Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Q

Strony: 1 ... 562 563 [564] 565 566 ... 1090
8446
DyLEMaty / Odp: 10 książek science fiction wszechczasów
« dnia: Stycznia 21, 2017, 09:30:34 pm »
Cytuj
W sumie od triady "Neuromancer" - 1984, "Fiasko" - 1986 i benfordowa "Wspaniała gwiezdna rzeka" (nierówna powieść z arcynierównego cyklu drugorzędnego, w sumie, autora, ale miejscami miała rzecz powiew prawdziwej - może przewyższającej Lema w Jego literackim, nie filozoficznym, wydaniu - wybitności*) - 1987 nic takiej miary nie wyszło.
Nie znam, ale zainteresowany opisem poszukałem recenzji i...taka się trafiła...z odniesieniem do Lema...to o tej książce piszesz?
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/47586/neuromancer/opinia/32724877#opinia32724877

Tak, między innymi o tej. I... jeśli oczekujesz, że podejmę polemikę z recenzją, to... powiem tak: w czasach, w których byłem zachłyśnięty "Spider-manami" (i trochę później) zakochany też byłem w tej powieści. Potem, po latach, klasyczny, gibsonowski, cyberpunk wydał mi się postarzałym znacznie mniej godnie niż się spodziewałem (i nawet dałem temu wyraz). Znaczy: sporo zarzutów tam postawionych znajduję trafnymi (właściwie wszystkie - komiksowość, amputowanie warstwy filozoficznej, technologiczną - mówiąc łagodnie - naiwność; nihilizm też, choć on akurat wygląda mi na świadomy wybór, nie - kiks), acz nie jestem pewien czy jest to cała prawda o owej książce. Ha, będę musiał nolens volens, zamiast "Bajki..." przeczytać raz jeszcze, na co mam sporą ochotę, wrócić do tego "Neuro..." by stwierdzić czy to aby nie jest taka jednorazówka do czytania w młodzieńczych latach jak "Ender", "Astronauci", czy nawet "Diuna", czy też jednak jest w tym jakaś ponadczasowość, która się broni.
Ale i Ty sięgnij po tego Gibsona, po Benforda - tym bardziej (najlepiej w oryginale, p. Januszewski nie jest jakimś arcymistrzem tłumaczeń). B. będę ciekaw Twojej opinii.

Edit:
Dość ciekawe rozważania nt. "Neuromancera" (gdzie i Benford jest wspominany):
http://www.depauw.edu/sfs/review_essays/lath60.htm
http://www.poems2u.com/writings/cyberpunk.html
I tekst o hard SF, w którym benfordowe tytuły z "Fiaskiem" zestawiają:
http://www.depauw.edu/sfs/backissues/60/pierce60art.htm

8447
DyLEMaty / Odp: 10 książek science fiction wszechczasów
« dnia: Stycznia 21, 2017, 07:53:35 pm »
Tym, że trzydzieści lat mija odkąd ukazała się ostatnia rzecz, którą jestem skłonny uznać zarazem za niezłą literaturę i pełnowartościową SF (Dukaj, nie mówię, że koniecznie dyskwalifikować na starcie, ale "Lód" to jest taka SF-na-pół, bo i zupełnie innych konwencji miary można do tej powieści przykładać). W sumie od triady "Neuromancer" - 1984, "Fiasko" - 1986 i benfordowa "Wspaniała gwiezdna rzeka" (nierówna powieść z arcynierównego cyklu drugorzędnego, w sumie, autora, ale miejscami miała rzecz powiew prawdziwej - może przewyższającej Lema w Jego literackim, nie filozoficznym, wydaniu - wybitności*) - 1987 nic takiej miary nie wyszło.

* co nie tylko ja zauważam, w "LA Timesie" z Homerem (sic!) porównywali:
http://articles.latimes.com/1987-12-27/books/bk-31331_1_great-sky-river

8448
DyLEMaty / Odp: 10 książek science fiction wszechczasów
« dnia: Stycznia 21, 2017, 06:45:38 pm »
Rzecz nie w dogmatach, a w tym, że dziś niekoniecznie sam bym te historie uznał za wybitne 8).

(I nawet jeśli większość z nich skłonny jestem nadal uważać za wybitne w swojej klasie, to klasie tej daleko do wybitności jako takiej ;). Jak to Mistrz kiedyś pisał o garbatych? ;))

8449
Hyde Park / Odp: O muzyce
« dnia: Stycznia 21, 2017, 06:35:16 pm »
Niezły ten Koenig. Przypomina niektóre kawałki naszego Pendereckiego.

To może jeszcze Koenigiem pojedziemy...

8450
DyLEMaty / Odp: 10 książek science fiction wszechczasów
« dnia: Stycznia 21, 2017, 04:22:43 pm »
można taką listę złożyć nie na zasadzie "jak teraz to widzę" tylko nieco OT na zasadzie "co mnie kiedyś bardzo ruszyło"

Z tym bym uważał, bo kiedyś np. b. mnie ruszały komiksy ze Spajdermenem ;).

8451
Lemosfera / Odp: Ukryty tekst w "Teście'' ??? (Opowiesci o pilocie Pirxie)
« dnia: Stycznia 21, 2017, 04:03:03 pm »
@maziek

Nie podpuszczaj, przecież wiesz ;).

@MarcinK

Teoretycznie można sobie wyobrazić jakieś podziały Drogi Mlecznej oparte o położenie gwiazd poszczególnych gwiazdozbiorów na płaszczyźnie Galaktyki, albo - na wczesnym (acz znacznie bardziej zaawansowanym niż obecny) etapie ew. kosmicznej eksploracji - sposób podzielenia najbliższych galaktycznych okolic na jakieś geometryczne cudactwa, których podstawy będą stanowić granice konstelacji na pozornej sferze niebieskiej (którą wypadnie umownie "umiejscowić" tam, gdzie kończy się atmosfera), a wysokość - osiągi kosmolotów. Ale wydaje się to wszystko skrajnie naciągane (bo mało praktyczne). Znacznie prostszy był już, przywołany przez Ciebie, startrekowy sposób dzielenia na kwadranty (czyli ćwiartki, w tym wypadku) i sektory:


ps. Dane o położeniu - czyt. odległości od Ziemi - obiektów wchodzących w skład gwiazdozbioru Lutni (Lyra):
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_gwiazd_w_gwiazdozbiorze_Lutni
I fajna mapka ;), z pomocą której można sobie to wszystko zwizualizować:
http://sci.esa.int/star_mapper/

8452
Hyde Park / Odp: Fakty medialne
« dnia: Stycznia 21, 2017, 01:54:43 pm »
Ście narobili, prorocy apokalipsy. Prawie jak z 2012... 8)

8453
Lemosfera / Odp: Ukryty tekst w "Teście'' ??? (Opowiesci o pilocie Pirxie)
« dnia: Stycznia 20, 2017, 04:07:12 pm »
Za którymś z kolei - czyt. kilkudziesiątym - czytaniem... :P

8454
Lemosfera / Odp: Ukryty tekst w "Teście'' ??? (Opowiesci o pilocie Pirxie)
« dnia: Stycznia 20, 2017, 03:17:05 pm »
Również dumałem nad taką opcją (w warunkach programowania potomstwa trudno przypisać jej awykonalność) ;), ale NIE. Praca którą post wyżej doedytowałem cytuje wprost słowa samego Mistrza, który przecina wszelkie domysły zwięzłym:

"„królewna ma tylko JEDNEGO ojca, króla Panceryka (błąd poprawiony w IV wyd. polskim)"

Oczywiście, pojawia się wobec tego pytanie dlaczego w cyfrantowym wydaniu "Cyberiady" nadal Aurancjusz straszy?
http://cyfrant.pl/cyberiada-stanislaw-lem-ebook/
I kolejne, za nim idące - czy błędy takie należy korygować czy - na swoistą pamiątkę - zostawić? (Nie wyobrażam sobie np. "Niezwyciężonego" zaczynającego się inaczej niż '"Niezwyciężony", krążownik drugiej klasy, największa jednostka, jaką dysponowała baza w konstelacji Liry, szedł fotonowym ciągiem przez skrajny kwadrant gwiazdozbioru'.) A może jedne wpadki korygować, inne nie?

8455
Lemosfera / Odp: Ukryty tekst w "Teście'' ??? (Opowiesci o pilocie Pirxie)
« dnia: Stycznia 20, 2017, 11:28:29 am »
Zresztą, Lem miewał głupie wpadki.

Jeszcze jedna... Przeczytałem wczora "Cyberiadę" całą (z "Bajkami..." i resztą, kompletną i pełną, choć jeszcze o "Zagadkę" pełniejsza by być mogła), bo powtarzać ją sobie lubię. I cóż tam widzę we fragmencie Z dzieła Cyfrotikon, czyli o dewijacyach, superfiksacyach a waryjacyach serdecznych, tj. w opowiadaniu "O królewiczu Ferrycym i królewnie Krystali"?

W pierwszym zdaniu słowa:
Cytat: Lem
Król Panceryk miał córkę
Potem zaś:
Cytat: Lem
przyjmuje w pałacu, który podarował jej rodzic, król Aurancjusz
Oraz:
Cytat: Lem
Gdy zaś dotarli do granic aurancjuszowego królestwa

Dwojga imion ojciec tej Krystali (źle mi się kojarzy to imię, mówiąc nawiasem 8)) był, czy jak?


E. ;): Z tego co widzę, nie ja pierwszy tego Panceryka przyuważyłem. I on prac na swój temat się doczekał ;):
https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/1513/RP.2012.006,Krajewska.pdf?sequence=1

8456
DyLEMaty / Odp: 10 książek science fiction wszechczasów
« dnia: Stycznia 20, 2017, 09:41:25 am »
To może jakieś uzasadnionko? (Zwł. w pierwszym wypadku przyda się solidne.. ::).)

