106
DyLEMaty / Re: Ile przed NAMI? Co po NAS?
« dnia: Listopada 03, 2005, 06:29:51 pm »
Nieśmiertelnym być, hmm.... 
i tak ostatecznie: There can be only one.
i tak ostatecznie: There can be only one.
Pokaż wiadomości
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
i tak ostatecznie: There can be only one.
, jakkolwiek by tego nie rozumieć.
). Impreza, o której mówiłem jest... tematyczna (moja siostra jest pod pewnymi względami współorganizatorem - wyjaśnię Ci jak się spotkamy), zatem skoro mówisz, że się pojawisz to nie będę się tam nudził...Tak, taki Sokratoides też się posiał; z kolei całe szczęście, że przynajmniej n_ty się wciąż pojawia.
(np. algorytmy genetyczne), które to wypadałoby uzupełnić, a z różnych powodów jeszcze tego nie zrobiłem. Nie mówie, że wkrótce, bo to może nie wypalić, ale w końcu się za nie zabiorę... do tego wszystkiego dochodzi jeszcze lenistwo wszeteczne 
. Ostatecznie moglibyśmy się spotkać we Wrocławiu, jednak nie traktujcie tego jako autoanons, gdyż będę potrzebował pieniążki na... dzi! 26 listopada wybieram się z siostrą (zgodnie z daną przeze mnie obietnicą) do Szczecina na imprezę tematyczną , a z tego co wiem jesteś ze Stargardu, więc może my dwaj, korzystając z okazji, zobaczymy się owego dnia? Szto ty na to? 
) gorąca dyskusja na temat "Ghost in the Shell". Po pierwsze: zgadzam się z opinią dotyczącą muzyki - jest niesamowita (soundtrack do dwójki jest jeszcze lepszy ). Po drugie: zgadzam się, że film jest nieco "za szybki", zwłaszcza, że ja również jestem posiadaczem owej "trudnej" wersji (pośrednio i bezpośrednio w końcu to samo źródło . Po trzecie: nie jestem pewien, czy scenariusz "porusza zagadnienie "lepszości" człowieka nad AI", mnie się wydaję, że chodzi tu raczej o niedefiniowalność pojęcia życia i braku rozróżnienia między nośnikiem organicznym tegoż, a jego sztucznym odpowiednikiem.. Dodam, że tym razem odbiór mojej wersji nie jest utrudniony lingwistycznymi (francuszczyzna) zagwozdkami. ,Co więcej, współcześnie uważa się że nie cały łańcuch DNA jest kodujący, tj. są fragmenty zupełnie bez znaczenia; dlatego można powiedzieć, że każda komórka zawiera opis organizmu + informację redundantną.
No, to poczekajmy aż Sokratoides przeczyta; zobaczymy jakie będzie miał wrażenia & pytania.
A czy nie może być tak, że środowisko w którym żyje gatunek nie ma wpływu na jego genetykę, a mutacje następują w sposób absolutnie samorzutny i zupełnie losowy (czyli nielogiczny), przy czym potem dobór naturalny odsiewa osobniki, które miały pecha i rozwinęły się nie tak, jak to pasuje do warunków?
To by rozwiazywało problem wpływu środowiska na genom - żadnego wpływu.
). Oczywiście jakowychś środowiskowych oddziaływań wykluczyć do końca nie można, jednak o ile wiem, dotychczas nie udało się znaleźć dla tego założenia dowodowego potwierdzenia. Nauka cały czas się rozwija i pogłębia, więc kto wie...