rzuca się sobie do gardeł.
Wyraził opinię, że zamach na córkę ideologa Kremla Darię Duginę, eksplozje gazociągów Nord Stream i wybuch na moście Krymskim "mają ten sam podpis - rosyjski".
Nie wykluczono, że sfora rzuca się sobie do gardeł.
A co? U Boga wszystko jest możebne. Nie wykluczono, że sfora rzuca się sobie do gardeł.
Oby, oby...
* I ponoć nawet je robi, z ajatollahami, choć i oni się od niego odcinają:Podobno idzie również o dostawy rakiet balistycznych o zasięgu 300 i 700 km:
https://tvn24.pl/swiat/ukraina-iranskie-drony-teheran-zaprzecza-by-dostarczyl-je-rosji-6166729
A propos języka (i wspominanego swego czasu literata Łukianienki):
https://twitter.com/JuliaDavisNews/status/1584054018145685504
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/prowadzacy-rosyjskiej-telewizji-wzywal-do-topienia-ukrainskich-dzieci/br8575p
Osobiście uważam, że im więcej takich wystapień, tym mniej naiwniaków na Zachodzie i w innych częściach świata. Czyli lepiej dla sprawy.
Tymczasem Rosja
No, jest to pewien argument na rzecz uniwersalizmu etycznego (co prawda w niektórych przypadkach bazującego na baculum). 8)Niezupełnie zrozumiałem: czy masz na myśli trywialne, stare jak świat argumentum ad baculum (https://pl.wikipedia.org/wiki/Argumentum_ad_baculum), czy też to, czego nasz gatunek niestety nie posiada, czyli kość penalną?
Lepiej późno, niż wcale:Owszem, lepiej. Silny cios, nie ma co. Ale co to daje? Czy uznanie Rosji przez PE sponsorem terroryzmu pociągnie za sobą jakieś skutki praktyczne? Raczej nie.
https://www.europarl.europa.eu/news/en/press-room/20221118IPR55707/european-parliament-declares-russia-to-be-a-state-sponsor-of-terrorism
po raz kolejny potwierdza opinię Moskwy o ludziach Zachodu jako o zbiegowisku impotentów, którzy "nic nam nie zrobią".
Ciekawie robi się na froncie. Zauważono, że bombardowani z dronów bojcy nie reagują na dźwięk drona (a bzyczy to głośno i charakterystycznie) i grzecznie czekają na upadek granatu. Zero reakcji. Nic. Null.
Zdaniem części lekarzy może to być objaw końcowej fazy hipotermii, kiedy następuje rezygnacja i odrętwienie. Bojcy nie mają odpowiednich ubrań na zimę, a często nawet rękawiczek, a temperatura na wschodzie Ukrainy wynosiła dotąd około 6 stopni, a na dniach ma zjechać poniżej zera. Hipotermia zbierze śmiertelne żniwo. Z obu stron zresztą, ale Ukraińcy są do zimy znacznie bardziej przygotowani.
Te pytania jaki rodzaj g.wna Putin w walizeczce wozi, czyli - skądinąd zrozumiała w obecnej sytuacji - analityka tak rozkiełznana, że aż sprowadzona do tabloidyzacji...Inspirujące 8)
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/putin-wyjechal-z-rosji-na-spotkanie-uwage-zwraca-tajemnicza-walizka/pwzpf8m
(Skądinąd: czy nam to pamiętnikowo nie pętli?)
Lubie go słuchać bo wyrastamy na mocarstwo.
Ale, że trwa u nas cicha mobilizacja - rację ma:Jednak dobrze by było nie mieszać tak różnych pojęć jak mobilizacja i szkolenie.
dobrze by było nie mieszać tak różnych pojęć jak mobilizacja i szkolenie.
Po prostu takich obrazków dawno tutaj nie było.U mnie podobne były od dawna :) Ba ściana wschodnia i do Kaliningradu bliżej mi niż do Warszawy.
Mamy tu konflikt słownikowego i poetyckiego znaczenia mobilizacji.CytujAle, że trwa u nas cicha mobilizacja - rację ma:Jednak dobrze by było nie mieszać tak różnych pojęć jak mobilizacja i szkolenie.
Wprowadza to nieuzasadnioną histerię.
Bartosiak
NEX, jedynym prorokiem na niniejszym Forum był jego Patron. Ale nawet jeśli - na potrzeby święta (min. co do genezy) religijnego - założyć śmiało, że wciąż je przegląda, to raczej nie zdoła udzielić odpowiedzi, nawet przez skrzata ;). My możemy tylko zgadywać (choć nie wiem czy jest po co, przy braku dostatecznych danych). W każdym razie - ktokolwiek to zrobił, załatwił - celowo czy mimo woli - dość istotny interes geopolityczny Polski.Proroctwa dotycza przyszlosci, moje pytanie dotyczy zdarzenia dokonanego. I oczywiscie musimy zgadywac i sie domyslac, ja od poczatku mam bardzo krytyczny stosunek do wszystkich informacji w tym temacie. Szwedzi powiedzieli, ze wiedza kto, ale nie powiedza, bo w ich interesie jest nie mowic :)
Radek powiedział. Podziękował Bidenowi.Wygadal sie, czy moze ogladal to:
I oczywiscie musimy zgadywac i sie domyslac
Szwedzi powiedzieli, ze wiedza kto, ale nie powiedza, bo w ich interesie jest nie mowic :)
A co z ta rakieta, co spadla na Polske? Kto ja wystrzelil?
.To już było omawiane:No tak, faktycznie polski rząd potwierdził, że rakiety były ukraińskie. Tylko że ja widziałem wystąpienie Żeleńskiego na ten temat i on autorytatywnie stwierdził, że to Ruscy zaatakowali kraj NATO. Pytanie się nasuwa: Nie wiedział o czym gada, czy wiedział i kłamał? A jeśli tak, to jak do tego podejść? Czy sprostował jakoś swoją wypowiedź potem?
https://forum.lem.pl/index.php?topic=689.msg94218#msg94218
Tylko że ja widziałem wystąpienie Żeleńskiego na ten temat i on autorytatywnie stwierdził, że to Ruscy zaatakowali kraj NATO. Pytanie się nasuwa: Nie wiedział o czym gada, czy wiedział i kłamał? A jeśli tak, to jak do tego podejść?
Co do tego, co mówił Musk na temat rozmów pokojowych: Co jeśli ma rację? Jeśli na koniec dnia Ruscy wezmą te wschodnie tereny, jak wcześniej Krym i cała ukraińska ofiara nic nie da?
Natomiast, jak sądzę dla Muska, ale i 99% świata, znacznie ważniejsze niż część ukraińskiego terytorium jest to, by nie wybuchł konflikt nuklearny, który wydaje się możliwy w obecnej sytuacji.
Jeśli ktoś broniąc się przed bandytą weźmie rozmach (by zadać cios) tak pechowo, że o Twój nos zahaczy będziesz winić napadniętego?Uzupełniając nieco metaforę: nie tyle zadać, co odparować zadawany cios. Wszak chodzi o ukraińską rakietę plot.
nie tyle zadać, co odparować zadawany cios. Wszak chodzi o ukraińską rakietę plot.
Nadto: załóżmy przez chwilę, że w Przewodowie spadł właśnie rosyjski pocisk i polskie władze doskonale o tym wiedziały. Co miałyby wówczas począć? Oficjalnie przyznać fakt, że kraj NATO został zaatakowany? Oznaczało by to konieczność podjęcia pewnych działań w odpowiedzi, a stąd już niedaleko do eskalacji i wciągniecia Polski - a może nie tylko Polski - do konfliktu. IMHO, byłaby to niezbyt mądra decyzja. A więc...
Co do tego, co mówił Musk na temat rozmów pokojowych: Co jeśli ma rację? Jeśli na koniec dnia Ruscy wezmą te wschodnie tereny, jak wcześniej Krym i cała ukraińska ofiara nic nie da? Oczywiście tylko Ukraińcy mogą zadecydować ile są gotowi poświęcić. Natomiast, jak sądzę dla Muska, ale i 99% świata, znacznie ważniejsze niż część ukraińskiego terytorium jest to, by nie wybuchł konflikt nuklearny, który wydaje się możliwy w obecnej sytuacji.
Z drugiej strony, wydaje mi się, że dowództwo NATO rozumie już, że zamiatanie takiej sprawy pod dywan nie przyniesie niczego dobrego w dalszej perspektywie (okaż słabość, daj palec, wezmą rękę).Rozumie? No, no. Chce się w to wierzyc...
Niestety, taki scenariusz jest realny. Ale to nie jedyny możliwy scenariusz, są zarówno lepsze, jak i gorsze, więc zobaczymy. Natomiast ukraińska ofiara nawet przy zamrożeniu aktualnego status quo nie będzie daremna - trzeba pamiętać, jakie były cele Rosji na początku tej wojny.Na wypadek, gdyby kto zapomniał, może sobie te cele odświeżyć:
Z drugiej strony, wydaje mi się, że dowództwo NATO rozumie już, że zamiatanie takiej sprawy pod dywan nie przyniesie niczego dobrego w dalszej perspektywie (okaż słabość, daj palec, wezmą rękę).Rozumie? No, no. Chce się w to wierzyc...
Na wypadek, gdyby kto zapomniał, może sobie te cele odświeżyć:
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1606.msg91816#msg91816
Nie jestem zresztą pewien, że od tej pory cele Rosji się zmieniły.
A co do scenariuszu, owszem, jest niestety realny. I robi się tym realniejszy, im bardziej "kolektywny Zachód" usiłuje za wszelką cenę uniknąć konfliktu nuklearnego. Moim skromnym zdaniem, jedyny słuszny trop, który w paradoksalny sposób NIE prowadzi do światówki, jest taki:
"It is up to the U.S. to decide whether there will be war or peace,” Khrushchev said. “Then, Mr. Chairman,” Kennedy responded, “there will be war. It will be a cold winter.”
https://www.politico.com/story/2009/06/jfk-and-khrushchev-meet-in-vienna-june-3-1961-023278
Repetytorium? :)CytujJak gdyby w razie czego Donbasem się skończyło. Jak gdyby trzeba być jakimś wyjątkowym mędrcem, aby zrozumieć prostą rzecz: jeżeli Rosji uda się rozgnieść Ukrainę, ona na tym się nie uspokoi, a ruszy dalej.
Jak gdyby w razie czego Donbasem się skończyło. Jak gdyby trzeba być jakimś wyjątkowym mędrcem, aby zrozumieć prostą rzecz: jeżeli Rosji uda się rozgnieść Ukrainę, ona na tym się nie uspokoi, a ruszy dalej. Więc pomóc dla Ukrainy to bynajmniej nie działalność charytatywna. Czy nie pora już uświadomić sobie, panowie zachodni Europejczycy: dostarczając dziś broń Ukrainie, wy tym samym ratujecie samych siebie.
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1606.msg91898#msg91898
Te obawy są oczywiste w naszej części Europy, ale za Odrą już nie. Tam mogą zbulwersowani, ale raczej nie postrzegają Rosji jako bezpośredniego zagrożenia dla siebie. Niestety.No tak. Ale dlaczego? Nie ogarniam.
https://historia.dorzeczy.pl/druga-wojna-swiatowa/kampania-wrzesniowa/40183/francuzi-chcieli-umierac-za-gdansk.html (https://historia.dorzeczy.pl/druga-wojna-swiatowa/kampania-wrzesniowa/40183/francuzi-chcieli-umierac-za-gdansk.html)
Ryba psuje się od głowy? ::)
No tak. Ale dlaczego? Nie ogarniam.W dużej mierze prawdopodobnie dlatego, że przegrali, że osądzono ich jako zbrodniarzy, że następnie przez 70 lat wychowywali się od pierwszej klasy w świadomości, że Niemcy hitlerowskie to był światowy zbrodniarz itd. W przeciwieństwie do tego ZSRR wygrał, nigdy nie był osądzony ani nie był stawiany w roli kata a opowieści o wyczynach radzieckiej armii w Niemczech łatwiej można było wydać gdziekolwiek niż w Niemczech (nawet w PRL to i owo przechodziło). Wszelka tego typu publikacja spotykała się z ostracyzmem. ZSRR był "słusznym zwycięzcą". Tak więc Niemcy przepracowali na ile mogli swoją zbrodniczą przeszłość, natomiast absolutnie nie przepracował tego ani sam ZSRR ani też Niemcy nie przepracowali zbrodni wojennych i powojennych ZSRR na swojej ludności cywilnej. W każdym razie nie tak, aby dotarły one do powszechnej i trwającej świadomości społecznej. 70 lat to bardzo długo. Prawie nie ma już świadków. Kończą się ostatnie procesy obecnie 90-kilkuletnich esesmanów - a czy ktoś słyszał, żeby był jakiś proces 90-paroletniego enkawudzisty? Czy w ogóle enkawudzisty czy sołdata w związku ze zbrodniami wojennymi w byłej III Rzeszy? W ogóle czy na świecie jest jasne, że II wojna światowa zaczęła się symultanicznym atakiem dwóch największych zbrodniarzy epoki? Którzy byli już obaj milionowymi zbrodniarzami w wigilię jej rozpoczęcia? Nie jest. Dlaczego? Bo inni wielcy, USA i Anglia zgodzili się, żeby dobrać sobie ZSRR w celu szybszego i mniej krwawego (z ich punktu widzenia, to znaczy ich krwi) zniszczenia Niemiec. Zrobili, jak się zdawało świetny biznes, dzięki któremu ZSRR stał się z grubsza biorąc jedynym terytorialnym (a co za tym idzie i zasobowym) beneficjentem tej wojny. I pod to potem "robili historię". Poza tym chyba Niemcy wciąż tak w ogóle świetnie się dogadują z Rosją, jeśli chodzi o biznes., tak samo dobrze jak kiedyś. Cóż znaczy kilka lat nieporozumień na przeciw stuleciom?
inni wielcy, USA i Anglia zgodzili się, żeby dobrać sobie ZSRR w celu szybszego i mniej krwawego (z ich punktu widzenia, to znaczy ich krwi) zniszczenia Niemiec. Zrobili, jak się zdawało świetny biznes, dzięki któremu ZSRR stał się z grubsza biorąc jedynym terytorialnym (a co za tym idzie i zasobowym) beneficjentem tej wojny. I pod to potem "robili historię".
W ogóle czy na świecie jest jasne, że II wojna światowa zaczęła się symultanicznym atakiem dwóch największych zbrodniarzy epoki? Którzy byli już obaj milionowymi zbrodniarzami w wigilię jej rozpoczęcia? Nie jest. Dlaczego? Bo inni wielcy, USA i Anglia zgodzili się, żeby dobrać sobie ZSRR w celu szybszego i mniej krwawego (z ich punktu widzenia, to znaczy ich krwi) zniszczenia Niemiec.Takie, nieco naiwne, pytanie: a właściwie dlaczego "wielcy" Anglosasi postanowili zniszczyć jednego z dwóch zbrodniarzy, mianowicie Hitlera, a drugiego mianować na sojusznika i koalicjanta? Przecież pod względem liczby ofiar Niemcy w roku 1939 zdecydowanie wyglądały "mniejszym złem". Nie jestem nawet pewien, że były już wtedy zbrodniarzem milionowym. To przyszło dopiero później. A w 39 Rzesza chyba nawet nie umywała się do Sowietów, które wówczas już miały na swoim koncie wojnę domową, czerwony terror 1918..22, kolektywizację, hołodomor, wielką czystkę, gułagi. Pomijając drobne wyczyny, takie jak pochód za Wisłę w 1920 czy wojnę zimową 1939..40.
Marginalna postawa uległości była jednak poglądem elit...Jeszcze raz: https://youtu.be/PTM30BVOZ9w
Ryba psuje się od głowy? ::)Te obawy są oczywiste w naszej części Europy, ale za Odrą już nie. Tam mogą zbulwersowani, ale raczej nie postrzegają Rosji jako bezpośredniego zagrożenia dla siebie. Niestety.No tak. Ale dlaczego? Nie ogarniam.
Kto jak kto, a Niemcy przecież mają za sobą pewne doświadczenie i wiedzą z pierwszej ręki, co to takiego, ruska armia w akcji. Wystarczy przypomnieć sobie wydarzenia z roku 1945, o których wspomina linkowany wyżej Rabiczew. Więc skąd ta pamięć złotej rybki? :-\
Jeszcze raz:
Praktyczne doświadczenie jest takie, że to Biden zgwałcił właśnie Niemcy. Niemcy są uzależnione od tanich ruskich surowców i od tanich części z Chin. Przez USA Niemcy przegrały 2 wojny.Jeszcze raz:
To nie jest wyjaśnienie, bo - owszem - można sobie wyobrazić, że ten czy ów nosi w głowie jakieś geopolityczne układanki, ale nadal pozostaje bez odpowiedzi pytanie L.A. dlaczego takie, czy inne, życzeniowe konstrukcje myślowe mogą brać górę nad wnioskami płynącymi z praktycznego doświadczenia.
Przez USA Niemcy przegrały 2 wojny.
Tymczasem wosizmy:
W ogóle czy na świecie jest jasne, że II wojna światowa zaczęła się symultanicznym atakiem dwóch największych zbrodniarzy epoki? Którzy byli już obaj milionowymi zbrodniarzami w wigilię jej rozpoczęcia? Nie jest. Dlaczego? Bo inni wielcy, USA i Anglia zgodzili się, żeby dobrać sobie ZSRR w celu szybszego i mniej krwawego (z ich punktu widzenia, to znaczy ich krwi) zniszczenia Niemiec.Takie, nieco naiwne, pytanie: a właściwie dlaczego "wielcy" Anglosasi postanowili zniszczyć jednego z dwóch zbrodniarzy, mianowicie Hitlera, a drugiego mianować na sojusznika i koalicjanta? Przecież pod względem liczby ofiar Niemcy w roku 1939 zdecydowanie wyglądały "mniejszym złem". Nie jestem nawet pewien, że były już wtedy zbrodniarzem milionowym. To przyszło dopiero później. A w 39 Rzesza chyba nawet nie umywała się do Sowietów, które wówczas już miały na swoim koncie wojnę domową, czerwony terror 1918..22, kolektywizację, hołodomor, wielką czystkę, gułagi. Pomijając drobne wyczyny, takie jak pochód za Wisłę w 1920 czy wojnę zimową 1939..40.
Zachodzę w głowę, jakimi kryteriami się kierowali "wielcy", dokonując wyboru między dwoma zbrodniarzami... Hm... może liczy się nie ilość, tylko jakość ofiar?
:-\ ???
Jeszcze raz:
To nie jest wyjaśnienie, bo - owszem - można sobie wyobrazić, że ten czy ów nosi w głowie jakieś geopolityczne układanki, ale nadal pozostaje bez odpowiedzi pytanie L.A. dlaczego takie, czy inne, życzeniowe konstrukcje myślowe mogą brać górę nad wnioskami płynącymi z praktycznego doświadczenia.
Alianci byli w stanie wojny z Osią, nie za Związkiem Sowieckim, więc po napaści Hitlera na ZSRR sojusz był rzeczą naturalną, nie widzę w tym nic dziwnego.Tylko nieco nie docenili sojuznika. Natomiast czy naturalną? ZSRR wówczas to był w sensie bytu państwowego urągającym czemukolwiek dotąd szatanem wcielonym, o bliżej niesprecyzowanym - ale w ocenie wielu strasznym wpływie na wyrobników PKB. To że Niemcy w najgorszych swych późniejszych chwilach próbowali się przedstawiać jako tama dla bolszewizmu nie wzięło się znikąd, było dobrze plasowane.
/.../Niemcy biją Grecię
Zbyt... symetrystycznie (by nie rzec - pod linię obecnej władzy) jak na mój gust, ale wciąż mógłbyś brać przykład jak można wyrazić te same zastrzeżenia bez popadania (za daleko) w, nudne już, antyniemieckie szczucie.
Drugą - znacznie bardziej przez Stalina jednak.Nie wykluczono, że słynny lend lease odegrał znacznie większą role w wojnie i bardziej wpłynął na jej wynik, niż to się powszechnie uważa.
Zaraz... Nawet zakładając świadome kłamstwo... Czy nie wolno kłamać dla ratowania życia, nie tylko swojego zresztą?Kłamać świadomie w takiej sprawie sojusznikowi, który tyle zrobił, przyjął tyłu uchodźców, etc., to traktować go przedmiotowo, cynicznie rozgrywać, słowem nie okazywać wdzięczności. Zakładając świadome kłamstwo...
Poza tym: jakie dajecie z Muskiem gwarancje, że po przyjęciu jego "planu" Putin się zatrzyma?Jakie dajesz gwarancje że się nie zatrzyma? Jakie dajesz gwarancje że przyciśnięta do muru Rosja nie użyje atomu?
Czyli jednak uznajesz Władimira Stalinowicza za zdolnego do wszystkiego szaleńca? ;)A Truman był zdolnym do wszystkiego szaleńcem?
+Wsparcie również Frontu Zachodniego w postaci Bitwy o Atlantyk. I Frontu Wschodniego. Zaabsorbowanie Japonii.
Drugą - znacznie bardziej przez Stalina jednak. /.../
/..../Konflikt trójstronny, ale zagadnienie ciekawe.
Alianci byli w stanie wojny z Osią, nie za Związkiem Sowieckim, więc po napaści Hitlera na ZSRR sojusz był rzeczą naturalną, nie widzę w tym nic dziwnego.
Czy w jakimś innym języku mamy odpowiednik słowa Russlandversteher?
W rozpad Federacji Rosyjskiej jakoś nie bardzo wierzę.
gdyby nie amerykańska tuszonka, Sowietom gówno udałoby się odnieść zwycięstwo...
Kłamać świadomie w takiej sprawie sojusznikowi, który tyle zrobił, przyjął tyłu uchodźców, etc., to traktować go przedmiotowo, cynicznie rozgrywać, słowem nie okazywać wdzięczności. Zakładając świadome kłamstwo...
Nikt w Polsce nie miał by przecież Ukr za zle, że przypadkiem jedna z rakiet zboczyła z kursu i walnęła w Polsce.
Jakie dajesz gwarancje że się nie zatrzyma?
Jakie dajesz gwarancje że przyciśnięta do muru Rosja nie użyje atomu?
Trzymanie za mordę Niemców po wojnie aż do tej pory nie mają Sztabu Generalnego.
Co prawda, wydaje się że to głównie USA walczy z FR rękoma i krwią Ukraińców.Cóż, brzmi znajomo. Nihil novi. Tradycyjna rosyjska narracja. "USA walczy z Rosją rękoma Ukraińców":
/..../Nieuzasadniony to jest pomysł że się zatrzyma.
Pomysł, że Rosja chce opanować cała Ukrainę jako ruch wstępny, a potem ruszyć na Europę i dalej, wydaje mi się niczym nieuzasadniony,
Rozgryzles mnie, jestem na żołdzie Putina ;DCo prawda, wydaje się że to głównie USA walczy z FR rękoma i krwią Ukraińców.Cóż, brzmi znajomo. Nihil novi. Tradycyjna rosyjska narracja. "USA walczy z Rosją rękoma Ukraińców":
https://news.ru/amp/world/antonov-ssha-voyuyut-s-rossiej-rukami-ukraincev/
"USA i NATO walczą przeciw Rosji rękoma Ukraińców":
https://vmeste-rf.tv/news/ssha-i-nato-voyuyut-protiv-rossii-rukami-ukraintsev-schitaet-prezident-khorvatii/
;) ;D
Przywiązujesz nadmierną wagę do drobiazgów. I za surowo chcesz osądzać ludzi w desperacji.A jak byś dla odmiany miał napisać coś konkretnie i logicznie, to jak byś wyjaśnił to wystąpienie? Z naciskiem na konkretnie i logicznie. Nie jest to co prawda jakaś rzecz, na której należy się skupiać, ale dlaczego to zupełnie zbyć?
Sądzisz? Bo ja już po Twoich demagogizujących wypowiedziach skłonny jestem sądzić zupełnie inaczej...No, to są dopiero "ekstrapolacje" ;D Chyba za bardzo skupiasz się na "virtue signalling" , a za mało na faktach.
(Poza tym: trudno zwać przyciśniętym do muru kraj, który prowadzi wojnę napastniczą. Co innego, gdyby czołgi NATO pod Moskwę podchodziły.)Zależy co się rozumie przez przyciśnięcie do muru.
Ale jak miała by bezposrednio walczyć z całym NATO? Najpierw Polska, potem Niemcy, Francja i cała reszta? Już blisko rok walczy z biedna Ukrainą , jak miała by zawojować resztę Europy, przy czynnym udziale USA?/..../Nieuzasadniony to jest pomysł że się zatrzyma.
Pomysł, że Rosja chce opanować cała Ukrainę jako ruch wstępny, a potem ruszyć na Europę i dalej, wydaje mi się niczym nieuzasadniony,
Czyli uważasz że Zatrzymali by się na granicy Polska Niemcy? A czy wchodząc wojskami do Polski nie rozpoczęli by konfliktu z NATO?Na Wiśle.
Lista państw pomagających:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_foreign_aid_to_Ukraine_during_the_Russo-Ukrainian_War
Niemcy, jak od początku twierdziłem nie chcą robić nic przeciw Rosji, ale być może zostali zmuszeni
Rozgryzles mnie, jestem na żołdzie Putina ;D
A jak byś dla odmiany miał napisać coś konkretnie i logicznie, to jak byś wyjaśnił to wystąpienie? Z naciskiem na konkretnie i logicznie.
Chyba za bardzo skupiasz się na "virtue signalling" , a za mało na faktach.
Podstawową zasadą przy walce, negocjacjach, sprzedaży, etc. jest zrozumienie pozycji, pobudek i sposobu myślenia przeciwnika. Zauważyłem że mało kto się wysila na to w kwestii tej wojny. Otóż dla Rus , to przyciśnięcie do muru może być dużo bliżej niż czołgi pod Moskwą. Pytanie gdzie konkretnie? Czy nie jest tak że Putin i rządzący Rosją nie widzą Ukrainy ( może jej części) jako części Wielkiej Rosji? Pytam, staram się zrozumieć. Może wycofanie się całkowite z Ukr, albo oddanie Krymu było by dla nich postawieniem pod murem?
Francja, Niemcy są za Rosją
"Olaf Scholz w w latach zimnej wojny popierał komunistów i ZSRR. Wielokrotnie podróżował do NRD i spotykał się tam z komunistycznymi politykami. Popierał wyjście RFN z NATO i likwidację baz USA. Politykę USA uznawał za imperializm, przeciwstawiający się pokojowym planom Moskwy".
Co prawda, wydaje się że to głównie USA walczy z FR rękoma i krwią Ukraińców.Uważam, że to co napisałeś, brzmiałoby jeszcze bardziej logicznie, gdyby podburzana przez USA Ukraina zaatakowała Rosję, a nie na odwrót.
/.../
Ale to co napisałem wydaje mi się logiczne. Skoro USA w ogromnej większości finansuje ta wojnę, dostarcza sprzęt, samemu nie wysyłając swoich żołnierzy, organizuje państwa NATO i inne do tej pomocy, to jak to inaczej nazwać?
Proponuję zerknąć na stronę podaną przez Nexa i sprawdzić, ile pomocy militarnej przekazały Niemcy.Trudno na tej podstawie coś orzec, bo istotna jak sądzę część pomocy jest z wielu względów niejawna. Po drugie , jeśli dobrze zrozumiałem - to lista tego co dano, oraz obiecano, że się da? Dobrz zrozumialem? Bo język ten nie jest moją najmocniejszą stroną
Kłamać świadomie w takiej sprawie sojusznikowi, który tyle zrobił... Nikt w Polsce nie miał by przecież Ukr za zle...Trudno powiedzieć, "że kłamie sojusznikowi". Sojusznik dobrze wie i jest poinformowany, we współpracy. Nie sądzisz chyba, że sojusznik w sensie RP, czerpie wiedzę z mediów? To znaczy muszę ugryźć się w język, bo nie raz na to wychodzi, że obecnie RP czerpie wiedzę nawet nie z mediów ale wprost od szamanów lub z seansów spirytystycznych, ale w tym wypadku nie. Racjonalnie myślący ludzie także domyślają się, że nawet jeśli to była ukraińska rakieta to nie została wystrzelona celowo na Polskę. Natomiast co do stwierdzenia, że "nikt w Polsce" to przykro powiedzieć, ale mylisz się mocno. W Polsce istnieją ludzie a także ich przedstawiciele polityczni niechętni Ukrainie. Trzeba sobie to jasno powiedzieć i nie owijać w bawełnę. Z różnych powodów. Niektórzy, ale tych jest chyba mniej a ponadto wykazują się na ogół zdrowym rozsądkiem, miłosierdziem i per saldo pragmatyzmem - z powodu utraty bliskich na Wołyniu. Inni diabli wiedzą dlaczego, widocznie cykliści się przejedli jako winni to teraz są Ukraińcy. Też oczywiście "jadą" na Wołyniu, tyle że nie mają z nim nic wspólnego, dla nich to hasło jak Waluś. A jeszcze inni bo sprawy przybrały taki obrót, że nagle trudno im związać koniec z końcem (choć u niektórych chodzi o wiązanie Jaguara z Porsche). Nie ma co ukrywać, że nie jest tak, że 100% Polaków gotowych jest dać choćby złocisza na Ukrainę, nie mówiąc o koszuli, zwłaszcza ostatniej. Sporo jest takich, co nic nie dali i są przeciw, ale krzyczą że dali strasznie dużo, bo benzyna i chleb podrożały przez Ukrainę. Tzn. ogólnie to ja jestem zdziwiony i nawet nieśmiało zbudowany, że per saldo większość moich rodaków poszła w to jak w dym na zasadzie pospolitego ruszenia, wyprzedzając czynniki oficjalne i organizując co się da na kocią łapę, łącznie z żarciem na peronach i zabawkach dla dzieci. Ale nie ma co się oszukiwać, że jest jakiś monolit.
Trudno na tej podstawie coś orzec, bo istotna jak sądzę część pomocy jest z wielu względów niejawna. Po drugie , jeśli dobrze zrozumiałem - to lista tego co dano, oraz obiecano, że się da? Dobrz zrozumialem? Bo język ten nie jest moją najmocniejszą stroną
This is a list of known foreign aid, including military aid, humanitarian aid and financial aid, that has and will be provided to Ukraine during the Russo-Ukrainian War.
Czyli ranking obietnic wymieszany z pomocą realną?
W Polsce istnieją ludzie a także ich przedstawiciele polityczni niechętni Ukrainie.
fałszywa jest owa skrajna narracja, że "ci źli Niemcy w ogóle nie pomagają".
O to chyba nikt Cię nie posądza, ale, że łyknałeś za dużo jego propagandy, bo często podawana jest w pakiecie z bliskim Ci światopoglądem - to już prawdopodobne 8).Czasami w swoich aberracjach potrafisz przejść samego siebie ;D
Konkretnie i logicznie uważam, że aby móc osądzać Zełenskiego należałoby się znaleźć w jego sytuacji. Inaczej będzie to wypowiadanie się z pozycji kanapowego mędrka, nieodległe od zachowania brytyjskich arystokratów ze starego dowcipu:Miało być konkretnie i logicznie, ale na co ja - naiwny liczyłem... Starałem się uzyskać odpowiedź na to, czym się Żeleński kierował, mówiąc, co powiedział. Bo na pierwszy rzut oka, wygląda jakby chciał podjudzać Polskę, albo tez i inne kraje NATO do wysłania swoich wojsk oficjalnie do bezpośrednich walk. Co samo w sobie wydaje mi się nierealne , choć może liczył na polską głupotę i wyrywanie się do walki.
Skoro w ogóle mamy się zastanawiać nad logiką ludobójcy i jego świty, IMHO jedyne nad czym ma sens dumać - acz nie jest to zadanie dla nas, a dla ekspertów pracujących dla stosownych służb i polityków - to jak przestraszyć go na tyle (psychopaci rzadko, bowiem, odczuwają lęk społeczny, ale tzw. lęk biologiczny - owszem), by skłonić do kapitulacji (i ew. jakie mu dać przekonujące gwarancje nietykalności, by do kija doszła marchewka - choć z dotrzymywaniem gwarancyjnych obietnic, dodam w naszym kanapowym gronie ;), niekoniecznie bym się spieszył*).O, i tutaj piszesz z sensem, jak tuszę. Trzeba dać Rus odczuć, że nie opłaca się zbrojnie atakować sąsiadów, a jednocześnie dać Putinowi jakąś opcje wyjścia z twarzą, żeby nie poczuł się postawiony pod murem i nie zrobił czegoś drastycznego. I to wydaje się najtrudniejszym zadaniem; to wybalansowanie kija i marchewki.
Czasami w swoich aberracjach potrafisz przejść samego siebie ;D
Bo na pierwszy rzut oka, wygląda jakby chciał podjudzać Polskę, albo tez i inne kraje NATO do wysłania swoich wojsk oficjalnie do bezpośrednich walk.
Trzeba dać Rus odczuć, że nie opłaca się zbrojnie atakować sąsiadów, a jednocześnie dać Putinowi jakąś opcje wyjścia z twarzą
Oczywiście zaszłości historyczne z Wołyniem mogą mieć znaczenie emocjonalne, a nawet polityczne, w zależności jak bardzo popularny jest Bandera i Banderyzm na Ukrainie. Nie wiem jak to się kształtuje, L. A. wspominał, o ile pamiętam, że coś 10% społeczności ma takie upodobania? Może Bandera, OUN, UPA jest dla wielu Ukraińców symbolem nacjonalizmu ale nie łączą go z nazistami, pogromami? Albo gania wyżej wspomnianych za pogromy, a chwała za budowanie ukraińskiego nacjonalizmu? Nie mam pojęcia jak to faktycznie jest wśród Ukraińców.Nie, prze Pana, nic takiego nie pisałem. Wspominałem chyba o 10% upodobania dla Rosji i "ruskiego mira":
Art 5 nie obliguje do pomocy militarnej
Nie, prze Pana, nic takiego nie pisałem. Wspominałem chyba o 10% upodobania dla Rosji i "ruskiego mira":A, tak. Pomyliło mi się.
https://forum.lem.pl/index.php?topic=1606.msg91391#msg91391
USA to nie NATOArt 5 nie obliguje do pomocy militarnej
Ale też nie przeszkadza by w krajach nowo przyjętych (czy nawet stowarzyszonych) umieścić na dzień dobry solidne kontyngenty US Army/Marines i pociski odpowiednio dalekiego zasięgu. (Jeśli gwarancje - to na serio.)
USA to nie NATO
2.
Putin nie może wyjść z twarzą
platforma rzekomo rozpowszechnia "nieprawdziwe społecznie istotne informacje pod pozorem wiarygodnych przekazów", a także informacje "mające na celu zdyskredytowanie wykonywania swoich uprawnień przez organy państwowehttps://dorzeczy.pl/amp/393817/prigozyn-youtube-wkrotce-zostanie-zabroniony-w-rosji.html
Mowisz, że jest dużo niechętnych Ukr? Ale ilu i w jakim sensie? Tzn sporo wyjasniles, ale czy niechętnych, bo chcą żeby Ukr było źle, czy niechętnych do pomocy, bo się to jakoś negatywnie odbija na Polakach? Bo to 2 różne rzeczy.Trudno mi powiedzieć, ogólnie to występują nie "dwie różne rzeczy", tylko "wszystkie możliwe rzeczy". Jak to się ogólnie kształtuje nie wiem, po prostu w pracy stykam się z różnymi poglądami bo ludzie przychodzą i czasem widać niepytani muszą się podzielić swoimi mniemaniami, które nawiązując do dawnego skeczu są od A do N.
Niestety to się sprowadza do jednego mianownika.
Występuje wszystko:
- ludzie, którzy nie lubią Ukrainy (bez powodu, podobnie jak nie lubią żadnych innych nacji a przynajmniej uważają, że są głupsze od polskiej, choćby u nich robili na przysłowiowym zmywaku)
- ludzie, którzy sądzą, że Ukraińcy odbierają im pracę*
- ludzie, którzy uważają, że lepszy Putin niż Ukraina, bo Ukraina to banderowcy
- ludzie, którzy uważają, że to Zachód wywołał tę wojnę i ponosi za nią całą odpowiedzialność
- ludzie, którzy w ogóle uważają, że media i władze kłamią, a światem rządzą Żydzi (Zełeński jest Żydem, tak? Voila).
czemuś przypomniało mi się cyberiadowe Gorylium..
https://twitter.com/WarNewsPL1/status/1629229925268848642Brak mi słów. Dziękujemy Wam, Polacy.
LA, szczerze zazdroszczę takiego Przywódcy:Taaa... gdyby nie Ten Człowiek, już dawno byłoby po ptokach i po Ukrainie...
https://twitter.com/Gerashchenko_en/status/1629427232618815488
Jak pożyjemy, to zobaczymy. Mnie zastanawia trochę, że niemal nikt nie bierze pod uwagę trzeciej opcji - bo mówi się o dwóch scenariuszach, pierwszy to właśnie ten rozpad Rosji
A to Adolf za sobą tego (https://static01.nyt.com/images/2020/04/05/books/review/05Stargardt/merlin_156730863_c9dcc847-e045-4849-bc26-5e033e704730-superJumbo.jpg) voxa (https://c8.alamy.com/comp/DYYTJY/mass-enthusiasm-at-the-return-of-hitler-in-berlin-1938-DYYTJY.jpg) nie miał? A jednak minął, jak mija wicher, burza, pożar, wojna lub mór, a jego hajlujące tłumy na wyprzódki wolały zapomnieć o tej karcie swoich biografii...No tak, masz rację. Adolf miał za sobą vox, cały naród dostał ataku szalu. Który zresztą dość szybko minął. Klęska wojenna okazała się skutecznym lekarstwem. Mam wrażenie, że Niemcy en masse okazywali, ba, okazują do dziś dnia autentyczną, niekłamaną skruchę.
Mam wrażenie, że Niemcy en masse okazywali, ba, okazują do dziś dnia autentyczną, niekłamaną skruchę.
Oczywiście, były to złudzenia - mimo wszystko - niewinne na tle poniższych (jeśli wierzyć przytoczonemu - hmm... średnio wiarygodnemu - źródłu):Sądzę, w tym konkretnym przypadku źródłu można wierzyć. Czemu właściwie nie? Co za tajemnicę zawierają ujawnione "ściśle tajne" plany Putina? To, że w razie czego Rosja nie zadowoli się Ukrainą, a pójdzie dalej? Że w mniemaniu Kremla, NATO ma przestać istnieć? Że celem jest przejęcie kontroli nad Zachodem i odbudowa ZSRR? Przecież to tajemnica poliszynela. Rosja nigdy specjalnie nie ukrywała swoich zamiarów.
https://www.thesun.co.uk/news/21579520/putin-thought-ukraine-invasion-break-up-nato/
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-rosja-wojna-tajne-dokumenty-putina-wspominaja-tez-o-polsce/76dgyvh
To, że w razie czego Rosja nie zadowoli się Ukrainą, a pójdzie dalej? Że w mniemaniu Kremla, NATO ma przestać istnieć? Że celem jest przejęcie kontroli nad Zachodem i odbudowa ZSRR? Przecież to tajemnica poliszynela. Rosja nigdy specjalnie nie ukrywała swoich zamiarów.
Ta.
Widać, iż sentyment do CCCP był w nim na tyle potężny, że tkwił w nim typowy aparatczyk skłonny mylić ideologiczne - jak widać: wszystko jedno jakie, leninowskie czy imperialne - banialuki z rzeczywistością, i wierzący, iż - odstrzelonymi od realiów - nakazami da się kształtować świat. Tu możemy wrócić do Boga, a dokładniej do powiedzenia o tym, że rozum odbiera.Czuję się skołowany dalekosiężnoscią wywodu. Po drodze wyobraźnię zagubiłem.
Tak już ludzie mają ze swą względną psychiką, nastrojem.
Jak w tym medialnie popularnym dowcipie:
"Do Goldberga czytającego na ulicy „Der Sturmer" podchodzi Silberstein i mówi z niesmakiem: - Izaak! Dziwię się, że czytasz tę szmatę!?! Na co Golberg: - Bo jak czytam nasze czasopisma, to tylko: tu pogrom, tam antysemityzm, tu zbezcześcili synagogę... A jak czytam to - to od razu: Żydzi opanowali banki! Żydzi rządzą na rynku budowlanym! Żydzi rządzą światem! Aż przyjemnie się to czyta!"
Czuję się skołowany dalekosiężnoscią wywodu. Po drodze wyobraźnię zagubiłem.
Putin raczej nie jest wierzący kompletnie.
https://youtu.be/XzKfcGIUpdUAleż masz styl.
Ta.
Twoje wyczucie moich intencji jest całkiem trafne.Czuję się skołowany dalekosiężnoscią wywodu. Po drodze wyobraźnię zagubiłem.
Zakładając, że pisałeś serio...
Kagiebistai to schematyczny z niego wyłazi po całości.
Wreszcie! Choć mogą być problemy z wykonalnością, przynajmniej póki co:Dobra wiadomość. I to w przededniu wizyty towarzysza Xi w Moskwie...
https://www.icc-cpi.int/news/situation-ukraine-icc-judges-issue-arrest-warrants-against-vladimir-vladimirovich-putin-and
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/miedzynarodowy-trybunal-karny-wydal-nakaz-aresztowania-wladimira-putina/gx67km1
Wydanie takiego nakazu jest w moim mniemaniu sygnałem, że "kolektywny Zachód" nie ma zamiaru zawrócić z raz obranej drogi. W każdym razie, jak gdyby przyszło co do czego, liderom krajów Zachodu będzie teraz znacznie trudniej schować się do mysiej dziury. Tzn. zaprzestać pomocy Ukrainie, skasować sankcje i wrócić do business as usual, jak gdyby nigdy nic. Bo teraz musieliby mieć do czynienia i uściskać dłoń kryminaliście, ściganemu listem gończym.Oby tak było. Byle amunicji nie zabrakło.
Warunkiem jakimś będzie tu zdjęcie Putina.Wydanie takiego nakazu jest w moim mniemaniu sygnałem, że "kolektywny Zachód" nie ma zamiaru zawrócić z raz obranej drogi. W każdym razie, jak gdyby przyszło co do czego, liderom krajów Zachodu będzie teraz znacznie trudniej schować się do mysiej dziury. Tzn. zaprzestać pomocy Ukrainie, skasować sankcje i wrócić do business as usual, jak gdyby nigdy nic. Bo teraz musieliby mieć do czynienia i uściskać dłoń kryminaliście, ściganemu listem gończym.Oby tak było. Byle amunicji nie zabrakło.
O aresztowaniu, stawieniu przed trybunałem, wyroku na głowie państwa nuklearnego raczej nie ma mowy.
Wydanie takiego nakazu jest w moim mniemaniu sygnałem, że "kolektywny Zachód" nie ma zamiaru zawrócić z raz obranej drogi. W każdym razie, jak gdyby przyszło co do czego, liderom krajów Zachodu będzie teraz znacznie trudniej schować się do mysiej dziury. Tzn. zaprzestać pomocy Ukrainie, skasować sankcje i wrócić do business as usual, jak gdyby nigdy nic. Bo teraz musieliby mieć do czynienia i uściskać dłoń kryminaliście, ściganemu listem gończym. A to już całkiem inna para kaloszy.
Acz widzę tu i sygnał skierowany do w/w kremlowskiej wierchuszki - z Putinem nikt rozmawiać nie będzie, z wami jeszcze możemy (zauważ, że poza W.P. listem gończym ścigana jest tylko relatywna płotka, którą koledzy, jak co do czego, pewnie ochotnie poświęcą), więc obalcie go i wydajcie, albo wykończcie, a pogadamy o znoszeniu sankcji i business as usual.Sygnał do wierchuszki, powiadasz? Hm. To przecież nie pierwszy takiego rodzaju sygnał, prawda? Oczekiwaliśmy już stosownych dzialań ze strony wierchuszki w marcu ubiegłego roku. I w kwietniu. I w maju. I dalej.
Z przykrością powinniśmy zdać sobie sprawę z prostego faktu: Rosja żyje i funkcjonuje wbrew wszelkiej logice.
Zachód ma swoje absurdy.
Wiesz, nie jestem pewien. Mam wrażenie, że póki co zwyczajnie bardziej się boją swojego bossa, niż skutków sankcji, ale sytuacja - jak to się mówi - jest dynamiczna. Istnieje też opcja, że bożyszcze faktycznie poważnie choruje, i dlatego zamiast wychylać się z zamachami, po prostu czekają...Ja też nie jestem pewien. Faktycznie ma być tak, jak piszesz. A z drugiej strony, kto tam potrafi zgłębić tajemniczą rosyjską duszę?
Potwierdzam swoją zgodę.Zachód ma swoje absurdy.To, co się dzieje na wschód od nas pokazuje, że alternatywy są znacznie gorsze. Z absurdami można żyć, można też mieć nadzieję, że zostaną z czasem wyeliminowane. Życie pod rządami konkurentów Zachodu - od Kima, przez ajatollahów, i Putina, do Xi - oznacza stan ciągłej niepewności o tego życia ciąg dalszy, zwł. przy jakichkolwiek przejawach niezależnego myślenia, a tym bardziej działania.
A z drugiej strony, kto tam potrafi zgłębić tajemniczą rosyjską duszę?
inteligentne skurkomaty są i u nas we władzach.
Z trzeciej - czy minimum pewne jej aspekty nie są b. czytelne i przewidywalne? Dowodem takie oto - oczywiste - potwierdzenie przyczyn niepowodzeń niepobiedimoj armii:Taaa... Gdyby nie totalna rosyjska korupcja, Ukraina nie miałaby szans w obecnej zadymie. Od słowa "wcale", jak się wyraża niejaki Girkin-Striełkow.
https://wiadomosci.wp.pl/rosja-strzelila-do-wlasnej-bramki-jej-armie-rozlozyla-korupcja-6877332005866304a
...a w każdym razie zmuszono do grzecznego dygu za pomocą bicia w mordę...;D ;D ;D
" Jak wiadomo do prowadzenia wojny potrzebne sa 3 rzeczy: Pieniadze, pieniadze i pieniadze. W USA odbywaja sie teraz grube ruchy bankowe, moze to byc znak klopotow finansowych, coraz glosniej mowi sie o porzuceniu dolara w rozliczeniach za rope i jako waluta rezerwowa... Chiny moga w tym wszystkim byc najwiekszym wygranym"Poddani korony brytyjskiej spłacali pożyczki wojenne z 2WŚw. przez kilka dekad zimnej wojny. Nic nowego.
Z Chin przywieziono kilkaset tysięcy maczet, zakupionych za 750 tysięcy dolarów, i rozdano je chłopom, pod przykrywką prac rolniczych. Właśnie od maczet zginęła większość ofiar.(z zakładki "Preludium")
L. Augustyn, co sadzisz o tym co ten wojskowy mowi? Glupoty gada, czy sensownie? Podejrzanie mi wyglada np. liczba zestrzelonych Ukr samolotow - 400 i ponad 200 helikopterow. Skad Ukr miala by miec takie ilosci?Głupoty, czy też nie? Nie wiem. To się okaże.
https://www.youtube.com/watch?v=HdwFmjiXkX4 (https://www.youtube.com/watch?v=HdwFmjiXkX4)
Ogólnie kanał tego gościa jest super
https://twitter.com/jmvasquez1974/with_replies
Coś jest na rzeczy https://twitter.com/ESSA_A1I/status/1638555991015841799CytujOgólnie kanał tego gościa jest super
https://twitter.com/jmvasquez1974/with_replies
Ku przestrodze - wygląda na to, że typ okazał się naciągaczem / oszustem.
Tu akurat twierdzą że grubość czarnoziemu dochodzi do kilku metrów:L. Augustyn, co sadzisz o tym co ten wojskowy mowi? Glupoty gada, czy sensownie? Podejrzanie mi wyglada np. liczba zestrzelonych Ukr samolotow - 400 i ponad 200 helikopterow. Skad Ukr miala by miec takie ilosci?Głupoty, czy też nie? Nie wiem. To się okaże.
https://www.youtube.com/watch?v=HdwFmjiXkX4 (https://www.youtube.com/watch?v=HdwFmjiXkX4)
Linkowany "wojskowy" to niejaki emerytowany pułkownik Douglas Macgregor, szeroko znany w wąskich kręgach przez wyjątkową trafność swojej analizy sytuacji:
https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ukraina/plk-macgregor-polska-tworzy-plan-interwencji-na-ukrainie/ (https://kresy.pl/wydarzenia/regiony/ukraina/plk-macgregor-polska-tworzy-plan-interwencji-na-ukrainie/)
::)
A co do 402 zestrzelonych ukraińskich samolotów i 256 helikopterow, to liczby pochodzą najprawdopodobniej z tej samej beczki, co ukraińskie czarnoziemy o grubości 10..15 stóp (od 10'15").
Taa... płk Macgregor najwidoczniej zna się nie tylko na wojskowości, gospodarce i geopolityce, ale i na naukach rolniczych. Sęk w tym, że grubość warstwy prochniczej czarnoziemu wynosi zazwyczaj 40..100 cm i bardzo rzadko sięga 1,2..1,5 m (5 stóp), jak na przykład w obwodzie odeskim, rejonie lubasziwskim:
https://kyiv.tsn.ua/stolichniy-profesor-hoche-postaviti-pam-yatnik-naykraschomu-v-ukrayini-chornozemu-yakiy-znayshov-v-odeskiy-oblasti-1613071.html (https://kyiv.tsn.ua/stolichniy-profesor-hoche-postaviti-pam-yatnik-naykraschomu-v-ukrayini-chornozemu-yakiy-znayshov-v-odeskiy-oblasti-1613071.html)
Reasumując, jestem w rozterce: czy pan Macgregor jest na żołdzie Putina, czy też stanowi wybitny okaz pożytecznego idioty? :-\
NEX, jak Cię czytam, to prawie widzę w tym Putinie potęgę. Ale jak słyszę, jak się do niego własny Girkin zwraca, to już niekoniecznie..Nie wiem jak tam interpretujesz to co piszę i jak interpretujesz słowo "potęga", ale jak się Ciebie posłucha, to człowiek nie moze wyjść ze zdziwienia że Ruscy przez rok okupują Ukr i nie dało się ich z tak masowa pomocą USA i reszty stamtąd wypchnąć. :)
NEX, jak Cię czytam, to prawie widzę w tym Putinie potęgę. Ale jak słyszę, jak się do niego własny Girkin zwraca, to już niekoniecznie...Nasz tutejszy środowiskowy matecznik publiczno prawny kształci inne kadry i mam wrażenie że mało logicznie i kosztem przyszłych wnuków.
https://twitter.com/wartranslated/status/1637938606097731584
https://wiadomosci.wp.pl/pracowal-dla-putina-teraz-mowi-zeby-sie-zamknal-6878756891769664a
;)
A co do wpychania to jestem za, byle odpowiednio mocne było (na znanej zasadzie "za Uralem będą Chiny...").
ale jak się Ciebie posłucha, to człowiek nie moze wyjść ze zdziwienia że Ruscy przez rok okupują Ukr i nie dało się ich z tak masowa pomocą USA i reszty stamtąd wypchnąć. :)
Twoje odklejenie, samozadowolenie i przywiazanie do wytworow wlasnej fantazji jest doprawdy czarujace ;D ;Dale jak się Ciebie posłucha, to człowiek nie moze wyjść ze zdziwienia że Ruscy przez rok okupują Ukr i nie dało się ich z tak masowa pomocą USA i reszty stamtąd wypchnąć. :)
Zwróć uwagę, że ja wrzucam informacje - na ile da się to stwierdzić - prawdziwe (owszem, być może subiektywnie je dobierając*), podczas gdy Ty - spekulacje, podparte źródłami niskiej jakości. (Aczkolwiek rozumiem, że niczym innym - występując w roli adwokata kremlowskiego diabła - posłużyć się nie jesteś w stanie.)
Nadto: chyba inaczej rozumiemy pojęcie "masowa pomoc". Owszem, nie deprecjonuję tego co zbiorowy Zachód (w tym Polska i UK) robi dla Ukrainy (w swoim dobrze pojętym interesie zresztą), ale jak dla mnie pomocą godną tego miana byłyby siły NATO wkraczające do Donbasu, amerykańskie bombowce strategiczne kołujące nad Rosją, i oddział likwidacyjny CIjA ;) wnikający do bunkra Putina. A minimum bezwarunkowe przyjęcie Ukrainy do NATO w jej międzynarodowo uznanych granicach i wyposażenie w broń atomową. Podczas gdy póki co pozwala się Putii grać ostro, w imię strachów, które i Ty kolportujesz...**
* Przyznam, że nie dążę tu do naukowego obiektywizmu jak w wątku koronnym...
** Co uważam za istotny błąd. Mając, bowiem, do czynienia z bandytą nie należy bawić się w allenowskiego, wątpiącego w siebie, inteligencika, a okazać się - jasne, tylko w stosunku do niego - większym bandziorem (a minimum - twardzielem) niż on. Co oznacza, że źródłem inspiracji w omawianym przypadku mogą być raczej takie persony jak monsieur Klepak (starszy) z Wołomina, o którym literat Masa pisał tak:
"Do legendy przeszła historia, jak to grypsujących więźniów pierwszego dnia odsiadki wrzucano kolejno do furgonetki, która powoli krążyła po dziedzińcu zakładu karnego; po kilku rundach z paki wypadał skatowany delikwent. Na taką przejażdżkę klawisze zaprosili także Mańka. Po kilku kółkach pojazd – czule zwany kurwowozem – zatrzymał się, a ze środka spokojnie wyszedł… osadzony. Przyszły boss grupy wołomińskiej był obdarzony wielką siłą, umiał się bić, więc poradził sobie z oprawcami. Podobno odwetu nie było"
Twoje odklejenie, samozadowolenie i przywiazanie do wytworow wlasnej fantazji jest doprawdy czarujace ;D ;D
(...)
I przypomnienie, jak pogrywał z poprzednikami Putinuszki Reagan:
https://en.wikipedia.org/wiki/We_begin_bombing_in_five_minutes
(Panie Biden, prosimy o powtórkę.)
Tak powiedzieć może każdy do każdego, więc to kompletnie nic nie znaczy. Na pustosłowie czasu szkoda. Konkretnie proszę (jeśli potrafisz... :P).No, odnioslem sie do tego:
Zwróć uwagę, że ja wrzucam informacje - na ile da się to stwierdzić - prawdziwe (owszem, być może subiektywnie je dobierając*), podczas gdy Ty - spekulacje, podparte źródłami niskiej jakości. (Aczkolwiek rozumiem, że niczym innym - występując w roli adwokata kremlowskiego diabła - posłużyć się nie jesteś w stanie.)Jest jakas konkretna uczelnia, ktora daje papier na bycie prawdziwym i wysokiej jakosci ekspertem od kwestii wojny rusko-ukrainskiej? :)
Nadto: chyba inaczej rozumiemy pojęcie "masowa pomoc". Owszem, nie deprecjonuję tego co zbiorowy Zachód (w tym Polska i UK) robi dla Ukrainy (w swoim dobrze pojętym interesie zresztą), ale jak dla mnie pomocą godną tego miana byłyby siły NATO wkraczające do Donbasu, amerykańskie bombowce strategiczne kołujące nad Rosją, i oddział likwidacyjny CIjA ;) wnikający do bunkra Putina. A minimum bezwarunkowe przyjęcie Ukrainy do NATO w jej międzynarodowo uznanych granicach i wyposażenie w broń atomową. Podczas gdy póki co pozwala się Putii grać ostro, w imię strachów, które i Ty kolportujesz...**To sa przeciez jedynie Twoje spekulacje, ktore uwazam za zupelnie nietrafiona fantazje. Oczywiscie Ty mozesz uwazac to co ja pisze za to samo, choc przeciez bardzo niewiele w tym temacie pisalem, zwlaszcza nic konkretnego. Jedyne co uwypaklalem, to obawa przed eskalacja konfliktu i na Ukr i poza jej granice. Jak myslisz ktory kraj jest pierwszy na liscie do tego? Ciagle nie rozumiem jak mozesz jednoczesnie uwazac Putina za nieobliczalnego psychopate, a jednoczesnie nie brac pod uwage realnosci grubej eskalacji konfliktu, wlacznie z uzyciem broni atomowej. Po drugie nawet jesli Putin zostanie usuniety, skad pewnosc ze nastepca bedzie lepszy?
* Przyznam, że nie dążę tu do naukowego obiektywizmu jak w wątku koronnym...
** Co uważam za istotny błąd. Mając, bowiem, do czynienia z bandytą nie należy bawić się w allenowskiego, wątpiącego w siebie, inteligencika, a okazać się - jasne, tylko w stosunku do niego - większym bandziorem (a minimum - twardzielem) niż on. Co oznacza, że źródłem inspiracji w omawianym przypadku mogą być raczej takie persony jak monsieur Klepak (starszy) z Wołomina, o którym literat Masa pisał tak:
Jest jakas konkretna uczelnia, ktora daje papier na bycie prawdziwym i wysokiej jakosci ekspertem od kwestii wojny rusko-ukrainskiej? :)
To sa przeciez jedynie Twoje spekulacje, ktore uwazam za zupelnie nietrafiona fantazje. Oczywiscie Ty mozesz uwazac to co ja pisze za to samo
Ciagle nie rozumiem jak mozesz jednoczesnie uwazac Putina za nieobliczalnego psychopate, a jednoczesnie nie brac pod uwage realnosci grubej eskalacji konfliktu, wlacznie z uzyciem broni atomowej. Po drugie nawet jesli Putin zostanie usuniety, skad pewnosc ze nastepca bedzie lepszy?
Czyli Kryzys Kubanski 2.0
Szamanizm.
Są, zdaje się, takie kierunki jak eastern studies
Są, zdaje się, takie kierunki jak eastern studies czy (śp. wraz z Sojuzem, ale absolwenci żyją) sowietologia, o fakultetach stricte militarnych już nie mówiącA co jesli absolwenci tych kierunkow maja rozne opinie na temat tej konkretnej wojny?
źródło, na które usiłowałeś się powoływać..No, Panie Manipulato... Wrzucilem goscia, z zapytaniem LA co mysli i poddajac w watpliwosc liczby samolotow i helikopterow o ktorych mowil, bo podobne opinie slyszalem od kilku innych wojskowych i ex-CIA z USA, a dla Ciebie to jest "powolywanie na zrodla"? Musisz popracowac nad rozumieniem slow i zwrotow, ktore uzywasz. Cos jak z tymi kamyczkami w ogrodku ;D
Tu kompletnie nie ma znaczenia co kto uważa, tylko jak wygląda rzeczywistość.Aaaa, czyli ten twoj cytat, do ktorego sie odnosilem i cytowalem:
Nadto: chyba inaczej rozumiemy pojęcie "masowa pomoc". Owszem, nie deprecjonuję tego co zbiorowy Zachód (w tym Polska i UK) robi dla Ukrainy (w swoim dobrze pojętym interesie zresztą), ale jak dla mnie pomocą godną tego miana byłyby siły NATO wkraczające do Donbasu, amerykańskie bombowce strategiczne kołujące nad Rosją, i oddział likwidacyjny CIjA ;) wnikający do bunkra Putina. A minimum bezwarunkowe przyjęcie Ukrainy do NATO w jej międzynarodowo uznanych granicach i wyposażenie w broń atomową. Podczas gdy póki co pozwala się Putii grać ostro, w imię strachów, które i Ty kolportujesz...**,to nie sa twoje fantazje i spekulacje, ale rzeczywistosc? ;D Moze, przy odrobinie cierpliwosci przyznasz, ze to nie jest rzeczywistosc. Cos jak przy swinskiej, czy norkowej wartosci ukrainskiego zycia: Przyznales ze to jedynie Twoja osobista opinia, a nie obiektywny fakt.
* Przyznam, że nie dążę tu do naukowego obiektywizmu jak w wątku koronnym...
** Co uważam za istotny błąd. Mając, bowiem, do czynienia z bandytą nie należy bawić się w allenowskiego, wątpiącego w siebie, inteligencika, a okazać się - jasne, tylko w stosunku do niego - większym bandziorem (a minimum - twardzielem) niż on. Co oznacza, że źródłem inspiracji w omawianym przypadku mogą być raczej takie persony jak monsieur Klepak (starszy) z Wołomina, o którym literat Masa pisał tak:
Wiesz zapewne, która strona wyszła z tego kryzysu, i z całej zimnowojennej konfrontacji, zwycięsko, i jakim sposobem się to dokonało. Historia i tym razem nie przyznała racji zachodnim zwolennikom ustępstw.To akurat jest powazna sprawa. Ogladalem juz dawno temu dokument o bylej bazie atomowej i oprowadzajacy po obiekcie, ktory tam pracowal kiedy byla czynna, dostal pytanie kiedy bylo najblizej wojny atomowej i jak bardzo. Odpowiedzial, ze wlasnie w czasie kryzysu kubanskiego i ze klucze byly juz w "stacyjkach".
Po kolei... Primo: za kogo innego mogę uważać - ściganego jako zbrodniarz wojenny* - gościa, który uznaje wojnę napastniczą i masowe mordy za normalne narzędzie uprawnienia polityki?** Secundo: biorę pod uwagę różne rzeczy, ale uważam, że polityka ustępstw wobec podobnych typów nigdy się długofalowo nie sprawdza (vide Hitler). Sądzę, że takowe jednostki można tylko eliminować ze społeczeństwa (jeśli trzeba - fizycznie***), a w najgorszym wypadku trwale odsuwać od władzy (niech sobie zwiewa do Kima, jeśli go Xi po drodze - po bratersku - nie wykończy; albo odejdzie na zasłużoną emeryturę i siedzi na daczy, drżąc, by Ukraińcy go nie dopadli), bo inaczej stanowić będą zagrożenie (jak widzisz nie jestem ani nieświadomy, ani nieustraszony, ani nawet krwiożerczy, po prostu dostrzegam, że nie ma innego wyjścia). Co do ew. następcy - gdyby był gorszy, lub tylko niewiele lepszy - należy powtarzać procedurę aż do skutku.Ja to wszystko rozumiem, takze Twoja opinie o Putinie, ale jak majac taka opinie i powolujac sie na jego niezrownowazenie nie bierzesz pod uwage wojny atomowej?
* https://wiadomosci.wp.pl/dopasc-putina-prezes-mtk-to-jest-sygnal-ze-nie-ma-swietych-krow-6880942980807456a
** I w którego zdrowy rozum jego własna świta powątpiewa:
https://wiadomosci.wp.pl/boja-sie-ze-putin-zwariuje-i-nacisnie-czerwony-guzik-oto-prawdziwe-nastroje-rosyjskich-elit-6880980676643648a
*** Tu przyznam, że o ile muchy bym - dosłownie - nie skrzywdził, o tyle w/w pana mógłbym, mając stosowną władzę, skazać - bez większych wyrzutów sumienia - na staroświeckie powieszenie, wypatroszenie i poćwiartowanie, albo łamanie kołem, by choć w części odpowiedział za cierpienie ofiar, i by odstraszyć ew. następców.
Sorry, ze tak obcesowo, ale taka prawda. Kryzys zostal zazegnany wlasnie dzieki ustepstwom zrobionym przez USA i rozmowom z CCCP. Po nieudanej inwazji i probie odsuniecia Castro od wladzy przez USA, CCCP dogadalo sie z Kuba, zeby umiescic bron atomowa jako odstraszacz. Zaczeli budowac tam instalacje, etc. Amerykanie to wykryli, zaczelo sie robic coraz gorecej... szczegoly doczytaj. Doszlo do rozmow, wymiany informacji, CCCP zazadalo zobowiazania sie USA do nie podejmowania prob inwazji Kuby i usuniecia broni atomowej z Turcji, wzamian za usuniecie instalacji z Kuby. I w skrocie: USA ustapilo zadaniom CCCP, ruscy usuneli instalacje. Co prawda USA twierdzilo, ze i tak chcieli usunac bron atomowa z Turcji juz wczesniej, ale zrobili to po kryzysie, wiec raczej jedno sie z drugim wiazalo.Cóż, gwoli równowagi należy chyba zapoznać się z opinią człowieka po drugiej stronie barykady. Oddaję głos wrogowi całej postępowej ludzkości, Wiktorowi Suworowowi:
https://history.state.gov/milestones/1961-1968/cuban-missile-crisis
Szamanizm.
A co jesli absolwenci tych kierunkow maja rozne opinie na temat tej konkretnej wojny?
Wrzucilem goscia, z zapytaniem LA co mysli i poddajac w watpliwosc liczby samolotow i helikopterow o ktorych mowil
bo podobne opinie slyszalem od kilku innych wojskowych i ex-CIA z USA
to nie sa twoje fantazje i spekulacje, ale rzeczywistosc? ;D
Cos jak przy swinskiej, czy norkowej wartosci ukrainskiego zycia: Przyznales ze to jedynie Twoja osobista opinia, a nie obiektywny fakt.
Natomiast z tego co napisales, jasno wynika, ze nie wiesz o czym gadasz ;D
Kapitalizm zawsze wygra z socjalizmem.
Ja to wszystko rozumiem, takze Twoja opinie o Putinie, ale jak majac taka opinie i powolujac sie na jego niezrownowazenie nie bierzesz pod uwage wojny atomowej?
Zauwazylem, ze znowu zaczynamy sobie bardziej dogryzac, niz wymieniac opinie, wiec proponuje sie w tej kwestii ograniczac, we wszystkich tematach, do czego sie zobowiazuje :-*
Zrywam współpracę z rosyjskim wydawnictwem.
mar 2, 2022
W związku z agresją Rosji na Ukrainę zrywam współpracę z rosyjskim wydawnictwem. Poniżej zamieszczam tekst listu, w którym komunikuję moją decyzję wydawnictwu.
