Polski > Hyde Park

Sport

(1/7) > >>

Stanisław Remuszko:
Czy Mistrz się sportował?
R.

Q:
Ha, nic o tym nie wiem, więc zdaje mi się, że nie...
Faktem jest, jednak, że we wczesnych utworach Mistrz ma do sportu stosunek b. pozytywny - Robert Smith z "Astronautów" to zdobywca Kanczendzongi, bezimienny doktorek z "Obłoku..." to maratończyk, poza tym też się wspinał, selenistą był... Można by - co prawda - domniemywać, iż te pochwały sportu trafiły do tekstu na odgórne zamówienie, ale przeczy temu jasno fakt, że motywy wspinaczkowe powracają i później z kulminacją w "Wypadku" z cyklu pirxowego (nie jedyny to zresztą przypadek gdy Pirx się wspinał, w końcu "jeszcze przed wstąpieniem do Instytutu chodził na wspinaczki"):
http://www.tatrydlakazdego.pl/czytelnia_motywy_gorskie_stanislawa_lema.php

Stanisław Remuszko:
W takim razie, na mój gust, odpowiedź brzmi: "nie". Jeden maratończyk wspomniany beletrystycznie wiosny nie czyni, o wspin zaś do dziś toczą się spory: sport to czy niesport. Niedokładnie czytałem wspomnienia Syna: turystyka, zwłaszcza górska - owszem, ale jakieś delikatne pływanie? młodzieńcza lekkoatletyka? rower więcej niz spacerowo? Bo, rzecz jasna, walenie po mordach (boks) czy samookaleczanie kręgosłupa i stawów (ciężary) nawet mi przez myśl nie przeszło...
R.

maziek:
Ale co to znaczy sportował, bo na nartach jeździł, tato mu taką książkę kupił. Sport ksobny czy nadobny - czy może licencjacko-poetyczny?

Stanisław Remuszko:
Nie rozumiem Twych wygibasów.
Na zdrowy słuch: sportować się = uprawiać sport.
R.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej