Autor Wątek: AI - przerażająca (?) wizja  (Przeczytany 253915 razy)

olkapolka

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 6891
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #360 dnia: Sierpnia 28, 2009, 11:45:41 pm »
Poza tym gen jest jednoznaczny w kazdej kulturze...natomiast mem nie.Nawet gdyby udalo sie go wyodrebnic.

Q
Ja chyba tez musze wyjasnic ze nie probuje tutaj dowiesc wyzszosci nauk...tja...humanistycznych nad reszta swiata...a tylko sie w zartach tym tematem draznie bo calkowita deprecjacja dorobku tychze wydaje mi sie przesada czyjaktotamnazwac;)

Mężczyźni godzą się z faktami. Kobiety z niektórymi faktami nie chcą się pogodzić. Mówią dalej „nie”, nawet jeśli już nic oprócz „tak” powiedzieć nie można.
S.Lem, "Rozprawa"
Bywa odwrotnie;)

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #361 dnia: Sierpnia 29, 2009, 01:40:47 pm »
IMO pojęcie bezwzględnej całostki - tak jak je rozumiemy (mem ;-) ) jest i w genetyce i w memetyce mocno naciągane. Zresztą "gen" to jest obecnie słowo przestarzałe, prawdziwi naukowcy zajmują się czymś innym - ale wylecialo mi ze łba. W każdym razie - trzymając się już genu, jego definicja wcale nie jest tak ostra. Gen - w rozumieniu tej całostki - można dobrze zdefiniować u danego gatunku i to w ściśle określonym momencie. Gdyby przdłużyć obserwację daleko wstecz i daleko wprzód od tego punktu to okazałoby się, że ów gen rozdziala sie na mniejsze (znów bezwzględne calostki) albo degeneruje i tylko jego część staje się  takową itd.

Tak więc pojęcie genu też zawiera w sobie sporą uznaniowość jak i "ruchomość". Na tym tle definicja (jakakolwiek, byle dobra) memu nie jest porażona z gruntu jakimś strasznym grzechem pierworodnym. Natomiast w maszynerii są spore róznice. Pierwsza taka, że przy subtelniejszych memach osoby z różnych kręgów (cywilizacyjnych, dzielnicowych, podwórkowych) traktować trzeba (imając się porównań genetycznych) jako organizmy, które wyewoluowały z innego "powstania życia", z innego "prapoczątku" (tak jak bakterie z planety X nie mogłyby nas zakazić) - jak pisze olkapolka m. in.

Druga taka, że organizm żywy nie ma absolutnie żadnego wpływu na kierunek i częstość zmian swojego materiału genetycznego (powiedzmy, że jedna małpa bardzo się stara) - zaś każdy mem poddawany jest obróbce i przetwarzaniu świadomemu*, czyli poniekąd twórczemu, jak również angażującemu niezliczoną liczbę cytatów z innych memów dostępnych nosicielowi. Krótko mówiąc wszystko ze wszystkim się miesza - czego absolutnie nie można powiedzieć o genetyce, gdzie raczej panują klasztorne zasady...

* gdzie zatoczyliśmy koło, zaliż posiada człowiek wolną wolę?
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2009, 01:44:07 pm wysłana przez maziek »
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #362 dnia: Sierpnia 29, 2009, 03:48:14 pm »

Jak się czyta Golema to takie oczywiste, że na pewnym etapie mądre komputery porzuciły militarystyczne zapędy swoich twórców ;). Ja jednak mam wątpliwości czy na pewno wielkość rozumu/inteligencji/mądrości ma tutaj znaczenie i czy "wszystko przeskoczy" najbardziej nawet rozwinięty rozum :)

Wszystko oprócz samego siebie. W wątku o Golemie było o tym.


edit: a jeszcze zapomnialem - ewolucja takze nie moze odbywac sie deterministycznie, gdyz gdyby tak bylo, musialaby zawierac informacje o wszystkich kataklizmach na przyklad, ktore powoduja wymarcie jednych gatunkow i miec gotowe opcje jak je zastapic i wypelnic nisze. Natomiast ona jest chaotycznie elastyczna i sobie mutuje dosc przypadkowo, co daje wystarczajace bogactwo form (przy czym to selekcja naturalna wybiera lub pozwala zginac tym czy innym formom).

CO miałoby te informacje zawierać?
Determinizm polega na tym, że stan obecny jest wynikiem stanu przeszłego, ale tego "o jeden krok wcześniej". Reszta jest już tylko składaniem kroków i żadna pamięć nie jest tu potrzebna.


Q,

Co mają uszy i nosy do memów?

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #363 dnia: Sierpnia 31, 2009, 08:26:26 am »
Co mają uszy i nosy do memów?

Pojęcia "nos" i "uszy" to też memy (IMO), o ile oczywiście memy istnieją ::).

ps. skoro juz była w tym wątku mowa o genach:
http://www.guardian.co.uk/books/2007/jan/06/featuresreviews.guardianreview8
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #364 dnia: Września 01, 2009, 11:30:52 am »
CO miałoby te informacje zawierać?
Determinizm polega na tym, że stan obecny jest wynikiem stanu przeszłego, ale tego "o jeden krok wcześniej". Reszta jest już tylko składaniem kroków i żadna pamięć nie jest tu potrzebna.



Oczywiscie, ze nie wiem co i przeciez wcale nie mowie, ze cos ja zawiera, wrecz przeciwnie.
Tak pojmowany determinizm to zwiazek przyczynowo-skutkowy (ktory nie istnieje od czasow Hume'a, ale to na marginesie) i w ramach retrospekcji o "jeden krok do tylu" sie zgodze. Wyliczenie takie pewnie mozna z pewnym uproszczeniem przeprowadzic. Wciaz jednak nie zgadzam sie ze slownikowym rozwinieciem tego pojecia, ktore postulowales i jestem zdania, ze niemozliwa jest dokladna przewidywalnosc przyszlych wydarzen ze wzgledu na nieskonczona ilosc wypadkowych prowadzacy do efektu motyla.

