Autor Wątek: Jak miał wyglądać świat w roku 2000  (Przeczytany 144831 razy)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #105 dnia: Stycznia 15, 2008, 07:47:49 pm »
Cytuj
Aktualnie mają podobne fazy tylko że z podróżowaniem w kosmos. No ludzie są głupi no ;)

Ja wiem, czy głupi? Po prostu mają skłonność do marzeń i śmiałych planów. A, że ekstrapolują nieznane na podstawie znanego (bo jaką inną mają alternatywę?), to - choć czasem przypadkiem coś zgadną -  co i rusz bzdury wychodzą. Dziwne gdyby w tych warunkach nie wychodziły...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #106 dnia: Stycznia 15, 2008, 07:53:13 pm »
Cytuj
Wiedza o tym jak szczytne idee światłego rozumu zostały skonsumowane przez totalitaryzmy to jeszcze jedna ilustracja przysłowia, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.

Tylko teraz pojawia się pytanie, czy bogatsi o nową wiedzę z zakresu psychologii (zwłaszcza ewolucyjnej) i socjologii, a także świadomi wszelkich pułapek, w które wpadli budowniczowie totalitarnych Rajów Na Ziemi (a dokładniej ci z nich, którzy mieli szlachetne intencje, bo trafiali się i cyniczni oportuniści) możemy pokusić się o nowe plany zbudowania lepszego społeczeństwa, czy też lepiej "olać temat" i zdać się na to co samo powstanie w wyniku zwykłej ewolucji społeczeństw...

Zastanawiałem się nad tym nie raz, i... nie mam zdania...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #107 dnia: Stycznia 15, 2008, 09:20:11 pm »
To może w końcu wyciągnij wnioski z historii i przestań tak bardzo w tą genialność człowieka wierzyć?

This user possesses the following skills:

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #108 dnia: Stycznia 15, 2008, 10:55:30 pm »
Cytuj
To może w końcu wyciągnij wnioski z historii i przestań tak bardzo w tą genialność człowieka wierzyć?

Nie wierzę w genialność człowieka. Sadzę jednak, że rozum musi starać się opanowywać to co nierozumne... Metodą prób-i-błędów, bo innej nie znamy...

I mam cichą nadzieję, że umiemy uczyć się na błędach...
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

ANIEL-a

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 701
  • a może tak pomóc dzieciakom? kliknij ikonkę IE ;)
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #109 dnia: Stycznia 16, 2008, 03:18:53 pm »
Zajrzałam ostatnio do Nowego wspaniałego świata - i wiecie, co sobie pomyślałam: jak bardzo ta cała produkcja gamm, bet itp. jest dziś nieopłacalna...! Jest tam nawet takie zdanie, że alfa (czyli taki najmądrzejszy z tych kast) byłby nieszczęśliwy wykonując prostą pracę w fabryce, z której gamma jest całkiem zadowolony... Przecież dziś takie gammy są całkiem niepotrzebne - wystarczy niezbyt skomplikowany robot. A nieszczęściem wielu społeczeństw są właśnie takie "naturalne" gammy, dla których tej prostej pracy brak.

Ciekawe, dlaczego w tych latach 20-tych wydawało się, że szybciej i łatwiej będzie wprowadzić taką eugenikę niż zmechanizować fabryki... Chyba że się mylę, nic się nie wydawało i to miało być tylko ostrzeżenie ;)

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #110 dnia: Stycznia 16, 2008, 03:43:10 pm »
Cytuj
Zajrzałam ostatnio do Nowego wspaniałego świata - i wiecie, co sobie pomyślałam: jak bardzo ta cała produkcja gamm, bet itp. jest dziś nieopłacalna...! Jest tam nawet takie zdanie, że alfa (czyli taki najmądrzejszy z tych kast) byłby nieszczęśliwy wykonując prostą pracę w fabryce, z której gamma jest całkiem zadowolony... Przecież dziś takie gammy są całkiem niepotrzebne - wystarczy niezbyt skomplikowany robot. A nieszczęściem wielu społeczeństw są właśnie takie "naturalne" gammy, dla których tej prostej pracy brak.


Swoją drogą obecnie (gdyby ktoś się bawił w gmeranie w genach) zadaniem byłoby raczej spowodować by rodziły sie same alfy i (choć tu wykraczamy juz poza kwestie stricte biologiczne) by zdolności tych alf były w pełni wykorzystane w sposób korzystny zarówno dla społeczeństwa, jak i dla nich samych.

Cytuj
Ciekawe, dlaczego w tych latach 20-tych wydawało się, że szybciej i łatwiej będzie wprowadzić taką eugenikę niż zmechanizować fabryki... Chyba że się mylę, nic się nie wydawało i to miało być tylko ostrzeżenie ;)

Hmmm... Czytałem gdzieś, że Huxley (przynajmniej pod koniec życia) uważał rozwiązania z "Nowego, wspaniałego świata" za optymistyczny w sumie wariant nadchodzącej przyszłości, takie "mniejsze zło" (co nie znaczy, że patrzył w tę przyszłość bez obaw).

(Nawiasem mówiąc gdy czytałem tę powieść, choć Dzikus John budził moje współczucie i sympatię, bliższą mi mentalnie postacią był jednak Mustafa Mond - IMO postać nie mniej tragiczna... Co nie oznacza, że opisany ustrój wzbudził mój szczególny entuzjazm, choćby z racji zakazu badań naukowych.)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2008, 04:17:33 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #111 dnia: Lutego 25, 2008, 07:21:30 pm »
A ta akurat wizja się autorom SF sprawdziła (może dlatego, że była stosunkowo nowa :P) - powstał interface mózg-komputer i to bez cyberpunkowych wszczepek:


Cytuj
[size=14]Nowy wymiar interakcji człowiek-komputer[/size]
22 lutego 2008

Interfejs typu BCI, czyli Brain-Computer Interface, jeszcze do niedawna był co najwyżej potencjalnym tematem powieści SF. Tymczasem firma Emotive Systems stworzyła jak najbardziej rzeczywiste urządzenie, które pozwala na interakcję człowiek-komputer, za pomocą myśli i emocji.

Neuroheadset ("neurosłuchawki") Emotive EPOC odczytują zarówno świadome myśli, jak i niekontrolowane emocje użytkownika, bazując na falach elektrycznych, wysyłanych przez jego mózg. To otwiera szeroką gamę nowych możliwości kontrolowania funkcji komputera.

Emotive EPOC będzie pierwszym urządzeniem, które wykorzysta tę technologię w celu komercyjnym. Firma Emotive Systems udostępni API (interfejs programowania aplikacji) nowego wynalazku, aby informatycy projektując programy, mogli zintegrować je z neurotechnologią. W ten sposób programiści wprowadzą swoje gry i aplikacje na zupełnie nowy poziom interaktywności.

EPOC w pierwszej kolejności trafi na rynek gier. Sugerowane możliwości wykorzystania urządzenia, to na przykład odczytanie mimiki twarzy użytkownika, aby przełożyć ją na sposób animacji komputerowego awatara (postaci kontrolowanej przez gracza). Inny ze sposobów, to manipulacja elementami wirtualnych światów za pomocą myśli.

Neuroheadset w sprzedaży znajdzie się pod koniec 2008 roku, w sugerowanej cenie 299$.

aDiego za 4press.pl
http://www.gry.gildia.pl/news/2008/02/nowy-wymiar- interakcji-czlowiek-komputer
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #112 dnia: Kwietnia 10, 2008, 04:44:14 pm »
Hehe... Wizja wszechobecnych robotów jednak nie trafiła do lamusa...

Cytuj
PRACA: Bezrobotnych zastąpią roboty
Czwartek, 10.04.2008 14:22

Japonia znalazła odpowiedź na problem braku chętnych pracowników. Według ekspertów w 2025 roku roboty mogą wykonywać pracę nawet 3,5 mln Japończyków. Oszczędności z tego tytułu wyniosą ok. 21 mld dolarów.

Starzejące się społeczeństwo, niski przyrost naturalny i nadmiar wolnych miejsc pracy to największe kłopoty, z którymi będą musieli się zmierzyć Japończycy w ciągu najbliższych 20 lat.

Według tokijskiej Machine Industry Memorial Foundation do 2030 roku liczba osób gotowych do pracy zmniejszy się tam aż o 16%. Jednocześnie gwałtownie będzie rosnąć grupa ludzi w podeszłym wieku wymagających opieki [ch8211] również medycznej. Za pół wieku ok. 40% populacji w tym kraju stanowić będą osoby powyżej 65 roku życia [ch8211] pisze "Rzeczpospolita".

Kto się nimi zajmie? Roboty [ch8211] odpowiadają eksperci Machine Industry Memorial Foundation (TEPIA). Instytucja ta od ponad 30 lat przekonuje, że to właśnie najnowsza japońska technologia jest szansą na radzenie sobie z tymi niekorzystnymi zjawiskami społecznymi.

Według ekspertów TEPIA w 2025 roku roboty mogą wykonywać pracę nawet 3,5 mln Japończyków. Nie zawsze będzie to jednak zastępowanie człowieka humanoidalnym robotem. Eksperci przewidują, że prostsze maszyny będą mogły wykonywać mniej skomplikowane czynności, takie jak odkurzanie.

Mają też się zająć opieką nad dziećmi, higieną osób starszych i niepełnosprawnych, a także dotrzymywaniem im towarzystwa (TEPIA zakłada, że człekokształtne androidy będą czytały książki na głos i prowadziły rozmowę). Automaty mają również pomóc w diagnostyce medycznej.

To ostatnie zastosowanie maszyn wydaje się szczególnie atrakcyjne. Jak wylicza tokijski instytut, roboty monitorujące zdrowie osób starszych pozwoliłyby na zaoszczędzenie do 2025 roku równowartości 21 mld dolarów.


Robert Kiewlicz
robert.kiewlicz@hotmoney.pl
http://www.hotmoney.pl/artykul/1733/1/praca-bezrobotnych-zastapia-roboty.html

Aż się chce zanucić "Jestem sobie robot młody..." :).
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 10, 2008, 04:46:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #113 dnia: Kwietnia 11, 2008, 04:27:42 am »
Jakie tam roboty... To wszystko beda robic emigranci.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #114 dnia: Kwietnia 11, 2008, 02:17:45 pm »
"...człowiekowi nie przystoi wykonywanie pracy, którą może spełnić automat. Wiesz przecie, że to niegodne."  :D :D :D



ps. coś a'propos.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #115 dnia: Kwietnia 11, 2008, 04:58:58 pm »
To se pogadali, socjalista z socjalista. Jedyna rozsadna rzecza byla krytyka kredytow, reszta to..., zreszta wywiad z 2001, wiec widac ze nic sie nie sprawdzilo

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #116 dnia: Kwietnia 11, 2008, 11:06:10 pm »
Cytuj
Jedyna rozsadna rzecza byla krytyka kredytow

Powiedz to tym co się tak na te kredyty rzucili jakby ich spłacać nie musieli... (Choć może ich nadzieje pokładane w inflacji nie są do końca płonne...)


A wracając do tematu: czy kryterium ekonomiczne musi być kryterium głównym? (Mistrz całe życie twierdził, że nie. I chyba tu się najbardziej z ogółem ludzkości rozmijał...)
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2008, 11:11:20 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

NEXUS6

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2878
  • MISTYK WYSTYGŁ, WYNIK: CYNIK
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #117 dnia: Kwietnia 12, 2008, 12:47:39 am »
Inflacja ich nie uratuje, bo oprocentowanie kredytow zawsze jest nieco wyzsze.
Czy kryterium ekonomiczne musi byc kryterium glownym? W ekonomii/gospodarce z pewnoscia. W kwestiach powiedzmy spolecznych tez musi byc wziete bardzo dokladnie pod uwage, bo przeciez wszystko kosztuje, choc wielu zdaje sie tego nie wiedziec.
Nie pamietam by Lem jakos konkretnie sie wypowiadal w tej kwestii, poza oczywiscie typowymi socjalistycznymi wrzutami, z ktorych sie potem wycofywal i chyba nawet wstydzil. Pamietam za to wiele aluzyjnych krytyk antykomunistycznych (np. Opowiesc 1-szego Odmrozenca, w 3 Maszynach... bylo o Malapucym Chalosie, Dzienniki Gwiazdowe, zwlaszcza opowiadanie o Pancie i Pincie, i pare innych) i antybiurokratycznych np. Konsultacja Trurla.

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #118 dnia: Kwietnia 12, 2008, 03:55:19 pm »
Cytuj
Inflacja ich nie uratuje, bo oprocentowanie kredytow zawsze jest nieco wyzsze.

Co bystrzejsi usiłują bawić się w sztuczki z wielokrotnym przewalutowywaniem... Ale...

Cytuj
Czy kryterium ekonomiczne musi byc kryterium glownym? W ekonomii/gospodarce z pewnoscia. W kwestiach powiedzmy spolecznych tez musi byc wziete bardzo dokladnie pod uwage, bo przeciez wszystko kosztuje, choc wielu zdaje sie tego nie wiedziec.

Chyba, że kiedyś faktycznie dojdziemy do etapu post scarity, wtedy pojęcie opłacalności straciłoby sens...*

Cytuj
Nie pamietam by Lem jakos konkretnie sie wypowiadal w tej kwestii, poza oczywiscie typowymi socjalistycznymi wrzutami, z ktorych sie potem wycofywal i chyba nawet wstydzil. Pamietam za to wiele aluzyjnych krytyk antykomunistycznych (np. Opowiesc 1-szego Odmrozenca, w 3 Maszynach... bylo o Malapucym Chalosie, Dzienniki Gwiazdowe, zwlaszcza opowiadanie o Pancie i Pincie, i pare innych) i antybiurokratycznych np. Konsultacja Trurla.

Cóż... Faktem jest, że Lem za młodu socjalizm (trudno ocenić na ile szczerze) chwalił. Faktem jest też, że jako pierwszy w Polsce dowiódł (w "Dialogach") totalnej niewydolności tego ustroju (i przytyków mu w późniejszej twórczosci nie szczędził), ale wydaje się, ze kapitalizmu (zwłaszcza w "po dickowsku" rozszalałej wersji) też nie kochał... (Chyba z racji żywiołowości i "naturalności" tegoż systemu, podczas gdy On wolał wszystko podporządkowywać Rozumowi.)


* Co oznaczałoby, że i kapitalizm, traci sens...
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 12, 2008, 03:56:45 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

dzi

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 3114
  • Profesja: Negat Charakter: Neutralny neutralny
    • Zobacz profil
Re: Jak miał wyglądać świat w roku 2000
« Odpowiedź #119 dnia: Kwietnia 14, 2008, 09:59:23 am »
Co to jest post-scarity?

This user possesses the following skills: