Polski > DyLEMaty
wirusy beda grozne dla cyborgow
Falcor:
Faktycznie, pierwszym skojarzeniem jakie mi się nasunęło, gdy pisałem mą wcześniejszą wypowiedź, był wielki, radioaktywny grzyb ;D
Deckard:
Kumpel z pracy ma takie powiedzonko: "Cały ten świat jest popie......, tylko atom może to naprawić". Kto wie może atomowy grzyb wszystkich nas wybawi z kłopotów (żart :-)) ;D ;D ;D
nty_qrld:
Jeśli będzie dostatecznie duży lub zwielokrotniony to na pewno.
Terminus:
Weźcie pod uwagę jeszcze wędrujący po wybuchach opad radioaktywny, skażenie... Myślę, że eksplozji nie musiałoby być aż tak wiele. Krytyczne raczej byłoby ich umiejscowienie: wszakże amerykanie (kiedyś) dokonywali w zasadzie bez ogromnych konsekwencji eksplozji zmiatających całe wyspy z powierzchni oceanu (i wszystko inne do 300 m wgłąb morza) przy pomocy bomb wodorowych; i nikt się nie odezwał z zażaleniem (wiadomo, ryby i rdzenni mieszkańcy atolu Mururoa głosu nie mają) a tym czasem w Czarnobylu, gdzie notabene nie doszło do eksplozji jądrowej (eksplodowała jedynie para z reaktora, wyrzucając do atmosfery radioaktywny grafit ze rdzeni) sami wiemy jakie były konsekwencje...
Rachel:
--- Cytuj ---Jeśli będzie dostatecznie duży lub zwielokrotniony to na pewno.J
--- Koniec cytatu ---
:D A grzyb byłby taki, żeby na zupę z oceanu starczyło ;D ;D
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej