Czy możesz wytłumaczyć dlaczego, jako admin, robisz wobec moich opinii takie niesympatyczne, ale sugestywne wtręty?
Przyznam, iż jestem niebotyczne zdumiony, że nawet gdy zdaję sprawę z pojemności swojej wyobraźni (bo hipotetycznych możliwości rozważyć, w istocie, jestem w stanie wiele, w końcu w SF robię) widzisz w tym atak na siebie
. Bądź tak miły, i przyjmij w końcu do wiadomości, dla naszego obopólnego spokoju, że gdybym chciał uczynić Ci jakąkolwiek uwagę, zrobiłbym to wprost, zwracając się bezpośrednio do Ciebie (np.
"dziwi mnie że popierasz ludobójcze rozwiązania"; przy czym nawet taki zwrot nie byłby w mojej ocenie personalnym atakiem, raczej zaakcentowaniem b. ostrej różnicy zdań
*).
* Nawiasem:
uważam rze o ile wobec siebie powinniśmy zachować się z pewną kurtuazją, o tyle naszych opinii już to nie dotyczy, niech zderzają się z hukiem (choć, prawdę mówiąc, od wyrażania opinii wolę wspólne ustalanie faktów).
Przykład z Niemcami i Czechami jest zupełnie nieadekwatny, bo te dwa państwa są z z nami w strefie Schengen.
Nie sądzę, by był nieadekwatny. Przecież potencjalny szpion może równie dobrze przybyć na Zachód na paszporcie dyplomatycznym, niekoniecznie ruskim nawet, sporo krajów Trzeciego Świata chętnie przyznaje status konsula honorowego, a potem - zmieniwszy po drodze wygląd (zgolenie brody, przefarbowanie włosów, do wyboru do koloru) i dokumenty - wjechać sobie spokojnie do nas. Ba, nawet taka trasa ma większy sens, łatwiej wwieźć broń czy potrzebną do realizacji zadań gotówkę. Tak jak i sensowniejsze jest przebieranie agenta raczej za nobliwego
byznesmena, czy solidnego mieszczucha, niż za ubogiego uciekiniera.