Autor Wątek: Religijna Rzeźba  (Przeczytany 1183890 razy)

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #930 dnia: Października 27, 2009, 05:24:57 pm »
Nie jestes, tylko powinienes byc.
Przemysl to  ;)

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #931 dnia: Października 27, 2009, 08:34:07 pm »
dzi

No i mi wyszło, że jestem scjentologiem ;D.
Co Ty nie powiesz ;)

This user possesses the following skills:

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #932 dnia: Października 27, 2009, 09:07:57 pm »
Albo bogaty, albo świr, albo fantasta. Tak czy tak - trzeba uważać ;) .
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #933 dnia: Października 28, 2009, 12:52:07 am »
a gdzie miejsce dla przenajświętszych agnostyków forumowych? ;]
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #934 dnia: Października 29, 2009, 02:05:18 pm »
I po cudzie dobrzy ludzie ;):
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/cud-w-sokoce-to-oszustwo_116671.html
Znów Topolni górą nad Czwartkami ;).

(A bakterię znam, z SF - konkretnie z "Podróży mikrokosmicznych profesora Rembowskiego" T. Unkiewicza*. Tam był cud z "krwawiacym chlebem". Ale żeby na taki stary numer się nabrać?  :o)


* TU więcej o autorze przy okazji jego drugiej powieści
« Ostatnia zmiana: Października 29, 2009, 02:29:41 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #935 dnia: Grudnia 12, 2009, 08:49:30 pm »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

draco_volantus

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 1602
  • quid?
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #936 dnia: Grudnia 13, 2009, 01:42:06 pm »
Atheist melon : )
I want my coffee hot and best social media I was a part of brought back in my lifetime.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #937 dnia: Grudnia 17, 2009, 02:55:54 pm »
Piękny komentarz do - odeszłego w przeszłość - bushyzmu:
http://www.peteykins.com/sparklepics3/CombatJesus.jpg
(A przynajmniej tak to sobie zinterpretowałem.)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #938 dnia: Grudnia 17, 2009, 05:07:54 pm »
Przenosze watek z Akademii, zeby tam balaganu nie robic. Tu jest bardziej na swoim miejscu.

Ha. I tu mamy kłopot. W owych czasach Lem - zdaje się - wierzył w komunizm (acz chyba niekoniecznie w ten, który miał za oknem) i w Rozum ... Potem wiarę w konieczną budowę lepszego jutra głęboko pogrzebał ale nie stracił nadziei, że jest ono możliwe (bo ani się nie zabił, ani w prosty hedonizm nie upadł).

Klopot mozesz miec ze swoja logika. Skad Ci sie ta koniecznosc czegokolwiek bierze? Nikt nigdy nie stwierdzil zadnej.
I w jaki sposob i pod co chcesz w owym zagadnieniu podciagnac intelektualna uczciwosc, a przede wszystkim bardzo prosze wyjasnij co ona oznacza, bo napisales bardzo duzo, ale w moim rozumieniu tego pojecia przechodzisz z jednej skrajnosci w druga w koncu opowiadajac sie za srodkiem czerpiac z jednej i drugiej i przeczysz sam sobie.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #939 dnia: Grudnia 17, 2009, 05:41:25 pm »
Klopot mozesz miec ze swoja logika. Skad Ci sie ta koniecznosc czegokolwiek bierze? Nikt nigdy nie stwierdzil zadnej.

Ależ ona mi się bierze tylko z marksistowskiego założenia "konieczności dziejowej". I twierdzę, że szybko trafiła na śmietnik. (Przez co wcale nie włączam jej do dalszej dyskusji. Przywołuję tylko w kontekscie ówczesnego - przypuszczalnego - stanu umysłu piszącego Lema.)

(Skądinąd marksizm jako religia? ;) Dość trafne...*)


* ciekawe czy wiesz kto to powiedział?

"Podobnie jak Bóg, socjalizm również był mrzonką, ale także pięknym i potrzebnym marzeniem. Ogarnięte nim społeczeństwo co pewien czas ogłaszało: «sprawdzam». Sprawdziany wypadały źle dla socjalizmu i nim chwiały. Spowodowały one, że ludzie wyzbyli się z czasem socjalistycznych marzeń."
« Ostatnia zmiana: Grudnia 19, 2009, 01:17:53 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16101
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #940 dnia: Kwietnia 02, 2010, 12:47:26 am »
Cóż... Ten typ tak miał, że okazywał swe niezmierzone miłosierdzie w specyficzny sposób...

"Bóg czyli Względność miłosierdzia

Ta historyjka jest bardzo krótka i niezawiła; zawiera tylko osnowę, pytanie i morał.

osnowa: Psalmista powiada o Bogu (Ps. 136, 10.15): który poraził Egipt z jego pierworodnymi; albowiem na wieki miłosierdzie jego.
I wyrzucił Faraona z wojskiem jego w Morze Czerwone; albowiem na wieki miłosierdzie jego.

pytanie: Co myślą Egipt i Faraon o miłosierdziu Boga?

morał: Miłosierdzie i dobroczynność nie mogą być dla wszystkich. Używając tych słów, dodajmy zawsze: dla kogo. A kiedy czynimy dobroczynność narodom, pytajmy je również, co myślą na ten temat. Przykładem Egipt."


Leszek Kołakowski "Klucz niebieski albo Opowieści budujące z historii świętej zebrane ku pouczeniu i przestrodze"
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #941 dnia: Kwietnia 02, 2010, 08:18:30 am »
Proszę Was, nie bądźcie ujemnymi kreacjonistami... Chyba że to P.A.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #942 dnia: Kwietnia 02, 2010, 12:04:12 pm »
Zaczynam podejrzewać, że nie jesteście agnostykami, tylko (wojującymi?) A-Teistami i to jeszcze skierowanymi nie przeciwko idei wiary jako takiej, a przeciwko pewnej konkretnej religii. Taka przekora - nie mamo, nie będę robił tego, co mi każesz i nie pójdę na mszę. A poza tym ten ksiądz ma kochankę. ;D

Agnostycyzm to moim zdaniem - brak wiedzy, czy Bóg jest. Ja posuwam się dalej -  nie ma Boga. Ergo: nie interesuje mnie to. Nie ma potrzeby na każdym kroku podkreślania tej niewiary. Tak samo jak nie trzeba nikogo uświadamiać, że (toutes proportions gardées ) krasnoludki to bajki, a Myszka-Miki to pomysł miłego pana z Ameryki...

I ten brak wiary nie jest absolutną pewnością, ma sporo z agnostycyzmu. Nie mam potrzeby (nie mam nawet żadnej podstawy!) by innych przekonywać do mojej niewiary, nie mam zamiaru im tego narzucać. Primo - ze względu na istniejącą jednak niepewność, co do mojej racji. Secundo - nawet jeśli mam rację, czy to znaczy, że jestem lepsza albo szczęśliwsza niż wierzący? Tak, dopuszczam, że dla wielu ludzi nie jest wartością najwyższą Prawda, ale ważniejsze jest dla nich indywidualne poczucie bezpieczeństwa, pewność, szczęście wreszcie... Tertio - po co obrażać ludzi szydząc z ich najgłębszych przekonań?

Krótko mówiąc: najlepszego na Święta/ z okazji Wiosny/Paschy/nowej Ramówki telewizyjnej.

Wszystkim słońca i radości do Aniel-i dziś bez złości  :-*

DillingerEscPlan

  • Gość
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #943 dnia: Kwietnia 02, 2010, 12:48:20 pm »
Uważam jednak Aniel-u, iż można podjąć się dyskusji z osobą wierzącą, dotyczącej oceny biblijnego Jahwe czy nawet hipotetycznego chrześcijańskiego Boga (czyli przy założeniu o jego istnieniu na potrzeby dialogu). W końcu to, czy jest on miłosierny, dobry, wspaniały itp. itd., to kwestia subiektywna. Jeśli chrześcijanin dobrowolnie wysłuchuje mojego zdania na ten temat, to nie widzę w tym pogwałcenia jego prawa do zachowania poczucia bezpieczeństwa czy prawa do szczęścia.

Jeśli kto zajrzy na to forum dyskusyjne i do tego tematu, a następnie przeczyta powyższe wypowiedzi, sam jest sobie winien ewentualnie utraconego szczęścia czy poczucia bezpieczeństwa, gdyż musi się liczyć z tym, iż w takim miejscu padają różne opinie i argumentacje, co czasem może poskutkować dysonansem poznawczym u osoby czytającej wypowiedzi forumowiczów.


Udanego weekendu wszystkim życzę. ;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13410
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: Religijna Rzeźba
« Odpowiedź #944 dnia: Kwietnia 02, 2010, 03:38:20 pm »
Przecież był wszechmogący. Mógł powiedzieć: „Wracaj do pracy Jezusie, a ja i tak odpuszczę ludziom grzech pierworodny. Nie muszę pić twojej krwi. Bądź co bądź, jesteś moim synem.”
Masz analityczny umysł i dlatego zupełnie nie rozumiem, jak możesz pisać takie - wybacz - brednie. Jeśli przyjmiesz założenie, że Bóg jest, to Biblia może być (nie musi) rzeczywiście natchniona ale nawet jeśli jest natchniona to sam fakt, że zawiera w sobie pisma podyktowane na przestrzeni z grubsza 1200 lat (i to 2000 lat temu) i wzajemnie ze sobą sprzeczne oznacza, że nie należy jej interpretować dosłownie (czego zresztą akurat KRz-K nie robi) - a to znaczy, ze ma pewien ukryty sens. Trwając przy powyższym założeniu skoro jest wszechmocny Bóg to trudno dociec Jego logiki, ale trzeba się z tym pogodzić.

Jeśli zaś przyjmiesz założenie, że Bóg nie istnieje - to wówczas jasne jest, że Biblia zawiera pisma będące odbiciem epoki w której powstawały - jest to oczywiste. Skoro wówczas naturalnym było poświęcanie własnych dzieci na stole ofiarnym w celu przebłagania boga to takie rzeczy są tam opisywane, na równi z przynoszeniem 200 napletków mężów (mężczyzn) w celu wykazania się odpowiednimi predyspozycjami do zostania czyimś zięciem.

Kpienie z religii na zasadzie "ja zakładam, że Boga nie ma więc to co uważacie z święte pisma jest głupie" jest co do istoty próbą naukowego dowiedzenia, że Boga nie ma. A takie próby, jak wiadomo, ośmieszają dowodzącego.

Poza tym taki tekst jaki napisałeś wydaje mi się bardzo - wybacz jeszcze raz - arogancki, ponieważ skoro jesteś niewierzący to prawdopodobnie nie rodzi to w Tobie żadnych uczuć, natomiast mogą to czytać ludzie, którzy są wierzący. Przypomina to sytuację, w której rozmawiasz z osobą zakochaną w kimś, kto Tobie jest zupełnie obojętny. Zakładam, że rozmawiając z taką osobą szanujesz jej uczucia, nawet jeśli wydaje Ci się, że przedmiot pożądania jest zezowaty i ma krzywe nogi.

Na koniec ujemny kreacjonizm przypomina mi zwalczanie zabobonu czarami - dlatego tak to nazywam. A kreacjonizm, bo kreacjoniści literalnie interpretują Biblię.
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).