Polski > DyLEMaty

Gdzie te przygody?

(1/2) > >>

Bladyrunner:
Za oknami mróz i śnieg, siedzę w domu, popijam wino, z głośników dolatują mnie dźwięki "Ziggy Stardust" Davida Bovie. Wspominam jak odkrywałem czym jest mój świat w "Non stop", jak walczyłem ze złym imperium, w "Gwiezdnych wojnach", jak wkraczałem "where no one has gone before". Gdzie się podziało to romantyczne SF, gdzie te wszystkie wspaniałe przygody, ci wszyscy wspaniali bohaterowie. Dziś można co najwyżej walczyć z  jakimiś robotami w trwającej od tysiąca lat wojnie galaktycznej między wszechwładnymi korporacjami, tropić krwiożercze mutanty w mrocznych zakamarkach Megalocity, albo jako kapral Wermachtu brać udział w inwazji na Stany Zjednoczone w 1948 r.
Czy czasy romantyków odeszły na zawsze?

Shallya:
ehh..pamietam pewien piekny zimowy dzien...gdy tylko sie obudzilam....chwycilam za ksiazke...i wtedy...sie zaczelo...te wszystkie czerwie i BG ^^...za oknem lekko proszyl snieg ..niczym..(...)a dzieci bawily sie ze soba..radosnie spiewajac...........yy....nom wlasnie..
..tak sie czasem moc cofnac ; ) lol..
pozdrawiam..

Terminus:

--- Cytuj ---Czy czasy romantyków odeszły na zawsze?
--- Koniec cytatu ---


To sie nazywa dorastanie.... Poczytaj kilka fajnych książek, a za dziesięc lat będziesz je wspominał tak samo miło.

Deckard:

--- Cytuj ---Czy czasy romantyków odeszły na zawsze?
--- Koniec cytatu ---

Wyczuwam tu ton malkontenctwa.... choć może się mylę  ;)
Wystarczy się trochę rozejrzeć - dobrych pozycji SF jest sporo, a romantyzm będzie zawsze! Tego możesz być pewien!

Terminus:
Racja

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej