Stanisław Lem - Forum

Polski => Lemosfera => Wątek zaczęty przez: Agnieszka w Marca 22, 2005, 02:17:31 pm

Tytuł: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w Marca 22, 2005, 02:17:31 pm
 :D ;D ;D Pan Lem to mistrz.Mam 16 lat i czytałam na lekcji jego Dziennik...Świetne,świetne i jeszcze raz świetne
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Marca 25, 2005, 11:36:38 pm
A ładnie to tak czytać na lekcji ? (Zamiast słuchać nauczyciela :)   )

Polecam ,,Bajki robotów", wykopana zabawa. Potem, w liceum, możesz nawrzucać jakichś poważniejszych Lemideł, jak ,,Summa Technologiae..."...

Pozdrowienia
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Bladyrunner w Kwietnia 02, 2005, 12:20:14 am
Cytuj
Polecam ,,Bajki robotów", wykopana zabawa.


A ja nie polecam. "Bajki" to przykład nudnej książki o ciekawej formule. Jednak nawet najciekawsza formuła powtórzona kolejno dwanaście razy (bo tyle jest owych bajek) staje się nudnawa, wręcz męcząca. Gdyby autor poprzestał na trzech, czterech opowiadaniach byłoby w sam raz, niestety uczynił inaczej, a nadmiar ma to do siebie, że może prowadzić do niestrawności.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Macrofungel w Kwietnia 02, 2005, 06:38:13 pm
Moim skromnym zdaniem nic nie przebije "Cyberiady". To jest dopiero "wykoana zabawa".
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 16, 2005, 02:57:14 am
Cytuj

A ja nie polecam. "Bajki" to przykład nudnej książki o ciekawej formule.


A co kolega powie na wyświechtaną formułę ,,współczesnej powieści science fiction"? Z bohaterem, zielonymi kosmitami, etc? Bajki robotów to przy tym wysoce pożądany oddech i rozrywka. A zważywszy że każda z bajek ma góra po kilkanaście stron, to uważam z całą stanowczością, że dla osoby ciekawej nie formy, a treści, tj. spragnionej odrobiny zabawy (i śmiechu) nie będzie to lektura nudna.
Proszę wziąć pod uwagę że książka ta została lekturą na poziomie gimnazialnym, co oznacza iż właśnie ta a nie inna forma niesie poza rozrywką także pewien walor dydaktyczny, a mianowicie jest nowatorskim przyczynkiem do twierdzenia o przenikaniu się trendów : średniowieczny język + humorystyczne science fiction. Dzieci, co wiem z praktyki, bardzo ,,Bajki robotów" lubią. Przynajmniej te z dzieci, które w ogóle lubią czytać.


Co, uważasz może, że lepiej 16-latce polecić Summa Technologiae? Równie dobrze może czytać Koran w oryginale.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 16, 2005, 01:32:30 pm
Terminus, ja mam 14 lat i nie uważam, żeby wiek był wyznacznikiem dojrzałości psychicznej człowieka. Widziałem wiele osób pełnoletnich, które prezentują poziom rodem z przedszkola. Osobiście, rozumiem te trudniejsze dzieła.

Teraz przymierzam się do "Fantastyki i futurologii", tylko znajdę 2 tygodnie wolnego czasu  ;D
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: nty_qrld w Kwietnia 16, 2005, 06:10:40 pm
Qrczę nie chciałbym cię zniechęcać, ale  ;D znajdź sobie lepiej 2 miesiące wolnego czasu i profesora od polonistyki, który będzi na bieżąco tłumaczył o co chodzi :D . Niestety taka jest prawda - prostsza jest już wg mnie Summa.
Jeśli cię jednak "wzięło" jak mnie kiedyś to nie dasz się zniechęcić nie przeczytawszy wszystkiego co tknęło kiedykolwiek lemowskie pióro.Powodzenia.

pzdr
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 17, 2005, 02:27:59 am
Cytuj
Terminus, ja mam 14 lat i nie uważam, żeby wiek był wyznacznikiem dojrzałości psychicznej człowieka.  


Mogę się zgodzić o tyle, że nie istnieje zapewne jednolicie wyznaczalna granica wieku, po przejściu której można stwierdzić, że rozwój intelektualny osobnika dokonał się w 100%. Ale, mój drogi, musisz spojrzeć prawdzie w oczy. Jeśli teraz masz 14 lat, to za dziesięć lat, zapewniam cię, będziesz uważał się za znacznie inteligentniejszego, niż uważasz się teraz. Gdyby bowiem przez ten czas twój rozwój miałby nie nastąpic, to byłoby to jednoznacznym sygnałem, że coś z rozwojem nie w porządku. . A zatem: skoro spodziewasz się z wiekiem mądrzeć, to musisz zrozumieć, że to, co Twój umysł jest w stanie odebrać obecnie (np. z przeczytanej książki) jest tylko częścią tego, co tenże umysł, lecz rozszerzony w swej funkcjonalności o korzyści z kilku lat życia, osiągnąć mógł będzie.

Chodzi mi więc o to, że: nie twierdzę, że np. 16 latek nie zrozumie nic z Summa Technologiae. Twierdzę tylko, że 26 latek zrozumie o wiele więcej. Oczywiście tu i tam zaznaczam, że mam na myśli statystyczną osobę, o przeciętnym wykształceniu. Odrzucam zatem w tej teorii osoby o inteligencji niższej i wyższej od pewnej empirycznie wyznaczalnej normy. Jest to prawdą.

Jeśli jesteś chlubnym wyjątkiem od reguły mówiącej, że 14 latek zrozumie z Fantastyki i Futurologii tyle co eskimos z obrad parlamentu Izraela, to jest to Twoim wielkim szczęściem; wierz mi jednak, że za lat kilka zrozumieć uda się jeszcze więcej. I tylko tyle chciałem powiedzieć.

Nie są bowiem pożądane sytuacje, by ktoś, kto do książki nie dojrzał, czytał ją i oceniał, po czym na całe życie wyrabiał sobie o niej opinie. Podam przykład: w wieku lat 14, czyli Twoim, przeczytałem kilka książek Danikena: uznałem je za całkiem słuszną lekturę, pełną porządnych rozumowań. Teraz zaś twierdzę z całą stanowczością, że jest wręcz odwrotnie. I to nie dlatego, bym zdobył jakieś nowe fakty na temat pana Danikena. Z zupełnie innych powodów; z powodów, o których pisałem powyżej.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 17, 2005, 01:20:44 pm
 Zaraz, zaraz, Terminusie, chyba mnie źle zrozumiałeś. Nie chodziło mi o to, że ktoś kto ma 26 lat nie zrozumie O WIELE więcej niż czternastolatek. Chodziło mi o to, że w tej samej grupie wiekowej ktoś może zrozumieć więcej, a ktoś może zrozumieć mniej. Oczywiście najwięcej jest tych co rozumieją tak sobie.

Przypomnę krzywą (Gausa chyba)

               _ _
           _         _
        _                _
     _                       _
  _                              _
_                                     _


Pierwszy "podnóżek" to pierwsza skrajność czyli ci co nie rozumieją wcale, druga skrajność to ci co rozumieją najwięcej. Szczyt to ci którzy rozumieją tak sobie (tych jest najwięcej). Tak to chyba wygląda.

P.S. A ile masz lat Terminusie? Tak z ciekawości.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 17, 2005, 01:22:51 pm
Ej stop coś mi nie wyszła ta krzywa to miało wygladać inaczej, ale ten kto wie o co chodzi to powinien wiedzieć
Jeszcze raz




    . .
 .      .
.          .

Jak teraz nie wyjdzie to koniec.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 17, 2005, 01:23:31 pm
No i nie wyszło. Nie znalazłem sposobu, aby to przedstawić. trudno.  :-[
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Kwietnia 17, 2005, 02:25:05 pm
No i widzisz, Pirksik, jakbyś miał więcej niż 14 lat, to by Ci krzywa wyszła ;D ;D
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Deckard w Kwietnia 17, 2005, 05:24:30 pm
 ;D ;D ;D dobre bo mocne....
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 17, 2005, 05:41:10 pm
Gaussowi oszczędźmy męki. A więc jesteś wyjątkowy; gratuluję, jak już pisałem wyżej. A jeśli chodzi o mój wiek, to można łatwo zobaczyc w sekcji 'members'. Albo po prostu kliknąc na nick wybranego użytkownika; niektórzy wpisują wiek do profilu; ja to zrobiłem.

Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 17, 2005, 06:36:12 pm
chodziło mi o to, że nie znalazłem sposobu, aby przedstawić tylko pisząc, bo oczywiście, mógłbym poszukać w googlach "krzywa gausa" i wkleić zdjęcie, ale nie chciało mi się  ;D

Poza tym Terminusie PRZEZ SKROMNOŚĆ powiem Ci, że nie jestem wyjątkowy.  ;) Zwę się szary, skromny, niezauważalny czternastolatek, zafascynowany dziełami Lema i tyle.

P.S. Mówiąc, że jest się skromnym zaprzecz się temu co się mówi. - to moje motto  ;D
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: dzi w Kwietnia 17, 2005, 06:55:46 pm
spoko, kazdy tu wie jak wyglada krzywa Gaussa ;)

ja powiem tak

Nie chodzi nawet o ową wspomnianą przez Was "dojrzalosc", tylko poprostu o wiedze. Wezmy taką Summę. By ja czytac "z sensem", tj. wyciagac z niej wiedze jakas dodatkowa, trzeba miec jakiestam podstawy z roznych dziedzin, z fizyki np. Przyznam jednak, ze pewnie w wieku 14 lat tez akurat ta wiedze chyba posiadalem, bo mocno sie interesowalem astronomią, choc np. kwanty mialem dopiero w 4 klasie LO, zatem o Heisenbergu i teleportacji bym sobie nie poczytal w Summie. I nie o to chodzi ze takiej wiedzy nie moze posiadac 14sto latek, moze, ale nie zdąży! :) Co wiecej, nie znaczy to, ze Ty nie jestes tym jednym na 1000 ktory taka wiedze posiada i wyciagnie z Summy wiecej niz ja.
Jesli chodzi o Kongres to jest pewnie (nie czytalem) tak samo tylko wiedza jest potrzebna np. w literatury.
Tylko znowu, tu na forum mamy 16sto latka ktory tez jakiestam wypasy czyta typu Summa, a 18sto latkow to w ogole jest sporo, wiec moze teraz sie poprostu szybciej rozwijacie czy cos ;) I bardzo dobrze!

Tak wiec podsumowujac. Poprostu przeczytaj tą ksiazke! :)
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: nty_qrld w Kwietnia 17, 2005, 07:27:02 pm
Po pierwsze to już 17-to  8) ,a po drugie ogólnie zainteresowałem się fizyką i astronomią właśnie dzięki Lemowi. Ewolucja, Zasada Nieoznaczalności, kwanty, telepotacja, kociak pana S. - w sumie tego wszystkiego nauczyłem się z Lema (a jeśli nie to w każdym bądź razie pośrednio dzięki niemu, ponieważ zmotywował mnie do poszerzania wiedzy). Wcześniej moje zdanie o świecie opierało się o rewelacje z Factor-X (ciekawe czy toto jeszcze wychodzi) i o podobnej tematyce książki. Ech ... Area 51, kosmiczne piramidy, kody powyciągane z Bibli przepowiadające datę egzekucji nazistowskich zbrodniarzy, wycieczki porwanych po Galaktyce - to były czasy  ::) . W sumie to mam szczęście, że udało mi się wydostać z tego lejka.