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #365 dnia: Września 01, 2009, 11:38:11 am »
Tak pojmowany determinizm to zwiazek przyczynowo-skutkowy (ktory nie istnieje od czasow Hume'a.
Etam, Hume nie udowodnił, że nie istnieje, tylko udowodnił, że nie można udowodnić, że istnieje. Krótko mówiąc jest to założenie ale w tym wypadku bardzo dobrze wsparte doświadczeniem. Tak jak nie można obalić solipsyzmu tak i nie można twierdzeń Hume. Ale czy przyjęcie twierdzeń Hume cokolwiek wyjaśnia?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #366 dnia: Września 01, 2009, 12:19:58 pm »
Etam, Hume nie udowodnił, że nie istnieje, tylko udowodnił, że nie można udowodnić, że istnieje.

W sumie (w tym swoim konkretnym przykładzie ze strzelbą) to udowodnił tylko, że - jak ktoś bardzo złośliwy - może zasymulować związek przyczynowo-skutkowy tam gdzie go nie było ;). Tylko, że de facto zastąpił tam jeden ciąg przyczynowo-skutkowy innym, niejawnym, bo to, że strzał został sfałszowany też miało swoją przyczynę ;).

(Inna rzecz, że umysł ludzki może być tak przyzwyczajony do przyczyn i skutków, że nie jest w stanie zbudować argumentu przeciw przyczynowości, nie odwołując sie do przyczyn.)

Natomiast znacznie ciekawsze jest dla mnie zakwestionowanie przez tego pana istnienia "podmiotu poznającego" ;).
« Ostatnia zmiana: Września 01, 2009, 12:21:53 pm wysłana przez Q »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

Evangelos

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 639
  • Mistyk! Wierzy, ze istnieje.
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #367 dnia: Września 01, 2009, 12:48:22 pm »
Aj tam, tak tylko napisalem w ramach malego droczenia sie sie z Hokopokiem (z sympatia, serio serio  ;) ), ale nie bronie Hume'a nic a nic. Nastepowanie wydarzen po sobie nie przemawia do mnie. Bardziej interesuje mnie to, czy oprocz retrospektywnego i przyblizonego rozpatrzenia jakiegos zajscia jestesmy chocby teoretycznie w stanie zrobic to samo w druga strone i na wiele zajsc do przodu tak, by swiat faktycznie okreslic zdeterminowanym-przewidywalnym krok po kroku (nawet pomijajac ludzka psyche).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #368 dnia: Września 01, 2009, 01:23:32 pm »
nie bronie Hume'a nic a nic. Nastepowanie wydarzen po sobie nie przemawia do mnie.

Będzie bieda, jak fizycy rozbijając hadrony też zakwestionują przyczynowość ::).

(Przy czym pojawia się pytanie: jeśli przyczynowosci nie ma, to czemu wydarzenia zachodzą w takich sekwencjach, by wyglądało, że ona jest?)
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #369 dnia: Września 01, 2009, 02:16:21 pm »
Będzie bieda, jak fizycy rozbijając hadrony też zakwestionują przyczynowość
?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #370 dnia: Września 01, 2009, 03:01:07 pm »
Teraz ja gadam precyzyjnie jak poeta  :-X chodziło mi o te eksperymenty w LHC (o których gadaliśmy) co to ponoć mogą podważyć przyczynowość.
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #371 dnia: Września 01, 2009, 07:32:31 pm »
Nic nie jarzę, żebyśmy gadali o tym ale mam krótką pamięć, no ale w sumie to ja nie bardzo rozumiem, jak niby to mialoby podważyć zasadę przyczynowości. Owszem - uciekając się do porównania Lema z Cyberiady (to o smokach prawdopodobieństwa) jak się wynurza spod wody rękę z rozczapirzonymi palcami to wygląda na pięć osobnych palców, ale wiadomo, że w sumie to jedna ręka. Po prostu wyjdzie na to, że nasza przyczynowość jest jednowymiarowym cieniem wielowymiarowej w istocie przyczynowości, tak jak koło jest cieniem kuli...
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Q

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 16039
  • Jego Induktywność
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #372 dnia: Września 01, 2009, 08:50:47 pm »
"Wśród wydarzeń wszechświata nie ma ważnych i nieważnych, tylko my różnie je postrzegamy. Podział na ważne i nieważne odbywa się w naszych umysłach" - Marek Baraniecki

maziek

  • YaBB Administrator
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 13369
  • zamiast bajek ojciec mi Lema opowiadał...
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #373 dnia: Września 01, 2009, 08:59:03 pm »
A więc jednak - spójrzmy prawdzie w oczy - Alzheimer...  ;D

Na marginesie - Ty Q czasem coś zapominasz, czy w ogóle?
Człowiek całe życie próbuje nie wychodzić na większego idiotę niż nim faktycznie jest - i przeważnie to mu się nie udaje (moje, z życia).

Hoko

  • Juror
  • God Member
  • *****
  • Wiadomości: 2950
    • Zobacz profil
Re: AI - przerażająca (?) wizja
« Odpowiedź #374 dnia: Września 02, 2009, 03:04:55 pm »
Co mają uszy i nosy do memów?

Pojęcia "nos" i "uszy" to też memy (IMO), o ile oczywiście memy istnieją ::).


Skoro wszystko jest memem, to dyskusja staje się cokolwiek bez sensu.