Przewidział, nie przewidział, ale w jakiej to książce pisał o kryptowojnach?
Że będą nierozróżnialne od zjawisk naturalnych, typu ataki szarańczy, trzęsienia ziemi, gradobicia etc. , a zatem agresor będzie nieznany lub mglisty?
Akurat.
Właśnie masowe rasowe i prymitywniejsze trwały wkład odniosły. (Irak/Iran, 1979 - 1988), Rwanda, Kongo, Syria, Sudan, Jugosławia.
Pominął kuchnię polityczną typu obecnego "Black Lives Matters". Zaniedbał cały kryzys białej rasy i to, że niby ma być obecnie winna temu na co nie ma wpływu bo to było sto, dwieście lat temu.
Przemoc i strach jako narzędzie zarządu przecież dominuje, bo okazuje się praktyczniejsze. Widocznie człowiekowi
(na masową skalę) konieczny jest zły przykład dla wyrazistego odróżnienia go od dobra.