pzdr
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 17, 2005, 09:17:45 pm
Teraz mówię na serio. Fizuką, chemią, astronomią to ja się zacząłem interesować gdzieś koło 2 klasy podstawówki (na serio). Zamęczałem tatę pytaniami o kwanty, korpuskularną strukturę światła, budowę atomu itp. Czytałem też ksiązki o tej tematyce np. Johna Gribbina. Wtedy miałem na to czas. Potem zacząłem się interesować komputerami i to stało sie moją pasją (programowanie, strony, kody binarne, szesnastkowe, mikroprocesory). No i w końcu trafiłem na książki Lema.  Zacząłem od Pirxa , potem był Solaris, Okamgnienie, Bajki, Cyberiada , Eden, Fiasko, Kongres, Głos Pana, Człowiek z Marsa, Katar, Szpital, Sledztwo, Niezwyciężony, Dzienniki, Wizja lokalna, Pokój na Ziemi, Pamiętnik znaleziony w wannie, Powrót z gwiazd, Astronauci

a potem... zobaczycie na stronce

http://republika.pl/wf_mfs

To się rozpisałem  ;D
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Bladyrunner w Kwietnia 17, 2005, 11:22:15 pm
Cytuj
A co kolega powie na wyświechtaną formułę ,,współczesnej powieści science fiction"? Z bohaterem, zielonymi kosmitami, etc?


Często natrafiam na takie lektury i wytrzymuję 10-30 stron.

Cytuj
Bajki robotów to przy tym wysoce pożądany oddech i rozrywka. A zważywszy że każda z bajek ma góra po kilkanaście stron, to uważam z całą stanowczością, że dla osoby ciekawej nie formy, a treści, tj. spragnionej odrobiny zabawy (i śmiechu) nie będzie to lektura nudna.


Problem polega na tym, że w "Bajkach" forma dominuje nad traścią, zresztą właśnie ze względu na formę zostały napisane.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: dzi w Kwietnia 18, 2005, 12:25:07 am
Do postow Pirx'a i Nty'ego:

Mam jedno pytanie:
Jestescie organiczni?

;)

A tak na powaznie, Pirx, przeczytaj Summe.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Kwietnia 18, 2005, 01:00:10 am
Pirksik, nie zniechęcaj się ! Ja sam zajmowałem się intensywnie kosmogeniką i fizyką kwantową jeszcze przed podstawówką, więc Cię rozumiem. Potem dopiero znormalniałem... Tak się tylko z Tobą droczymy tu... ;D. Rozwijaj się w tym co Cię zajmuje, a jeśli jest to informatyka to w tym. Zaglądaj na forum to Cię będziemy zapładniali intelektualnie. Zawsze to lepiej wcześniej utracić dzieciństwo, niż za długo być infantem... ;)
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 18, 2005, 02:06:25 am
Cytuj
Problem polega na tym, że w "Bajkach" forma dominuje nad traścią, zresztą właśnie ze względu na formę zostały napisane.


Tak, a treść to wesołe, rozrywkowe historyjki; które ja uważam za wartościowe, a Ty widocznie nie; masz prawo. Howgh.


Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 18, 2005, 02:17:02 am
Cytuj

Solaris, Okamgnienie, Bajki, Cyberiada , Eden, Fiasko, Kongres, Głos Pana, Człowiek z Marsa, Katar, Szpital, Sledztwo, Niezwyciężony, Dzienniki, Wizja lokalna, Pokój na Ziemi, Pamiętnik znaleziony w wannie, Powrót z gwiazd, Astronauci



Ok, jesteś genialny; mea culpa maxima. Masz tu tylko małe przypomnienie o skromności.


(http:// http://www.insaniteesonline.com/images/South%20Park/cop.gif)

[size=24] RESPECT THE AUTORITAH ! [/size]
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 18, 2005, 08:52:43 am
Czyżbyś uważał, że nie jestem?  ;)
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Rachel w Kwietnia 18, 2005, 09:16:15 am
Witam :)

Młody Pirx, no tak sam fakt, że trafiłeś na to forum może świadczyć o tym, że masz ciekawe zainteresowania i szersze horyzonty niż większość twoich rówieśników i wiem też jakim jest się krnąbrnym i zbuntowanym jak minie 14 wiosen życia.
Trochę pokory jednak się przydaje.....zaufaj mi ;)
Pozdrawiam
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 18, 2005, 02:21:32 pm
O Rachel, witaj z powrotem  ::)
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Rachel w Kwietnia 18, 2005, 04:50:52 pm
Witajcie, witajcie :)

Stęskniłam się za Wami i miło Was znów czytać :-*
Postaram się nadrobić zaległości.

