Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - olkapolka

Strony: 1 ... 320 321 [322] 323 324 ... 460
4816
DyLEMaty / Odp: Właśnie (lub dawniej) przeczytałem...
« dnia: Listopada 15, 2013, 03:58:00 pm »
Eee...St nie znasz się - to jedno z lepszych opowiadań SF ::)

(Przy czym przyznam, że mnie pierwsze, automatyczne interpretacje tego tekstu poszły najprymitywniejszymi standardami - że pukajacy to: 1. robot meldujący, że statek gotów do odlotu czeka, 2. zombie wygłodniały co drzwi otworzyć usiłuje, 3. zwierzę wysoce wyewoluowane, z szacunkiem last mana traktujące, bo pukające, 4. Łopce - zielone ufoki abo humanoidy legiuinowe - z wizytą, 5. z gwiazd powracający...
Wstyd gadać, że ma się takie skojarzenia...)
Tylko ja stawiam, że to pomyłka - nie był ostatni - do drzwi puka Mleczarz;)


4817
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 13, 2013, 11:48:00 pm »
Wiedziałam, ze będzie za łatwe;) Zwłaszcza po dontgivapie i so;)
Ano...orkiestrowo to w Oświęcimiu było...to jest trasa Back to front:
http://www.genesis-news.com/c-Peter-Gabriel-Back-To-Front-So-Anniversary-Tour-s476.html
http://cjg.gazeta.pl/CJG_Lodz/1,125835,14892521,Peter_Gabriel_w_Lodzi__Znamy_szczegoly_wystepu.html

Mnie chodziło o taki tok: Levin (nawiasem ten levinowy kawałek pachnie Łajtstrajpsami albo oni nim;) ) - Katche (linkowałam - był w Katowicach na jazzie jednym;) ) - Gabriel...So  (Tracy wyszła po drodze - też panowie Levin i Katche grali tam razem i So - bonusowo;) - Łódź 2014
A z Twojego pokrętniej, ale też: Levin - Bruford - KC - Levin - Bruford - Genesis...wyszło, że coś z nimi pograł, ale chyba bez Gabriela - jeno z Filem, to trochę wyobraźni i PG w Łodzi;)
To taki obrazek - może nie najlepszej jakości;)
Peter Gabriel "This Is the Picture (Excellent Birds)" Chicago 9-27-12

4818
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 13, 2013, 09:47:03 pm »
Cytuj
Łomatko...200 lat! Ciekawe, co z tego co tu linkujemy przetrwa tyle czasu w pamięci?
Raczej nic. Albo niewiele. Nie wchodząc w wartościowanie muzyki...się mi zdaje, że to po prostu inksza inkszość. Rockowe i okoliczne są raczej przypisane do konkret wykonawcy, wielokrotnie nagrywane, odgrywane -  z coverami różnie bywa - mniej szanowane.
Natomiast w klasycznej każde nowe pokolenie muzyków piłuje te same standardy. Autorskiego wzorca raczej nie mają. Niektórzy próbują coś swojego, ale generalnie ta gałązka oparta o interpretacje. I to dzięki nim (miedzy innymi oczywiście) się to snuje.
Cytuj
Jakoś z tym powiązane?
Aleś mnie zapętelkował:) Chciałam napisać, że nie - bo w sumie nie (do tej płyty jeszcze nie doszłam, więc nie mogłam nawet z tym wiązać:) ), ale idąc krętymi można powiedzieć, że...noo...jakoś;)
Podpowiedź: chodzi o personnel...któren zaprowadzi do...nie poddawaj się;)
Dlatego wybrałam tę płytę Levina. Nieoczekiwanie - Twoim personelem też by się dało, ale...właśnie...jakoś;)
Mówiąc wprost...prościej by było tędy (to też nieoczekiwane odkrycie;) ):
Tracy Chapman - So

