Uuu, ja jestem w trakcie ponownego zdobywania "Głosu Pana"
(ksiązka, ktorą miałem poprzednio byla pożyczona i musiałem ją oddać), natomiast
Astronautów mam aktualnie na stanie i nic nie stoi na przeszkodzie, abym sobie w międzyczasie zacząl
ich czytać, tym bardziej, że nie jest to zbyt "karkołomna" lektura.