8457
DyLEMaty / Odp: Filmy SF warte i nie warte obejrzenia
« dnia: Stycznia 19, 2017, 06:31:15 pm »
Czesi serial SF kręcą ;):

8458
Hyde Park / Odp: Patriotyzm polski
« dnia: Stycznia 19, 2017, 04:15:08 pm »
Naprawdę uważasz - przykład hipotetyczny - że jeśli jest przywódca państwa, lider dużej organizacji czy czegoś w tym rodzaju - i on wie, że jest jakaś grupa ludzi w kraju lub za granicą która ma kwity kompromitujące go w 5 minut - to ten hipotetyczny przywódca nie liczy się z oczekiwaniami, interesami, prośbami tychże "posiadaczy" wędzidła?
Że działa samodzielnie i autonomicznie?

Inaczej... Uważam, że jeśli jest faktycznie wybitnym liderem może co najmniej próbować wykonywać takie ruchy, by minimalizować wpływ owych kompromatów na podejmowane decyzje (czy ktoś udowodnił, że przeszłość miała jakiś kluczowy wpływ na politykę Piłsudskiego np.?). Zwłaszcza dziś, w erze postprawdy, jest to łatwe.

Sądzisz, że gdybym był np. Trumpem, a haki z publikacji medialnych byłyby prawdą, to bym się tym bardzo przejął? Nie - raczej wszczął kampanię medialną spod znaku: "patrzaj wierny elektoracie, nie znoszę tych Obamów tak jak i ty", biorąc to szczanie na łóżko na sztandary - to na użytek radykałów. Do elektoratu mniej radykalnego wystosował natomiast przekaz, że teraz to - panie - wszystko się da podrobić, a już zwłaszcza cyfrowe nagrania.

8459
Hyde Park / Odp: Patriotyzm polski
« dnia: Stycznia 19, 2017, 04:04:52 pm »
Ale po co porządkować skoro to nie ma wpływu? Naprawdę nie rozumiem takiego dzielenia włosa.
Albo porządkujemy i ma wpływ, albo oszczędzamy czas.

Wyjaśniam: uporządkujmy co się da, na własny, prywatny, użytek (choćby po to, by zamknąć sprawę najlepszą konkluzją, na jaką w świetle dostępnych faktów nas stać). Ale nie miejmy złudzeń, że to uporządkowanie świat zmieni. (Bo choć nas rozmaici ciekawi ludzie czytają - jak raz po raz widać - nie robimy przecież, jako Forum, za opiniotwórczą gazetę, ani wpływowy think tank. A nawet gdybyśmy robili - moglibyśmy co najwyżej podjąć bój o przebicie się pewnych faktów do świadomości ogółu, nie - wygrać ów bój walkowerem.)

8460
DyLEMaty / Odp: 10 książek science fiction wszechczasów
« dnia: Stycznia 19, 2017, 03:58:35 pm »
Przypuszczam, że Twoje kryteria/um są/jest "nieco odmienne" :-)

Słusznie przypuszczasz. Dla mnie kryteriów jest kilka. Pierwszym jest literacka jakość (tu, w istocie, nie uciekniemy do prywatnych preferencji, bo nie da się tego ściśle mierzyć). Drugim - ładunek intelektualny danych dzieł (nie sądzę by pozycje eskapistyczne, rozrywkowe, czy głupie po prostu - nawet jeśli dobrze napisane - zasługiwały na miano arcydzieł). Trzecim - próba wywnioskowania (na podstawie dostępnych nam lemowych wypowiedzi) czy Mistrz pochwaliłby umieszczenie danej pozycji na liście (przy czym twierdzę, że w tym trzecim wypadku można czasem pójść wbrew Lemowi, ale tylko z b. dobrymi argumentami, które by i Jego mogły przekonać).

Tak samo jak Limes Inferior.

Sądzę, że lekceważysz "Limes...". Tam są dość istotne elementy futurologiczne związane ze stykiem technologii z socjologią (ot, choćby Klucz słynny i to co się z nim wiąże). Znajdziemy tam również wątki dalece poza doraźny komentarz wykraczające, które po latach lepiej ujawniają swoją ponadczasowość. Da się - acz sporo się przy tym straci - czytać w/w zajdlową powieść w oderwaniu od PRL-owskiego konkretu (i wszelkiej wiedzy o nim) i nadal to będzie wybitna, acz miejscami postarzała (gatunek ten ma to do siebie, że się w pewnych detalach szybko starzeje) SF.

Poza tym co nam po świecie SF który naprawdę byłby poprawny Science skoro jego treść merytoryczna miała by się jak pięść do oka do naszej rzeczywistości?

Błędnie mnie rozumiesz. Związek z rzeczywistością jest jak dla mnie jedną z kluczowych cech dobrej SF (b. podobało mi się w tej pracy o mnie ;) silne podkreślenie paradoksalnie całkowicie antyeskapistycznego charakteru lemowskiej SF, i sadzę, że każdą godną uwagi SF po tym poznać), ale mniemam, iż możliwe są głębsze do realnego świata komentarze niż - zabawna i lekka skądinąd - polityczna szopka.

Strony: 1 ... 562 563 [564] 565 566 ... 1090