Autor Wątek: Religijna Rzeźba  (Przeczytany 1183989 razy)

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1575 dnia: Listopada 04, 2011, 11:45:53 pm »
Ludzie wierzą w coś, w Boga, wróżki, sens życia, tylko z jednego powodu - bo chcą. Dotyczy to tak samo Hellera, Życińskiego, jak Ciebie i mnie. Nic się nie poradzi. Natomiast SR nie ma się czemu dziwić.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1576 dnia: Listopada 04, 2011, 11:49:17 pm »
Ludzie wierzą w coś, w Boga, wróżki, sens życia, tylko z jednego powodu - bo chcą.
Taa? To zechciej i uwierz.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1577 dnia: Listopada 04, 2011, 11:52:52 pm »
Zdarzyło mi się już kiedyś. Po jakimś czasie okazało się tylko, że nie chciałem dość mocno.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1578 dnia: Listopada 09, 2011, 02:41:30 am »
Sprawa Bonieckiego:
http://wiadomosci.wp.pl/gid,13960418,title,Cenzura-czy-atak-ateistow,galeria.html
(Zabawne, że teraz nawet do tego dodali ilustracje...)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1579 dnia: Listopada 10, 2011, 06:49:44 pm »
W nowym numerze "Uważam rze" jest ciekawy artykuł dotyczący tego księdza. Choć w pewnym stopniu autor popełnia te same błędy, co krytykowane przezeń osobistości, to jednak nie sposób nie przyznać mu (stary Żyd z Podkarpacia) odrobiny racji.

Absurdem jest też, że szerokie rzesze osób jak najgłośniej postulujących rozdział kościoła katolickiego od państwa (cokolwiek to oznacza) i podobne idee w tak śmiały sposób decydują się na wyrażanie swego sprzeciwu i protesty przeciwko rzekomej "cenzurze".

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1580 dnia: Listopada 10, 2011, 08:05:58 pm »
Absurdem jest też, że szerokie rzesze osób jak najgłośniej postulujących rozdział kościoła katolickiego od państwa (cokolwiek to oznacza) i podobne idee w tak śmiały sposób decydują się na wyrażanie swego sprzeciwu i protesty przeciwko rzekomej "cenzurze".
Nie ma to nic wspólnego z rozdziałem Kościoła od państwa - x. Boniecki nie jest urzędnikiem państwowym ani w żaden inny sposób z instytucjami państwowymi związku nie ma. Natomiast Kościół uważa, że ma prawo (i nie jest niczym zdrożnym) jeśli zabiera głos w debacie publicznej, jako siła quasi-polityczna, często-gęsto usiłując zresztą układać życie niewierzącym, a nawet całemu państwu. Na coś więc powinien się zdecydować - skoro Kościołowi wolno mówić publicznie a nie tylko do kręgu swoich wyznawców - to ludziom, także spoza tego kręgu, wolno publicznie odpowiadać. Czy też mają gęby na kłódkę zamknąć?

Tym bardziej, że x. Boniecki niezależnie od tego, że jest księdzem stanowi osobowość intelektualną, z którą chciałoby się zamienić kilka słów - w przeciwieństwie do niektórych głośniejszych kapłanów.

Dziwnie biznesmen z Torunia, mimo rozmaitych podchodów Episkopatu nadal może wywąchiwać perfumy w szambie na całą Polskę - a x. Boniecki ma zamilknąć. Bo? Bo próbował powiedzieć, że zbyt powierzchownym jest stwierdzenie, że jak ktoś gra muzykę satanistyczną, to czci diabła? Że to jest prymitywizm, bo diabeł - jak zwykle - tkwi gdzie indziej? Że robi się takie uproszczenia nie po to, aby walczyć ze złem - a tylko po to, by kanalizować ludzi w celu korzyści politycznej? Bo próbował powiedzieć, że jeśli się walczy krzyżem - to krzyż ginie pierwszy?

Za to biznesmen z Torunia może głośno mówić, że to może Zły rozłamał PiS - i to jest OK? Episkopacie, mało mnie to obchodzi, ale quo vadis...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

trx

  • Juror
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 246
  • wytwór ponowoczesny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1581 dnia: Listopada 10, 2011, 09:14:14 pm »
Nie ma to nic wspólnego z rozdziałem Kościoła od państwa - x. Boniecki nie jest urzędnikiem państwowym ani w żaden inny sposób z instytucjami państwowymi związku nie ma.

Właśnie dlatego użyłem frazy: "i podobne idee", jako mającej nawiązywać do szeregu rozmaitych person, które z kościołem katolickim mają wspólnego tyle, co konieczność oddania cotygodniowego felietonu o ostatnich dokonaniach episkopatu.

Uważam, że warunkiem koniecznym sprawiedliwości - ale jakaż parszywa by ona była - jest, żeby osoby zainteresowane wyrugowaniem kościoła katolickiego z "życia publicznego" nie podejmowały jakichkolwiek prób związanych z próbą wywierania wpływu na tenże kościół. Obrazowo rzecz ujmując (i znów: Bóg, naród, sztuka, proletariat) - jeśli uważam, że nie powinien kościół ani żadni jego przedstawiciele wygłaszać w miejscach publicznych oracji na temat morderstwa życia poczętego itp., to również nie powinienem mówić temu kościołowi ani żadnym jego przedstawicielom, jak postępować mają w stosunku do swych członków.

Dlatego niezmiernie mnie śmieszy ta masowa kontestacja, to powszechne oburzenie, to przywłaszczanie sobie postaci, z lewa czy prawa - tylko dlatego, że mówi głosem sprzyjającym głosowi mojemu. Jeśli podoba mi się, co powiada ksiądz Boniecki, to czy będę - w ramach sprzeciwu wobec cenzury - protestować wobec zatykania ust tym bardziej prawicowo-zaściankowym osobnikom (gdyby sytuacja taka nastąpiła)?

Pozwolę sobie na tym - na pewien czas - zakończyć swój udział w dyskusji na tematy polityczno-kościelno-patriotyczno-popularne. Zbytnio przypominają mi one gimnazjalno-licealne tyrady natchnionych uczniów, a i mój obraz, jako interlokutora w tak oświeconym gronie, niepewnym się jawi.
« Ostatnia zmiana: Listopada 10, 2011, 09:18:43 pm wysłana przez trx »

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1582 dnia: Listopada 10, 2011, 09:58:33 pm »
Pozwolę sobie na tym - na pewien czas - zakończyć swój udział w dyskusji na tematy polityczno-kościelno-patriotyczno-popularne.

Odkurz tedy swój egzemplarz "Dzienników..." i zapraszam do "Akademii..." ;).

"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1583 dnia: Listopada 10, 2011, 10:26:36 pm »
W kościele nie ma demokracji, nie widzę sensu zabierania głosu w tej sprawie. Odpowiedni prowincjał, czy kto tam, jest inspirowany pośrednio lub bezpośrednio przez ducha świętego, zatem jego decyzja nie może być błędna. Kto w to wierzy, jest w kościele, i jego słowom nie może się przeciwstawić. Kto w to nie wierzy, nie jest w kościele, i nic mu tak naprawdę do tego.

Ja nie wierzę, więc cisza.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1584 dnia: Listopada 15, 2011, 03:37:36 pm »
Gadaliśmy tu lat temu dwa i miesiąc około, z dzi o wątkach mesjańskich w SF amerykańskiej (i nie tylko, bo Bułhakowa, Dostojewskiego i Tolkiena sięgło). Przywoływałem "Battlestara..." nowego. Otóż niedawno trafiłem na celowy żarcik twórców tegoż serialu, taki oto plakacik reklamowy, stanowiacy ładna ilustarację tego co mówiłem wtedy o popkulturowych zabawach. :

Ciekawe czy i tu jaki Brown doszuka się Kodu? ;)

Edit: wspominałem też (na stronie 92) L. Kraussa, oto jego dyskusja z Dawkinsem, jak najbardziej pasująca do tytułu wątku:
http://genesis1.asu.edu/krausssdawk.html
Argumenty brzmią znajomo... ;)


Edit 2: i jeszcze a'propos:
Super, Q za pomoca brzytwy Ockhama zredukowal wszystko, wlacznie z samym soba.

