Wszystkie główne i weryfikowalne przyczyny katastrofy - według opinii samego maźka - są takie:
>>>Piloci wprowadzili współrzędne pasa w innym układzie niż ten, w którym pracował ich GPS; niewłaściwie korzystali z wysokościomierzy; nie posłuchali wieży, że nie ma warunków; oszukali, a potem ignorowali urządzenie mówiące ludzkim głosem: „podciągnij, lecisz w ziemię"; wreszcie przekroczyli wysokość decyzji, wypatrując przez okna gruntu (eufemizm, zeszli poniżej poziomu pasa). Nadto nie mieli dopuszczeń, żeby w ogóle tego dnia na tej maszynie wzbić się w powietrze, a te nieaktualne, które mieli, były udzielone bezzasadnie<<<
Pytałem pana Nikto, jaki konkretny udział w tych siedmiu konkretnych przyczynach katastrofy miał Jarosław Kaczyński, ale pan Nikto nie wskazał żadnego udziału. Wnoszę stąd, że - zdaniem pana Nikto - pan JK nie miał wpływu na te siedem działań pilotów.
Zarazem chciałbym wesprzeć LA, który rozsądnie pyta, czemu - mimo upływu prawie 11 lat - nie doszło do procesu, ale uświadomiłem sobie, że wszyscy odpowiedzialni za katastrofę nie żyją.
R.