Szanowny Panie
Z powodu agresji Rosji na Ukrainę, jestem zmuszony wycofać się ze współpracy z Waszym wydawnictwem, proszę o wstrzymanie sprzedaży wszystkich moich książek na terenie Rosji, włącznie z planowaną do wydania w kwietniu powieścią „Sługa krwi”, jeżeli z jakichś powodów nie będzie to możliwe, proszę o przekazanie wszelkich wpływów ze sprzedaży na rzecz organizacji niosących pomoc humanitarną Ukrainie. Proszę traktować to jako moje oficjalne stanowisko w tej sprawie.
Pozdrawiam
Adam Przechrzta
https://adamprzechrzta.pl/zrywam-wspolprace-z-rosyjskim-wydawnictwem/ (https://adamprzechrzta.pl/zrywam-wspolprace-z-rosyjskim-wydawnictwem/)
Adam Przechrzta (zresztą forumowo-redakcyjny kolega), zdawał się być (dowodem choćby "Gambit Wielopolskiego" wydany w serii Zwrotnice czasu, ale i rozrywkowy cykl steampunkowatej fantasy o Olafie Rudnickim) cokolwiek rusofilem, a w każdym razie sympatykiem carskiej Rosji (czy raczej: swojego o niej wyobrażenia), którą przenosił nad Euroland. Jak widać post-carska Rosja realna wyleczyła go z tych sympatii*. Nie dziwi też, że w wiadomych okolicznościach nie chce, by jego książki wychodziły tam, gdzie mogłyby byč odbierane jako proreżimowo-państwowotwórcze.
Lem to inna sprawa - sądzę, że statystycznie (odchyłki, jak wiemy, się zdarzają) prędzej kogoś z putinizmu wyleczy, niż w nim (wbrew temu, co sam pisał (https://ksiazki.wp.pl/rozgryzl-putina-juz-21-lat-temu-prorocze-slowa-stanislawa-lema-6682770315926016a) o W.P.) mimowolnie umocni.
* Których zresztą tamtejsza cenzura nawet docenić nie potrafiła:
https://twitter.com/neilhimself/status/1626967289240207361
Na marginesie, żeby być precyzyjnym: jak zdefiniowane rusofilstwo?
Co do informacji z gwiazdki, to trudno się do niej odnieść.
Na marginesie, żeby być precyzyjnym: jak zdefiniowane rusofilstwo?
W tym wypadku nie był to zarzut. Ze względu: 1. na to, że mowa o Rosji historyczno-alternatywnej, 2. wspomniany czynnik realizmu, 3. brak przekroczenia granic - wielkie słowa, które nam nieubłaganie wracają - zdrady i podłości, 4. to, że w/w utwory pisane były w nieodległym, ale odmiennym czasie (a w normalnych, pokojowych, czasach nie ma nic złego w przejawianiu sentymentu do tej czy owej nacji czy kultury*).
* Sam np. jestem cokolwiek germanofilem, acz z wyłączeniem okresu prusko-hitlerowskiego, i anglofilem.Co do informacji z gwiazdki, to trudno się do niej odnieść.
Przyznaję, że nie robiłem tu researchu, ale 1. uważam Gaimana (acz nie jestem wielkim fanem jego twórczości) za człowieka poważnego (i mam nadzieję, że sprawdził, zanim udostępnił), 2. przesłanką na rzecz prawdziwości jest dla mnie fakt, że na liście znajdziemy sporo nazwisk nieoczywistych dla Anglosasów (w tym A.P. właśnie) - fałszywka, mam wrażenie, zawierałaby same powszechnie znane.
ale nie chcę żebyś się obraził.
gdyby Bóg był Niemcem.
Nie byłem na tych spotkaniach, nie wypowiem się, ale skoro o aspekcie ekonomicznym mówisz...
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/putin-jest-na-dnie-pograzyl-rosje-w-gospodarczej-zapasci/twrkcq5
ps.ale nie chcę żebyś się obraził.
Spokojnie, mam organiczną niezdolność obrażania się.gdyby Bóg był Niemcem.
Ha, może jest (albo choć bywa tylko czasami ;)), i to Niemcem z w/w paskudnego okresu, w końcu sam Mistrz postrzegał The World as Holocaust, a Hitler z Himmlerem, jeśli dogmatom wierzyć, też na podobieństwo. Co nam do wojennego tematu aż nazbyt pętli.
że gdyby Pan Bóg był narodowości niemieckiej, świat nasz okazałby się miejscem może niekoniecznie bytowo lepszym, ale na pewno ziszczeniem wyższej idei musztry i ładu.
Co zostaje z filogermańskości po wycięciu prusactwa i okresu dwunastu lat malarza? Wina reńskie i Mozart z Salzburga? Zresztą ten też był z Austrii, podobnie jak i malarz.
CytujCo zostaje z filogermańskości po wycięciu prusactwa i okresu dwunastu lat malarza? Wina reńskie i Mozart z Salzburga? Zresztą ten też był z Austrii, podobnie jak i malarz.
Ty tak na poważnie? Zostają owoce tysiąca lat sąsiedztwa - chociażby ołtarz Wita Stwosza w kościele Mariackim w Krakowie.
Boże kochany, ileż to już miesięcy upada ta rosyjska gospodarka...
Co zostaje z filogermańskości po wycięciu prusactwa i okresu dwunastu lat malarza?
Boże kochany, ileż to już miesięcy upada ta rosyjska gospodarka...
Duże twory mogą umierać (https://forum.lem.pl/index.php?topic=331.msg86861#msg86861) powoli (Dukaj potwierdzi) ;).Co zostaje z filogermańskości po wycięciu prusactwa i okresu dwunastu lat malarza?
Żart, nie żart, jednak odpowiem... Karol (zwany Wielkim), Otton III, miasta na prawie niemieckim zbudowane, Gutenberg, Hanza, górnicy w freiberskiej Bergakademie kształceni, miśnieńska porcelana, wszechstronny dorobek Goethego, poezje Schillera i Heinego, muzyka Bacha i Beethovena, Neuschwanstein* szalonego Ludwika... A to sam początek wyliczanki...
* Zaprojektowany zanim mu Bismarck zjednoczenie narzucił. I anty-pruski z ducha.
bardzo Niemcy, że chcę żeby państw niemieckich było jak najwięcej.
Opinie mogą sobie mieć na temat urody ukraińskich (czy nawet ruskich) pań (ew. panów). Jeśli występują jako fachowcy - obchodzi mnie przystawalność tworzonych przez nich modeli do rzeczywistości.Po pierwsze nie wiesz jaka jest rzeczywistosc ukrainska, bo Cie tam nie ma. Mamy jedyne dane z mediow i od lepszych lub gorszych "fachowcow", w baaardzo duzym cudzyslowie. Dlatego pytam LA o opinie. Co do tego kto jest fachowcem, a kto nie i od czego, oraz czy mowi prawde, w kontekscie tej wojny, trudno stwierdzic, o ile samemu nie ma sie duzej wiedzy w temacie. Tak szczerze, interesowales sie gleboko wojskowoscia, sprzetem, strategiami wojennymi, organizacja armii walczacych, etc, polityka Rosyjska i Ukrainska w doglebny sposob zanim nastapila inwazja? Bo ja nie nie i nie zgrywam sie na znawce. Nie pije do Ciebie, sugerujac ze Ty to robisz :)
Zaraz, zaraz... Jeśli sam uważasz, że banialuki gada, to czemu powołujesz się akurat na niego, i na nikogo więcej? ;)Nie powoluje sie. Umieszczam jego wypowiedz. Byc moze Ty umieszczasz tylko opinie kogos z kim sie zgadzasz w 100% (ale czy faktycznie?), ja nie robie tego. Zamieszczam czasami linki do czegos z czym sie nie zgadzam, czesciowo, innej opinii w danym temacie... Nie uwazam, ze gada banialuki. Mam pokore, zeby nie mowic o kims, ze gada banialuki odnosnie specyficznej sytuacji na froncie, skoro sam nie wiem ktore informacje sa prawdziwe i precyzyjne. On byl ostatni z listy tych, ktorych sluchalem i czytalem, pamietam Andrew Bustamante, jak chcesz sprawdzic. Zakladam, ze ze strony Ukr, czy USA i panstw zaangazowanych nie wychodza informacje prawdziwe, z prostej i oczywistej przyczyny: Zawsze tak bylo. Tak jak w walce sportowej, na wojnie zawsze mowi sie zolnierzom i ludnosci, ze wygrywamy. Choc bysmy przegrywali. Chyba nie musze tlumaczyc dlaczego?
Chyba podałem dość przykładów, że z ludźmi o mentalności bandytów ustępstwami się niczego (na dłuższą metę) nie zyskuje, a stanowczością - owszem.Mowilem, o fantazjach i ze nie sa faktami, bo opisywales co bys chcial zeby sie stalo, a nie co nastapilo. Fakty dotycza tego co istnieje i zaistnialo, nie co moze byc. Wszystko rozbija sie o prawidlowe odczytanie sytuacji i racjonalna, prawidlowa ocene polozenia. Jesli napadniety w ciemnym zaulku, na zadanie oddania portfela, ocenisz nieprawidlowo swoje szanse oraz determinacje bandziora czy jest gotowy wbic ci trzymany przed nosem noz w zebra i podejmiesz walke, mozesz stracic zycie, a mogles tylko portfel. I trzeba tez ocenic, czy portfel i duma wlasna sa warte ryzykowania zyciem.
Mantra? ;)Historia.
Po pierwsze nie wiesz jaka jest rzeczywistosc ukrainska, bo Cie tam nie ma. Mamy jedyne dane z mediow i od lepszych lub gorszych "fachowcow", w baaardzo duzym cudzyslowie.
/.../
Natomiast jesli ktos cos przewiduje, w kontekscie tej wojny, to czy mial racje czy nie okaze sie dopiero po czasie, nie mozna wiec stwierdzac kto ma racje, kto nie, zanim cos sie zdarzy. To nie jest modelowanie zachowania mostu pod obciazeniem.
pamietam Andrew Bustamante, jak chcesz sprawdzic.
Zakladam, ze ze strony Ukr, czy USA i panstw zaangazowanych nie wychodza informacje prawdziwe, z prostej i oczywistej przyczyny: Zawsze tak bylo. Tak jak w walce sportowej, na wojnie zawsze mowi sie zolnierzom i ludnosci, ze wygrywamy. Choc bysmy przegrywali. Chyba nie musze tlumaczyc dlaczego?
Tymczasem, niestety sily Ukr odzyskaly jedynie 20% swojego terytorium od Rus.
Pytanie kogo wiecej kosztuje ta wojna, w kazdym wymiarze.
Putin ciota i bedzie sie trzymal z dala od guzika atomowego.
Wiec wydaje sie, uwazasz ze Rus nie posuna sie do uzycia broni atomowej, nawet jak im sie cale nato z USA na czele zwala do Moskwy i jestes gotow podjac ryzyko konca ludzkosci, bo wydaje Ci sie ono mniej prawdopodobne.
Historia.
Wszystko rozbija sie o prawidlowe odczytanie sytuacji i racjonalna, prawidlowa ocene polozenia. Jesli napadniety w ciemnym zaulku, na zadanie oddania portfela, ocenisz nieprawidlowo swoje szanse oraz determinacje bandziora czy jest gotowy wbic ci trzymany przed nosem noz w zebra i podejmiesz walke, mozesz stracic zycie, a mogles tylko portfel. I trzeba tez ocenic, czy portfel i duma wlasna sa warte ryzykowania zyciem.Cóż, gdyby, jak to przystało na normalnego bandziora, chodziło mu jedynie o korzyści materialne, gdyby sprawę dało się załatwić na dobre, oddając portfel (Krym i Donbas), to w końcu można byłoby - ale to tylko moja prywatna opinia - rozważyć i taki wariant.
Ja uwazam, ze ryzyko jest za duze i nalezy rozmawiac...Co Twoim zdaniem można takiego powiedzieć Putinowi ustami, żeby się wstrzymał? Masz jakąś wizję?
Teraz to waluta/pieniądz to regulator przepływów zasobów i przemarszu wojsk.
1910 – Edward VII (bratanek Ernesta II) – król Wielkiej Brytanii i cesarz Indii, syn królowej Wiktorii
1917 – król Jerzy V (syn Edwarda VII) zmienił nazwisko linii angielskiej na Windsor.
Czy to nie o tym (alegorycznie) śpiewa Ola Szprot?CytujWszystko rozbija sie o prawidlowe odczytanie sytuacji i racjonalna, prawidlowa ocene polozenia. Jesli napadniety w ciemnym zaulku, na zadanie oddania portfela, ocenisz nieprawidlowo swoje szanse oraz determinacje bandziora czy jest gotowy wbic ci trzymany przed nosem noz w zebra i podejmiesz walke, mozesz stracic zycie, a mogles tylko portfel. I trzeba tez ocenic, czy portfel i duma wlasna sa warte ryzykowania zyciem.Cóż, gdyby, jak to przystało na normalnego bandziora, chodziło mu jedynie o korzyści materialne, gdyby sprawę dało się załatwić na dobre, oddając portfel (Krym i Donbas), to w końcu można byłoby - ale to tylko moja prywatna opinia - rozważyć i taki wariant.
Niestety tak nie jest. Nasz napastnik najwidoczniej nie zadowoli się portfelem.
Kontynuując alegorię: całe miasto zelektryzowała wiadomość, że uciekł z więzienia i teraz grasuje po ciemnych zaułkach groźny bandzior o ksywce "Rus". Kryminalista ze stażem, a zarazem psychopata o skłonnościach sadystycznych. Ma znak szczególny - dziarę w kształcie litery "Z" na prawym policzku. Wiadomo, że działa zawsze jednakowo: napotkawszy przechodnia, zaczyna od żądania oddania portfela. Uzyskawszy go, sprawdza zawartość kieszeni, następnie każe rozebrać się do naga, długo gwałci swoją ofiarę, po czym podrżyna jej gardło.
I co w takiej sytuacji podpowiada "racjonalna, prawidlowa ocena polozenia"? Walczyć czy oddawać portfel? Zdaje się, odpowiedź jest oczywista.
Листва осенняя шёпотом просит меня:To przeróbka Okudżawy z 2014 roku - inaczej "Kamiernyj romans", czyli "Romans obozowy".
"Оставайся".
Твой взгляд неистовый ставит мне дыбом мохер на ноге.
Твой рот, страдая и мучаясь, хрипло рычит: «Раздевайся,
И постели нам сей одр любви за шкафом, в уголке».
Стены квартиры, как будто творенья маэстро Рембрандта,
Залеплены сплошь и рядом рисунками женщин нагих.
И ты в семейных трусах в роли Дантеса-мутанта,
Свою змею теребя, внимательно смотришь на них.
Ты ласкал меня рыдая,
В шторы чувственно сморкаясь.
И кусал мои пайетки,
Не стыдясь и возбуждаясь.
Ты ласкал меня и плакал,
Слёзы капали в промежность.
На спине ногтём царапал
Что-то про любовь и нежность.
Соседи в панике и нагишом покидают обитель,
Как будто кто-то опять объявил России войну.
А я всего лишь машина, а ты мой дерзкий водитель,
В пылу страстей проломал из гипсокартона стену.
О боги, дайте мне силы дожить до финала романа,
Ты растрепал мне прическу и душу мою растрепал.
Мои ресницы усеяли щедро всю площадь дивана,
Ты мою молодость и красоту за две ночи украл..."
Autor: Андрий Кузьменко
Musica: traditio
https://www.tekstowo.pl/piosenka,_1055_1072_1102_1097_1080_1077___1058_1088_1091_1089_1099_,_1056_1086_1084_1072_1085_1089___1086___1089_1090_1088_1072_1089_1090_1085_1086_1081___1083_1102_1073_1074_1080___romans_o_strasnoj_liubwi_.html
Czy to nie o tym (alegorycznie) śpiewa Ola Szprot?Nie wiem, proszę Pana. Takiego rodzaju sztuka jest mi jakoś zupełnie obca.
Co Twoim zdaniem można takiego powiedzieć Putinowi ustami, żeby się wstrzymał? Masz jakąś wizję?Najpierw trzeba by zaczac jakiekolwiek rozmowy. Tak jak bylo przy kryzysie kubanskim, czy innych okazjach. Negocjacje w czasie wojny moga byc dlugim procesem, przetykanym walkami, etc. Co chcial Putin (przynajmniej formalnie i oficjalnie) na poczatku? Zmiane wladzy, zobowiazanie do niewejscia w NATO i EU, niezaleznosc (wiec zapewne potem przylaczenie do Rus) wschodnich terenow. Teraz Finlandia weszla do NATO, co na pewno jest nie po mysli Rus i moze ich sklonic do wiekszej zacieklosci. Byc moze USA (bo kto inny moglby?) prowadzi rozmowy tajne z jakimis ludzmi z otoczenia Putina, by odsunac/usunac go i zawrzec jakas umowe? Cholera wie. Pytanie kto rozdaje karty w tej rozgrywce? Czy Putin mial by negocjowac tylko z Zelenskim, czy bardziej kims z USA?
Cóż, gdyby, jak to przystało na normalnego bandziora, chodziło mu jedynie o korzyści materialne, gdyby sprawę dało się załatwić na dobre, oddając portfel (Krym i Donbas), to w końcu można byłoby - ale to tylko moja prywatna opinia - rozważyć i taki wariant.Opowiedz byla by oczywista, jesli metafora byla by trafiona. Czy Putin faktycznie chce wybic cala ludnosc Ukrainy do ostatniego niemowlaka w kolysce? Czy moze chce Ukr kontrolowac? Ja nie twierdze, ze Ukr jest na straconej pozycji i musi sie od razu poddac ze wszystkim Rus. Po prostu uwazam ze jest duza szansa, ze poniesie ogromne straty, a i tak moze, choc nie musi, sie to skonczyc tym o co chodzilo Rus od poczatku, ewentualnie zostanie okrojona i zrujnowana. No i najwazniejsza rzecz: Mozliwosc 3WS z uzyciem broni atomowej.
Niestety tak nie jest. Nasz napastnik najwidoczniej nie zadowoli się portfelem.
Kontynuując alegorię: całe miasto zelektryzowała wiadomość, że uciekł z więzienia i teraz grasuje po ciemnych zaułkach groźny bandzior o ksywce "Rus". Kryminalista ze stażem, a zarazem psychopata o skłonnościach sadystycznych. Ma znak szczególny - dziarę w kształcie litery "Z" na prawym policzku. Wiadomo, że działa zawsze jednakowo: napotkawszy przechodnia, zaczyna od żądania oddania portfela. Uzyskawszy go, sprawdza zawartość kieszeni, następnie każe rozebrać się do naga, długo gwałci swoją ofiarę, po czym podrżyna jej gardło.
I co w takiej sytuacji podpowiada "racjonalna, prawidlowa ocena polozenia"? Walczyć czy oddawać portfel? Zdaje się, odpowiedź jest oczywista.
Rzuciłem okiem. Sympatycznie mu z oczu patrzy, ale mam z facetem problem dość wszechstronny. Raz - jest coachem, a to niestety szamaństwo, często też szarlataneria. Dwa - był agentem (a więc inteligentnym* muskułem), nie - analitykiem (czyli mózgiem). Może więc wiedzieć na pewne tematy więcej niż my, ale brak pewności, że robi z tej wiedzy sensowny użytek. Trzy - twierdzi, że w swoich szkoleniach posługuje się wiedzą tajemną organizacji, dla której pracował, i tu jego wiarygodność spada poniżej zera, niżej poziomu tych jego kolegów ze służb, którzy rozmaite UFO-narracje snują. Albo, bowiem, jest zdrajcą (co mało prawdopodobne, takich bowiem zwykle mityczny seryjny samobójca odwiedza, lub do tiurmy idą na dno, on zaś swobodnie sobie hasa), a więc człowiekiem niegodnym zaufania z zasady. Albo - skoro żyje - ze służbą się nie pożegnał i prowadzi jakąś grę operacyjną - w takim wypadku mogę tylko mieć nadzieję, że uda mu się, a to, co robi posłuży - górnolotnie mówiąc - Wolnemu Światu, ale oczekiwać odeń prawdomówności nie mam wręcz prawa. Albo też jest blagierem, który pozostał wierny Firmie, tajemnic strzeże, lecz szkolonym kit i - w najlepszym wypadku plewy - wciska, co mogę zrozumieć, i wybaczyć - każdy chce żyć i zarobić, ale wobec tego nie oczekuję by jako głów gadający był bardziej szczery, niż jako nauczyciel.Sluchalem go w kontekscie tej wojny i dzialania sluzb ogolnie. Moja pierwsza mysla bylo branie poprawki, ze wzgledu na bycie w CIA. Tak samo zawsze myslalem o Suworowie. Czytalem jego ksiazki i zawsze bralem poprawke na to co mowi i nie ufalem informacjom, co nie znaczy ze od razu czarno-bialo odrzucalem. Zreszta, ja ogolnie nikomu nie ufam jesli chodzi o absorbowanie informocji. Bustamante nie uwazam za jakis autorytet, po prostu ma jakies, ciekawe opinie, w pewnym stopniu zgadzajace sie z moimi niewykutymi-w-skale opiniami. Nic nie wiem o jego coachingu, ale dlaczego niby mialo by to byc jakos deprecjonujace i o jakim coachingu mowisz jako o szamanizmie, na podstawie wiedzy ze sluzb?
Zgoda, ale znów trzeba choć próbować ustalić co jest kosmetycznym przekłamaniem służącym podtrzymaniu morale w sytuacji pozwalającej liczyć na zwycięstwo, a co propagandą kompletnie fałszywą (w stylu hitlerowskiej z ery upadku).
Z drugiej strony... Czy nie daje Ci do myślenia, że tzw. druga armia świata z Ukraińcami sobie jednak nie radzi, że z pewnych terenów została wyparta, że znalazło się dość okazji do nagrywania filmików pokazujących ośmieszające ją sytuacje i ujawniania innych kompromatów?Zawsze jest druga strona. Co do filmikow... Lataly juz filmiki ze scenami walk, a potem sie okazywalo, ze to z gier. Ostatnio widzialem filmik, gdzie Ruscy wyjmowali trupy ze zgliszczy i niektore mialy polska flage na mundurach. Albo walki, ktore sie okazywaly filmikami z zupelnie innego konfliktu. Co do sily Rus armii, to tak, wszyscy sie zdziwili ze nie sa tak silni jak sie wydawalo. Zreszta podobnie bylo w Afganistanie. Nie pamietam ktory publicysta to pisal, ale mowil cos w stylu: "Wszyscy oczytani i swiatli wiedzieli, ze armia czerwona jest niezwyciezona, bo o tym czytali wiec sie nie stawiali. A Afganscy Mudzahedini byli niepismienni, nie wiedzieli tego i po staremu stawili opor i tlukli sie do upadlego, az wygrali" Oczywiscie dzieki pomocy USA. I wlasnie poprawka: Rus nie tlucze sie tylko z Ukr, ale z NATO, USA i Ukr.
Historia pokazała też, że jedne systemy społeczne (które w swoim czasie się sprawdzały, i nie istniało nic od nich lepszego) ustępują z czasem miejsca innym. Nie wiem dlaczego kapitalizm miałby być wyjątkiem od tej zasady...Historia wyraznie pokazala nieskutecznosc i nizszosc socjalizmu wobec kapitalizmu. Tutaj nie ma miejsca na dyskusje z faktami.
Sądzę, że omawianej sytuacji niedaleko do tzw. chicken game. Przy czym orientacja Putina ;) obchodzi mnie najmniej. Istotniejsze czy ma w swoim otoczeniu racjonalnie myślących, wyposażonych w instynkt samozachowawczy, choć zapewne b. mało moralnych, ludzi, którzy - jakby co - go od tego guzika oderwą, wychodząc z założenia, że lepiej żyć, i wynegocjować sobie przytomne warunki kapitulacji, niż ginąć z - i tak mającym bliżej do mogiły, niż do młodości - wodzusiem.Wydaje Ci sie dalej, ze jeden Putin taki zly i wariat, a inni duzo lepsi? Musi miec raczej poparcie w swoim otoczeniu. Tym bardziej ze ma je nawet w spoleczenstwie. Przy okazji odpowiedzi Mazkowi poruszylem to. Co do chicken game, to sie zgadzam, klopot w tym ze taka gra moze sie skonczyc bardzo tragicznie.
Pytanie też kogo więcej - na dłuższą metę - kosztowałoby zakończenie jej na dogodnych dla Putina warunkach.Tak to jest trudne pytanie i brzemienne w skutki. Czy pojsc na ustpstwa Rus, w zamian za jakies ich ustepstwa, czy walczyc do upadlego, moze nawet do ostatnigo Ukrainca i do rozszerzenia konfliktu , np. na Polske. Obejrzalem ta dyskusje (20min):
i tak moze, choc nie musi, sie to skonczyc tym o co chodzilo Rus od poczatku, ewentualnie zostanie okrojona i zrujnowana. No i najwazniejsza rzecz: Mozliwosc 3WS z uzyciem broni atomowej.
Nic nie wiem o jego coachingu, ale dlaczego niby mialo by to byc jakos deprecjonujace i o jakim coachingu mowisz jako o szamanizmie, na podstawie wiedzy ze sluzb?
Szczerze sie przyznaj, bez bicia: Uwierzyles w Ducha z Kijowa?
Co do sily Rus armii, to tak, wszyscy sie zdziwili ze nie sa tak silni jak sie wydawalo. Zreszta podobnie bylo w Afganistanie. Nie pamietam ktory publicysta to pisal, ale mowil cos w stylu: "Wszyscy oczytani i swiatli wiedzieli, ze armia czerwona jest niezwyciezona, bo o tym czytali wiec sie nie stawiali. A Afganscy Mudzahedini byli niepismienni, nie wiedzieli tego i po staremu stawili opor i tlukli sie do upadlego, az wygrali"
I wlasnie poprawka: Rus nie tlucze sie tylko z Ukr, ale z NATO, USA i Ukr.
Historia wyraznie pokazala nieskutecznosc i nizszosc socjalizmu wobec kapitalizmu.
Wydaje Ci sie dalej, ze jeden Putin taki zly i wariat, a inni duzo lepsi? Musi miec raczej poparcie w swoim otoczeniu.
Otoz byl juz jeden narod ktory tego doswiadczyl. Wszyscy sie cieszyli i byli zadowoleni, oprocz tego narodu. A potem minelo 20 lat...
Czy Putin faktycznie chce wybic cala ludnosc Ukrainy do ostatniego niemowlaka w kolysce? Czy moze chce Ukr kontrolowac?Wg mnie, po tym co zaszło w Buczy, Irpieniu, Mariupolu, Iziumie, etc., Twoje pytanie jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu. Chodzi nie o intencje, tylko o dokonane masowe mordy, w tym i niemowlęt w kołyskach.
Rus nie tlucze sie tylko z Ukr, ale z NATO, USA i Ukr.O-oo! Znajoma retoryka, jak babkę kocham.
O-oo! Znajoma retoryka, jak babkę kocham.Eee, ja jestem odporny na pedagogike wstydu 8) Sluchaj, ruble za darmo na konto sie nie przeleja ;) Ale co do meritum, to chyba nikt nie ma watpliwosci ze dla USA, czy nawet Polski to jest tzw proxy war. Dostawy sprzetu, broni, wsparcie logistyczne, militarne, finansowe, wywiadowcze, informacyjne, szkolenie zolnierzy... to wszystko sprawia ze Ukr nie jest jedyna strona walczaca przeciw Rus, choc formalnie wojna jest pomiedzy 2 panstwami.
Jak gdybym pana Sołowiowa, albo wręcz samego Putina słuchał ;D
Cytat: NEXUS6 w Kwiecień 06, 2023, 04:26:55 amCo do tych ludzi, takie nagrania nie sa wiarygodne, bo wystarczy wyselekcjonowac wywiady, pod dowolna teze, po drugie czesc z indagowanych wypowiadala sie negatywnie o planach wojennych, po trzecie im dluzej trwa ta wojna tym bardziej nienawisc bedzie sie legla w sercach wszystkich zaangazowanych. Czytales zapewne Ogniem i Mieczem, tam wlasnie na poczatku byl opis o tym jak nienawisc wrosla w bratnie serca, etc... Ale co mozna w takiej sytuacji zrobic? Najechac Rus i z kolei wybic ich wszystkich do nogi?
Czy Putin faktycznie chce wybic cala ludnosc Ukrainy do ostatniego niemowlaka w kolysce? Czy moze chce Ukr kontrolowac?
Wg mnie, po tym co zaszło w Buczy, Irpieniu, Mariupolu, Iziumie, etc., Twoje pytanie jest, delikatnie mówiąc, nie na miejscu. Chodzi nie o intencje, tylko o dokonane masowe mordy, w tym i niemowlęt w kołyskach.
I jeszcze: gdyby tego "chciał" tylko Putin, byłoby to pół biedy.
Już raz częściowo linkowałem wox populi, wox diaboli, a oto całość:
Od 0'58".
Co robią Ruscy na terenie Ukrainy - wiemy. Sądzisz, że ludność Ukrainy chce prowadzić życie w warunkach, w których - jak za Stalina - grozić będą aresztowanie pod byle pretekstem i tortury (a to przecież oznaczałoby zainstalowanie nowej "neutralnej" władzy)? Jako wolnościowiec powinieneś rozumieć ludzi, którzy wolą zaryzykować, że zginą, niż godzić się na niewolę.Zawsze mowilem, ze tylko Ukr moga zadecydowac jak bardzo chca sie bic i jakie ofiary poniesc. Po prostu, myslac np. o powstancach warszawskich, czy w ogole o sytuacji Polakow w czasie i po WW2, serce mi sie kraje, czy ofiara nie pojdzie na marne. Teraz, po ponad roku zacieklej wojny w razie przegranej istotnie, Ukr moga sie znalezc w opresyjnej sytuacji, zwlaszcza jesli nie wszyscy zloza bron i beda trwaly walki partyzanckie, a co za tym idzie pomoc od ludnosci -> represje->terror i wszystko co sie z tym wiaze.
Czyli słuchasz sobie faceta (bo tu akurat nie ma naukowych metod odsiewania ziarna od plew), i twierdzisz, że mądrze prawi, tylko dlatego, że sądzi +/- to, co Ty. I nawet nie zadasz sobie trudu, by sprawdzić kto zacz, i że zarabia na - jak twierdzi - uczeniu ludzi sztuczek, które uczyniły go superagentem (Kalibabka też pod koniec życia za kołcza robił, mówiąc nawiasem). Zaiste - kto we wszystko wątpi, gotów jest we wszystko uwierzyć.Slucham bardzo wielu ludzi i opinii. Nadal nie wiem o jakim coachingu mowisz i jaki coaching krytykujesz, mozesz jasniej? Bo byc moze krytykujesz cos bez powodu? Pracowalem jako przedstawiciel duzych firm i mialem duzo szkolen z technik sprzedazy, psychologii, etc, czy o takim coachingu mowisz? Bo jesli tak, to sie calkowicie mylisz.
Nie zastanawiałem się nad tym. Uznałem, że to piękny "mit" dodający ducha walczącym (coś jak relacje, które wieszcz przerobił na "Redutę Ordona"), którego prawdziwość historia zweryfikuje - pozytywnie lub negatywnie.No i co sie okazalo? Kosmetyczne przeklamanie, czy calkowita falszywka?
Tzw. realnego socjalizmu wprowadzanego w warunkach możliwości technicznych, które brodaty Karolek nazwałby pewnie niewystarczającą bazą.;D ;D Czyli mantra: "To nie byl prawdziwy socjalizm!"? Ale nieopatrznie napisales prawde: Socjalizm dzieli sie na realny, ten istniejacy w realu, wyprobowany przez 100 lat w 100 miejscach i nierealny - ten istniejacy na kartkach i w glowach ideologow. Jak w kawale sowieckim: Babcia pracujaca w fabryce pralek odchodzi na emeryture jako przodowniczka pracy i dyrektor pyta:
Sądzę, że trudno to mierzyć w warunkach, w których za głos krytyki można wylądować w łagrze, lub w piachu. Skądinąd: zauważ, jak zachowywali się Dönitz po śmierci Hitlera, a Beria i Chruszczow - Stalina, skoro o zapleczach mowa. I że, gdy o tym pierwszym wypadku mowa, Göring i - najbardziej umoczony z nich wszystkich przecież - Himmler otwarci byli na negocjacje, zanim sobie ich wódz w łeb strzelił.Himler wiedzial co sie swieci duzo wczesniej, Rus nie sa w takiej sytuacji jak Niemcy wtedy, podobnie ze Stalinem - trudno przebic takiego sku...la. Zaden tyran nie utrzyma sie bez zaplecza, a ze mu zaplecze czesto noz w plecy wbija, to insza.
Ciekawy argument, tylko... Po pierwsze - wiemy już, że to raz się zdarzało, więc wszyscy, którzy powinni, będą mieć baczenie, czy się Hitler 3.0 nie kluje jakby co. Po drugie - po tych 20 latach przyszła nowa klęska, nawet większa, i Norymberga, i jakoś Niemcy - en masse - się uspokoili, może nawet za bardzo. BTW. Tu muszę spytać: sądzisz, że zaproponowanie wspominanemu panu z wąsikiem honorowego pokoju w roku - powiedzmy - 1943, uczyniłoby świat lepszym?Nie wiem jakie rozwiazanie jest najlepsze, czy moze bardziej nienajgorsze, jedynie zwracam uwage na ten dodatkowy aspekt, bo chyba nikt tego pod uwage nie bierze w dluzszej perspektywie. Jestesmy raczej blizej roku 1914 niz 43, a i to nie jest dokladna analogia, wojna jest puki co proxy.
Ze sprzętem i know how dostarczanym przez NATO - owszem. Z samym NATO jednak nie (niestety?).Niestety?? Nie musisz czekac, Q. Ukr armia chetnie Cie przyjmie
Eee, ja jestem odporny na pedagogike wstydu
Ale co do meritum, to chyba nikt nie ma watpliwosci ze dla USA, czy nawet Polski to jest tzw proxy war.
Najechac Rus i z kolei wybic ich wszystkich do nogi?
Co do zbrodni wojennych: Nie musze pisac ze to barbarzynstwo i krew mi sie gotuje jak o tym czytam, ale czy mozna powiedziec ze Putin i Rus klasa polityczna faktycznie chca wybic Ukr do nogi? Porownaj to z podejsciem Niemieckich socjalistow w odniesieniu do Zydow.
Podobno okolo 100k zolnierzy Ukr zginelo od poczatku wojny
Zawsze mowilem, ze tylko Ukr moga zadecydowac jak bardzo chca sie bic i jakie ofiary poniesc. Po prostu, myslac np. o powstancach warszawskich, czy w ogole o sytuacji Polakow w czasie i po WW2, serce mi sie kraje, czy ofiara nie pojdzie na marne. Teraz, po ponad roku zacieklej wojny w razie przegranej istotnie, Ukr moga sie znalezc w opresyjnej sytuacji, zwlaszcza jesli nie wszyscy zloza bron i beda trwaly walki partyzanckie, a co za tym idzie pomoc od ludnosci -> represje->terror i wszystko co sie z tym wiaze.
Nadal nie wiem o jakim coachingu mowisz i jaki coaching krytykujesz
Pracowalem jako przedstawiciel duzych firm i mialem duzo szkolen z technik sprzedazy, psychologii, etc,
No i co sie okazalo?
;D ;D Czyli mantra: "To nie byl prawdziwy socjalizm!"?
podobnie ze Stalinem
Zaden tyran nie utrzyma sie bez zaplecza, a ze mu zaplecze czesto noz w plecy wbija, to insza.
Niestety?? Nie musisz czekac, Q. Ukr armia chetnie Cie przyjmie
Eee, ja jestem odporny na pedagogike wstydu 8) Sluchaj, ruble za darmo na konto sie nie przeleja ;)A więc płacą Ci rublami? Też mi coś... Mniemałem, że tamci prowadzą rozliczenia w bardziej porządnej walucie: w yuanie, w bitcoinach, koniec końców w funtach szterlingach lub euro...
Na koniec, powiedz LA, jak wyglada sytuacja z rekrutacja do armii Ukr? Podobno okolo 100k zolnierzy...Nie powiem, proszę Pana. Tajemnica wojskowa 8) ;)
Lataly juz filmiki ze scenami walk, a potem sie okazywalo, ze to z gier. Ostatnio widzialem filmik, gdzie Ruscy wyjmowali trupy ze zgliszczy i niektore mialy polska flage na mundurach. Albo walki, ktore sie okazywaly filmikami z zupelnie innego konfliktu. Co do sily Rus armii, to tak, wszyscy sie zdziwili ze nie sa tak silni jak sie wydawalo. Zreszta podobnie bylo w Afganistanie. Nie pamietam ktory publicysta to pisal, ale mowil cos w stylu: "Wszyscy oczytani i swiatli wiedzieli, ze armia czerwona jest niezwyciezona, bo o tym czytali wiec sie nie stawiali. A Afganscy Mudzahedini byli niepismienni, nie wiedzieli tego i po staremu stawili opor i tlukli sie do upadlego, az wygrali" Oczywiscie dzieki pomocy USA. I wlasnie poprawka: Rus nie tlucze sie tylko z Ukr, ale z NATO, USA i Ukr".Nex - powtarzasz kremlowską propagandę.
Nexus6 chyba tylko teoretycznie doznał uroczej wielkoruskiej bolszewii.CytujRus nie tlucze sie tylko z Ukr, ale z NATO, USA i Ukr.O-oo! Znajoma retoryka, jak babkę kocham.
Jak gdybym pana Sołowiowa, albo wręcz samego Putina słuchał ;D
Dostawy sprzetu, broni, wsparcie logistyczne, militarne, finansowe, wywiadowcze, informacyjne, szkolenie zolnierzy... to wszystko sprawia ze Ukr nie jest jedyna strona walczaca przeciw Rus, choc formalnie wojna jest pomiedzy 2 panstwami.Nie.
Czytales zapewne Ogniem i Mieczem, tam wlasnie na poczatku byl opis o tym jak nienawisc wrosla w bratnie serca, etc... Ale co mozna w takiej sytuacji zrobic? Najechac Rus i z kolei wybic ich wszystkich do nogi?Nex, czy czytałeś w ogóle o Timurze, o Dżyngis Chanie, o turanizmie?
Co do zbrodni wojennych: Nie musze pisac ze to barbarzynstwo i krew mi sie gotuje jak o tym czytam, ale czy mozna powiedziec ze Putin i Rus klasa polityczna faktycznie chca wybic Ukr do nogi? [...] Mordowanie cywilow niusprawiedliwialne, zwlaszcza dzieci i kobiet, ale jaki powod? Zezwierzecenie zolnierzy, jak to sie dzieje na wojnie? Nienawisc? Rozkazy by wprowadzac terror i "lamac ducha"? Stalin robil takie akcje nawet na populacji wlasnego kraju, po to wlasnie by trzymac ludzi w poczuciu terroru.[...]
Na koniec, powiedz LA, jak wyglada sytuacja z rekrutacja do armii Ukr?
Podobno okolo 100k zolnierzy Ukr zginelo od poczatku wojny, armia miala 200k aktywnych przed wojna i 250k rezerwistow. Na kazdego zabitego na polu walki przypada od 2 do 17 rannych (duzy rozrzut), podobno w konflikcie tego rodzaju na 1 zabitego wypada 3 rannych powaznie, na tyle ze sa wylaczeni z walki permanentnie, co by sugerowalo, ze armia Ukr ma bardzo malo zolnierzy, ktorzy maja za soba wiecej niz 6-12mcy treningu? Jak wiec wyglada teraz rekrutacja?
Prawo decydowania o Polsce.CytujCo Twoim zdaniem można takiego powiedzieć Putinowi ustami, żeby się wstrzymał? Masz jakąś wizję?Najpierw trzeba by zaczac jakiekolwiek rozmowy. Tak jak bylo przy kryzysie kubanskim, czy innych okazjach. Negocjacje w czasie wojny moga byc dlugim procesem, przetykanym walkami, etc. Co chcial Putin (przynajmniej formalnie i oficjalnie) na poczatku? Zmiane wladzy, zobowiazanie do niewejscia w NATO i EU, niezaleznosc (wiec zapewne potem przylaczenie do Rus) wschodnich terenow. /..../
O ile pamiętam, to masa ludzi (tzn. przywódców krajów) rozmawiała z Putinem, lub dawała wyraziste komunikaty - przed inwazją (kiedy już było wiadomo, że zamierza jej dokonać) - i później. Rozmowy mogą coś zmienić, kiedy są eleganckim zwieńczeniem przyparcia do muru. Przecież chodzi o to, aby Putin się wycofał - to znaczy przyznał, że przegrał, albo przyznał, że się pomylił i Ukraina nie jest nazistowska. Ura bura szef podwóra nie może wyjść na słabego lub głupka, bo go wykopią z podwórka. A w tym wypadku raczej zakopią.CytujCo Twoim zdaniem można takiego powiedzieć Putinowi ustami, żeby się wstrzymał? Masz jakąś wizję?Najpierw trzeba by zaczac jakiekolwiek rozmowy.
Takim Rosjanom zawsze chętnie podałbym rękę, może nawet uznając to za zaszczyt:
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/przeszedl-na-strone-ukrainy-jestem-gotowy-aby-zniszczyc-wrogow/1859lj7
https://wiadomosci.onet.pl/swiat/mowil-prawde-o-stratach-teraz-ucieka-z-rosji-gdyby-ludzie-znali-prawde-oszaleliby/htg45y6
Tylko, że są różne rodzaje zdrady. Np. płynące z niskich pobudek, i płynące z moralnej niezgody na coś (Kmicic np. zdradził Radziwiłła). Nadto: w tych konkretnych wypadkach nie widzę by obaj panowie zdradzili Rosję (Putin to jeszcze nie Rosja) - przeciwnie, obaj wydają się przejęci swoim krajem: jeden chce aktywnie, ryzykując życiem, dążyć do zmienienia jego władz na korzystniejsze dla obywateli, drugi - uświadamia rodakom prawdę ukrywaną przez rządową propagandę.
Zdawało się przez jakiś czas, że Werner zgadza się na nie, gdyż rozmawiał spokojnie z Krzeczowskim i słuchał uważnie wszelkich obietnic, jakich mu przeniewierczy pułkownik nie szczędził. Żołd, z którym Rzeczpospolita była zalegała, miał być natychmiast za ubiegły czas i za rok jeszcze z góry wypłacony. Po roku knechtowie mogli się udać, gdzie by chcieli, choćby nawet do obozu koronnego.
Werner niby namyślał się, ale tymczasem wydał cicho rozkazy, by bajdaki przysunąć do siebie tak, aby utworzyły jedno zwarte koło. Na okręgu tego koła stanął mur piechurów, ludzi rosłych i silnych, przybranych w żółte kolety i takiejże barwy kapelusze, w zupełnym szyku bojowym, z lewą nogą wysuniętą naprzód do strzału i z muszkietami przy prawym boku.
Werner z obnażoną szpadą w ręku stał w pierwszym szeregu i namyślał się długo.
Na koniec podniósł głowę.
— Herr Hauptmann! — rzekł — zgadzamy się!
— Nie stracicie na nowej służbie! — zawołał z radością Krzeczowski.
— Ale pod warunkiem...
— Zgadzam się z góry.
— Jeśli tak, to i dobrze. Nasza służba u Rzeczypospolitej kończy się w czerwcu. Od czerwca pójdziemy do was.
Przekleństwo wyrwało się z ust Krzeczowskiego, powstrzymał jednak wybuch.
