Odkryć nową prawdę biblijną wydawało się prawie niemożliwe, wobec dwóch miliardów chrześcijan i mnogich MILIONÓW egzemplarzy ich Świętej Księgi [
https://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia ], prześwietlonych co do atomu, wielokroć i na wylot. A jednak mi się udało!
Esencja w czajniczku jest stężonym naparem herbacianego ziela, który rozlewa się na dno szklanek i dopełnia kilkakrotnie większą objętością wody. Sądziłem, że tak samo jest z KKK [
http://www.katechizm.opoka.org.pl/ ], czyli Katechizmem Kościoła Katolickiego: wyciąga on z Pisma najważniejsze prawdy wiary w proporcjach esencja-dolewka. Jakiś czart mnie podkusił, by zmierzyć to arytmetyką.
I tu poległem strasznie. Rachunki pomijam, ale wyszło DOKŁADNIE NA ODWRÓT!!! Mierzona liczbą znaków Interpretacja Źródła jest kilkakrotnie liczniejsza/bogatsza/ważniejsza niż samo Źródło. Milknę, bo czuję, żem popadł w herezję...
R.