Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - liv

Strony: 1 ... 363 364 [365] 366 367 ... 441
5461
Lemosfera / Odp: O Lemie napisano
« dnia: Sierpnia 12, 2012, 12:32:15 pm »
Cytuj
O Lemie napisano, że jest zaje...tego:
Interesująca strona.
Dla Meberyty zwłaszcza, do onalizy w wątku bluzkowym. Ciekawe, czy chodzi o dotarcie do szerokich mas młodzieży?
 I dlaczego tekst o Lemie, jest wyjątkowo "delikatny". Czyżby bokser uznał, że młodzi i tak nie przeczytają?
Tak jak to?
http://zaciosem.pl/facet-pociagajacy-kobiety/#more-1497
Pomijając język, autor zna się na wszystkim. Taki poradnik ala "Twój styl".
 Tylko nowocześniejszy. :)
Zabrakło tylko tekstu z mojej dawnej branży o ciągnięciu druta i klepaniu blachy.
Ale może akurat metalurgia nie jest jego konikiem. ;)

5462
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 11, 2012, 05:47:00 pm »
Cytuj
No...mat...pożyczyłeś sobie garnek?;) Kilka dni temu przekopywałam net za solowym Zielonym - przy okazji solowego Petera. Wybrałam wtedy P. Hammila
No bo na tym polega ta gra (szklanych paciorków). :)
 Wychodząc z różnych miejsc, różnymi tropami, gdzieś się spotyka. Przecina.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gra_szklanych_paciork%C3%B3w
Bo ten wątek nie tylko muzyczny przecież.
 Nieprawdaż?
Mi na ten przykład, jak posoliłaś Zielonym, przypomniał się...stan wojenny.
 On też wydał w tamtej Polsce czarną (białą) płytę. Niczym ta Nita.
http://www.discogs.com/Peter-Green-Portrait/release/1902614
Swoja drogą, rzeczywiście, początek feeling goda w Kulcie . Jak najbardziej prawomocne skojarzenie.
Bingo.
A mnie dziś na ostro wzięło. Takie odbicie metalliczne.
 Nie żeby całkiem kuźnia. Ale pikantna pallada.
Odbluskwię się co nieco.
Zakk Wylde - Sold my Soul (sdmf)
A ten głos i realizacja muzyczna kojarzy do innego lidera solowego. Juże był.

Cytuj
Karolinka będzie z go-go linkiem? To trzeba jej osobny wątek założyć;)
Będzie pejczyk, czy biczyk? ;)
A jeszcze - jewropiejskij Santana 76. Mesjasz 72.
 Ale podobnie grali gitarą, razem zaczynali - widać czas takiego grania był. Ten do samby, tamten do...no, dziwne miał asocjacje.
Roy Buchanan - My Sonata

5463
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 11, 2012, 10:35:23 am »
Tia... Tracy/Tanita.
 Wygląda, że Tracy miała trochę więcej szczęścia. A może wytrwałości?
Za to, Tanita wydała w Polsce czarną płytę. A Tracy - nie. :)
Cytuj
jednym słowem: Śląsk:)
A jużem myślał, że ...Poszła Karolinka będzie. Z Gogolinkiem. ;)
Cytuj
Hm...wywołałeś aproposa słów, które można ominąć (chociaż niekoniecznie)...dodatkowo z Eastu...właściwie - One Year Before ;):
Pierwszy przebój Lady Pank, jak to było?...A co tam, śmieszne jest -  ciutcytnę.
Eh, dużo bym dał !
Gdybym prawdę choć znał:
Ile czasu jestem w domu tym ?
Gdzieś spoza ścian
Gdy się wsłuchać to gra
Gitarowe solo Alvin Lee
Dziecko ma rok
Długie włosy i wzrok
Pokerzysty, gdy zakłada blef
W pokoju psa taka cisza wciąż trwa
Jakby się do skoku czaił lew

Ja jeszcze wrócę, kończąco chyba, do Gara.
Teraz słyszę w jego słynnej Paryżance gitarę z Mesjasza. A jak Gary, to Piter. A jak Piter, to Zielony.
F-Mać.
Lubię jego kawałki starobluśne, gdzie z początku najpierwbliża jak najęty i nagle zjeżdża na następne pięć minut w takie senne bujanie... Jak taki Ramirez, czy inny Rodrigo.
Fleetwood Mac - Oh Well (FULL VERSION)
 I tak nam się to wszystko ładnie plecie, jak jaka gra szklanych paciorków - walnę bez kozyry. ;)

5464
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 10, 2012, 06:38:46 pm »
Fajna płytka Ten Years After War.
Ale zestaw muzyków sobie dobrał (w chórkach zwłaszcza). Siok, po prostu siok.
http://en.wikipedia.org/wiki/After_the_War_%28album%29
Cytuj
Hm...przestało mi coś pasować - daty się nie zgadzają - myślałam dobrych kilka lat, że na After to B. - wstawili go? albo to Moore - jednak - teraz tak myślę...hm...
Ale co nie pasuje?
Gary skopiował z Roya.
I za to pętelka.
A co Roy skopiował z Nila?
 (A tam zaraz Młodego, teraz już tylko duchem chiba i naźwiskiem).
A co i z kogo kopiował Nil?
Ach, Neil.
A jakże - Poszukamy. :)

A Roy skopiował to:
Ależ soczysta gitara. Warto przemęczyć wokale.
ROY BUCHANAN Down by the River

5465
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 10, 2012, 12:45:57 pm »
Kukiz a propos.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/pawel-kukiz-oburzony-czuje-sie-jak-w-polsce-gierka,1,5213965,wiadomosc.html
I leniwie, taki pan w bereciku. Ale jak się wejdzie na wikę niepopolską, to widać jak ważny ten berecik.
Antygwiazdor.
ROY BUCHANAN - THE MESSIAH WILL COME AGAIN(LIVE 1976)
http://en.wikipedia.org/wiki/Roy_Buchanan

5466
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 10:51:22 pm »
Cytuj
To Dudka nie lubisz, Liv? Ja tam lubie
Lubię, lubię tak żartnąłem tylko.
Cytuj
I troszke inne, moj ulubiony z tej plyty, pieekna waltornia w srodku i jeden z lepszych kawalkow poezji z jakim sie zetknalem:
Jo, tata Kazika, pan Stanisław potrafił.

5467
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 10:07:14 pm »
Cytuj
Ten kawalek Miry, Liv, calkiem, calkiem. Kroliczy taki
Ganc króliczy to ten:
Breakout - Na drugim brzegu tęczy
Cytuj
Z kolei Pronko nie pasi mi. Raz: Barwa glosu mi nie lezy, dwa: Wpisuje mi sie ona w Sosnickie, Wodeckie i inne takie... Pamietam, ze to byly dwa najbardziej erotyczne nazwiska, swego czasu: Denis Rusos i Krystyna Pronko  :)
No, mrugałem, że i mi nie pasi ;)
Ale widzę różnice miedzy Prońko a Sośnicką. Erotycznie/ muzycznie. Dokładnie na odwrót. :)
No chyba, że nazwiska bo Kristine, uhm taa... ,czujesz jak się w język gryzę?
 O kurczaki, to paluszki trza pogryzać!
Cytuj
W temacie zas "ladnie" spiewajacych pan:
Pań, haha.
Jak usłyszałem Tracy pierwszy raz, w radiu, pomyślałem, jakiś młody murzynek tak ślicznie śpiewa. Swego czasu, tą płytą testowało się sprzęt audio.
Dudek, jo- Ziutą stygmatyzowany. I tak zostanie.

5468
Hyde Park / Odp: Stan wojenny i okolice
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 09:50:31 pm »
Cytuj
Po prostu uważam, że nie można bagatelizować tej różnicy.
Przecież nie bagatelizuję tej bagateli. A i moja przekora tak daleka nie jest, coby walczyć z takim wiatrakiem.
Różnica w religijności jest faktem.
Sugeruję tylko nieśmiało, że tak jak polski katolicyzm jest przeszacowany, tak czeski ateizm.
Wygląda to mi na pewną inercję układu, w jakim dane pokolenie funkcjonuje. Przyzwyczajenie.
Niechęć wychylania się, robienia przykrości rodzicom, dziwowiska dla znajomych, otoczenia etc.
 Jak to się ładnie mówi - stygmatyzacji.
U nas w jedna stronę - u nich w drugą. To akurat dobrze widać w drugim Szczygle "Zróbmy sobie raj".
 "Tylko moja żona wie, potajemnie, powiedziałem po latach, chowam się z tym w pracy - czysta konspira....
Przy całej tej demokratyczności i wolności. Są inne bariery.
W skali dziesięcioleci to może się zmienić. U nich górka, u nas dołek.
Generalnie, najczęściej młodzi mają to w...taaak głowie.  :)
I nie zawracają sobie gitary (prolog do music wątku). Starsi zaś... napiszę zaniedługo. ;)

Jest taka teza w polskiej historiografii, dość dobrze uzasadniona - naród polski, z gruntu przecież chłopski :), przejął kulturę i obyczaje szlacheckie. W czasie gdy ten stan właśnie zanikał. Gdzieś tak w okolicach II RP. Lub nieco wcześniej.
Chłopi czescy nie mieli od kogo przejmować.

Ps. spoko Maziek ,wypoczywaj, tak tylko gderam żartobliwując.


5469
Hyde Park / Odp: Stan wojenny i okolice
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 07:40:25 pm »
A to ci Maziek - pogadać se chciał. I gada...jak najęty wprost. :)
Tak to jest z tymi spisami. Wśród moich znajomych, najciętsi ateiści, figurują jako katolicy w takich zestawianiach.
Ot, biurokracja. Formalnie są.
Na czuja, daję u nas 50%, może z lekką górką.
 Reszta - figuranci. Niezainteresowani tematem. Ktoś ich, kiedyś zapisał + tradycja (śluby, pogrzeby etc.)
Ten linkowany  przez Ciebie artykuł ciekawy. Nawet bardzo.
 Połowa odmówiła odpowiedzi na pytanie o wyznanie.
Dlaczego?
Czyli te dane są z 50% czyli z 5 milionów. W tym 2 miliony coś religijnego deklarują. 3 nie.
2 z 5 - nieco poniżej  50%.
Moje podejrzenie, że coś u nich kipi pod pokrywką. Może właśnie w tej milczącej połówce?
Do tej historyczności (ja cały czas o Czechach, Słowaki to nieco inny temat) taki kamyczek, akurat z Pascala Niekucharskiego.
Język czeski był prawie na wymarciu w końcu XVIII wieku, na skutek ciągłej germanizacji. Dopiero wówczas spisano jego gramatykę, a dla odtworzenia brakujących słów sięgano między innymi do staropolskiego.
   Dziś bardzo dba się o jego czystość. Wiele słów międzynarodowych ma wymyślone swoje czeskie odpowiedniki, np. komputer - počitač. Jednak tak jak czeski jest dla nas śmieszny, tak samo polski jest śmieszny dla Czechów. Przyczyna tkwi m.in. w tym, że jest wiele podobnych słów w obu językach, które mają zupełnie inne znaczenie.
   Żywioł czeski zachował się w przeszłości wśród uboższych warstw społeczeństwa. Kultura czeska, w przeciwieństwie do polskiej, nie miała nigdy charakteru szlacheckiego. Dotyczy to przede wszystkim klasyki literatury, ale widoczne jest nawet dziś w życiu codziennym.

Może w tym wytłuszczeniu pijes pogrzebion?
Co do reżimu.
Tu różnic nie widzę. Przynajmniej w dobie stalinowskiej. Przyszedł z zewnątrz i nie było dyskusji. Na tym polegał stalinizm. Kopiować radzieckie - co do śrubki. Bo to najlepsze - z definicji.
Kto myślał o "narodowych drogach do s", lądował w piachu (Slansky, Rajk). Przy maksimum farta, tylko w ciupie (Gomułka). Jak rozumiem, Maźkowi chodzi o percepcję tego systemu przez... ludzi (publiczność, skoro w poetyce teatru).
Tu rzeczywiście mogło być inaczej. I w tym wypadku wytłuszczenie może być tropem. Kultura chłopska jest z istoty poddańcza.
Cytuj
Od 1954 r. zaczęły ponownie narastać, szczególnie w dziedzinach takich jak działalność aparatów przemocy, kultura i sposób działania kierownictwa partyjnego, które w Polsce podzieliło się na grupy o różnych koncepcjach, podczas gdy w Czechosłowacji pozostało jednolite.
Niby tak ale...Nie do końca tak.  :)
Ten podział się pojawił, tylko później. W 1967. Dopiero wtedy nastąpiła destalinizacja. Co ciekawe, ów podział pokrywał się mocno z narodowością.  Tzw reformatorskie skrzydło, późniejsi autorzy "praskiej wiosny", to prawie wszyscy - Słowacy. Więc faktycznie, ciCzesi, jacyś inni.
Jak pisałem... u nich wszystko później :).
Taka ostrożna przezorność (albo odwrotnie oczywiście), to też chłopska cecha.