Pozdrawiam słonecznie
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Pirx w Kwietnia 18, 2005, 07:54:09 pm
Ej dobra, nie myślcie, że jestem krnąbrny, bo nie jestem.

OK, bo jak nie, to...  >:(  ;D Haha
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: nty_qrld w Kwietnia 18, 2005, 10:51:47 pm
Cytuj
Mam jedno pytanie:
Jestescie organiczni?

Cholera wydało się. Na szczęście Pirx pokrzyżował plany firm elektronicznych, w związku z czym mam nadzieję że nie skończę jako jeden z przedstawicieli rasy sług. Wpadki historyczne powiedzą wam, kto to napisał.  8)


pzdr
[size=10]CALDER[/size]
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 19, 2005, 01:23:53 am
Caaalder...

Zapach roboci był aż nadto wyczuwalny. Wpadłeś w sidła lepniacze, niech cię tylko zobaczę! Nie oszczędzę ni sworznia, męka Twa będzie trwożna! Stos cię czeka (ze smołą),  będe tańczył wokoło, dolewając benzyny, aż się skopcą maszyny !

(http:// http://www.awesomo.net/gallery/images/Xbone_Images/awesomo.gif )

Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: NEXUS6 w Kwietnia 19, 2005, 02:46:37 pm
Wyprujemy Ci flaki
My - uczciwe lepniaki!
Zasmakujesz żelaza
Boś wcielona zaraza!
Będziesz kopcił i dymił
Pod razami naszymi!
Twoje truchło bezecne
Rozwłóczymy bajecznie!
Koniec Twój jest już bliski
Szukaj na części miski
A na koniec, Calderze
Się rozpłyniesz w eterze!

Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Sokratoides w Kwietnia 19, 2005, 02:49:53 pm
No tak, teraz już tylko muzyka i mamy hip-hop'owy przebój  ;)
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 19, 2005, 03:36:55 pm
sweet  ::)
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: nty_qrld w Kwietnia 19, 2005, 05:50:13 pm
Nie jestem szalony, więc nie powiem, co dla was zaplanowałem, ale w ramach szczerości wiedzcie, że
was los nie jest godny pozazdroszczenia. "Nie mam żadnich tak zwanych zasad moralnych, ale nie dopuściłbym się zbrodni, nie układałbym planów rabunku, tak samo jak nie używałbym mikroskopu do rozbijania orzechów. Zapuszczanie się w drobne ludzkie intrygi uważam za zajęcie zbędne. Sto lat temu postanowiłbym zapewne zostać uczonym; dzisiaj nie można juz w tej dziedzinie działać w pojedynkę, a nie leży w mojej naturze dzielić się czymkolwiek - z kimkolwiek. Świat wasz jest dla mnie przeraźliwie pusty i godzien przystąpienia do gry tylko jako całość; demokracja to wladza intrygantów, wybieranych przez glupców, i cala wasza alogiczność przejawia się w ściganiu niemożliwości - pragniecie, aby kółka, zegara decydować miały o jego nadrzędnym biegu! Zastanawiałem się nad tym, co by mi przyszło z władzy? Bardzo niewiele, ponieważ tama jest chwała z panowania nad takimi istotami: niewiele, ale więcej niż nic. Podzielić zatem waszej całą historię na dwie części, do mnie i ode mnie, zmienić ją całkowicie, rozerwać ją na dwie, niespójne części, abyście pojęli i zapamiętali, co uczyniliście własnymi rękami, stwarzając mnie, na coście się ważyli, zamyślając budowę wiernej człowiekowi lali - będzie to, jak myślę, nie najgorszą
w końcu odpłatą..."

pzdr  ;D
PS. Ten awesomik macha łapami jakby rzeczywiście rapował.
Tytuł: Re: Dzienniki Gwiazdowe
Wiadomość wysłana przez: Terminus w Kwietnia 20, 2005, 12:18:26 am
No, ładny cytat. Przyznać trzeba, że Calder był zdrowo stuknięty, nawet jak na nieliniowca skończonego.