— Czy kpisz, mości lejtnancie? — spytał.
— Nie! — odparł z flegmą Werner. — Nasza cześć żołnierska każe nam układu dotrzymać. Służba kończy się w czerwcu. Służymy za pieniądze, ale nie jesteśmy zdrajcami. Inaczej nikt by nas nie najmował, a i wy sami nie ufalibyście nam, bo kto by wam ręczył, że w pierwszej bitwie nie przejdziem znowu do hetmanów?
Zdrada to zdrada.
W jednej z ulubionych lektur Stanisława Lema, czyli Ogniem i mieczem, czytamy:
Zdrada to zdrada.
Jak to padło z ekranu w znanej kosmicznej bajce, którą Lem namiętnie oglądał, acz krytykując? "Only a Sith deals in absolutes".W jednej z ulubionych lektur Stanisława Lema, czyli Ogniem i mieczem, czytamy:
No i b. dobry cytat, adekwatny do sytuacji, bo przecież i Ammosow, i Wotanowski, nie byli żołnierzami w służbie czynnej (pierwszy odszedł z GRU przed aneksją Krymu, drugi jest wojskowym emerytem).
I dlatego obaj są już wykorzystywani tylko propagandowo.
I dlatego obaj są już wykorzystywani tylko propagandowo.
Chyba nadal nie do końca wiesz o czym się wypowiadasz (rzuciłeś okiem na nagłówki/linki, albo coś). Ammosow to przecież organizator i dowódca Batalionu Syberyjskiego, mającego walczyć najpierw po stronie Ukrainy, a potem - jeśli się uda, o wyzwolenie Rosji od dyktatora (jak sam powiedział: "Wrogami mojej ojczyzny są ci, którzy teraz popierają ten rząd Putina").
oni są związani przysięgą i pobierali resortowe emerytury.
oni są związani przysięgą i pobierali resortowe emerytury.
Ich przysięga dotyczyła określonego okresu służby, za który też pobierają zasłużoną (tj. zarobioną) emeryturę. Poza tym treść przysięgi wojskowej FR brzmi:
"Ja (imię i nazwisko) uroczyście przysięgam wierność mojej Ojczyźnie - Federacji Rosyjskiej. Przysięgam święcie przestrzegać Konstytucji Federacji Rosyjskiej, ściśle przestrzegać wymagań przepisów wojskowych , rozkazy dowódców i przełożonych. Ślubuję należycie i mężnie wypełniać obronę wolności, niepodległości, porządku konstytucyjnego Rosji, narodu i Ojczyzny"
https://minikar.ru/pl/prayers/prinyatie-prisyagi-v-armiyu-rossiiskoi-federacii-mozhno-li-otkazatsya-klassicheskaya-svadebnaya-klyatva/
Wierność Rosji - IMHO - obaj panowie zachowują. Dowódców, ani przełożonych - z racji odejścia ze służby - dawno nad sobą nie mają. Porządek konstytucyjny? - przecież, literalnie biorąc, Putin go gwałci.
Zaraz, zaraz... Po pierwsze mowa jest o przysięganiu Rosji (w przysiędze nie ma nic o Putinie, ani o obecnym Rosji kształcie). Do tego nie wiemy nawet kiedy panowie przysięgali - być może uczynili to w czasie, w którym mogli wierzyć, że przysięgają demokratycznej władzy.
Po drugie - ogólnikowość Twoich poprzednich wypowiedzi* tworzyła obraz, że wypowiadasz się bez dostatecznego rozpoznania tematu. Stwierdzenie tego - niech będzie, że błędne (choć IMHO usprawiedliwione w świetle w/w), w dodatku w trybie przypuszczenia ("chyba") - to jeszcze nie personalny atak, chyba że mamy b. odmienne definicje tegoż.
* W połączeniu z faktem, że odpisałeś b. szybko (na moje oko w czasie zbyt krótkim by przeczytać zlinkowane, choć, oczywiście, możesz być mistrzem szybkiego czytania, lub znać sprawę z innych źródeł, lub uprzedniej lektury), zaś nagłówki, przynajmniej jeden, mogą być mylące - pierwszy z nich mówi o przejściu na stronę Ukrainy, w sposób, który może nasuwać skojarzenia ze sprawą Własowa.
Widzisz, problem jest taki, że nie uważam by dało się to tak upraszczająco analizować. Po pierwsze zdajesz się konsekwentnie zrównywać żołnierzy w służbie czynnej z wojskowymi emerytami (a ci drudzy są - IMHO - w sytuacji Wernera-po-zakończeniu-kontraktu, więc będzie nam tu trudno uzgodnić definicje). Po drugie - stoję na stanowisku, że przysięga złożona narodowi/państwu jest czym innym, niż przysięga złożona przywódcy (czyż historii nie są znane pucze militarne?). Po trzecie - uważam, że nawet przysięga osobistej wierności może być w pewnych sytuacjach złamana (Hernani był idiotą, a wojskowi, którzy złamali przysięgę wierności Hitlerowi - tu była to przysięga osobista, z wymienieniem nazwiska - i próbowali się nań zamachnąć, bohaterami, nawet jeśli w niektórych z nich tkwił nieuleczalny niemiecki szowinizm), wtedy, mianowicie, gdy pozostaje w konflikcie z wyższymi od niej wartościami, a ten, komu się przysięgało, działa wyraźnie w złej wierze, zwł. zaś gdy przysięgających zmusza do współudziału w swoich zbrodniach.
- stoję na stanowisku, że przysięga złożona narodowi/państwu jest czym innym, niż przysięga złożona przywódcy (czyż historii nie są znane pucze militarne?).Bez żadnych podstaw: naukowych, logicznych mentalnych..snujesz przypuszczenie i spekulacje.
Spoko, nikt Ukrainę nigdzie nie przyjmie.Robią szum medialny o tym w Tv i gazetach.
Obiecanki cacanki, a głupiemu radość.
Zresztą zobaczymy. Oby tylko, wbrew powiedzonku, na głupiego nie wyszło właśnie NATO ::)Podobnie, uważam że niewiele od PL i UKR zależy (a powinno wszystko).
Zdrajca przestaje walczyć i poddaje się, czyli - nie nadaje się (właśnie jako zdrajca), a równie poprawne logicznie jest to że pozostaje przykrywkowcem jako r z e k o m y zdrajca
snujesz przypuszczenie i spekulacje.
Nie mówiliśmy o ludziach, którzy zmienili front na polu bitwy (choć czy miałbyś pretensje do SS-mannów lub NKWDzistów, gdyby jakimś cudem sumienie ich ruszyło, i odmówiwszy mordowania przeszli na drugą stronę*?), a o emerytowanych wojskowych, którym już od dłuższego czasu nie było z Putinem po drodze (oczywiście, teoretycznie mogą być podstawionymi przykrywkowcami, ale - jak każdemu - przysługuje im domniemanie niewinności).Popisz sobie raczej bo tu o nikim nie decydujesz.
czy miałbyś pretensje do SS-mannów lub NKWDzistów, gdyby jakimś cudem sumienie ich ruszyło, i odmówiwszy mordowania przeszli na drugą stronęCzy byłeś chociaż jedyny raz na posterunku jako wartownik?
sumienie ich ruszyło, i przeszli na drugą stronęSpekulacja to handel, a matki nie sprzedasz, tak samo - osłony - osłona to władca, prezydent, itd.
Zawsze jest wybór j a k wykonać rozkaz.
Takie coś poniżej to dezercja:
Nic nie rozumiesz.Takie coś poniżej to dezercja:Czy dobrze rozumiem, że twoim zdaniem większym złem jest dezercja z dwu, nazwanych, zbrodniczych formacji, niż dalsza służba w nich i mordowanie na rozkaz, w zgodzie z przysięgą?
Co do reszty - mam wrażenie, że usilnie starasz się mnie obrazić (nie da rady, jestem nieczuły na słowa)Sam sobie odpowiadasz.
Sam sobie odpowiadasz.
Po co w takim razie - pytasz?
Nic nie rozumiesz.
Jest coś takiego jak: racja stanu, funkcja, bycie w służbie i na służbie, trwanie aż do zmiany/podmianki, itd.
Podchodzisz do zmagań geopolitycznych dyplomatycznie a mniej zbrojnie.Jest coś takiego jak: racja stanu, funkcja, bycie w służbie i na służbie, trwanie aż do zmiany/podmianki, itd.co jeśli ktoś uważa, że sytuacja dojrzała do tego, by zmiany/podmianki dokonać, w imię racji stanu właśnie, jak najszybciej, z użyciem takich narzędzi, jakie ma (wojska ukraińskie, z którymi ramię w ramię można walczyć, dyskretne - mniej lub bardziej miękkie - wsparcie Zachodu*)
1.Zawsze jest wybór j a k wykonać rozkaz.Czyli - w omawianym wypadku (SS i NKWD) - w jaki sposób przeprowadzić egzekucję.
Użyję cytatu:
"Współczucie kata zasadza się na precyzji ciosu" .
Czy kogolwiek przymuszano do dyscypliny esesmańskiej lub czekistowskiej? Środowisko było ~prestiżowe - tym gorzej i dla środowiska, rodzin, itd.
Przy Moskalach to mamy niestety kulturę i społeczeństwo nie-wolnościowe (my [w PL] jak najbardziej wymagamy osobistej odpowiedzialności).
Niestety nie daliśmy się nabrać na tę podróbkę" - napisała holenderska policja w mediach społecznościowych. Fałszywe uprawnienia do prowadzenia pojazdu w ruchu lądowym miało być wydane w Ukrainie w 2019 roku i mieć ważność do końca 3000 roku."Niestety" - figlarze z tych holenderskich policjantów:)
II. W Budapeszcie
Na stacji wojskowej w Budapeszcie Matuszicz przyniósł kapitanowi Sagnerowi telegram z komendy stacji. Autorem tego telegramu był nieszczęśliwy dowódca brygady wyprawiony tymczasem do sanatorium. Telegram był nieszyfrowany jak na poprzedniej stacji i był tej samej treści:
„Szybko skończyć gotowanie i marsz na Sokal!”
Do tego był jeszcze dodatek:
„Tabory zaliczyć do grupy wschodniej. Służba wywiadowcza zostaje zniesiona. 13 marszbatalion buduje most przez Bug. Szczegóły w gazetach”.
Finowie znaleźli sposób jak obejść ruską cenzurę i trafić do graczy - przez CS:GO
Czołg T-90 ponoć nie istnieje:
Czyżby... zaczęło się? :oCóż...jeszcze mamy trzecią stronę - tylko utknęła w korku... ::)
Odpukać w niemalowane.
Cóż, kibicujemy obu stronom, trzymamy kciuki, i niech z iskry rozgorzeje płomień...
Cóż...jeszcze mamy trzecią stronę - tylko utknęła w korku... ::)A pewnie jest jeszcze trzecia i czwarta... wyczekująca.
Co oby. 8)Figę z makiem, z pasternakiem :'(
Figę z makiem, z pasternakiem :'(Borysem? ;)
Wygląda na to, że wszystko spełzło na niczym.Chyba za wcześnie, by coś orzekać.
Jakaś ustawka?Miałem taką myśl, że to ustawka na sprowokowanie Ukrainy do szybszego ataku. Okazja pułapką.
Ofiarą ugody ma być Szojgu i Gierasimow.Obstawiam, że nic takiego się nie stanie. Szojgu z Gierasimowem nie stracą swoich posad, a i Prigożyn pozostanie na czele wagnera jak gdyby nigdy nic.
Jeśli sprawę P. umorzą i "kryminalny oszust" z porannego wystąpienia Putina zostanie "zbawcą narodu" (w Rostowie już wyświetlają napisy o jednym narodzie...), a zdegradują/odsuną Szojgu i/lub Gierasimowa to jednak optuję za ustawką w celu pozbycia się panów.
Obstawiam, że nic takiego się nie stanie. Szojgu z Gierasimowem nie stracą swoich posad, a i Prigożyn pozostanie na czele wagnera jak gdyby nigdy nic.Prigożyn na pewno zostanie. "Sąsiedzi"? Fifty-fifty.
Rosja to nie państwo, lecz makieta państwa. W Rosji nie obowiązują zasady logiki. Rosja funkcjonuje wbrew wszelkiej logice.Tak, napisałam o tym w poście powyżej.
Swoją drogą zastanawiam się co się stanie kiedy Putin - zgodnie z uporczywymi plotkami - umrze, albo konflikty okażą się nierozwiązywalne. Każda frakcja weźmie sobowtóra (ok, w tym drugim wypadku jednej dostanie się oryginał) i będzie udawać prawowitą kontynuację?Umrze, powiadasz? Pytanie, czy szeroka publiczność o tym się w ogóle dowie. Fakt obecności sobowtórów nie do odróżnienia od oryginału sprawia, że w razie potrzeby kremlowska wierchuszka może utrzymywać Putina "przy życiu" dowolnie długo. Tzn. z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)
Tak-siak Łukaszenko, który powstrzymuje marsz na Moskwę i któremu dziękuje Putin: wzruszające :'(
I jakże upokarzająco niewiarygodne.
z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)
Rok myślę byłby sukcesem.
. Fakt obecności sobowtórów nie do odróżnienia od oryginału sprawia, że w razie potrzeby kremlowska wierchuszka może utrzymywać Putina "przy życiu" dowolnie długo. Tzn. z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)A skąd wiadomo, że już nie mamy do czynienia z taką sytuacją? ;)
Nawet wczoraj mi taka myśl przebiegła koło nosa...rano Putin każe "zneutralizować" prigożynowy bunt...a wieczorem dziękuje swojej kukiełce (parę tygodni temu zanosiło się na jego koniec - zdrowotny) za zażegnanie...nie tam jakiegoś lichego buntu w syberyjskiej wiosce...ale buntu przeciw władzy i wojnie w samym sercu Rosji. Gdyby chociaż Prigożyn zszedł...ale nie - kto dał Łukaszowi prawo do negocjacji w imieniu Rosji?Cytuj. Fakt obecności sobowtórów nie do odróżnienia od oryginału sprawia, że w razie potrzeby kremlowska wierchuszka może utrzymywać Putina "przy życiu" dowolnie długo. Tzn. z punktu widzenia zewnętrznego obserwatora P. osiągnął praktyczną nieśmiertelność... ::)A skąd wiadomo, że już nie mamy do czynienia z taką sytuacją? ;)
A skąd wiadomo, że już nie mamy do czynienia z taką sytuacją? ;)Nawet wczoraj mi taka myśl przebiegła koło nosa...
I ta niechlujność w pokazywaniu Putina w jednym czasie, w różnych miejscach.
Witajcie w klubie (bo domyślacie się czemu temat poruszyłem... ;)).i
Nawet wczoraj mi taka myśl przebiegła koło nosa...I to jest puenta pewnej książki sprzed dobrych 20 lat. Rosyjskiej zresztą.
A właściwie czemu? Co stoi na przeszkodzie, by utrzymywać i dalej?Są różni odbiorcy. I różne siły. Nie bardzo wierze w jakikolwiek monolit w Rosji. Załóżmy, że na potrzeby "ciemnego ludu" można dość długo, aczkolwiek nie sądzę, aby ktoś uwierzył w 100 letniego Putina, który rządzi. Wszyscy informacje na temat Putina odbieramy z komunikatorów, nikt z nas i większość świata wczęści zmierzającej ku 100% nie zna osobiście Putina jak własnej matki, więc teoretycznie można nas zwodzić długo a nawet można było nam wcisnąć bajkę o Putinie, którego w rzeczywistości nigdy nie było (albo był, owszem, ale milicjantem w Krasnojarsku, bił żonę i zapił się prawie na śmierć ale wcześniej przejechał go MAZ czterema kołami jak się potknął na defiladzie - stojąc oczywiście jako widz na krawężniku równym tak jak to w ZSRR jest wszystko równe). Ale jednak z pewnymi osobami się spotyka i w kraju, i za granicą a poza tym trudno utrzymać taką prawdę w dzisiejszych czasach długo. Nawet organizacje typu samozwańcze "państwo islamskie" zmuszone są przyznawać, że ich przywódcy zostali zatłuczeni, mimo że trudno o lepsze warunki do pudrowania trupa jak gdzieś na pustyni, gdzie mrugnięcie niewłaściwym okiem karze się na szyi.
że jeśli coś ludzi pcha do władzy to zwykle, a może prawie zawsze, jest to też pycha i potrzeba bycia władcą.Chyba jednak upraszczasz psychikę ludzką, a przynajmniej dyktatorów. ;)
Dlatego też nie sądzę, aby w Kremlu nad Putinem był jakiś jeden monarcha, pan i władca jego a poprzez niego Wszechrusi, który będzie jego marionetkę nadal natłuszczał i nastrzykiwał balsamami, aby wyglądała jak żywa.Breżniewa natłuszczali co najmniej dwa lata.
A po wczorajszym dniu efekt niezastąpionego i mężnego, radzącego sobie z każdym wrogiem i najmniejszym buntem itpitd...Putina mocno przybladł.Wygląda na to, że dla Rosjan - a przynajmniej dla Rosjanek - jednak nie.
Jednakże możliwe, że to dla nas, a dla Rosjan - nie.
jeśli coś ludzi pcha do władzy to zwykle, a może prawie zawsze, jest to też pycha i potrzeba bycia władcą.+
Czy skończy jak Beria wyniesiony w dywanie i po spaleniu i zmieleniu rozwiany dmuchawą na orne pole
Pełen odjazd:
Pełen odjazd:Odjazd odjazdem, a jednak w tym obłędzie jest metoda. Naziści wszystkich krajów chyba bardziej by się cieszyli, gdyby on sprzątnął Prigożyna wraz z innymi dowódcami wagnera. W takim razie naziści przynajmniej nie oczekiwaliby teraz najazdu na Kijów jednej z najbardziej zdatnych do walki jednostek. Z terytorium Białorusi. Nieco ponad 100 km w linii prostej. ::)
/.../
A on ułaskawił zdrajcę narodu i zagwarantował bezpieczeństwo jego ludziom. Nawet przyjmie ich w szeregi armii rosyjskiej...chyba robi to, czego oczekują naziści z Ukrainy.
I Zachód.
I wewnętrzni zdrajcy.
:o ;D
Tak, też o tym pomyślałam. Znaczy o ataku wagnerowców z terenu Białorusi.Pełen odjazd:Odjazd odjazdem, a jednak w tym obłędzie jest metoda. Naziści wszystkich krajów chyba bardziej by się cieszyli, gdyby on sprzątnął Prigożyna wraz z innymi dowódcami wagnera. W takim razie naziści przynajmniej nie oczekiwaliby teraz najazdu na Kijów jednej z najbardziej zdatnych do walki jednostek. Z terytorium Białorusi. Nieco ponad 100 km w linii prostej. ::)
/.../
A on ułaskawił zdrajcę narodu i zagwarantował bezpieczeństwo jego ludziom. Nawet przyjmie ich w szeregi armii rosyjskiej...chyba robi to, czego oczekują naziści z Ukrainy.
I Zachód.
I wewnętrzni zdrajcy.
:o ;D
Jest jeszcze taki wariantNo ok....ale jakie są te warunki FSB/Patruszewa względem Putina?
https://niezalezna.pl/489304-felsztynski-o-zamachu-prigozina-wiec-co-sie-stalo-z-przewrotem-wojskowym-w-rosji (https://niezalezna.pl/489304-felsztynski-o-zamachu-prigozina-wiec-co-sie-stalo-z-przewrotem-wojskowym-w-rosji)
A teraz moja hipoteza, która albo wkrótce się potwierdzi, albo z czasem zostanie obalona:
Łukaszenka był pośrednikiem nie w negocjacjach między Prigożynem a byłym dyrektorem FSB Patruszewem, zaś w negocjacjach między reprezentującym FSB Patruszewem a Putinem. Prigożyn brał udział w tych negocjacjach jako narzędzie nacisku na prezydenta Rosji: jeśli Putin nie zgodzi się na warunki Patruszewa (czyli FSB), Prigożyn przejmie Moskwę, a Putin straci władzę.
O ile to wszystko nie jest ustawką - a raczej nie jest - mam wątpliwości czy taka relokacja dobrych kilku (kilkudziesięciu?) tysięcy ludzi i sprzętu mogłaby przejść jako zwykły wyjazd do...właśnie...jak oni traktują Białoruś? Jako miejsce dla zesłańców? Obóz przejściowy?Jak traktują? Prawdopodobnie jako strategicznie wygodny przyczółek do ofensywy. "Baćka" Łukasz jakoś się nie kwapi do czynnego udziału w walkach, no a wagnerowcy mogą zaatakować z terenu Białorusi, nie pytając go o zgodę.
Putin stał się petentem Łukaszenki? Nie sądzę by poszedł na taką grę...Czemu nie? Myślisz, że Putin jest dżentelmenem i ma choćby najbladsze pojęcie o honorze? ::)
No ok....ale jakie są te warunki FSB/Patruszewa względem Putina?Teoretycznie, może chodzić o tzw. "tranzyt", czyli transfer władzy na rzecz Nikołaja Patruszewa, względnie Patruszewa-juniora, Dmitrija, obecnego szefa resortu rolnictwa.
Jak traktują? Prawdopodobnie jako strategicznie wygodny przyczółek do ofensywy. "Baćka" Łukasz jakoś się nie kwapi do czynnego udziału w walkach, no a wagnerowcy mogą zaatakować z terenu Białorusi, nie pytając go o zgodę.Pod warunkiem, że oprócz tysięcy żołnierzy przetransportują tony sprzętu wojskowego - to nie jest szybka i niezauważalna akcja.
Honor? Nie.CytujPutin stał się petentem Łukaszenki? Nie sądzę by poszedł na taką grę...Czemu nie? Myślisz, że Putin jest dżentelmenem i ma choćby najbladsze pojęcie o honorze? ::)
Warunki kapitulacji Putina? Ma oddać władzę, to nie zginie?CytujNo ok....ale jakie są te warunki FSB/Patruszewa względem Putina?Teoretycznie, może chodzić o tzw. "tranzyt", czyli transfer władzy na rzecz Nikołaja Patruszewa, względnie Patruszewa-juniora, Dmitrija, obecnego szefa resortu rolnictwa.