5470
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 04:44:05 pm »
Cytuj
Prońko ja z zasady - nie. Kiedyś nie wgrało się i teraz nie może. Właśnie - "niby...ale":)
Też nie jest z mojej bajki. Ale cenię. Głos ma jak dzwon. Szczególnie za dwie piosenki z nocnego kolędowania.
Kiedyś były...ważne?
Ta druga, mniej znana:
Psalm o gwieździe
Płyta wyszła w początkach stanu wojennego - więc może nie ten wątek?
Cytuj
Pokrzewię po swojemu - saute (chociaż teraz słyszę tam ABBĘ  :-\ ), a Ty dontgiwap z PJ i Twoją Krzaklewską;)
Sugestia? Tysz słyszę Fride, czy tam Agnetę. I w cukrowej Tori, dla odmiany też. Jakby wyciął kombinowanie wokalne i trochę baroków. Coś na rzeczy jest.
Z tym dongiwpanem :) - pudło.
Moja Krzaklewska do 3 płyty, góra czwartej. Tzn, później straciła to urzekające "coś" w głosie. Dalej dobry, ale już nie taki. Obecnie, nawet nie wiem czy dobry.
Płytę Never for ever mam za perfekcyjną w każdym rowku. Nad całością unosi się duch Floydów, konkretnie Gilmoura - nie bez powodu zapewne. :-*
Na niej przestała być piosenkarka. Pierwsza, jeszcze piosenka, potem już...utwory (że tak to ujmę  :) ).
Kurczę, 22 lata miała nagrywając toto. I jeszcze teksty, aleć...
To tak, żeby i wzrokowcy coś mieli ;)
Kate Bush - Babooshka - Official Music Video
A tu Gilmoura nie tylko czuć, ale i słychać. Chocia, w źródłach ani mru mru.
Kate Bush Breathing
Choć najlepiej po całości, wtedy ten bukiet pachnie. Niecałe 40 minut. Kiedyś wiedzieli ile może mieć bardzo dobra płyta. Taka bez słomy.
kate bush. Never for Ever. FULL ALBUM
Wiem, miauczy. :D
Ale na tym forum są podobno miłośnicy kotów. :)
A ja, kiedyś, spałem pod nią. Przez pięć lat.
I pierwszy singiel tonpressu kupiony - z babuszką i army dreamers...
Stad się nieco rozmaziałem. 8)


5471
Hyde Park / Odp: Fakty medialne
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 03:42:10 pm »
Też zwróciło to moją uwagę.
http://blogi.bossa.pl/2012/08/07/amber-gold-i-target-group/
Choć moje najbliższe skojarzenie z krzyżem prawosławnym.

5472
Hyde Park / Re: O muzyce
« dnia: Sierpnia 08, 2012, 05:49:18 pm »
Kowbojka z rodziną (Timminsów)  8)
Zasadniczo kantrują, za czym nie przepadam. Ale jedna płytka wyszła im jakaś inna. Z takim mrocznym, głębokim bobasem. Jak masywattack - nie uwłaczając. :)
Pani Ami Toros, jak najbardziej. Choć słabo znam - całościowo. Talentna. A, że czasem wtórna?
Która piosenkarka nie.
Dwa odbojniki.
Z pierwszej pieśni do pewnej Pidżejki. Z drugiej, tu bardziej naciągane, do niejakiej Krzaklewskiej.
Ale to inszą razą.
Temczasem archiwalia tuziemskie. Długoogoniaste.
Pogoń za białym królikiem w wersji krajowej. Dostojna Krystyna z młodziutkim WuWu w tle.
 Słucham tego, niby wszystko poprawnie, ale... :)
http://w874.wrzuta.pl/audio/7CTcQNVUtZE/krystyna_pronko_-_trawiaste_przywidzenia
Ten, tysz wtórnisty, ale... ciągle kręci. Prawdziwszy?
Mira Kubasińska & Breakout - Wielki ogień

5473
Hyde Park / Odp: Fakty medialne
« dnia: Sierpnia 08, 2012, 04:29:35 pm »
Cytuj
niezależna prokuratura mojego państwa od trzech lat konsekwentnie odmawia wszczęcia jakiegokolwiek śledztwa przeciwko Amber Gold, twierdząc, iż w działaniach tej spółki nie stwierdza niczego nielegalnego!
http://biznes.onet.pl/tusk-wiedzial-o-klopotach-amber-gold-blaszczak-to-,18515,5211657,1,onet-wiadomosci-detal
Jest to śledztwo, ili nima?

