Właściwie znam tylko tę jedną płytę z ajemem...drugi rzep z niej to oklepane kółeczko:
To i tak znasz więcej, bo ja nawet ten cyrkiel oklepany...pierwszy raz? Lub zapomniałem.
Nieee, ominęło - tego się trzymam.
Ale smyczkowo-klimatowo pasuje do PINKnego...(szkoda, że przycięty).
A gdyby tak ich zestawić?
Oki...ale tylko z kropką - nad;)
Nie kropka, a nieuzasadniona przerwa w nieznośnej ciągłości bytu i niespełniona nadzieja kontynuacji
Jasssne...skoro tak delikatnie pogrywamy...zerknąłem, co tam u innego znanego (kiedyś) gitarzysty. Całkiem sympatycznie odwinął. Możliwe skojarzenia.
Z pierwszej solki;
https://www.youtube.com/watch?v=IyYM9HsJMMMZ ostatniej solki...jak piszą o takich? Bezpretensjonalna? Wpadająca?
https://www.youtube.com/watch?v=6NlPUxef7zUi dla świętej trójcy z tejż;
https://www.youtube.com/watch?v=ue3lV9BPqNMMiałem na tym skończyć, jednak Chmura znad Adriatyku przypomniała...ten i ów Lombard jest do posłuchania.
Stróżniak na klawiszu, Zander na gitarce i wrzask Ostrowskiej - całkiem dobry zestaw...wiadomo, że to.
Z dedykacją
https://www.youtube.com/watch?v=InacT4yXgzo&feature=youtu.bePrzy okazji - też tak o Śledztwie. Może dlatego czytając czułem nastrój niesamowitości grozy i tajemnicy.
W Katarze jest tajemnica, ale klimatu jakby mniej...prawie wcale. Klinicznie czysty, choć zakatarzony;
jest cały z błękitnego lodu... dobrze napisane. Dlatego o logice mówią, że zimna?