Einstein też zredukował:

"Ludzka istota jest częścią czegoś większego, czegoś co nazywamy Wszechświatem, jest częścią ograniczoną czasem i przestrzenią. Doświadcza siebie, swoich myśli i uczuć jako oddzielnych od całej reszty - jest to rodzaj "optycznego złudzenia" świadomości, które stanowi pewną formą zniewolenia ponieważ ogranicza nas do osobistych pragnień oraz wyróżniania kilku najbliższych nam osób."
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=266
(Cytat za buddystami-opiumistami ;).)
« Ostatnia zmiana: Grudnia 14, 2011, 01:49:04 am wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1585 dnia: Grudnia 09, 2011, 06:51:08 am »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1586 dnia: Grudnia 22, 2011, 09:32:57 am »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Terminus

  • Global Moderator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 770
  • AST-Pm-105/044 Uniwersalny Naprawczy
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1587 dnia: Grudnia 22, 2011, 03:30:12 pm »
Nie mam problemu ze stwierdzeniem, że jest to autentyczna szmatka pogrzebowa. Przecież w XIII w. także można było jakiegoś pechowca w to zawinąć, i zakopać na parę lat, żeby ślady zostawił. Zero problemo.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1588 dnia: Grudnia 22, 2011, 04:05:17 pm »
Jeśli dobrze zrozumiałem, to opierają się na materiale z badań z przełomu lat 70/80, do samego całunu dostępu nie mając. Kluczowe byłoby obalenie wyników badania radiowęglowego w trzech niezależnych laboratoriach (jako przeprowadzonego na fizycznym kawałku materiału). W zasadzie wszystkie wyniki badań za i przeciw są krzyżowo kwestionowane w obie strony, wzdłuż i wszerz a także wspak (co głównie świadczy o napięciu emocjonalnym, które towarzyszy sprawie), tym niemniej te akurat badania na tej konkretnej próbce dały taki a nie inny wynik, który co najmniej należy traktować jako dobre ograniczenie od góry.

Dyskusja dotyczy w tym wypadku nie metody badań, a sposobu pobrania próbki - że była ona niewłaściwie pobrana, ze złego miejsca, że badano w rezultacie łatę wszytą po pożarze a nie właściwą tkaninę itd. Wystarczy więc właściwie i zgodnie ze sztuką pobrać próbkę i powtórzyć badanie - najlepiej na zasadzie podwójnej ślepej próby.

Niedawno zakwestionowano z kolei "paradygmat", że nie da się owijając ciało całunem uzyskać dwuwymiarowego wizerunku (problem rozwijania 2d do 3d). Okazało się, że jak najbardziej można.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Stanisław Remuszko

  • 1948-2020
  • In Memoriam
  • God Member
  • *
  • Wiadomości: 8769
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #1589 dnia: Grudnia 22, 2011, 06:24:21 pm »
(na prawach wyjątku, bo nadal mam zbyt gęsto w życiu): nie ma innego sposobu (ja nie widzę) niż podwójna ślepa próba, najlepiej pobrana w sposób i z miejsca sugerowanego przez zwolenników tezy Chrystusowej.
VOSM
P.S. Nie żywię złudzeń: TO się nie uda. TO - czyli wcześniejsze uzyskanie (od zwolenników) jasnych i twardych kryteriów/wskazówek, obarczonych merytorycznymi konsekwencjami. A jeśli się mylę i się uda, to znajdą się następni podważający wszystko od początku.
Ludzi rozumnych i dobrych pozdrawiam serdecznie i z respektem : - )