Pogłoski o takim transferze krążą od lat:
https://i.pl/tymczasowy-przywodca-rosji-lider-silowikow-wrog-zachodu-zly-duch-putina/ar/c1-16325619 (https://i.pl/tymczasowy-przywodca-rosji-lider-silowikow-wrog-zachodu-zly-duch-putina/ar/c1-16325619)
No nie wiem. Zdaje się, że nie o to biega... :-\
Tak czy siak, jeśli hipoteza Felsztyńskiego jest słuszna, to Putin spełnił warunki Patruszewa, i wkrótce należy oczekiwać kardynalnych zmian w kremlowskim rozkładzie władzy.
Nie wierzę w to...
Gdyżponieważ Rosję za kilka miesięcy (marzec 2024) czekają wybory prezydenckie.A co Wy na deżawju? 8)
Gdyby tu ustąpił - odbyłaby się szopka dla narodu, że uczciwie, że dziękuje - a stołek mógłby zostać przekazany.
Pod warunkiem, że oprócz tysięcy żołnierzy przetransportują tony sprzętu wojskowego - to nie jest szybka i niezauważalna akcja.No, myślę, że zaopatrzenie w sprzęt i całą resztę uprzejmie weźmie na siebie ziemniaczany Pührer. W trybie, jak to się mówiło za czasów komuny, dobrowolno-przymusowym.
Honor? Nie.I pozwala. I co z tego? Putin miałby już ze 20 razy w ciągu ostatniego roku stracić władzę (razem z głową) z powodu własnej nieudolności. Choćby z powodu trzydniowego blitzkriegu, który trwa już, dzięki Bogu, 480 dni. I co? I nic. Tak więc załatwianie przez "lewą" osobę sprawy, która jest wyłączną prerogatywą prezydenta Rosji, to w porównaniu drobnostka, nie warta upominki.
Władza? Tak.
Pozwala - przynajmniej oficjalnie - wewnętrzne sprawy Rosji załatwiać osobie, która jest figurantem rosyjskim.
Warunki kapitulacji Putina? Ma oddać władzę, to nie zginie?
Nie sądzę by dało się coś tu negocjować - może jedno.
Nie negocjacje a pokaz siły.
Coś w ten deseń - ale na namaszczenie następcy chyba bym jednak nie liczyła.CytujGdyżponieważ Rosję za kilka miesięcy (marzec 2024) czekają wybory prezydenckie.A co Wy na deżawju? 8)
Gdyby tu ustąpił - odbyłaby się szopka dla narodu, że uczciwie, że dziękuje - a stołek mógłby zostać przekazany.
W grudniu 1999 roku prezydent Rosji, Borys Jelcyn, ustępuje z pełnionej funkcji. Tymczasowym prezydentem mianował powołanego na urząd premiera zaledwie kilka miesięcy wcześniej, Władimira Putina. Wybory, które miały się odbyć w marcu 2000 roku, były tylko formalnością.
https://wielkahistoria.pl/jak-wladimir-putin-przejal-wladze-w-rosji-zapowiedzi-jelcyna-dzisiaj-brzmia-jak-kiepski-dowcip/ (https://wielkahistoria.pl/jak-wladimir-putin-przejal-wladze-w-rosji-zapowiedzi-jelcyna-dzisiaj-brzmia-jak-kiepski-dowcip/)
Nie wiem, może masz rację.Pod warunkiem, że oprócz tysięcy żołnierzy przetransportują tony sprzętu wojskowego - to nie jest szybka i niezauważalna akcja.No, myślę, że zaopatrzenie w sprzęt i całą resztę uprzejmie weźmie na siebie ziemniaczany Pührer. W trybie, jak to się mówiło za czasów komuny, dobrowolno-przymusowym.
I pozwala. I co z tego? Putin miałby już ze 20 razy w ciągu ostatniego roku stracić władzę (razem z głową) z powodu własnej nieudolności. Choćby z powodu trzydniowego blitzkriegu, który trwa już, dzięki Bogu, 480 dni. I co? I nic. Tak więc załatwianie przez "lewą" osobę sprawy, która jest wyłączną prerogatywą prezydenta Rosji, to w porównaniu drobnostka, nie warta upominki.Sądzę, że to nieco inne poziomy.
Podejrzewam, że Rosjanie en masse odbierają ostatnie wydarzenia zupełnie inaczej, niż na przykład my tutaj.Też tak myślę, ale moskiewskie babcie mogą dla niego tańczyć - i tak nie mają wpływu na to co zajdzie.
Trudno powiedzieć jaki jest stan faktyczny - na pewno Putin stracił twarz i wydaje się, że Łukasz jest wykorzystywany do dziwnych ruchów.Warunki kapitulacji Putina? Ma oddać władzę, to nie zginie?Analiza a propos (oby dobrze odzwierciedlająca stan faktyczny):
Nie sądzę by dało się coś tu negocjować - może jedno.
Nie negocjacje a pokaz siły.
na pewno Putin stracił twarz i wydaje się, że Łukasz jest wykorzystywany do dziwnych ruchów.
https://twitter.com/igorsushko/status/1675614023545683968To tylko u mnie "coś poszło nie tak" z oboma linkami? ???
Ten to jakiś geniusz
A ten ma granat:
https://twitter.com/WarNewsPL1/status/1675874337553805314
Wydaje się, że soviet w końcu pęknie.
UWAGA: Granat jest drastyczny.
Ja z kolei nie mam telegrama.
Szacun dla babki
Girkin-Striełkow zatrzymany?
Ew. - to by było najlepsze - partia (wymuszonego pragmatyczną kalkulacją) dążenia do pokoju eliminuje partię wojny?*Partia dążenia do pokoju to Prigożyn i wagner? No, no... 8)
Partia dążenia do pokoju to Prigożyn i wagner? No, no... 8)
(...)
Myślę, że wkrótce zobaczymy wagnera w akcji. Nie podoba mi się przemówienie Utkina do szturmowców na Białorusi sprzed paru tygodni. To zła wróżba.
To nie koniec, to dopiero początek. Największa praca na świecie, która będzie przeprowadzona wkrótce. I witamy w piekle
(...)
Spokojnie. Nasze media straszą wagnerowcami, a na Białorusi, pierwszy kanał telewizji białoruskiej straszy Białorusinów Wojskiem Polskim:Cholera, wideo jest zablokowane w twoim kraju... A zresztą pies z nim tańcował, z tym pierwszym kanałem...
Spokojnie. Nasze media straszą wagnerowcami, a na Białorusi, pierwszy kanał telewizji białoruskiej straszy Białorusinów Wojskiem Polskim:Cholera, wideo jest zablokowane w twoim kraju... A zresztą pies z nim tańcował, z tym pierwszym kanałem...
Spokojnie? Jakiż może być spokój? Sytuacja jest wyraźnie asymetryczna. WP nigdy nie pójdzie na Białoruś, bo i po co? Podejrzewam, że zarówno Mińsk jak i Moskwa doskonale o tym wiedzą. Natomiast tamci zbiry, poszczuci przez Kreml, mogą zrobić jakieś świństwo.
Nie mam wątpliwości, że odpowiedź NATO będzie błyskawiczna i miażdżąca. Natychmiast zostanie... zwołane nadzwyczajne posiedzenie. Czegoś tam. Rady Północnoatlantyckiej na przykład. Przypuszczam nawet - ale to nie na pewno - że w rezultacie obrad poziom ogólnego zaniepokojenia zaistniałą sytuacją może zostać dodatkowo podniesiony jeszcze o kilka stopni... ::)
A co, może ktoś miał co do tego jakieś wątpliwości?
Ależ odważny jesteś. Śmiałek. Gdzie mi tam do Ciebie ;) ;D
A dzięki.
Istotnie, materiał ciekawy. Co prawda, nie padło w nim ani jednego słowa o tym, że cała heca na granicy polsko-białoruskiej to element wojny informacyjnej/psychologicznej i nic więcej. Wręcz przeciwnie, zdaniem dziennikarzy "Deszczu", zagrożenie rosyjskiej inwazji, m.in. w rejonie korytarza suwalskiego, jest jak najbardziej realne.
Wszystko zależy od postawy Zachodu. Jeżeli Putin uzna, że NATO jest wystarczająco słabe i tchórzliwe, by w razie czego nie wmieszać się w konflikt, to nieuchronnie uderzy. Posłuchaj sobie jeszcze raz fragment 16:00 - 16:30.
Niestety - ale to tylko moja skromna opinia - demonstrując przy każdej sposobności swe "obawy przed eskalacją ze strony Rosji", Zachód i NATO tym samym robią wszystko, by utwierdzić P. w jego zamiarach...
Obawiam się, że teraz to już nie tylko wojna informacyjna. Doszły inne elementy wojny nerwów (minimum):
https://www.gov.pl/web/obrona-narodowa/komunikat-mon-granica
Tylko tego brakowało do pełni szczęścia:
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/oburzenie-po-wezwaniu-polskiego-ambasadora-do-msz-w-kijowie-cos-niebywalego/gpsjf61 (https://wiadomosci.onet.pl/kraj/oburzenie-po-wezwaniu-polskiego-ambasadora-do-msz-w-kijowie-cos-niebywalego/gpsjf61)
Czy Ukraina czasem nie popełniła czegoś gorszego od zbrodni? Czyli błędu, że tak Talleyrandem pojade... ::)
Czy w ten sposób Łukaszenko nie pomaga PiSowi wygrać wyborów?
Niestety tak jest, jak ludzie niekompetentni biorą się za dyplomację kłapią paszczą czego nie trzeba. Albo uważają, że każda okazja jest dobra, aby suweren sobie o nich przypomniał. Mówię tu o stronie polskiej, bo nie mnie oceniać ukraińską. Nie wiem, czym się kierowała Ukraina i o co w zasadzie chodzi (bo pewnie, jak to zwykle, o coś chodzi, poza tym, że ktoś puścił bąka w salonie). Natomiast wiem, że przesterowanie jakie temu towarzyszy po naszej stronie jest bezsensowne. Dyplomacja jako najbardziej wysublimowana część polityki zdecydowanie powinna być za parawanem bismarckowego stwierdzenia, że zwykli ludzie nie powinni wiedzieć, jak się robi kiełbasę i politykę.
Czy w ten sposób Łukaszenko nie pomaga PiSowi wygrać wyborów?
Sądzisz, że zadziała rally 'round the flag effect (https://en.m.wikipedia.org/wiki/Rally_%27round_the_flag_effect)? Mnie się zdaje, iż posłuży to raczej za kolejny już dowód, że nasi rządzący są niestety lepsi w potrząsaniu szabelką, niż w posługiwaniu się nią.
Piszesz po polsku na forum polskiego pisarza, prawdopodobnie jesteś obywatelem Polski i etnicznym Polakiem, i potrafisz ocenić działalność polskiej dyplomacji, ale już nie ukraińskiej.
Współczuję.
Jak na przykład o co chodzi ukraińskiej dyplomacji i na czym polega jej problem?Right or wrong, my country.
Jeśli Ochojska poleci budować bramy powitalne dla białoruskich śmigłowców to tak. Ze Sterczewskim.Obawiam się, że teraz to już nie tylko wojna informacyjna. Doszły inne elementy wojny nerwów (minimum):
https://www.gov.pl/web/obrona-narodowa/komunikat-mon-granica
Czy w ten sposób Łukaszenko nie pomaga PiSowi wygrać wyborów?
Z trzeciej strony, ktoś mógłby powiedzieć, że niepodobna, by obaj mieli rację.Prawdopodobnie pierwszą stroną problemu są wybory w Polsce. Problem zboża został wywołany przez władze polskie, ponieważ nie zapewniły czegoś tak prostego jak tranzyt zboża od jednej granicy do drugiej. Okazało się to w XXI wieku niemożliwe, żeby sprawić, że zaplombowany tir ze zbożem odprawiony z datą i godziną w punkcie A granicy ma z tymże zaplombowanym zbożem wyjechać w ciągu 48h w jej punkcie B. Od początku to nie działało, od początku polscy rolnicy protestowali widząc, co się dzieje w skupach, ile miesięcy temu były pierwsze protesty w rejonie przejść? Ale władza poza miododajnymi słówkami nie zrobiła kompletnie nic, proceder okrzepł, trwał a nawet się rozwijał, przy braku jakiegokolwiek działania np. ministra rolnictwa, który osobiście po żniwach zeszłego roku sugerował rolnikom, aby nie sprzedawali zboża od razu, bo paru miesiącach jego cena w skupie znacznie wzrośnie. A w rzeczywistości znacznie spadła. Obecnie spora część problemu, a może większa jego część polega już nie na tym, ze są niskie ceny skupu zboża, ale na tym, że magazyny są nim zapchane i rolnicy się obawiają, że tegoroczny skup też będzie poniżej oczekiwań. Wszystkiego tego nawarzyły polskie władze bez nijakiej winy Ukrainy, bo oczywiście po obu stronach granicy są cwaniacy, przestępcy itd. ale od tego jest władza, aby przynajmniej masową skalę procederu udaremnić. Zboże to nie papierosy czy spirytus, że opłaca się nawet jednego tira przemycić. A po wystąpieniu problemu w całej okazałości nie zrobiły nic w temacie, mając jeszcze dobrych kilka miesięcy czasu, poza pleceniem bzdur, a że to zboże techniczne itd.
I też miałby rację...
(...)
A owszem, co do kwestii "zastępstwa militarnego" to oczywiście, że Ukraina bije się poniekąd za Zachód, a z tego Zachodu najbardziej może właśnie dla Kraju Priwislańskiego.
Jeśli Ochojska poleci budować bramy powitalne dla białoruskich śmigłowców to tak. Ze Sterczewskim.
Prawdopodobnie pierwszą stroną problemu są wybory w Polsce. Problem zboża został wywołany przez władze polskie, ponieważ nie zapewniły czegoś tak prostego jak tranzyt zboża od jednej granicy do drugiej. Okazało się to w XXI wieku niemożliwe, żeby sprawić, że zaplombowany tir ze zbożem odprawiony z datą i godziną w punkcie A granicy ma z tymże zaplombowanym zbożem wyjechać w ciągu 48h w jej punkcie B. Od początku to nie działało, od początku polscy rolnicy protestowali widząc, co się dzieje w skupach, ile miesięcy temu były pierwsze protesty w rejonie przejść? Ale władza poza miododajnymi słówkami nie zrobiła kompletnie nic, proceder okrzepł, trwał a nawet się rozwijał, przy braku jakiegokolwiek działania np. ministra rolnictwa, który osobiście po żniwach zeszłego roku sugerował rolnikom, aby nie sprzedawali zboża od razu, bo paru miesiącach jego cena w skupie znacznie wzrośnie. A w rzeczywistości znacznie spadła. Obecnie spora część problemu, a może większa jego część polega już nie na tym, ze są niskie ceny skupu zboża, ale na tym, że magazyny są nim zapchane i rolnicy się obawiają, że tegoroczny skup też będzie poniżej oczekiwań. Wszystkiego tego nawarzyły polskie władze bez nijakiej winy Ukrainy, bo oczywiście po obu stronach granicy są cwaniacy, przestępcy itd. ale od tego jest władza, aby przynajmniej masową skalę procederu udaremnić. Zboże to nie papierosy czy spirytus, że opłaca się nawet jednego tira przemycić. A po wystąpieniu problemu w całej okazałości nie zrobiły nic w temacie, mając jeszcze dobrych kilka miesięcy czasu, poza pleceniem bzdur, a że to zboże techniczne itd.Moja małżonka wczoraj wyjaśniła mi to samo, do tegoż prawie tymi samymi słowami. Deja vu jakieś :o
...dla Kraju Priwislańskiego.Oj. Brzmi zbyt złowieszczo i proroczo w tych krytycznych czasach. Może nie warto puszczać pary z ust?
Przypuszczalnie emocje mącą Ci rozum, jeśli nie wyłapujesz aluzji, drugiego czy trzeciego dna, choć na ogół ani nie masz z tym problemu ani też sam nie odżegnujesz się od stosowania takowych figur w wypowiedzi.
A owszem, co do kwestii "zastępstwa militarnego" to oczywiście, że Ukraina bije się poniekąd za Zachód, a z tego Zachodu najbardziej może właśnie dla Kraju Priwislańskiego.
Prawdopodobnie pierwszą stroną problemu są wybory w Polsce. Problem zboża został wywołany przez władze polskie, ponieważ nie zapewniły czegoś tak prostego jak tranzyt zboża od jednej granicy do drugiej. Okazało się to w XXI wieku niemożliwe, żeby sprawić, że zaplombowany tir ze zbożem odprawiony z datą i godziną w punkcie A granicy ma z tymże zaplombowanym zbożem wyjechać w ciągu 48h w jej punkcie B. Od początku to nie działało, od początku polscy rolnicy protestowali widząc, co się dzieje w skupach, ile miesięcy temu były pierwsze protesty w rejonie przejść? Ale władza poza miododajnymi słówkami nie zrobiła kompletnie nic, proceder okrzepł, trwał a nawet się rozwijał, przy braku jakiegokolwiek działania np. ministra rolnictwa, który osobiście po żniwach zeszłego roku sugerował rolnikom, aby nie sprzedawali zboża od razu, bo paru miesiącach jego cena w skupie znacznie wzrośnie. A w rzeczywistości znacznie spadła. Obecnie spora część problemu, a może większa jego część polega już nie na tym, ze są niskie ceny skupu zboża, ale na tym, że magazyny są nim zapchane i rolnicy się obawiają, że tegoroczny skup też będzie poniżej oczekiwań. Wszystkiego tego nawarzyły polskie władze bez nijakiej winy Ukrainy, bo oczywiście po obu stronach granicy są cwaniacy, przestępcy itd. ale od tego jest władza, aby przynajmniej masową skalę procederu udaremnić. Zboże to nie papierosy czy spirytus, że opłaca się nawet jednego tira przemycić. A po wystąpieniu problemu w całej okazałości nie zrobiły nic w temacie, mając jeszcze dobrych kilka miesięcy czasu, poza pleceniem bzdur, a że to zboże techniczne itd.Moja małżonka wczoraj wyjaśniła mi to samo, do tegoż prawie tymi samymi słowami. Deja vu jakieś :o
(...)
Wytłumacz dlaczego musiałeś użyć "Kraj Priwislanski", zamiast "Polska".Nie musiałem, po pierwsze. Jak bym musiał, to teraz nie musiałbym się tłumaczyć, bo bym działał pod przymusem, a więc bezwinnie. A, po drugie, użyłem, bo tak patrzy na Polskę każdy car od Piotra Wielkiego a może i wcześniej. To chyba proste? Putin przedstawia w swej ruskiej propagandzie zbrodniczą napaść Rosji na Ukrainę jako słuszną obronę przed NATO i faszyzmem. Rosja walczy więc z NATO i zgniłym Zachodem, za którego srebrniki bezwolnym najemnikem jest, wg niego, faszystowska Ukraina, bijąca się, w tej i szerszej perspektywie Putina, m. in. za "Kraj Priwislańskij", za jaki uważa Polskę. Nie tak dawno zauważył mimochodem, że Stalin łaskawie, ot tak, podarował nam Ziemie Zachodnie (które, w domyśle, Putin mógłby zabrać jak by chciał, gdy się rozbrykamy zanadto - tak jak Ukrainie zabrał prezent Chruszczowa) - a komu się takie prezenty daje, jak nie grzecznemu wasalowi, któremu nawet miano można narzucić wbrew metryce? Dlatego użyłem tej stylistyki czy maniery, bo to, w każdym razie dla mnie, jednoznaczna aluzja do bredni i chorych wyobrażeń Putina - i doprawdy nie rozumiem, jak mogłeś to odebrać w jakikolwiek inny sposób. OK?
Tylko krótko, konkretnie, w punktach: raz, dwa, trzy.
Rosja walczy więc z NATO i zgniłym Zachodem, za którego srebrniki bezwolnym najemnikem jest, wg niego, faszystowska Ukraina, bijąca się, w tej i szerszej perspektywie Putina, m. in. za "Kraj Priwislańskij", za jaki uważa Polskę. Nie tak dawno zauważył mimochodem, że Stalin łaskawie, ot tak, podarował nam Ziemie Zachodnie (które, w domyśle, Putin mógłby zabrać jak by chciał, gdy się rozbrykamy zanadto - tak jak Ukrainie zabrał prezent Chruszczowa)Taaa... ::)
Wytłumacz dlaczego musiałeś użyć "Kraj Priwislanski", zamiast "Polska".Nie musiałem, po pierwsze. Jak bym musiał, to teraz nie musiałbym się tłumaczyć, bo bym działał pod przymusem, a więc bezwinnie. A, po drugie, użyłem, bo tak patrzy na Polskę każdy car od Piotra Wielkiego a może i wcześniej. To chyba proste? Putin przedstawia w swej ruskiej propagandzie zbrodniczą napaść Rosji na Ukrainę jako słuszną obronę przed NATO i faszyzmem. Rosja walczy więc z NATO i zgniłym Zachodem, za którego srebrniki bezwolnym najemnikem jest, wg niego, faszystowska Ukraina, bijąca się, w tej i szerszej perspektywie Putina, m. in. za "Kraj Priwislańskij", za jaki uważa Polskę. Nie tak dawno zauważył mimochodem, że Stalin łaskawie, ot tak, podarował nam Ziemie Zachodnie (które, w domyśle, Putin mógłby zabrać jak by chciał, gdy się rozbrykamy zanadto - tak jak Ukrainie zabrał prezent Chruszczowa) - a komu się takie prezenty daje, jak nie grzecznemu wasalowi, któremu nawet miano można narzucić wbrew metryce? Dlatego użyłem tej stylistyki czy maniery, bo to, w każdym razie dla mnie, jednoznaczna aluzja do bredni i chorych wyobrażeń Putina - i doprawdy nie rozumiem, jak mogłeś to odebrać w jakikolwiek inny sposób. OK?
Tylko krótko, konkretnie, w punktach: raz, dwa, trzy.
Oczekiwałem krótkiego: raz, dwa, trzy.Czuję się rozbrojony (chyba Maziek ma podobnie?) tak kwadratową naiwnością.
Czy mam po raz kolejny wkleić filmik ze Sterczewskim wspierającym plany Putina kicając pod granicą z reklamówką z Biedry?Jeśli Ochojska poleci budować bramy powitalne dla białoruskich śmigłowców to tak. Ze Sterczewskim.
Powiedz, czy naprawdę nie dostrzegasz różnic pomiędzy 1. nienajlepiej traktowanymi w przedwojennej RP mniejszościami narodowymi (które na swoje nieszczęście trafiły potem z deszczu pod rynnę, i rychło podobnych entuzjazmów pożałowały), a obecnymi parlamentarzystami, 2. imigrantami, a krasnoarmiejcami (w służbie Stalina) z jednej, zaś ludźmi a helikopterami bojowymi z drugiej strony, czy tylko myślisz, że jesteśmy tu dość tępi, by łykać takie "analogie"?
Tymczasem Kołodziejczak przypadkiem w PO.
Rubel po cencie chodzi:
https://biznes.interia.pl/gieldy/aktualnosci/newsamp-rosyjska-gospodarka-bliska-zalamania-ciagnie-za-soba-rubla-p,nId,6962787
(Do "No nie mogę..." też by pasowało...)
(...)
Czy słaby rubel ma wpływ na produkcję broni w Rosji? Czy ją zmniejsza ?
Dobrze widzę? Niedawno kazałeś (w kontekście Przesmyka Suwalskiego i wagnerowców) nie bać się Rosji, a teraz sugerujesz by się jej jednak bać?
(...)
Ruscy podają, że tamci "złamali zasady bezpieczeństwa":
(...)
Co ciekawe w dwumiesięcznicę buntu. Ruscy lubią dawać znaki.
Budzisz od dawna snuł wizje pieredyszki.
Unia nie kłóci się z ideą pieredyszki.
2.
https://twitter.com/WarNewsPL1/status/1694623330328781081
Poglądy Budzisza to zarówno unia jak i pieredyszka.
Nowy Budzisz o sojuszu:
https://youtu.be/IWkAiGaREaU?si=OT36wE2bC-0TN-jO
Niektórzy z forumowiczów powinni szybko zaktualizować poglądy
Niektórzy z forumowiczów powinni szybko zaktualizować poglądy
Co tu do aktualizacji? U nas też jedni walczyli - w '39 i później - do ostatka, a inni przez Zaleszczyki, albo sobie np. całe miasteczko w Kanadzie zasiedlali:
https://dziennikpolski24.pl/uciekali-ze-swoich-dworow-z-jedna-walizka-by-rozpoczac-nowe-zycie/ar/3810201
Normalna, choć może niezbyt chwalebna, rzecz. Nawet w bohaterskim narodzie nie wszyscy są bohaterami, i szczęśliwy ten, kogo los przed wyborem uciec-czy-walczyć nie stawia (więc niech i przed nim postawionych zbyt lekko, z wygodnego fotela, nie potępia).
Czy uważasz, że aktualizacja poglądów powinna dotyczyć Ciebie? Ciekawe, że się zgłosiłeś. :)
Nie ma analogii między wrześniem 1939, a obecną wojną ukraińsko - rosyjską. We wrześniu 1939 roku z Polski nie uciekło tyle milionów ludzi, ile po 24 lutego 2022 z Ukrainy.
Dlaczego ten "bohaterski naród" ucieka, nie tylko do państw UE, ale także do Rosji?
Czy nie chcą bronić swojego państwa?
Jeśli śledzisz tylko polskie media to możesz nie wiedzieć, że część obywateli Ukrainy uciekło przed wojną do Rosji. Choćby z powodów geograficznych, ci ze wschodu mieli tam bliżej. Czy wszystkich ich nazwiesz "zdrajcami"? Jeśli tak, to konsekwentnie ci co uciekli do państw UE to też "zdrajcy".
To idealna baza dla werbunku przez rosyjskie służby:
Q, dlaczego nie pojechałeś walczyć na Ukrainę?
Ukrainę nie zamieszkują tylko etniczni Ukraińcy.
To dużo, ale "osiągnięcia" w tym zakresie III RP są większe, szczególnie po 1 maja 2004 (wejście do UE): minimum 2 mln, a faktycznie między 4, a 5 mln.
Czy nie chcą bronić swojego państwa?
A, mieszasz fakty, najłagodniej mówiąc. Z tych - jak piszesz - 20 mln. 90% to kobiety i dzieci, o czym mowa jest pod linkami, które sam wrzucasz. Mężczyzn w wieku poborowym, którzy wyjechali do Polski, i nie wrócili, jest może ~79 tys. Tyle jeśli chodzi o masową ucieczkę od walki.Jeśli śledzisz tylko polskie media to możesz nie wiedzieć, że część obywateli Ukrainy uciekło przed wojną do Rosji. Choćby z powodów geograficznych, ci ze wschodu mieli tam bliżej. Czy wszystkich ich nazwiesz "zdrajcami"? Jeśli tak, to konsekwentnie ci co uciekli do państw UE to też "zdrajcy".
Jest spora różnica pomiędzy ucieczką na teren sojuszniczy, a nieprzyjacielski. Ale nie, nie wszystkich uciekających do ruskich nazwę zdrajcami, część to zapewne dobrze zakamuflowani sabotażyści i żołnierze. (Część zaś to przypadki takie, jak wspomniany Perel, ludzie dążący do przeżycia przede wszystkim.)To idealna baza dla werbunku przez rosyjskie służby:
Nadal nie wykazałeś jakie, poza swoim strachem, masz podstawy, by wykazywać takie podejrzenia.
Nadto: niedawno pisałeś by się ruskich nie bać, teraz każesz trząść portkami przed ich czysto hipotetyczną agenturą? ;)Q, dlaczego nie pojechałeś walczyć na Ukrainę?
Odwracając: A, skoro sam za Ukrainę walczyć nie chcesz, a i do udzielania jej pomocy próbujesz zniechęcać, dlaczego bulwersujesz się paroma dziesiątkami tysięcy czynących podobnie?Ukrainę nie zamieszkują tylko etniczni Ukraińcy.
Tak jak i Polskę zamieszkiwali przed wojną nie tylko etniczni Polacy. Czy to usprawiedliwia Hitlera ze Stalinem (obaj oficjalnie wkroczyli pomóc mniejszościom - pierwszy niemieckiej, drugi kilku innym)?To dużo, ale "osiągnięcia" w tym zakresie III RP są większe, szczególnie po 1 maja 2004 (wejście do UE): minimum 2 mln, a faktycznie między 4, a 5 mln.
I teraz: czy ktoś buduje dla tych milionów obozy filtracyjne, albo posądza je o bycie kacapską agenturą? A przecież nie wojna tych ludzi z domów wypędza a - zazwyczaj - chęć uniknięcia niedostatku. Jeszcze "niższy" motyw. (A skoro - relatywnie - biedni, to może i na rubelki, oraz wszelkie inne srebrniki łasi?)
Facimus quod possumus. Faciant meliora potentes.
Dictum sapienti sat est.
Q, naprawdę uwierzyłeś w propagandę po 24 lutego, czy jesteś aż takim cynikiem?
Czy dostrzegasz różnicę między mało prawdopodobnym zagrożeniem pełnoskalową wojną kinetyczną z Rosją, a dużo bardziej prawdopodobnym zgrożeniem rosyjską agenturą?
Twój stały chwyt to pisanie, że interlokutor czegoś tam nie wykazał.
Przecież powyżej dałem link do artykułu w "Wasghington Post": https://www.washingtonpost.com/world/2023/08/18/ukraine-weapons-sabotage-gru-poland/
BTW nikt nie odnotował, że papież powiedział, że chciał powiedzieć coś innego do młodych Rosjan, a o Piotrze Wielkim i Katarzynie II wspomniał, bo mu się z dzieciństwa przypomniało, że w szkole go o nich uczyli. Czyli jak rozumiem, chciał błysnąć elokwencją.Zauważyłem, ale faktycznie - nie chciało mi się strzępić klawiatury, gdy wyszło, że może mi się przepatrzyło? Ponoć "Papie" chodziło o Dostojewskiego.
Pobłażliwy uśmiech: :)
No to powiem inaczej: ucieka "bohaterski naród" czy nie ucieka, dobrze czy źle, w cudzysłowie czy bez, a jednak na razie nikt inny, tylko moi rodacy resztkami sił trzymają Rosję w ryzach. Chronią Europę przed nowym potopem. No, a jak ten kordon pęknie, krytykom Ukrainy nadarzy się świetna sposobność, by wziąć broń do ręki i wreszcie pokazać urbi et orbi, jak się prawidłowo walczy.
Dixi.
Q, naprawdę uwierzyłeś w propagandę po 24 lutego, czy jesteś aż takim cynikiem?
Obawiam się, że przeszacowujesz mój cynizm. Nie jestem np. dość cyniczny, by akademicko dumać nad racjami zbrodniarzy, czy z chłodnym spokojem patrzeć na ręce desperacko się broniącym, ani nawet uciekającym przed wojną.Czy dostrzegasz różnicę między mało prawdopodobnym zagrożeniem pełnoskalową wojną kinetyczną z Rosją, a dużo bardziej prawdopodobnym zgrożeniem rosyjską agenturą?
Ciekaw jestem na jakiej podstawie uznajesz coś tak gładko za mało prawdopodobne...Twój stały chwyt to pisanie, że interlokutor czegoś tam nie wykazał.
Owszem, jeśli ktoś czegoś nie wykazał z lubością to wypunktuję. Jestem dość wyczulony na kiepsko uargumentowane, lub nawet wcale niczym nie poparte twierdzenia, może dlatego, że sporo ich - od wieków - w przestrzeni publicznej krąży.Przecież powyżej dałem link do artykułu w "Wasghington Post": https://www.washingtonpost.com/world/2023/08/18/ukraine-weapons-sabotage-gru-poland/
Ten link to żadna argumentacyjna maczuga do wywijania (przy linii jaką reprezentujesz w każdym razie). Prawda, ruskiej agentury należy się obawiać - cieszę się, że w tym się jednak zgadzamy - ale z faktu, że znalazło się 12 aideowych Judaszy (przewidywalnie nieskutecznych w kreciej robocie, jak to amatorzy), nie wynika w żaden sposób by, na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, należało wsadzić tysiące, albo i miliony, do obozów przejściowych. (Równie dobrze możnaby argumentować, że skoro jeden stołeczny urzędnik aresztowany został za szpiegostwo, to wszyscy są niepewni, i trza ich internować. Gdzie ten jeden - dodajmy - robiłby zdaje się za większy odsetek liczby ogólnej.) To już ja prędzej mógłbym kłuć Cię tym linkiem w oczy, wskazując, że renegatów jest niewielu, a krajowe służby - nawet pod obecnymi rządami - jednak robią co do nich należy, więc nie ma co panikować.
Sprawa musi być poważna, ten artykuł nie wziął się z nikąd.
A, zastanawia mnie użyte przez Ciebie sformułowanie "kinetyczna wojna". W języku polskim nie ma takowego. W życiu go nie słyszałem, aczkolwiek sporo o rozmaitych wojnach czytałem. Natomiast jest m. in. w rosyjskim.
Sprawa musi być poważna, ten artykuł nie wziął się z nikąd.
Zapewne jest poważna. Ale udział w niej Ukraińców - o ile jeszcze można ich tak zwać, bo sami się takimi działaniami poza wspólnotą narodową postawili - ogranicza się do kilkunastu osobników.
Rozumiem, że chciałbyś również byśmy oceniali wszystkich Polaków przez pryzmat np. Blanki Kaczorowskiej czy Karola Bardonia?
Twoim zdaniem należało nie wpuszczać nikogo z Ukrainy lub trzymać wszystkich pod kluczem - w imię izolowania tych potencjalnych "nielicznych, bardzo groźnych"?Sprawa musi być poważna, ten artykuł nie wziął się z nikąd.
Zapewne jest poważna. Ale udział w niej Ukraińców - o ile jeszcze można ich tak zwać, bo sami się takimi działaniami poza wspólnotą narodową postawili - ogranicza się do kilkunastu osobników.
Rozumiem, że chciałbyś również byśmy oceniali wszystkich Polaków przez pryzmat np. Blanki Kaczorowskiej czy Karola Bardonia?
Takich ludzi nigdy nie ma wielu, to nie masowa armia, ale chociaż nieliczni, to mogą być bardzo groźni.
Teraz, kiedy po przerwie wchodzę na Forum Mistrza, to się czuję jak na poligonie, :) . Wątek o wojnie ma 135,5 tys. wyświetleń, a wątek o Gajewskiej biografii Mistrza ma 22,5 tys wyświetleń. Pewnie to jest OK.Teraz jest ten zły czas, za 100 lat będzie luźniej ;) . Sami koneserzy będą. Aczkolwiek ostatnio zrozumiałem, że Lem nie przetrzyma 100 lat :( .
Tak A, oczywiście jestem idiotą, patrz na moją stopkę. Nie wyrażasz żadnych określonych sądów. Nie masz poglądów. Jedynie jątrzysz. Wyskakuje bardzo mało.
Twoim zdaniem należało nie wpuszczać nikogo z Ukrainy lub trzymać wszystkich pod kluczem - w imię izolowania tych potencjalnych "nielicznych, bardzo groźnych"?Sprawa musi być poważna, ten artykuł nie wziął się z nikąd.
Zapewne jest poważna. Ale udział w niej Ukraińców - o ile jeszcze można ich tak zwać, bo sami się takimi działaniami poza wspólnotą narodową postawili - ogranicza się do kilkunastu osobników.
Rozumiem, że chciałbyś również byśmy oceniali wszystkich Polaków przez pryzmat np. Blanki Kaczorowskiej czy Karola Bardonia?
Takich ludzi nigdy nie ma wielu, to nie masowa armia, ale chociaż nieliczni, to mogą być bardzo groźni.
Teraz, kiedy po przerwie wchodzę na Forum Mistrza, to się czuję jak na poligonie, :). Wątek o wojnie ma 135,5 tys. wyświetleń, a wątek o Gajewskiej biografii Mistrza ma 22,5 tys wyświetleń. Pewnie to jest OK.
Pisałem to w tym wątku, ale powtórzę. Błędem było wpuszczanie po 24 lutego 2022 wszystkich jak leci. Trzeba było przy pomocy UE, wyspecjalizowanej agencji ONZ do spraw uchodźców i tym podobnych instytucji, stworzyć obozy filtarcyjne, przejściowe. Z wielu różnych powodów, między innym dlatego, że Ukraina się wyludniła i osłabiło to gospodarkę ukraińską. A także dlatego, że Ukraina nadal prowadzi wojnę i będzie rekrutów ściągać z PolskiWojna kinetyczna jak wojna - natomiast mnie ciekawi skąd wziąłeś "obozy filtracyjne" - gdyż odsyłając Twoim tropem do wyników z google.pl - do n-tej strony mamy rosyjską jakość w obchodzeniu się z ludźmi:
CytujPisałem to w tym wątku, ale powtórzę. Błędem było wpuszczanie po 24 lutego 2022 wszystkich jak leci. Trzeba było przy pomocy UE, wyspecjalizowanej agencji ONZ do spraw uchodźców i tym podobnych instytucji, stworzyć obozy filtarcyjne, przejściowe. Z wielu różnych powodów, między innym dlatego, że Ukraina się wyludniła i osłabiło to gospodarkę ukraińską. A także dlatego, że Ukraina nadal prowadzi wojnę i będzie rekrutów ściągać z PolskiWojna kinetyczna jak wojna - natomiast mnie ciekawi skąd wziąłeś "obozy filtracyjne" - gdyż odsyłając Twoim tropem do wyników z google.pl - do n-tej strony mamy rosyjską jakość w obchodzeniu się z ludźmi:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny (https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny)
(...)
Panie A, widuję je w przedpokoju. Czy to się liczy?CytujPisałem to w tym wątku, ale powtórzę. Błędem było wpuszczanie po 24 lutego 2022 wszystkich jak leci. Trzeba było przy pomocy UE, wyspecjalizowanej agencji ONZ do spraw uchodźców i tym podobnych instytucji, stworzyć obozy filtarcyjne, przejściowe. Z wielu różnych powodów, między innym dlatego, że Ukraina się wyludniła i osłabiło to gospodarkę ukraińską. A także dlatego, że Ukraina nadal prowadzi wojnę i będzie rekrutów ściągać z PolskiWojna kinetyczna jak wojna - natomiast mnie ciekawi skąd wziąłeś "obozy filtracyjne" - gdyż odsyłając Twoim tropem do wyników z google.pl - do n-tej strony mamy rosyjską jakość w obchodzeniu się z ludźmi:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny (https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny)
(...)
Pani Olu, czy często widzi pani myszy przebiegające przez pokój?
nieliczni, to mogą być bardzo groźni.
Panie A, widuję je w przedpokoju. Czy to się liczy?CytujPisałem to w tym wątku, ale powtórzę. Błędem było wpuszczanie po 24 lutego 2022 wszystkich jak leci. Trzeba było przy pomocy UE, wyspecjalizowanej agencji ONZ do spraw uchodźców i tym podobnych instytucji, stworzyć obozy filtarcyjne, przejściowe. Z wielu różnych powodów, między innym dlatego, że Ukraina się wyludniła i osłabiło to gospodarkę ukraińską. A także dlatego, że Ukraina nadal prowadzi wojnę i będzie rekrutów ściągać z PolskiWojna kinetyczna jak wojna - natomiast mnie ciekawi skąd wziąłeś "obozy filtracyjne" - gdyż odsyłając Twoim tropem do wyników z google.pl - do n-tej strony mamy rosyjską jakość w obchodzeniu się z ludźmi:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny (https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny)
(...)
Pani Olu, czy często widzi pani myszy przebiegające przez pokój?
Za Pana radą (udzieloną maźkowi) skorzystałam z google.pl wpisując "obóz filtracyjny" - coś nie tak?
nieliczni, to mogą być bardzo groźni.
Jak dotąd nie pokazałeś nam nikogo bardzo groźnego, tylko parunastu - najprawdopodobniej - żulików, którzy za flaszkę (lub coś koło tego) najęli się do podłych robót, ale nie mając pojęcia o swoim nowym fachu dali się wyłapać jak przedszkolaki.
Skąd mam wiedzieć o tych "bardzo groźnych"? Wiem tylko tyle co przeczytam w mediach.
W którym miejscu się skompromitowałam? Wpisując "obóz filtracyjny" do wyszukiwarki? Ty masz inne wyniki?Panie A, widuję je w przedpokoju. Czy to się liczy?CytujPisałem to w tym wątku, ale powtórzę. Błędem było wpuszczanie po 24 lutego 2022 wszystkich jak leci. Trzeba było przy pomocy UE, wyspecjalizowanej agencji ONZ do spraw uchodźców i tym podobnych instytucji, stworzyć obozy filtarcyjne, przejściowe. Z wielu różnych powodów, między innym dlatego, że Ukraina się wyludniła i osłabiło to gospodarkę ukraińską. A także dlatego, że Ukraina nadal prowadzi wojnę i będzie rekrutów ściągać z PolskiWojna kinetyczna jak wojna - natomiast mnie ciekawi skąd wziąłeś "obozy filtracyjne" - gdyż odsyłając Twoim tropem do wyników z google.pl - do n-tej strony mamy rosyjską jakość w obchodzeniu się z ludźmi:
https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny (https://www.google.com/search?client=firefox-b-e&q=ob%C3%B3z+filtracyjny)
(...)
Pani Olu, czy często widzi pani myszy przebiegające przez pokój?
Za Pana radą (udzieloną maźkowi) skorzystałam z google.pl wpisując "obóz filtracyjny" - coś nie tak?
Dostosowałem się do pani, i maźka, sugestywnego poziomu. Te swoje niedyspozycje pozostawcie dla siebie, nie kompromitujcie się.
Skąd mam wiedzieć o tych "bardzo groźnych"? Wiem tylko tyle co przeczytam w mediach.
A, czyli podsuwasz wirtualne strachy, o których nic nie wiesz, i każesz nam się bać? Doprawdy... Staram się być życzliwy ludziom. Rozumiem, że jeśli się przestraszę, to Ci ulży (a - jeśli administracyjne Koleżeństwo ma rację w swych przypuszczeniach - może i rubelek do tego wpadnie), zatem bardzo chętnie zacznę się bać. Ale wobec tego postrasz czymś konkretnym, choćby krwiochłonnymi wampirami. Również nic nie wiadomo o tym, by istniały, ale przynajmniej wiemy, że mogą ugryźć.
Napisz dziennikarzom "Wasghington Post", że "podsuwają wirtualne strachy".
ciasno w najbliższym otoczeniu Putina:
https://time.com/6691662/ai-ukraine-war-palantir/In a fight can intelligence beat brute force? In real life?
Tymczasem...Cóż, wygląda na to, że matuszka-rosja stosuje wobec Europy i NATO ulubioną taktykę ulicznych bandytów. Na początek taki dżentelmen zadaje swojej ofierze niezbyt mocny cios. W razie braku reakcji wydobywa kosę i lekko łaskocze nią ofiarę. Jak i tym razem zamiast należytej odpowiedzi - a jedynie słuszną odpowiedzią w tej sytuacji jest co najmniej natychmiastowe walnięcie w ryj, najlepiej kastetem - ofiara okazuje strach, to bandzior uznaje, że nie ma się czego obawiać, i dźga frajera z całej siły.
https://www.ft.com/content/c88509f9-c9bd-46f4-8a5c-9b2bdd3c3dd3
https://natemat.pl/554657,wladimir-putin-bedzie-mial-na-rekach-krew-europy-eksperci-bija-na-alarm
Przeczytałem, że ostatnio na imprezach u Putina śpiewa się "Destatyj nasz desantnyj batalion..." Okudżawy.Desantnyj!