5474
Hyde Park / Odp: Stan wojenny i okolice
« dnia: Sierpnia 07, 2012, 08:16:54 pm »
Cytuj
maziek

    Global Moderator
    God Member
    *****
Re: Stan wojenny i okolice
« Reply #62 on: July 31, 2012, 06:42:24 PM »
Czyszczygły, haha... No trudno mówić, żem się zaszczygnął do klubu, bo w zasadzie tylko to jedno jego szczygłem prócz kilku drobniejszych kawałków, więc co najwyżej mogę drzwi otwierać ;) szczygłom, te, klubowiczom, ale chciałem, o ile ktoś chętny podyskutować o wyłaniającej się z tej książki zasadniczej różnicy pomiędzy reżimami CSRS a PRL.
Maziek zaczął :)
Też wołam, żeby oddzielny wątek założył i poprzenosił. Ale udaje Greka.
Chyba trzeba poczekać, aż skończy te swoje wielkie greckie wakacje. Toć był tam już.
Wraca na miejsce zbrodni?
A sam wołał: Akkropol okkradli, czy inne Delfy...spryciarz.

5475
Hyde Park / Odp: Stan wojenny i okolice
« dnia: Sierpnia 07, 2012, 04:06:13 pm »
Cytuj
.za każdym razem jak zatrzymywałam na publiczności, to machała flagami - pomyślałam, że chyba jakiś wiec przedwyborczy;)
Sama młodzież. Znająca teksty.
Cytuj
o ile nie łatkują go tendencyjnie i przesadnie.
To nieuniknione. :)
Cytuj
Co do homogeniczności Czechów - zresztą chyba dotyczy to każdego narodu - to lekkie uproszczenie. Zahaczające o stereotypy. Te wszystkie "ż" - są pewnym wyróżnikiem, który znajduje odzwierciedlenie w np. sztuce. Ale nie można powiedzieć, że wszyscy Czesi jak jeden mąż wcinają knedliczki z piwem i mają abstrakcyjne poczucie humoru (...a każdy pijak to złodziej;) ) itd. Niemniej, są miejsca i ludzie, w których/z którymi czujemy się lepiej i wydaje się, że jest to związane z ową"mentalnością" i podejściem (wątek muzyczny - dlaczego brytyjczycy dominują?) - dlatego (chyba) Szczygieł opisuje Czechów w taki sposób.
Zresztą, nie napisał książki historycznej - wybrał parę życiorysów, by nakreślić pewne sytuacje, zdarzenia, które składały się na ówczesną atmosferę. Poza tym: czy Czesi z Gottlandu są homogeniczni? Muszę powtórzyć.
Jasne, nie ma pełnej homogeniczności. Są za to stereotypy.
Przecież nie mam pretensji do Szczygła. Bardzo lubię jego pisanie. Zresztą, trudno na podstawie jednej książki (czy nawet czech) cokolwiek uogólniać.
Mam tylko wrażenie, że coś przegapił.
Albo, nie pasowało do koncepcji.
Albo, sprawa jest świeża.
A ten stereotyp: niereligijni, niebohaterscy, niehistoryczni, niepatetyczni. I skutki tych nie. Racjonalni, sprytni z pochylonym karkiem, nabijający się ze wszystkiego. W tym z własnego  państwa i historii. Cynicznie bezradni wobec śmierci.
Może tak było.
 Fenomen popularności Landy, każe zastanowić się, czy następne pokolenie nie dokona jakiejś zwrotki (choćby na złość rodzicom, jak to młodzież). Facet chyba trafił w utajone i głęboko schowane kompleksy.
Wycięto im 300 lat (z białą górką) historii. Tak naprawdę, ten naród dopiero zaczyna budować swą historię. Szuka punktów zaczepienia. I Landa im je daje. Tak mi się tylko oczywiście zdaje.
Ciekawe, czy ta ścieżka to schemat, jak nasz.
Inna sprawa, że mu lekko odbiło. Ale wszystkim, tak popularnym, odbija. Jedni idą w charytatywność, inni ratowanie przyrody, wielorybów, jeszcze inni... :)

Strony: 1 ... 363 364 [365] 366 367 ... 441