Autor Wątek: Upadek Cesarstwa Rzymskiego  (Przeczytany 211941 razy)

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2854
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Odp: Upadek Cesarstwa Rzymskiego
« Odpowiedź #690 dnia: Dzisiaj o 04:31:40 am »
Pamiętacie jak jechano po reżimie Putina, że aresztuje ludzi stojących z pustymi banerami i kartkami papieru? On tymczasem po prostu chciał być europejski i zachodni w ściganiu myslozbrodni :)

Ale nie czujesz, że te przykłady są nierównorzędne czyli nie nadające się do porównań? Jeno do forsowania różnych tez?
Czuje, ze doskonale nadaja sie do porownania. W obu przypadkach trudno im przypiac protestowanie. Dlaczego uwazasz ze nie nadaja sie do porownania?
W obu przypadkach to był protest i na tym kończy się podobieństwo.
Chyba oczywistym jest, że protest to nie tylko tłum z transparentami i megafonami?
Cichy protest jednostki to też protest.
Stąd jest tu podobieństwo (na bardzo ogólnej płaszczyźnie): prawo uniemożliwia protestowanie i jednostki stoją w cichym proteście.
Teraz różnice:
1) w UK ta pani i inne osoby mogą sobie protestować ile wlezie - w dowolnym temacie.
Spod tej wolności został wyłączony tylko niewielki skrawek wokół kliniki.
W Rosji nie ma wydzielonej strefy wokół np. Kremla w której nie można protestować w sprawie wojny, a w innych miejscach jak najbardziej.
Z Twojego artu:
The city council order makes it illegal to engage in act of approval or disapproval, including prayer and protest, in an area around the clinic.
i
The officer responds: "Why here of all places? I know you don't live nearby." She replies: "But this is an abortion centre." The PC then says: "Ok, that's why you're stood here. Are you here as part of a protest? Are you praying?"

Wstrząsające...modląca się kobitka aresztowana!
Margines - argument modlitewny jest argumentem w obliczu braku argumentów.

2) Wstrząsające gdyby ową zupełnie przypadkową kobieta nie była:
Isabel Vaughan-Spruce, 45, a director of anti-abortion group March for Life UK.

W Rosji z pustą kartką pod Kremlem nie stał (gdyby mógł) np. Nawalny.
Stąd uważam, że naginasz fakty pisząc, że w UK karana jest myślozbrodnia - czy ktoś wpada do domu i pałuje, po czym wywleka delikwenta, bo wzywał w myślach boga do ukarania bezbożnych kobiet?
Została ukarana aktywistka za uporczywe stanie w wydzielonej strefie. Mogła stać tuż za nią i nawet głośno klepać pacierze, ale po co?
W Rosji - w kwestii wojny z Ukrainą - nikt nie ma takiej możliwości. Nigdzie w Rosji.

Nie widzisz tych podstawowych różnic?

Akurat tydzień temu byłam w Londynie i m.in. w  Cambridge i wyobraź sobie, że np. na Trafalgar Sq gość z megafonem głosił swoje prawdy, a pod NG gość z mikrofonem wyśpiewywał je...w parku w Cambridge również odbywały  się takie myśloekscesy...i to na głos!;)
Nie mówiąc o londyńskim tłumie, w którym aż się roi od ludzi manifestujących przez swój ubiór, zachowanie różne wartości. Jakoś nie widziałam żeby ich masowo pakowano do autobusów i wieziono na przesłuchania. Ale to pewnie była jakaś ustawka;)
Cytuj
Po prawdzie w UK sytuacja jest w tym aspekcie gorsza niz w Rosji,
Kiedy zmieniasz miejsce pobytu? ;D
Cytuj
Kiedy zmieniasz miejsce pobytu? ;D
Jak tylko zly Putin podbije cala Ukraine, a potem reszte swiata 😊
Nie zrozumialas, kiedy mowilem o gorszej sytuacji w UK. Odnosilem sie specyficznie do wprowadzenia legalnej opcji karania ludzi za mysli, co w UK jest faktem, co z tego ze stosowanym jedynie lokalnie. O ile wiem, choc moge sie mylic, w Rosji nie ma takiego specyficznego prawa? Gdybys spojrzala na to co zostalo powiedziane mniej wybiorczo i nie uciela wymiany zdan z gliniarzem w najwaznieszym momencie, zauwazyla bys, ze przy aresztowaniu gliniaz specyficznie aresztowal za modlenie sie w myslach. Nie mial podstawy przy przebywaniu, staniu, nie bylo protest, bo protest to wyrazanie swojego sprzeciwu, czego ona nie robila.  Nawet sie nie modlila werbalnie. Mogla by powiedziec ze sie nie modli, a jedynie stoi bo czeka az sie pogoda zmieni i mogli by jej naskoczyc, a jesli by ja aresztowali, to bezpodstawnie i wygrala by w kazdym sadzie za bezprawny areszt. Sadze, ze specjalnie powiedziala o modlitwie w myslach, zeby udowodnic fakt myslozbrodni skierowanej przeciw ludziom wierzacym. Bo przeciez zadne inne mysli, prucz modlitwy nie podchodza pod paragraf.
 Widze, ze patrzysz na sytuacje od strony aborcji i czy jest to ok, czy nie. Dla Ciebie widac jest, a sprzeciw wobec niej jest dla Ciebie czyms nagannym, dlatego podobnie jak Maziek przypisujesz jej i ludziom podobnym zle intencje, oraz jestes gotowa na traktowanie jej/ich kazda mozliwa prawna palka. Oni np. oferuja pomoc kobietom, ktore nie chca dokonac aborcji, ale sa do tego zmuszane np. przez rodzine. Albo rozmowe i wsparcie psychologiczne tym, ktore nie sa do konca zdecydowane na aborcje. Wiesz, takie drobne niuanse, bedace w lekkiej sprzecznosci z wizja oszalalych katotalibow, ktorzy modla sie o smierc kobiet-czarownic… Mozesz sobie 5min posluchac co ona o tym mowi i jakie ma motywacje w linku, ktory wrzucilem. Ja sprawy nie rozpatruje od strony aborcji w ogole, a od strony myslozbrodni. Mozesz sobie tez posluchac prawnika ktory o tym mowi. O ile pamietam, popieralas ten polski protest kobiet, strajk kobiet, czy jak to sie nazywalo. Pamietam ze protestowali miedzy innymi pod kosciolami. Taka akcja: Parlament robi ustawe zakazujaca wszelkich anty-anty-aborcyjnych protestow, nawet tych “cichych” w strefie 150m od kazdego kosciola. Zadnego lazenia, stania, myslenia proaborcyjnego w tym rejonie:
-   Aspirant Kowalski, dzien dobry co  Pani tu robi?
-   Stoje
-   Protestuje Pani?
-   Nie
-   Wyraza Pni poparcie dla aborcji
-   Nic nie mowie, do nikogo sie nie zwracam.
-   A w myslach Pani tak nie uwaza?
-   No, w myslach moze i tak sobie mysle…
-   No to aresztujemy Pania! Lucynka, przeszukaj Pania od gory do dolu I na komende!
Olka bije brawo:
-   I dobrze, mogla tam nie lazic. Mogla se gadac o aborcji poza swieta strefa!