4819
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 13, 2013, 01:52:58 pm »
Dawno Becia nie było
Gdybym ja nie zagrała tego Furtwanglerem w październiku, Ty Gardinerem w listopadzie, to może ktoś by zagrał w grudniu i byłaby okrągła - 200 letnia - rocznica pierwszego wykonania:)
Muszę powiedzieć, że G. jest subtelniejszy, delikatniejszy i spokojniejszy od Furta - zwłaszcza początek 2 mov, ale trudno powiedzieć jak to słyszał Beethoven, bo podobno powiedział o 7:
"Muzyka jest winem które inspiruje nas do tworzenia, ja jestem Bachusem, który daje to wspaniałe wino, aby uczynić ludzi duchowo pijanymi".
Mnie się słucha dobrze i wersji F. i G.
Ten Skaj fajny...Dżeny...potytułowo zaraz wskakuje nieproszona Edyta - ale mnie...jakoś takoś...coś w tej majalowej brakuje :-\
A ja zmienię - chociaż trochę nawiążę...proszę bardzo...mała zagadka - dlaczego na to zmieniam:
Tony Levin - Chasms
;)

4820
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 12, 2013, 01:51:53 am »
Cytuj
A właśnieże blekmedżik, ale nie Santana. ;)
(...)
Tu też ich mylą z kevinowymi.
;D
Ożesz;)) Przez Ciebie sobie zainstalowałam jakiegoś ajtjuna...żeby sprawdzić czy to ten blek;)
Nie słuchałam wcześniej żadnych Bekonów - tylko świtało mi, że Kevin coś brzdąka.
Tą razą przygotowałam się lepiej;) i chyba chodzi o "the" - z tym Hameryka, bez tego Sweden.
http://plixid.com/2012/03/15/bacon-brothers-two-heavy-1998-mp3/

Ale! Może i blekmedżik, ale nie Santana i nie Bekony >:( ;)  Niech sobie pogra;)
https://www.youtube.com/watch?v=OkE08JaCIbg

4821
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 11, 2013, 07:42:25 pm »
Zacznę może ...od Bacha - ładne portrety malował. :)
Takie ładne, że aż self;) Niektórzy brali rozpęd i rachu - ciachu - piachu:)
Cytuj
...ten pierwszy męczy początkiem...potem Santana leci;)
http://slivek26.wrzuta.pl/audio/7XoarGgixvE/bacon_brothers_-_bad_bad_girl
 8)
Noależeco?;)  Nie, blekmedżik, ale Santana;)
Taki aprop tych nowszych i gitarkowych...dodatkowa pętelka - podobno uczeń S. (nie, nie Santany;)) :
Steve Vai - Velorum (The Story Of Light - 2012)

4822
Akademia Lemologiczna / Re: Akademia Lemologiczna [Dzienniki gwiazdowe]
« dnia: Listopada 11, 2013, 07:30:04 pm »
Ja...ten...nooo...eee...ja tylko tak ogólnie, bo w szczegółach się poddałam;)
Ale Panowieee...żeby od takich wysublimowanych modeli przejść przez mniej...do karmienia dziatek?! Samo życie;))
Oki...na początku Q napisał:
Cytuj
Rozgrzeszywszy się tym sposobem z niemożności napisania wielkoskalowej SF na poważnie, Lem zapowiada jednocześnie do czego będzie nawiązywał tworząc groteskę, padają nazwiska: Karol Fryderyk Hieronim Muenchhausen, Paweł Masłobojnikow, Lemuel Gulliwer czy Maître Alkofrybas.
Jarzębski i Oramus pisali co z tych nazwisk wynika, dorzucali też do puli Kubusia Fatalistę i bohaterów "Powiastek filozoficznych", więc chyba tu już wszystko zostało powiedziane
Okazuje się, że nie wszystko i w dodatku z perspektywy (małej) to napisane wydało się Lemowi inne. Może skrzat mnie nie wyskrzatuje za te wyjątki z nowej książki. Zresztą to takie wyjątki, które nie stanowią o całości. Bo nie da się ona sprowadzić do paru szczegółów dotyczących Lemowych książek, czy opinii o cudzej twórczości.
So...w pamiętnym 1974 roku (czyli Dzienniki wykończone - z maleńkimi wyjątkami) napisał do Kandla, że Gwiazdowe (wcześniej Pamiętnik...) mają swój wzorzec w (caps u Lema) :
PEPYS*. W pewnej mierze zapewne. Naiwność bez śladu głupoty, prostoduszność, ale dość jednak pokrętna, daleki kuzyn SZWEJKA. Pokrewieństwo z Munchhausenem jest praktycznie żadne.

* bo on pisał dla siebie.
[dopisek odręczny w liście]

Czyli podmieniamy M. na P. ?;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Samuel_Pepys

Może do Formuły? Nie wiem czy da się jeszcze coś dopowiedzieć do Tragedii...bo jaka jest każden widzi;)

4823
Hyde Park / Re: Tutaj się witamy...
« dnia: Listopada 11, 2013, 07:20:14 pm »
I ja się przywitam, bo mnie sumienie męczy, że tak ordynarnie wepchnąłem się do topiku z konkursem, zamiast najpierw grzecznie pomachać na "dzień dobry".
Eee...bez przesady;) To witanie to nowa świecka...;) Tak czy siak - dzień dobry wieczór:)

4824
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 10, 2013, 11:59:04 pm »
Tam zaraz dobranoc - to normalna ludzka pora była;)
Ta rdza fajna, a bekony. A bekony - się zdziwiłam, że amerykańskie skevinowe - później zajarzyłam, że inne...ten pierwszy męczy początkiem...potem Santana leci;)
A drugi - bardzo rzepliwy - może dlatego, że klimatologicznie i wokalnie przypomina Twojego przyokiennego Flasha in Japan?;) Później robi się doorsowato. Fajny mix i świetne gitarki. One odbiły się takim echem:
https://www.youtube.com/watch?v=NkycSgx21nk
Ale dzisiaj byłam w kinie na Idzie Pawlikowskiego: bardzo oszczędny film, czarno-biały (zdjęcia Żal/Lenczewski - świetne), Kulesza - wiarygodna. Wg mnie nie o tym, o czym piszą w recenzjach i nie tak rewelacyjny, jakby krytycy chcieli. Ale z mini środków, max emocji z widza. I muzyka - dlatego o tym. Coltrane, Mozart i Bach. To może tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Dt0D40JTCBY
Bach ten, który w  Solarisie Tarkowskiego...tutaj użyty w takim emocjonalnym apogeum. Już go puszczałam zsolarisowo, a tutaj był w takiej odsłonie (Hoko - spoko - uszy przytkaj;)) i nie chce się odrzepić przez cały dzień:
https://www.youtube.com/watch?v=z6Lk3YEsnts

4825
Lemosfera / Re: konkurs, konkurs
« dnia: Listopada 10, 2013, 03:40:56 am »
Hm...czytam listy, na których oparty jest konkurs. Kandel rzeczywiście nie tłumaczy Lema literalnie - za obopólną zgodą - pisze spójne angielskie wersje. Ale w ścisłej konsultacji:)
Odszukałam odpowiedź na to 4 pytanie. I wygląda na to, że masz rację Tanaka:) Tzn. w tym liście Lem najpierw pisze o scenie napaści na Ermsa i o tym, czego nie powinien robić bohater Pamiętnika, a następnie o spotkaniu ze staruszkiem Admiradierem:)
Chociaż z łatwością da się udzielić odpowiedzi na to - czwarte -  pytanie, to w liście są to dwa osobne tematy:)
Niezła znajomość Pamiętnika - ja bym tego nie zauważyła:)

4826
DyLEMaty / Re: Ursula K(roeber). Le Guin
« dnia: Listopada 09, 2013, 01:08:07 pm »
Że też macie czas na takie durnoty...  ::)
To się nazywa: zarządzanie i organizacja czasu pracy ::)

Cytuj
Jeżeli coś istniało bez stresów, to emocja strachu u czegoś takiego ma prawa się wykształcić.
To chyba raczej:nie ma prawa...skoro nie było stresów.
Z drugiej - może być dziedziczone - jakiś gen kodujący określone zachowania (podobno tak jest np. z poceniem) - chociaż stresów już nie ma.
Trudno przy trawie o tym...ale od czego wyobraźnia:)

4827
DyLEMaty / Re: Ursula K(roeber). Le Guin
« dnia: Listopada 09, 2013, 12:49:06 am »
ps. A'propos wydawcy: zwróciłaś uwagę na taki oto passus w posłowiu Autorki: "Na moje podziękowania zasłużyli także Andrea Schulz i Michael Kandel, moi wydawcy"?
Świat jemały.
Co się dzieje...odpowiadam na posta sprzed 3 lat :o  ;)
Ale tamta olka bazgrała i nie stawiała tych...no...dobra - to przez te Orszulki. Się podwoiły.
Te podziękowania dla Kandla nie są pierwszymi. Wcześniej już się plotły te nazwiska. W wiadomych listach - w 1973 roku - Lem przekazuje Kandlowi gratulacje i podziękowania od Orszulki...za tłumaczenie Cyberiady. A właściwie jej fragmentów, które dostała. To nic - ale ciekawe czy Lem zyskał wtedy wiernego czytelnika - podobno 9-letni syn Le Guin był zachwycony Cyberiadą i nie mógł się doczekać całości:)
Hm...a ja, jakoś niczego więcej z ULGi nie przeczytałam :-\

4828
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 08, 2013, 08:00:03 pm »
Cytuj
Ale Ty masz jeszcze szansę na 4 ósemki.
Eee...a miałam napisać, że za 10 dni;)) Tylko jak przeczytałam mini, potem dotarlo do mnie o co się, spojrzałam w odstęie półgodzinnym i chyba zmieniło się o 30 - to tak sobie policzyłam;) Jakie apogeum było;)
Nic to! Ale widać jaki ciężki kawałek chleba - ta futurologia;)
Cytuj
Ciekawe, czy te czasy były obiektywnie fajne, czy tylko tak nam się pamiętają :) .
A to ważne?
Przecież i tak wszystko siedzi w głowie.
No...ale we w tyj głowie było prościej;) Może to to:)


4829
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 08, 2013, 03:25:41 pm »
Cytuj
Nie Orszulka - ta właściwa lubiła chodzić po wiośnie. :)
Piechotą...jakoś jej nie poznałam:) A z Budką to jestem tak sobie - ale nie sądziłam, że mam tak wgarnego tego pierwszego suflera. Bo tego drugiego jakoś nie.
Ech Malinowy król...
Eee maziek;) Król tak...ale mnie się ta Orszulka jakoś wdrukowała tym:
Urszula & Budka Suflera - Luz blues, w niebie same dziury (wersja radiowa)
Cytuj
Czyli razem pięć  ;)
Miałeś nie oszukiwać;)

4830
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Listopada 08, 2013, 01:23:44 am »
Cytuj
Zobaczymy...zusłyszymy? :)
Jak puścisz, bo ja znam tylko kilka oklepańców:)
Cytuj
Chyba u-ha (w biglo ve)?
U-a u Pretendersów, a we Flitach - wybiglowany (a jakiś inny pasuje?) - ma H nieme;))
Nawiasem - przeczytałam tera o tym biglu i apropośnie mnie rozbawiło:
Though many assumed the female "ahh" to be Stevie Nicks, it was actually Lindsey Buckingham performing both, created by way of his voice being sampled and altered in the studio to mimic that of a woman.
Cytuj
W chórkach onego, zaczynała karierę pewna pani.
W Budce zaczynała Orszulka - ale czy tutaj to ona? :-\  Nie wiem. Po głosie nie bardzo poznaję. Która to dama.
Cytuj
Niii, nic nie uaktualniam.
Nie to nie. Chyba, że już uaktualniłeś :-\ No nic;)
Cytuj
Analityk conajmniej - wiesz ile czynników nieprzewidywalnych musiałem uwzględnić? Astatycznie.
Ty, patrz - a ja odjęłam dwie liczby i podzieliłam bez czecią - przy pomocy KK-337.
Ale chyba dane wyjściowe były błędne, a wejściowe zbyt optymistyczne;)

Strony: 1 ... 320 321 [322] 323 324 ... 460