Polski > DyLEMaty

Piszemy opowiadanko - reloaded

(1/8) > >>

Pirx:
Chodzi mi o próbę stworzenia przez uzytkowników forum opowiadania, ale nie takiego jak z wątku Terminusa. Ma to być opowieść na luzie, w stylu Dzienników, Bajek, Cyberiady.  W poniższym poście przedstawiam jego początek.

Pirx:
Wszyscy członkowie mojej rodziny, jakże ogromnej z resztą byli żeglarzami. I mnie miał przypaść los pogromcy mórz i oceanów. Wybrałem jednak inną drogę. Zawsze pociągał mnie wszechświat, jego niezmierzona pustka. Zapisałem się do szkoły rakietowej. Oczywiście nie wzbudziło to entuzjazmu wśród moich krenych. Tłumaczyłem, że z pewnego punktu widzenia też jestem żeglarzem. Jak bowiem inaczej może się poruszać statek kosmiczny bez żagla laserowego?

nerkofil:
Pirx chyba żartujesz. Toż to epigonizm do kwadratu. Owszem pomysł, aby każdy po trochu tworzył opowiadanie wydaje sie ciekawy jeśli będzie dobrze zrealizowany. Jednak obawiam się, że innej formy niż ekstremalnie zbstrakcyjna i humorystyczna nie ma szans utworzyć, a jeśli nawet - będzie to po prostu drętwe i odgrzewane.

Pirx:
Żartuję  ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D

NEXUS6:
I znowu Pirxik dostał po głowie...  :'(
Nie łam się Pirx, jeszcze wyrośnie z Ciebie pogromca galaktyki, tylko poczucie humoru nie może Cię opuszczać ;D

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej