Stanisław Lem - Forum
Polski => Hyde Park => Wątek zaczęty przez: Kagan w Czerwca 02, 2006, 11:23:00 am
-
Jutro wyjezdzam na conajmniej tydzien. Bede glownie w podrozy i nie bede mial czasu na to forum. Mozecie wiec mnie atakowac do woli...
-
niezrozumienie ze strony otoczenia jest zazwyczaj ceną za genialność... jak zwykle, coś za coś, kagan.
ch.
-
niezrozumienie ze strony otoczenia jest zazwyczaj ceną za genialność... jak zwykle, coś za coś, kagan.
ch.
patrz GOLEM
;)
edit:
Kagan, Ty naprawde myslisz ze jestes najwazniejsza osoba na forum prawda? (znowu, patrz GOLEM ;) )
-
niezrozumienie ze strony otoczenia jest zazwyczaj ceną za genialność... jak zwykle, coś za coś, kagan.
ch.
Ostanim geniuszem, ktorego moglem widziec na wlasne oczy byl tow. Stalin (przynajmniej On tak o sobie sadzil). Innych nie widzialem (Einstein mieszkal po wojnie w USA, ale ze zmarl w roku bodajze 1955, czyli 40 lat przed ma wizyta za "Wielka Woda", to nie mialem przyjemnosci go zobaczyc, nawet z daleka). A ja zdecydowanie geniuszem nie jestem: za niskie IQ, za niski stan konta. Zyje ponad pol wieku i nawet glupiego miliona dolarow (australijskich!) nie odlozylem, nawet jak doliczyc domy i samochody... Finansowo jestem wiec zwyklym nieudacznikiem. Kalwin powiedzialby ze to wynik tego, ze Bog mnie nie przeznaczyl do wyzszych celow, a Pan Papiez (ten co tak ladnie postrafja polakuf i co mlodosc spedzil w Hitlerjugend) ze to kara za me niedowiarstwo i wysmiewanie sie z Troycy Przenajswietszej i Maryji Zawsze Dziewicy...
-
patrz GOLEM
;)
edit:
Kagan, Ty naprawde myslisz ze jestes najwazniejsza osoba na forum prawda? (znowu, patrz GOLEM ;) )
Bynajmniej. Ale na 100% jestem obiektem atakow (zreszta dosc niewybrednych) preferowanym przez wiekszosc forumowiczow... ;)
-
Ale na 100% jestem obiektem atakow (zreszta dosc niewybrednych) preferowanym przez wiekszosc forumowiczow... ;)
to wszystko z zazdrości. w polsce tak już jest. jak tylko ktoś trochę mądrzejszy, skromniejszy, za nogi i z powrotem do kotła. ale po co chmura. to pisze. przecież Ty to wiesz...
ch.
-
to wszystko z zazdrości. w polsce tak już jest. jak tylko ktoś trochę mądrzejszy, skromniejszy, za nogi i z powrotem do kotła. ale po co chmura. to pisze. przecież Ty to wiesz...
ch.
Wiem. Zazdroscza mi tego drewniaka pod Melbourne, 10-letniego Falcona i rownie starej Toyoty oraz doktoratu z dobrego, ale przeciez nie najlepszego australijskiego uniwerku. Ale co ja na to poradze? A z drugiej strony nudzilo mi sie na tym wygnaniu na Cyprze, gdzie prawie nikt po ludzku nie mowi i Grek dla Polaka jest gorzej niz wilkiem..
Pozdr. chmurke! :)
-
Jutro wyjezdzam na conajmniej tydzien. Bede glownie w podrozy i nie bede mial czasu na to forum. Mozecie wiec mnie atakowac do woli...
A na diabła atakować kogoś, kogo nie ma????
-
A na diabła atakować kogoś, kogo nie ma????
Wiem, ze dla Ciebie jestem nonperson (Orwell, Nineteeneightyfour).
-
Nie no, nie zrozumiałeś mnie. Ty przewaznie wszystko bierzesz do siebie, w dodatku w możliwie negatywnej i dołującej interpretacji. Miałem na myśli, że jak Cię nie będzie to nie będzie sensu Cię atakować. Poza tym nie ma takiego człowieka, którego nie uważałbym za osobę. Ty poza tym jesteś bardzo wyrazistą osobą. Uważam, że trudno z Tobą dyskutować, to wszystko. Ale jak pokazuje załozony przez Ciebie wątek RUS jest to możliwe.